Co zamiast ul. Nowej Sudeckiej? Lepsza komunikacja miejska!
Informacja o planach budowy kolejnej drogi łączącej al. Grunwaldzką z ul. Wita Stwosza zbulwersowała mieszkańców Oliwy. Warto rozważać inne warianty rozwiązania problemów drogowych Olivia Business Centre niż wpuszczenie „wielkiej rury wydechowej” w zabytkowe uliczki Starej Oliwy. – Lepsza komunikacja miejska receptą na dojazd do biurowców – napisał Cezary Kamiński z Pomorskiego Stowarzyszenia Sympatyków Transportu Miejskiego – NIE dla Nowej Sudeckiej! Przedstawiamy jego analizy i propozycję dla władz miasta.
Nowa Sudecka jako „cudowny lek” od Miasta
Na ostatnim spotkaniu dla mieszkańców w sprawie planowanej budowy ul. Nowej Sudeckiej, przedstawiciele Miasta oraz OBC punktowali zalety potwierdzające rzekomą zasadność jej budowy. Były to m.in.:
- Umożliwienie lepszego dojazdu do OBC z wjazdem na parking podziemny od strony ul. Wita Stwosza,
- Odciążenie ulic Bażyńskiego i Derdowskiego od nadmiernego ruchu samochodowego, poprzez utworzenie nowego korytarza łączącego al. Grunwaldzką
i ul. Wita Stwosza.
Przebieg tzw. ul. Nowej Sudeckiej
Na spotkaniu pojawił bardzo istotny głos mieszkanki Moreny, która opisując swoje doświadczenia broniła faktu, że budowa kolejnych ulic, bądź poszerzanie obecnych, sprowadza dużo większe potoki ruchu samochodowego i wzmaga tworzenie się korków. Tego samego stanowiska byli wg niej przedstawiciele Miasta na podobnych spotkaniach na Morenie – skąd nagła zmiana stron?
Przykłady wielu europejskich Miast pokazują, że ruch samochodowy powinno się ograniczać, a nie zachęcać mieszkańców do poruszania się autem. Strategia prezentowana przez Miasto na spotkaniu w SP35 przeczy również dokumentowi Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej, przyjętemu przez Radnych Miasta Gdańska w 2018 roku. Wybrane jego cele prezentują się następująco:
- Cel 1 – Poprawa warunków ruchu pieszego i rowerowego,
- Cel 3 – Poprawa dostępności do środków transportu, alternatywnych względem samochodu osobowego wykorzystywanego indywidualnie, dla wszystkich podróżujących na wszystkich obszarach miasta,
- Cel 4 – Wzrost udziału podróży transportem zbiorowym w podróżach ogółem.
Możemy stwierdzić więc, że budowa ul. Nowej Sudeckiej stoi w sprzeczności ze strategią przyjętą dwa lata temu przez Miasto. Miałaby przebiegać tuż przy murach Szkoły Podstawowej nr 35, przez co przecięłaby szlaki pokonywane codziennie przez setki uczniów tej szkoły w drodze do domu, na tramwaj, czy na zajęcia sportowe do Hali Olivia. Wiadomo powszechnie, że z planowanego parkingu podziemnego pod OBC korzystałoby codziennie kilkaset, lub nawet kilka tysięcy samochodów. Taka skala ruchu powodowałaby zakorkowanie wszystkich wąskich, zabytkowych uliczek Starej Oliwy, a także naraziłaby mieszkańców i uczniów SP35 na codzienną inhalację trującymi spalinami i rakotwórczymi związkami chemicznymi. Rozpołowienie ulicy Wąsowicza przy osiedlu „Górskiego” ograniczyłoby możliwości dojazdu do okolicznych posesji, a także jeszcze bardziej sparaliżowałoby ruch pod SP35, gdzie część rodziców podwozi swoje pociechy samochodem. Planowane skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną na ul. Wita Stwosza powodowałoby kolejne opóźnienia tramwajów, które i tak tracą codziennie setki minut na ponad 80-ciu sygnalizacjach świetlnych w całym Gdańsku.
