Reklama

Ad maiorem Dei gloriam

Z księdzem Zbigniewem Zielińskim, proboszczem parafii archikatedralnej rozmawia Michał Wodziński /Kurier Oliwski/

Michał Wodziński – Pamiętam księdza, jako proboszcza parafii św. Michała w Sopocie, parafii, która powstała w 1938 roku. Teraz ma ksiądz najważniejszą i bodaj najstarszą parafię archidiecezji, pamiętającą panowanie książąt gdańskich (niektórzy z nich nawet zostali w katedrze pochowani). Specyfika pracy tam i tu na pewno się różni…

ks. Zbigniew Zieliński – Pytanie to już zawiera odpowiedź. Być proboszczem katedry to wielka odpowiedzialność wynikająca z ?ciężaru historycznego?. Jednak ta odpowiedzialność nie paraliżuje, a raczej wyzwala. Świadomość, że w tym miejscu przez wiele wieków kwitło życie religie i państwowe uskrzydla i staje się inspiracją. Katedra żyje na styku historii i współczesności. Jej proboszcz ma zatem trudne zadanie pogodzenia wymogów historii (reprezentowanych przez zalecenia konserwatora zabytków) i dnia dzisiejszego (reprezentowanych przez oczekiwania ludzi, którym służy na spotkania z Bogiem i ze sztuką). Zwłaszcza w czasie Bożego Narodzenia, czy Wielkiego Postu ? w najpiękniejszych momentach roku liturgicznego, które jednak przypadają w klimatycznie trudnych okresach ? brakuje nam nieco komfortu cieplnego i wierni życzą sobie by to zmienić.

fot.: Tomasz Strug
Katedra Oliwska

– Jeśli mówimy o komforcie cieplnym, to już przeszliśmy do zasadniczego tematu naszej rozmowy. W katedrze prowadzone są prace na wielką skalę. Co one obejmują?

– Rewitalizację 72 okien witrażowych ? ich zdejmowanie, czyszczenie, wymianę ołowiu i dodanie drugiej warstwy szkła dla poprawienia efektu cieplnego; zamontowanie ogrzewania z pompami ciepła; renowację ławek; renowację kruchty północnej oraz przedsionka wejścia głównego i empory organów głównych; instalację oświetlenia; wymianę instalacji elektrycznej; montaż instalacji alarmowej: przeciwpożarowej i antywłamaniowej; instalację monitoringu z możliwością zwiedzania, albo uczestnictwa w nabożeństwach online; opracowanie multimedialnych przewodników (początkowo w językach polskim, angielskim i niemieckim, później zamierzamy systematycznie uzupełniać tę ofertę).

– To wszystko za jedyne…

– …niespełna 7,2 mln zł. Jednak parafia nie ponosi żadnych kosztów tych prac. 75% (ok. 5,3 miliona) finansuje Unia Europejska. Pozostałe 25%, czyli ?wkład własny? funduje nam miasto (1,9 mln zł). Parafia katedralna jest uboższa niż św. Michał, a ma do utrzymania dwa kościoły (nb. ostatnio wyremontowaliśmy elewację kościoła św. Jakuba) i raczej nie udźwignęłaby tak szeroko zakrojonych prac.

– Zatem gratuluję zaradności w pozyskiwaniu funduszy z zewnątrz.

– Bardzo nam pomógł fakt, że wystąpiliśmy w imieniu obiektu zabytkowego takiej klasy. ?Idąc za ciosem? rozpoczęliśmy starania o wpisanie archikatedry na listę UNESCO. To też nam pomoże. W oparciu o analizę możliwości powstał wniosek i studium wykonalności, które zaakceptował Departament Programów Regionalnych urzędu marszałkowskiego. To zajęło bez mała rok. Było to w sumie 14 projektów technicznych i konserwatorskich, wszystko wykonane na zasadzie wolontariatu, społeczną pracą członków Stowarzyszenia Miłośników Archikatedry Oliwskiej. I ta wielka praca własna jest wkładem parafii. Nie jest to wkład bagatelny. Normalnie sporządzenie wniosku kosztuje 13-14 tysięcy zł, studium ? drugie tyle.

