Reklama

Bruk powraca na kolejne oliwskie ulice

W Starej Oliwie mamy kolejne ulice pokryte piękną, kamienną nawierzchnią. Nie trzeba było na to gigantycznych pieniędzy. Stało się tak dzięki prostej operacji zerwania dziurawego asfaltu.

Ulice Kasprowicza i Orkana są ulicami o najgorszej nawierzchni w naszej dzielnicy. Na kamienną ulicę wylano asfalt prawdopodobnie w latach 60 ? tych XX wieku. Przez ponad 50 lat powstało tyle ubytków, że ulice zaczęły przypominać szwajcarski ser.

Na połowie ulic: Kasprowicza i Orkana zerwano na przełomie roku sfatygowaną nawierzchnię asfaltową. Zabiegali o to od dawna okoliczni mieszkańcy, którzy deklarowali własnoręczne zerwanie asfaltu. Odkrycie dawnego bruku jest zdecydowanie tańsze, niż coroczne łatanie dziur. Łatwiej w taką nawierzchnię wsiąka też woda deszczowa, kamienie wymuszają również wolniejszą jazdę samochodów (od ubiegłego roku jest tu strefa ?tempo 30?). No i taka ulica jest po prostu dużo ładniejsza.

Zerwanie resztek nawierzchni bitumicznej ma być eksperymentem. Nigdy do końca nie wiadomo czy pod asfaltem nie będzie dużych ubytków lub innych niespodzianek. Tak też stało się na początku 2013 roku na ul. Ogarnej na Głównym Mieście. Z powodu fatalnego stanu nawierzchni, która przez kilkadziesiąt lat ukryta była pod asfaltem, zamiast planowanych 30 tysięcy zł, miasto musiało wydać ponad 200 tysięcy zł. Po zerwaniu nawierzchni okazało się, że bruk był zniszczony i mocno pofałdowany. Zarząd Dróg i Zieleni zdecydował o przebrukowaniu całej ulicy. Trzeba było również wymienić podbudowę ulicy, która uległa wypłukaniu.

Kasprowicza_Zrywanie_asfaltu

„Nowa – stara” nawierzchnia ulicy Kasprowicza

Na odkrytych fragmentach obu oliwskich ulic na szczęście nie było takich problemów. Obecnie uzupełniane są kamieniami niewielkie ubytki lub zagłębienia. Śmiało można stwierdzić, że stan przedwojennych nawierzchni jest lepszy niż na tych ulicach w Oliwie, które w ciągu ostatnich 20 lat były brukowane od nowa (m.in. Liczmańskiego, Podhalańska i Leśna). Niemal natychmiast po zakończeniu prac z nawierzchni wypadały kamienie. Dwa lata temu, podczas budowy ul. Asnyka i ul. Kaprów, brak talentu dawnych brukarzy zastąpiono fortelem, t.j. bruk osadzono po prostu w zaprawie cementowej. Dzięki temu kamienie jeszcze nie wypadają.

Dalsze zrywanie asfaltu ZDiZ uzależnia od kosztów akcji ?zima?, ale te w tym roku nie powinny być raczej wysokie. Do podobnych zabiegów kwalifikuje się również duży fragment ul. Grottgera, gdzie pod asfaltem także znajduje się kamienna nawierzchnia (prawdopodobnie od Żeromskiego do Kasprowicza).

Pw

KAsprowicza_Oliwa_zrywanie_asfaltu2

Ten fragment ul. Kasprowicza czeka na szybkie zakończenie akcji „zima”

Kaprów i Asnyka będą jednokierunkowe


W Starej Oliwie mamy kolejne ulice pokryte piękną, kamienną nawierzchnią. Nie trzeba było na to gigantycznych pieniędzy. Stało się tak dzięki prostej operacji zerwania dziurawego asfaltu.

Ulice Kasprowicza i Orkana są ulicami o najgorszej nawierzchni w naszej dzielnicy. Na kamienną ulicę wylano asfalt prawdopodobnie w latach 60 ? tych XX wieku. Przez ponad 50 lat powstało tyle ubytków, że ulice zaczęły przypominać szwajcarski ser.

Na połowie ulic: Kasprowicza i Orkana zerwano na przełomie roku sfatygowaną nawierzchnię asfaltową. Zabiegali o to od dawna okoliczni mieszkańcy, którzy deklarowali własnoręczne zerwanie asfaltu. Odkrycie dawnego bruku jest zdecydowanie tańsze, niż coroczne łatanie dziur. Łatwiej w taką nawierzchnię wsiąka też woda deszczowa, kamienie wymuszają również wolniejszą jazdę samochodów (od ubiegłego roku jest tu strefa ?tempo 30?). No i taka ulica jest po prostu dużo ładniejsza.