Ruch samochodowy w Oliwie
Obecnie w Oliwie mamy do czynienia ze stosunkowo niskim natężeniem ruchu samochodowego. Korki tworzą się jedynie w szczycie przy głównych drogach, będących wylotami w kierunku Przymorza, Wrzeszcza, Gdyni, czy Osowej. Co jakiś czas wyłączana jest sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Wita Stwosza i Derdowskiego – bardzo lubię wtedy obserwować ruch. Wszystko odbywa się niesłychanie płynnie: kierowcy zwalniają, stają się bardziej ostrożni, przestrzegają przepisów pierwszeństwa, tramwaje ruszają z przystanków bez niepotrzebnych postojów, piesi przechodzą wtedy, kiedy chcą, nikt nie musi oczekiwać na światło, a ruch reguluje się sam. Tym przykładem z naszego oliwskiego podwórka chcę udowodnić, że sygnalizacja świetlna nie zawsze jest uniwersalnym regulatorem ruchu, ale bywa generatorem opóźnień, stresu i irytacji („No za ile to zielone będzie, przecież nic nie jedzie!?”). Pamiętajmy, że dzisiaj przy przystanku Tetmajera nie mamy świateł, a ruch pieszych na przejściu, samochód i tramwajów, również reguluje się sam.
„Zapomniana” linia tramwajowa na ul. Wita Stwosza
Przy projekcie ul. Nowej Sudeckiej nie wzięto pod uwagę zapisów PZMM oraz tego, że utworzenie z ul. Wita Stwosza pełnego skrzyżowania z przebiciem torów spowoduje kolejne spowolnienie (i tak już często opóźnionych) tramwajów. O wprowadzeniu priorytetu dla komunikacji miejskiej też słyszymy od przynajmniej kilku lat. Jednocześnie cały czas podkreśla się, że OBC jest bardzo hojnym inwestorem, pokrywającym z własnej kieszeni znaczną większość kosztów budowy ul. Nowej Sudeckiej. Tylko dlaczego Miasto nie nawiąże z inwestorem rozmów o potencjalnym remoncie z jego środków nawierzchni przystanku tramwajowego Tetmajera, z którego korzystają codziennie tłumy pracowników OBC, a są to jedne z najgorszych peronów w Gdańsku?
Dlaczego pracownicy biurowców nie chcą korzystać z komunikacji miejskiej?
Na ww. spotkaniu w SP35 wymieniane były również argumenty, że wśród pracowników centrów biurowych wokół Oliwy istnieje zjawisko nadmiernego korzystania z samochodu w codziennym dojeździe do pracy. To właśnie ten fakt powoduje dzisiaj potężne korki na obrzeżach Oliwy, a budowa ul. Nowej Sudeckiej jeszcze bardziej by je spotęgowała. Przypomnieć też trzeba, że Polska jest jednym z czołowych krajów Europy w niechlubnym rankingu liczby samochodów przypadającej na 1000 mieszkańców. W tym miejscu należy zastanowić się, dlaczego pracownicy oliwskich biur w niewielkim stopniu korzystają z komunikacji zbiorowej. Poniższa grafika przedstawia dostępność przystanków tramwajowych, autobusowych i SKM wraz ze statystycznymi dogodnymi strefami dojścia pasażerów.
infografika: Cezary Kamiński
Wnioski w tej sytuacji nasuwają się same: OBC leży na skraju stref dostępności komunikacji, Alchemia nie ma atrakcyjnego połączenia z linią tramwajową, a Arkońska leży tylko
w obrębie strefy SKM. Nic więc dziwnego, że spory udział w dojeździe do pracy pracowników biurowych należy do transportu samochodowego. Warto także przyjrzeć się, jak obecnie wygląda komunikacja zaznaczona na grafice:
- Linia tramwajowa w ciągu ulicy Wita Stwosza, 3 linie tramwajowe kursujące
w różnych relacjach, średnio w szczycie co około 4,5 minuty (część strefy OBC), - Szybka Kolej Miejska, średnio co 7,5 minuty w szczycie (obejmuje wszystkie tereny biurowe),
- Linie autobusowe: 122 raz na godzinę (OBC i Alchemia) oraz 139+199 średnio co 10 minut w szczycie (Alchemia).
Nie ma wątpliwości, że ta oferta jest zbyt słaba, aby obsłużyć tak potężne potoki pasażerskie. Widać to codziennie po pojazdach komunikacji wypchanych po brzegi, a nawet po pasażerach oczekujących na następny pojazd z powodu tłoku.
Jak „tanio i szybko” polepszyć komunikację biurowców?