fot.: Tomasz Strug
Kościół św. Jakuba

– Projekt realizowany przez parafię odwołuje się do tradycji cystersów. Ale kościół to tylko jeden z członów tej tradycji ? ?ora?. Drugi człon ? ?labora? reprezentował Potok Oliwski napędzający rozmaite urządzenia ? młyny, folusze, kuźnię…

– ?Labora? jest w projekcie bardzo widoczne. Wspomniałem o ogromie pracy wykonanej przez Stowarzyszenie Miłośników Archikatedry. Tak już jest, że jedni ludzie wspierają nas swą pracą, a inni ? modlitwą. Jeśli zaś chodzi o wykorzystanie pracy wykonywanej przez siły przyrody (w przypadku Oliwy jest to Potok Oliwski), to pompy cieplne potrzebują energii. Myślimy już o jakiejś turbinie zasilającej je ustawionej na Potoku. Ale na razie są to tylko projekty…

– Dziękuję za rozmowę i życzę, by nowy rok okazał się dla parafii równie owocny, jak mijający.

Michał Wodziński 
(rozmowa pochodzi z numeru 5 „Kuriera Oliwskiego”)

Z księdzem Zbigniewem Zielińskim, proboszczem parafii archikatedralnej rozmawia Michał Wodziński /Kurier Oliwski/

Michał Wodziński - Pamiętam księdza, jako proboszcza parafii św. Michała w Sopocie, parafii, która powstała w 1938 roku. Teraz ma ksiądz najważniejszą i bodaj najstarszą parafię archidiecezji, pamiętającą panowanie książąt gdańskich (niektórzy z nich nawet zostali w katedrze pochowani). Specyfika pracy tam i tu na pewno się różni...

ks. Zbigniew Zieliński - Pytanie to już zawiera odpowiedź. Być proboszczem katedry to wielka odpowiedzialność wynikająca z ?ciężaru historycznego?. Jednak ta odpowiedzialność nie paraliżuje, a raczej wyzwala. Świadomość, że w tym miejscu przez wiele wieków kwitło życie religie i państwowe uskrzydla i staje się inspiracją. Katedra żyje na styku historii i współczesności. Jej proboszcz ma zatem trudne zadanie pogodzenia wymogów historii (reprezentowanych przez zalecenia konserwatora zabytków) i dnia dzisiejszego (reprezentowanych przez oczekiwania ludzi, którym służy na spotkania z Bogiem i ze sztuką). Zwłaszcza w czasie Bożego Narodzenia, czy Wielkiego Postu ? w najpiękniejszych momentach roku liturgicznego, które jednak przypadają w klimatycznie trudnych okresach ? brakuje nam nieco komfortu cieplnego i wierni życzą sobie by to zmienić.

fot.: Tomasz Strug
Katedra Oliwska

- Jeśli mówimy o komforcie cieplnym, to już przeszliśmy do zasadniczego tematu naszej rozmowy. W katedrze prowadzone są prace na wielką skalę. Co one obejmują?

- Rewitalizację 72 okien witrażowych ? ich zdejmowanie, czyszczenie, wymianę ołowiu i dodanie drugiej warstwy szkła dla poprawienia efektu cieplnego; zamontowanie ogrzewania z pompami ciepła; renowację ławek; renowację kruchty północnej oraz przedsionka wejścia głównego i empory organów głównych; instalację oświetlenia; wymianę instalacji elektrycznej; montaż instalacji alarmowej: przeciwpożarowej i antywłamaniowej; instalację monitoringu z możliwością zwiedzania, albo uczestnictwa w nabożeństwach online; opracowanie multimedialnych przewodników (początkowo w językach polskim, angielskim i niemieckim, później zamierzamy systematycznie uzupełniać tę ofertę).

- To wszystko za jedyne...

- ...niespełna 7,2 mln zł. Jednak parafia nie ponosi żadnych kosztów tych prac. 75% (ok. 5,3 miliona) finansuje Unia Europejska. Pozostałe 25%, czyli ?wkład własny? funduje nam miasto (1,9 mln zł). Parafia katedralna jest uboższa niż św. Michał, a ma do utrzymania dwa kościoły (nb. ostatnio wyremontowaliśmy elewację kościoła św. Jakuba) i raczej nie udźwignęłaby tak szeroko zakrojonych prac.