Zerwanie resztek nawierzchni bitumicznej ma być eksperymentem. Nigdy do końca nie wiadomo czy pod asfaltem nie będzie dużych ubytków lub innych niespodzianek. Tak też stało się na początku 2013 roku na ul. Ogarnej na Głównym Mieście. Z powodu fatalnego stanu nawierzchni, która przez kilkadziesiąt lat ukryta była pod asfaltem, zamiast planowanych 30 tysięcy zł, miasto musiało wydać ponad 200 tysięcy zł. Po zerwaniu nawierzchni okazało się, że bruk był zniszczony i mocno pofałdowany. Zarząd Dróg i Zieleni zdecydował o przebrukowaniu całej ulicy. Trzeba było również wymienić podbudowę ulicy, która uległa wypłukaniu.

Kasprowicza_Zrywanie_asfaltu

"Nowa - stara" nawierzchnia ulicy Kasprowicza

Na odkrytych fragmentach obu oliwskich ulic na szczęście nie było takich problemów. Obecnie uzupełniane są kamieniami niewielkie ubytki lub zagłębienia. Śmiało można stwierdzić, że stan przedwojennych nawierzchni jest lepszy niż na tych ulicach w Oliwie, które w ciągu ostatnich 20 lat były brukowane od nowa (m.in. Liczmańskiego, Podhalańska i Leśna). Niemal natychmiast po zakończeniu prac z nawierzchni wypadały kamienie. Dwa lata temu, podczas budowy ul. Asnyka i ul. Kaprów, brak talentu dawnych brukarzy zastąpiono fortelem, t.j. bruk osadzono po prostu w zaprawie cementowej. Dzięki temu kamienie jeszcze nie wypadają.

Dalsze zrywanie asfaltu ZDiZ uzależnia od kosztów akcji ?zima?, ale te w tym roku nie powinny być raczej wysokie. Do podobnych zabiegów kwalifikuje się również duży fragment ul. Grottgera, gdzie pod asfaltem także znajduje się kamienna nawierzchnia (prawdopodobnie od Żeromskiego do Kasprowicza).

Pw

KAsprowicza_Oliwa_zrywanie_asfaltu2

Ten fragment ul. Kasprowicza czeka na szybkie zakończenie akcji "zima"

Kaprów i Asnyka będą jednokierunkowe


|

W Starej Oliwie mamy kolejne ulice pokryte piękną, kamienną nawierzchnią. Nie trzeba było na to gigantycznych pieniędzy. Stało się tak dzięki prostej operacji zerwania dziurawego asfaltu.

Ulice Kasprowicza i Orkana są ulicami o najgorszej nawierzchni w naszej dzielnicy. Na kamienną ulicę wylano asfalt prawdopodobnie w latach 60 ? tych XX wieku. Przez ponad 50 lat powstało tyle ubytków, że ulice zaczęły przypominać szwajcarski ser.

Na połowie ulic: Kasprowicza i Orkana zerwano na przełomie roku sfatygowaną nawierzchnię asfaltową. Zabiegali o to od dawna okoliczni mieszkańcy, którzy deklarowali własnoręczne zerwanie asfaltu. Odkrycie dawnego bruku jest zdecydowanie tańsze, niż coroczne łatanie dziur. Łatwiej w taką nawierzchnię wsiąka też woda deszczowa, kamienie wymuszają również wolniejszą jazdę samochodów (od ubiegłego roku jest tu strefa ?tempo 30?). No i taka ulica jest po prostu dużo ładniejsza.

Zerwanie resztek nawierzchni bitumicznej ma być eksperymentem. Nigdy do końca nie wiadomo czy pod asfaltem nie będzie dużych ubytków lub innych niespodzianek. Tak też stało się na początku 2013 roku na ul. Ogarnej na Głównym Mieście. Z powodu fatalnego stanu nawierzchni, która przez kilkadziesiąt lat ukryta była pod asfaltem, zamiast planowanych 30 tysięcy zł, miasto musiało wydać ponad 200 tysięcy zł. Po zerwaniu nawierzchni okazało się, że bruk był zniszczony i mocno pofałdowany. Zarząd Dróg i Zieleni zdecydował o przebrukowaniu całej ulicy. Trzeba było również wymienić podbudowę ulicy, która uległa wypłukaniu.