Zacznijmy od komunikacji autobusowej, dla której od kilku lat mówi się o wydłużeniu linii
z Osowy, kończących bieg w Oliwie, do pętli Przymorze SKM. Bezpośrednie połączenie dużej sypialni Gdańska, jaką jest Osowa, z centrum biurowym, przyniosłoby poprawę oferty dzięki bezpośredniej podróży. Pomocne byłoby również wyznaczenie buspasów na al. Grunwaldzkiej, aby komunikacja miejska faktycznie była bardziej atrakcyjna od samochodów i pokonywała ten odcinek bez opóźnień.
W przypadku tramwajów sprawa wygląda zdecydowanie bardziej skomplikowanie. Z racji ograniczonej przepustowości pętli w Oliwie występuje niemożność wprowadzenia większej liczby kursów, przebiegających przez przystanek Tetmajera. Jednak potrzeby transportowe nie wymagają dodatkowych kursów aż do pętli w Oliwie, a jedynie od strony Wrzeszcza do rejonu zagłębia biurowego. Lekarstwem mogłoby być wybudowanie krótkiej, 400-metrowej odnogi linii tramwajowej w ciągu ul. Bażyńskiego, z przystankiem krańcowym dla tramwajów dwukierunkowych na wysokości McDonalda. Ten stosunkowo krótki i niedrogi odcinek mógłby być zaczątkiem planowanego przez BRG ciągu tramwajowego Bażyńskiego – Kołobrzeska, który ma być docelowo szybkim połączeniem Oliwy z Przymorzem. Do nowego krańca przy Hali Olivia mogłyby zostać skierowane linie tramwajowe kończące dzisiaj bieg na pętli Strzyża PKM, gdzie setki pasażerów jadących dalej musi się przesiąść do zatłoczonych już wcześniej tramwajów. Przy obecnych częstotliwościach linii 9 i 11, kończących dziś na Strzyży, dałoby to kursy ze średnią częstotliwością około 6,5 minuty spod Hali Olivia w kolejnych, nowych relacjach. Na pierwszym przystanku wspólnym z obecną linią na Wita Stwosza, czyli Bażyńskiego, dałoby to już częstotliwość wspólną na poziomie 2,5 minuty! Poprawiłby się też dostęp stref dojścia do tramwaju dla OBC i Alchemii, co przedstawia poniższa grafika. Nie zapominajmy, że poprawiłoby to również obsługę Uniwersytetu Gdańskiego, który jest generatorem ruchu kilku tysięcy osób dziennie.
infografika: Cezary Kamiński
Budowa linii tramwajowej w ciągu ul. Bażyńskiego, wraz z jej pełną przebudową i utworzeniem dróg rowerowych, jest realną alternatywą dla budowy niepotrzebnej ul. Nowej Sudeckiej. Zapewniałaby znaczną poprawę dostępności komunikacji miejskiej w tej części Oliwy, gdzie generowany jest ogromny ruch. Byłby to punkt wyjściowy dla kontynuacji budowy bezpośredniego połączenia tramwajowego zagłębia biurowego z dzielnicą sypialną – Przymorzem. Realizacja ul. Bażyńskiego w formie zielonego torowiska zyskałaby jednoczesny aspekt ekologiczny, w postaci dodatkowej powierzchni zieleni. Drogi rowerowe i nowe chodniki byłyby kolejnymi zaletami dla obecnych, jak i dla nowych użytkowników.
W przeciwieństwie do budowy ul. Nowej Sudeckiej, na ul. Bażyńskiego mógłby zostać zachowany cały szpaler dojrzałych drzew od strony Uniwersytetu Gdańskiego, przez co uniknęlibyśmy nadmiernej wycinki oliwskiej zieleni. Na pokrycie części kosztów przebudowy ul. Bażyńskiego mogłaby zostać przeznaczona kwota deklarowana obecnie przez OBC na budowę ul. Nowej Sudeckiej, a OBC mogłoby zostać docenione przez mieszkańców Oliwy i pracowników za dostrzeżenie ich realnych potrzeb. Z kolei utworzenie buspasów na al. Grunwaldzkiej i skierowanie na nią linii autobusowych z Osowy byłoby dopełnieniem misji ratunkowej dostępności komunikacji miejskiej w zagłębiu biurowym Oliwy.
