Jeżeli specjalnie na święta wymyliście okna albo samochód, spokojnie możecie zrobić to jeszcze raz. Wszystko dzięki ?burzy piaskowej?, którą funduje nam miasto.

Powietrze w naszym mieście nie należy do naczystszych. Swoje dokłada nam ? sprzątanie ulic. Po zimie  pojawiły się na nich tzw. zamiatarki uliczne. I byłoby to godne pochwały, gdyby nie fakt, że brud z ulicy wciągany jest do wnętrza maszyny a następnie rozpylany na wysokość kilkunastu metrów w górę. Dobrze widoczne jest to w naszym materiale video.  Szczególnie dzieje się tak na ulicach brukowanych. Tak było dziś w Oliwie na ulicach: Tetmajera, Grottgera, Noakowskiego i Orkana w Oliwie.

- Też uważam, że jest za sucho, ale kazali mi sprzątać ? mówi kierowca zamiatarki, rozkładając bezradnie ręce. Na boku pojazdu czyszczącego znajduje się olbrzymi napis: ?Na szczęście sprzątamy?. Czyżby?

- Mamy takie zlecenie, że musimy sprzątać ? odpowiada nam przez telefon Jerzy Neugebauer z gdyńskiego Zakładu Sprzątania Placów i Ulic. - Jeżeli jest trochę sucho, to musi się kurzyć!

Na propozycję aby najpierw ulice polewać wodą, usłyszeliśmy, ze woda jest wykorzystywana ale dopiero po oczyszczeniu nawierzchni. Warto dodać, że po kilku ulicach zamiatarka przejechała dziś nawet czterokrotnie. Za każdym razem wzbudzając wielką ?burzę piaskową?.

Według naukowców, w unoszącym się z ulic kurzu znajdują się m.in.: szkodliwe pyły, piach, zawiesina spalin, zdarte fragmenty opon, bakterie, zarodniki grzybów, pyłki traw i drzew. To wszystko razem pogarsza jakość otaczającego nas powietrza. Sprzątanie ulic ma te zagrożenia eliminować. Jednak powyższy sposób oczyszczenia ulic działa odwrotnie.

Podjęliśmy interwencję w tej sprawie u Inżyniera Miasta. Pojazdy miały zostać wycofane. Staraliśmy się również skontaktować w tej sprawie z rzecznikiem prasowym Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku To właśnie ZDiZ zleca takie prace w mieście. Chcieliśmy uzyskać odpowiedź, czy miasto pokryje koszt mycia zakurzonych elewacji oraz zadba o czystość okien okolicznych budynków. Niestety na odpowiedź musimy poczekać do przyszłego tygodnia.

Wkrótce, na szczęcie, lany poniedziałek ...

Tomasz Stug