Kasprowicza_Zrywanie_asfaltu

"Nowa - stara" nawierzchnia ulicy Kasprowicza

Na odkrytych fragmentach obu oliwskich ulic na szczęście nie było takich problemów. Obecnie uzupełniane są kamieniami niewielkie ubytki lub zagłębienia. Śmiało można stwierdzić, że stan przedwojennych nawierzchni jest lepszy niż na tych ulicach w Oliwie, które w ciągu ostatnich 20 lat były brukowane od nowa (m.in. Liczmańskiego, Podhalańska i Leśna). Niemal natychmiast po zakończeniu prac z nawierzchni wypadały kamienie. Dwa lata temu, podczas budowy ul. Asnyka i ul. Kaprów, brak talentu dawnych brukarzy zastąpiono fortelem, t.j. bruk osadzono po prostu w zaprawie cementowej. Dzięki temu kamienie jeszcze nie wypadają.

Dalsze zrywanie asfaltu ZDiZ uzależnia od kosztów akcji ?zima?, ale te w tym roku nie powinny być raczej wysokie. Do podobnych zabiegów kwalifikuje się również duży fragment ul. Grottgera, gdzie pod asfaltem także znajduje się kamienna nawierzchnia (prawdopodobnie od Żeromskiego do Kasprowicza).

Pw

KAsprowicza_Oliwa_zrywanie_asfaltu2

Ten fragment ul. Kasprowicza czeka na szybkie zakończenie akcji "zima"

Kaprów i Asnyka będą jednokierunkowe


Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

W Starej Oliwie mamy kolejne ulice pokryte piękną, kamienną nawierzchnią. Nie trzeba było na to gigantycznych pieniędzy. Stało się tak dzięki prostej operacji zerwania dziurawego asfaltu.

Ulice Kasprowicza i Orkana są ulicami o najgorszej nawierzchni w naszej dzielnicy. Na kamienną ulicę wylano asfalt prawdopodobnie w latach 60 ? tych XX wieku. Przez ponad 50 lat powstało tyle ubytków, że ulice zaczęły przypominać szwajcarski ser.

Na połowie ulic: Kasprowicza i Orkana zerwano na przełomie roku sfatygowaną nawierzchnię asfaltową. Zabiegali o to od dawna okoliczni mieszkańcy, którzy deklarowali własnoręczne zerwanie asfaltu. Odkrycie dawnego bruku jest zdecydowanie tańsze, niż coroczne łatanie dziur. Łatwiej w taką nawierzchnię wsiąka też woda deszczowa, kamienie wymuszają również wolniejszą jazdę samochodów (od ubiegłego roku jest tu strefa ?tempo 30?). No i taka ulica jest po prostu dużo ładniejsza.

Zerwanie resztek nawierzchni bitumicznej ma być eksperymentem. Nigdy do końca nie wiadomo czy pod asfaltem nie będzie dużych ubytków lub innych niespodzianek. Tak też stało się na początku 2013 roku na ul. Ogarnej na Głównym Mieście. Z powodu fatalnego stanu nawierzchni, która przez kilkadziesiąt lat ukryta była pod asfaltem, zamiast planowanych 30 tysięcy zł, miasto musiało wydać ponad 200 tysięcy zł. Po zerwaniu nawierzchni okazało się, że bruk był zniszczony i mocno pofałdowany. Zarząd Dróg i Zieleni zdecydował o przebrukowaniu całej ulicy. Trzeba było również wymienić podbudowę ulicy, która uległa wypłukaniu.

Kasprowicza_Zrywanie_asfaltu

„Nowa – stara” nawierzchnia ulicy Kasprowicza

Na odkrytych fragmentach obu oliwskich ulic na szczęście nie było takich problemów. Obecnie uzupełniane są kamieniami niewielkie ubytki lub zagłębienia. Śmiało można stwierdzić, że stan przedwojennych nawierzchni jest lepszy niż na tych ulicach w Oliwie, które w ciągu ostatnich 20 lat były brukowane od nowa (m.in. Liczmańskiego, Podhalańska i Leśna). Niemal natychmiast po zakończeniu prac z nawierzchni wypadały kamienie. Dwa lata temu, podczas budowy ul. Asnyka i ul. Kaprów, brak talentu dawnych brukarzy zastąpiono fortelem, t.j. bruk osadzono po prostu w zaprawie cementowej. Dzięki temu kamienie jeszcze nie wypadają.

Dalsze zrywanie asfaltu ZDiZ uzależnia od kosztów akcji ?zima?, ale te w tym roku nie powinny być raczej wysokie. Do podobnych zabiegów kwalifikuje się również duży fragment ul. Grottgera, gdzie pod asfaltem także znajduje się kamienna nawierzchnia (prawdopodobnie od Żeromskiego do Kasprowicza).

Pw

KAsprowicza_Oliwa_zrywanie_asfaltu2

Ten fragment ul. Kasprowicza czeka na szybkie zakończenie akcji „zima”

Kaprów i Asnyka będą jednokierunkowe