- Zatem gratuluję zaradności w pozyskiwaniu funduszy z zewnątrz.

- Bardzo nam pomógł fakt, że wystąpiliśmy w imieniu obiektu zabytkowego takiej klasy. ?Idąc za ciosem? rozpoczęliśmy starania o wpisanie archikatedry na listę UNESCO. To też nam pomoże. W oparciu o analizę możliwości powstał wniosek i studium wykonalności, które zaakceptował Departament Programów Regionalnych urzędu marszałkowskiego. To zajęło bez mała rok. Było to w sumie 14 projektów technicznych i konserwatorskich, wszystko wykonane na zasadzie wolontariatu, społeczną pracą członków Stowarzyszenia Miłośników Archikatedry Oliwskiej. I ta wielka praca własna jest wkładem parafii. Nie jest to wkład bagatelny. Normalnie sporządzenie wniosku kosztuje 13-14 tysięcy zł, studium ? drugie tyle.

fot.: Tomasz Strug
Kościół św. Jakuba

- Projekt realizowany przez parafię odwołuje się do tradycji cystersów. Ale kościół to tylko jeden z członów tej tradycji ? ?ora?. Drugi człon ? ?labora? reprezentował Potok Oliwski napędzający rozmaite urządzenia ? młyny, folusze, kuźnię...

- ?Labora? jest w projekcie bardzo widoczne. Wspomniałem o ogromie pracy wykonanej przez Stowarzyszenie Miłośników Archikatedry. Tak już jest, że jedni ludzie wspierają nas swą pracą, a inni ? modlitwą. Jeśli zaś chodzi o wykorzystanie pracy wykonywanej przez siły przyrody (w przypadku Oliwy jest to Potok Oliwski), to pompy cieplne potrzebują energii. Myślimy już o jakiejś turbinie zasilającej je ustawionej na Potoku. Ale na razie są to tylko projekty...

- Dziękuję za rozmowę i życzę, by nowy rok okazał się dla parafii równie owocny, jak mijający.

Michał Wodziński 
(rozmowa pochodzi z numeru 5 "Kuriera Oliwskiego")

|

Z księdzem Zbigniewem Zielińskim, proboszczem parafii archikatedralnej rozmawia Michał Wodziński /Kurier Oliwski/

Michał Wodziński - Pamiętam księdza, jako proboszcza parafii św. Michała w Sopocie, parafii, która powstała w 1938 roku. Teraz ma ksiądz najważniejszą i bodaj najstarszą parafię archidiecezji, pamiętającą panowanie książąt gdańskich (niektórzy z nich nawet zostali w katedrze pochowani). Specyfika pracy tam i tu na pewno się różni...

ks. Zbigniew Zieliński - Pytanie to już zawiera odpowiedź. Być proboszczem katedry to wielka odpowiedzialność wynikająca z ?ciężaru historycznego?. Jednak ta odpowiedzialność nie paraliżuje, a raczej wyzwala. Świadomość, że w tym miejscu przez wiele wieków kwitło życie religie i państwowe uskrzydla i staje się inspiracją. Katedra żyje na styku historii i współczesności. Jej proboszcz ma zatem trudne zadanie pogodzenia wymogów historii (reprezentowanych przez zalecenia konserwatora zabytków) i dnia dzisiejszego (reprezentowanych przez oczekiwania ludzi, którym służy na spotkania z Bogiem i ze sztuką). Zwłaszcza w czasie Bożego Narodzenia, czy Wielkiego Postu ? w najpiękniejszych momentach roku liturgicznego, które jednak przypadają w klimatycznie trudnych okresach ? brakuje nam nieco komfortu cieplnego i wierni życzą sobie by to zmienić.

fot.: Tomasz Strug
Katedra Oliwska

- Jeśli mówimy o komforcie cieplnym, to już przeszliśmy do zasadniczego tematu naszej rozmowy. W katedrze prowadzone są prace na wielką skalę. Co one obejmują?