Cezary Kamiński
Pomorskie Stowarzyszenie Sympatyków Transportu Miejskiego

Informacja o planach budowy kolejnej drogi łączącej al. Grunwaldzką z ul. Wita Stwosza zbulwersowała mieszkańców Oliwy. Warto rozważać inne warianty rozwiązania problemów drogowych Olivia Business Centre niż wpuszczenie „wielkiej rury wydechowej” w zabytkowe uliczki Starej Oliwy. – Lepsza komunikacja miejska receptą na dojazd do biurowców – napisał Cezary Kamiński z Pomorskiego Stowarzyszenia Sympatyków Transportu Miejskiego – NIE dla Nowej Sudeckiej! Przedstawiamy jego analizy i propozycję dla władz miasta.
Nowa Sudecka jako „cudowny lek” od Miasta
Na ostatnim spotkaniu dla mieszkańców w sprawie planowanej budowy ul. Nowej Sudeckiej, przedstawiciele Miasta oraz OBC punktowali zalety potwierdzające rzekomą zasadność jej budowy. Były to m.in.:
- Umożliwienie lepszego dojazdu do OBC z wjazdem na parking podziemny od strony ul. Wita Stwosza,
- Odciążenie ulic Bażyńskiego i Derdowskiego od nadmiernego ruchu samochodowego, poprzez utworzenie nowego korytarza łączącego al. Grunwaldzką
i ul. Wita Stwosza.
Przebieg tzw. ul. Nowej Sudeckiej
Na spotkaniu pojawił bardzo istotny głos mieszkanki Moreny, która opisując swoje doświadczenia broniła faktu, że budowa kolejnych ulic, bądź poszerzanie obecnych, sprowadza dużo większe potoki ruchu samochodowego i wzmaga tworzenie się korków. Tego samego stanowiska byli wg niej przedstawiciele Miasta na podobnych spotkaniach na Morenie – skąd nagła zmiana stron?
Przykłady wielu europejskich Miast pokazują, że ruch samochodowy powinno się ograniczać, a nie zachęcać mieszkańców do poruszania się autem. Strategia prezentowana przez Miasto na spotkaniu w SP35 przeczy również dokumentowi Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej, przyjętemu przez Radnych Miasta Gdańska w 2018 roku. Wybrane jego cele prezentują się następująco:
- Cel 1 – Poprawa warunków ruchu pieszego i rowerowego,
- Cel 3 – Poprawa dostępności do środków transportu, alternatywnych względem samochodu osobowego wykorzystywanego indywidualnie, dla wszystkich podróżujących na wszystkich obszarach miasta,
- Cel 4 – Wzrost udziału podróży transportem zbiorowym w podróżach ogółem.
Możemy stwierdzić więc, że budowa ul. Nowej Sudeckiej stoi w sprzeczności ze strategią przyjętą dwa lata temu przez Miasto. Miałaby przebiegać tuż przy murach Szkoły Podstawowej nr 35, przez co przecięłaby szlaki pokonywane codziennie przez setki uczniów tej szkoły w drodze do domu, na tramwaj, czy na zajęcia sportowe do Hali Olivia. Wiadomo powszechnie, że z planowanego parkingu podziemnego pod OBC korzystałoby codziennie kilkaset, lub nawet kilka tysięcy samochodów. Taka skala ruchu powodowałaby zakorkowanie wszystkich wąskich, zabytkowych uliczek Starej Oliwy, a także naraziłaby mieszkańców i uczniów SP35 na codzienną inhalację trującymi spalinami i rakotwórczymi związkami chemicznymi. Rozpołowienie ulicy Wąsowicza przy osiedlu „Górskiego” ograniczyłoby możliwości dojazdu do okolicznych posesji, a także jeszcze bardziej sparaliżowałoby ruch pod SP35, gdzie część rodziców podwozi swoje pociechy samochodem. Planowane skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną na ul. Wita Stwosza powodowałoby kolejne opóźnienia tramwajów, które i tak tracą codziennie setki minut na ponad 80-ciu sygnalizacjach świetlnych w całym Gdańsku.
