Będą zabezpieczać Kuźnię Wodną przed zalewaniem
Lipiec to w ostatnich latach najbardziej deszczowy miesiąc w Gdańsku. Potężne ulewy przechodzące nad miastem już kilkakrotnie zagrażały budynkowi Kuźni Wodnej w Oliwie. Teraz przed wielką woda mają ją uchronić betonowe zapory oraz kanał ulgi.
Lipiec to w ostatnich latach najbardziej deszczowy miesiąc w Gdańsku. Potężne ulewy przechodzące nad miastem już kilkakrotnie zagrażały budynkowi Kuźni Wodnej w Oliwie. Teraz przed wielką woda mają ją uchronić betonowe zapory oraz kanał ulgi.
W czasie ulewnych deszczy przepływy wody w biegnącym przez budynek kuźni Potoku Oliwskim powodują, że woda dociera także do miejsc, w których znajdują się ogromne młoty. Dwa lata temu, przelewająca się ze stawu i spływająca z ulicy woda częściowo naruszyła konstrukcję zabytku i przesunęła jedną ze ścian zewnętrznych. Koryto potoku w Kuźni zostało wypełnione dużą ilością mułu i gruzu, który został przyniesiony siłą płynącej wody.
– Bardzo dużym problemem są intensywne opady deszczu. Każda większa woda przelewa się przez wały, a co za tym idzie przez ściany budynku, powodując wyginanie i pękanie desek, szkodząc także zabytkom – mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska, którego oddziałem jest oliwska kuźnia.
Po przejęciu Kuźni Wodnej na własność miasta, przeprowadzono inwentaryzację, która wykazała konieczność zabezpieczenia budynku przed skutkami przelewania się wody. Głównym zadaniem będzie wykonanie rurociągu, który będzie odprowadzał nadmiar wody w zbiorniku stawu.
– Do czasu przeprowadzenia właściwej inwestycji hydrotechnicznej budynek będzie zabezpieczony przed skutkami ulew stałymi zaporami przeciwpowodziowymi (barierami ochronnymi) oraz kanałem ulgi, czyli podziemnym rurociągiem o długości około 40 metrów, który przeprowadzi nadmiar wody ze zbiornika retencyjnego do Potoku Oliwskiego omijając Kuźnię Wodną – mówi Ryszard Gajewski, prezes spółki Gdańskie Wody, która przeprowadzi najbliższe prace.
Wylot rurociągu zostanie zabezpieczony materacami siatkowo-kamiennymi. Wokół Kuźni ustawione zostaną szeregi barier ochronnych wykonanych z betonowych bloków drogowych owiniętych warstwą izolacyjną z foli basenowej PCV oraz worków z piaskiem. Prace potrwają kilka tygodni i mają tymczasowo zabezpieczyć dawną młotownię napędzaną wodą. Jeszcze w tym miesiącu Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska ogłosi przetarg na projekt techniczny docelowych prac hydrotechnicznych.
Najpierw inwestycje i zapezpiecznie Kuźni
– Prace przeprowadzone przez Gdańskie Wody to element zabezpieczeń Kuźni Wodnej i jej zabytków, które w przyszłości umożliwią pełne otwarcie obiektu dla ruchu turystycznego – zapowiada dyrektor Waldemar Ossowski.
Budynek Kuźni Wodnej w Oliwie jest własnością Gdańska od początku 2017 roku, kiedy przejęto go od dyrekcji Muzeum Techniki i Przemysłu NOT w Warszawie. Od tego czasu obiekt jest sporadycznie udostępniany do zwiedzania podczas okazyjnych pokazów kowalskich. Dosyć długo trwała procedura przekazania całej posesji przez Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych na rzecz Muzeum Gdańska, które planuje tu otworzyć oliwski oddział. Obiekt ma nowego kierownika, którym jest Lech Trawicki. Do pełnego otwarcia obiektu potrzebne jest między innymi przeprowadzenie prac zabezpieczających i remontowych. Marzeniem dyrektora Ossowskiego jest m. in wybudowanie nowego budynku, który będzie pełnił funkcje punktu kasowego, małej gastronomii czy tez miejsca na działania edukacyjne. W dalekiej przyszłości planowane jest również wykorzystanie stojącego po sąsiedzku Dworu Doliny Powagi. Pisaliśmy o tym w artykule z kwietniu tego roku.
Na Potoku Oliwskim i jego dopływach od średniowiecza spiętrzano zaporami wody i budowano przy nich młyny, kuźnie, folusze, tartaki i papiernie. Oliwska Kuźnia Wodna, czyli młyn nr XIII, czynna była od 1597 do 1947 roku. Później obiekt został zdewastowany i rozszabrowany.. W kuźni zachowały się dwa młoty i gilotyna mimośrodowa napędzane kołami wodnymi. Ich elementy konstrukcyjne pochodzą z II poł. XIX w. Ostatnia modernizacja maszyn miała miejsce w latach 40. XX w.
16 czerwca minęło 40 lat od momentu pierwszego udostępniona Kuźni Wodnej zwiedzającym. Trwającej 20 lat odbudowy zabytku podjęła się wówczas Naczelna Organizacja Techniczna oraz Zbigniew Wilk, pierwszy kierownik placówki muzealnej przy Bytowskiej 1.
Ts/gw
Ostatnia edycja: 12 lipca, 2018 o 20:01