- Rewitalizację 72 okien witrażowych ? ich zdejmowanie, czyszczenie, wymianę ołowiu i dodanie drugiej warstwy szkła dla poprawienia efektu cieplnego; zamontowanie ogrzewania z pompami ciepła; renowację ławek; renowację kruchty północnej oraz przedsionka wejścia głównego i empory organów głównych; instalację oświetlenia; wymianę instalacji elektrycznej; montaż instalacji alarmowej: przeciwpożarowej i antywłamaniowej; instalację monitoringu z możliwością zwiedzania, albo uczestnictwa w nabożeństwach online; opracowanie multimedialnych przewodników (początkowo w językach polskim, angielskim i niemieckim, później zamierzamy systematycznie uzupełniać tę ofertę).

- To wszystko za jedyne...

- ...niespełna 7,2 mln zł. Jednak parafia nie ponosi żadnych kosztów tych prac. 75% (ok. 5,3 miliona) finansuje Unia Europejska. Pozostałe 25%, czyli ?wkład własny? funduje nam miasto (1,9 mln zł). Parafia katedralna jest uboższa niż św. Michał, a ma do utrzymania dwa kościoły (nb. ostatnio wyremontowaliśmy elewację kościoła św. Jakuba) i raczej nie udźwignęłaby tak szeroko zakrojonych prac.

- Zatem gratuluję zaradności w pozyskiwaniu funduszy z zewnątrz.

- Bardzo nam pomógł fakt, że wystąpiliśmy w imieniu obiektu zabytkowego takiej klasy. ?Idąc za ciosem? rozpoczęliśmy starania o wpisanie archikatedry na listę UNESCO. To też nam pomoże. W oparciu o analizę możliwości powstał wniosek i studium wykonalności, które zaakceptował Departament Programów Regionalnych urzędu marszałkowskiego. To zajęło bez mała rok. Było to w sumie 14 projektów technicznych i konserwatorskich, wszystko wykonane na zasadzie wolontariatu, społeczną pracą członków Stowarzyszenia Miłośników Archikatedry Oliwskiej. I ta wielka praca własna jest wkładem parafii. Nie jest to wkład bagatelny. Normalnie sporządzenie wniosku kosztuje 13-14 tysięcy zł, studium ? drugie tyle.

fot.: Tomasz Strug
Kościół św. Jakuba

- Projekt realizowany przez parafię odwołuje się do tradycji cystersów. Ale kościół to tylko jeden z członów tej tradycji ? ?ora?. Drugi człon ? ?labora? reprezentował Potok Oliwski napędzający rozmaite urządzenia ? młyny, folusze, kuźnię...

- ?Labora? jest w projekcie bardzo widoczne. Wspomniałem o ogromie pracy wykonanej przez Stowarzyszenie Miłośników Archikatedry. Tak już jest, że jedni ludzie wspierają nas swą pracą, a inni ? modlitwą. Jeśli zaś chodzi o wykorzystanie pracy wykonywanej przez siły przyrody (w przypadku Oliwy jest to Potok Oliwski), to pompy cieplne potrzebują energii. Myślimy już o jakiejś turbinie zasilającej je ustawionej na Potoku. Ale na razie są to tylko projekty...

- Dziękuję za rozmowę i życzę, by nowy rok okazał się dla parafii równie owocny, jak mijający.

Michał Wodziński 
(rozmowa pochodzi z numeru 5 "Kuriera Oliwskiego")

Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Z księdzem Zbigniewem Zielińskim, proboszczem parafii archikatedralnej rozmawia Michał Wodziński /Kurier Oliwski/

Michał Wodziński – Pamiętam księdza, jako proboszcza parafii św. Michała w Sopocie, parafii, która powstała w 1938 roku. Teraz ma ksiądz najważniejszą i bodaj najstarszą parafię archidiecezji, pamiętającą panowanie książąt gdańskich (niektórzy z nich nawet zostali w katedrze pochowani). Specyfika pracy tam i tu na pewno się różni…

ks. Zbigniew Zieliński – Pytanie to już zawiera odpowiedź. Być proboszczem katedry to wielka odpowiedzialność wynikająca z ?ciężaru historycznego?. Jednak ta odpowiedzialność nie paraliżuje, a raczej wyzwala. Świadomość, że w tym miejscu przez wiele wieków kwitło życie religie i państwowe uskrzydla i staje się inspiracją. Katedra żyje na styku historii i współczesności. Jej proboszcz ma zatem trudne zadanie pogodzenia wymogów historii (reprezentowanych przez zalecenia konserwatora zabytków) i dnia dzisiejszego (reprezentowanych przez oczekiwania ludzi, którym służy na spotkania z Bogiem i ze sztuką). Zwłaszcza w czasie Bożego Narodzenia, czy Wielkiego Postu ? w najpiękniejszych momentach roku liturgicznego, które jednak przypadają w klimatycznie trudnych okresach ? brakuje nam nieco komfortu cieplnego i wierni życzą sobie by to zmienić.

fot.: Tomasz Strug
Katedra Oliwska

– Jeśli mówimy o komforcie cieplnym, to już przeszliśmy do zasadniczego tematu naszej rozmowy. W katedrze prowadzone są prace na wielką skalę. Co one obejmują?

– Rewitalizację 72 okien witrażowych ? ich zdejmowanie, czyszczenie, wymianę ołowiu i dodanie drugiej warstwy szkła dla poprawienia efektu cieplnego; zamontowanie ogrzewania z pompami ciepła; renowację ławek; renowację kruchty północnej oraz przedsionka wejścia głównego i empory organów głównych; instalację oświetlenia; wymianę instalacji elektrycznej; montaż instalacji alarmowej: przeciwpożarowej i antywłamaniowej; instalację monitoringu z możliwością zwiedzania, albo uczestnictwa w nabożeństwach online; opracowanie multimedialnych przewodników (początkowo w językach polskim, angielskim i niemieckim, później zamierzamy systematycznie uzupełniać tę ofertę).

– To wszystko za jedyne…

– …niespełna 7,2 mln zł. Jednak parafia nie ponosi żadnych kosztów tych prac. 75% (ok. 5,3 miliona) finansuje Unia Europejska. Pozostałe 25%, czyli ?wkład własny? funduje nam miasto (1,9 mln zł). Parafia katedralna jest uboższa niż św. Michał, a ma do utrzymania dwa kościoły (nb. ostatnio wyremontowaliśmy elewację kościoła św. Jakuba) i raczej nie udźwignęłaby tak szeroko zakrojonych prac.

– Zatem gratuluję zaradności w pozyskiwaniu funduszy z zewnątrz.

– Bardzo nam pomógł fakt, że wystąpiliśmy w imieniu obiektu zabytkowego takiej klasy. ?Idąc za ciosem? rozpoczęliśmy starania o wpisanie archikatedry na listę UNESCO. To też nam pomoże. W oparciu o analizę możliwości powstał wniosek i studium wykonalności, które zaakceptował Departament Programów Regionalnych urzędu marszałkowskiego. To zajęło bez mała rok. Było to w sumie 14 projektów technicznych i konserwatorskich, wszystko wykonane na zasadzie wolontariatu, społeczną pracą członków Stowarzyszenia Miłośników Archikatedry Oliwskiej. I ta wielka praca własna jest wkładem parafii. Nie jest to wkład bagatelny. Normalnie sporządzenie wniosku kosztuje 13-14 tysięcy zł, studium ? drugie tyle.

fot.: Tomasz Strug
Kościół św. Jakuba

– Projekt realizowany przez parafię odwołuje się do tradycji cystersów. Ale kościół to tylko jeden z członów tej tradycji ? ?ora?. Drugi człon ? ?labora? reprezentował Potok Oliwski napędzający rozmaite urządzenia ? młyny, folusze, kuźnię…

– ?Labora? jest w projekcie bardzo widoczne. Wspomniałem o ogromie pracy wykonanej przez Stowarzyszenie Miłośników Archikatedry. Tak już jest, że jedni ludzie wspierają nas swą pracą, a inni ? modlitwą. Jeśli zaś chodzi o wykorzystanie pracy wykonywanej przez siły przyrody (w przypadku Oliwy jest to Potok Oliwski), to pompy cieplne potrzebują energii. Myślimy już o jakiejś turbinie zasilającej je ustawionej na Potoku. Ale na razie są to tylko projekty…

– Dziękuję za rozmowę i życzę, by nowy rok okazał się dla parafii równie owocny, jak mijający.

Michał Wodziński 
(rozmowa pochodzi z numeru 5 „Kuriera Oliwskiego”)