Ruch samochodowy w Oliwie
Obecnie w Oliwie mamy do czynienia ze stosunkowo niskim natężeniem ruchu samochodowego. Korki tworzą się jedynie w szczycie przy głównych drogach, będących wylotami w kierunku Przymorza, Wrzeszcza, Gdyni, czy Osowej. Co jakiś czas wyłączana jest sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Wita Stwosza i Derdowskiego – bardzo lubię wtedy obserwować ruch. Wszystko odbywa się niesłychanie płynnie: kierowcy zwalniają, stają się bardziej ostrożni, przestrzegają przepisów pierwszeństwa, tramwaje ruszają z przystanków bez niepotrzebnych postojów, piesi przechodzą wtedy, kiedy chcą, nikt nie musi oczekiwać na światło, a ruch reguluje się sam. Tym przykładem z naszego oliwskiego podwórka chcę udowodnić, że sygnalizacja świetlna nie zawsze jest uniwersalnym regulatorem ruchu, ale bywa generatorem opóźnień, stresu i irytacji („No za ile to zielone będzie, przecież nic nie jedzie!?”). Pamiętajmy, że dzisiaj przy przystanku Tetmajera nie mamy świateł, a ruch pieszych na przejściu, samochód i tramwajów, również reguluje się sam.
„Zapomniana” linia tramwajowa na ul. Wita Stwosza
Przy projekcie ul. Nowej Sudeckiej nie wzięto pod uwagę zapisów PZMM oraz tego, że utworzenie z ul. Wita Stwosza pełnego skrzyżowania z przebiciem torów spowoduje kolejne spowolnienie (i tak już często opóźnionych) tramwajów. O wprowadzeniu priorytetu dla komunikacji miejskiej też słyszymy od przynajmniej kilku lat. Jednocześnie cały czas podkreśla się, że OBC jest bardzo hojnym inwestorem, pokrywającym z własnej kieszeni znaczną większość kosztów budowy ul. Nowej Sudeckiej. Tylko dlaczego Miasto nie nawiąże z inwestorem rozmów o potencjalnym remoncie z jego środków nawierzchni przystanku tramwajowego Tetmajera, z którego korzystają codziennie tłumy pracowników OBC, a są to jedne z najgorszych peronów w Gdańsku?
Dlaczego pracownicy biurowców nie chcą korzystać z komunikacji miejskiej?
Na ww. spotkaniu w SP35 wymieniane były również argumenty, że wśród pracowników centrów biurowych wokół Oliwy istnieje zjawisko nadmiernego korzystania z samochodu w codziennym dojeździe do pracy. To właśnie ten fakt powoduje dzisiaj potężne korki na obrzeżach Oliwy, a budowa ul. Nowej Sudeckiej jeszcze bardziej by je spotęgowała. Przypomnieć też trzeba, że Polska jest jednym z czołowych krajów Europy w niechlubnym rankingu liczby samochodów przypadającej na 1000 mieszkańców. W tym miejscu należy zastanowić się, dlaczego pracownicy oliwskich biur w niewielkim stopniu korzystają z komunikacji zbiorowej. Poniższa grafika przedstawia dostępność przystanków tramwajowych, autobusowych i SKM wraz ze statystycznymi dogodnymi strefami dojścia pasażerów.
infografika: Cezary Kamiński
Wnioski w tej sytuacji nasuwają się same: OBC leży na skraju stref dostępności komunikacji, Alchemia nie ma atrakcyjnego połączenia z linią tramwajową, a Arkońska leży tylko
w obrębie strefy SKM. Nic więc dziwnego, że spory udział w dojeździe do pracy pracowników biurowych należy do transportu samochodowego. Warto także przyjrzeć się, jak obecnie wygląda komunikacja zaznaczona na grafice:
- Linia tramwajowa w ciągu ulicy Wita Stwosza, 3 linie tramwajowe kursujące
w różnych relacjach, średnio w szczycie co około 4,5 minuty (część strefy OBC), - Szybka Kolej Miejska, średnio co 7,5 minuty w szczycie (obejmuje wszystkie tereny biurowe),
- Linie autobusowe: 122 raz na godzinę (OBC i Alchemia) oraz 139+199 średnio co 10 minut w szczycie (Alchemia).
Nie ma wątpliwości, że ta oferta jest zbyt słaba, aby obsłużyć tak potężne potoki pasażerskie. Widać to codziennie po pojazdach komunikacji wypchanych po brzegi, a nawet po pasażerach oczekujących na następny pojazd z powodu tłoku.
Jak „tanio i szybko” polepszyć komunikację biurowców?
Zacznijmy od komunikacji autobusowej, dla której od kilku lat mówi się o wydłużeniu linii
z Osowy, kończących bieg w Oliwie, do pętli Przymorze SKM. Bezpośrednie połączenie dużej sypialni Gdańska, jaką jest Osowa, z centrum biurowym, przyniosłoby poprawę oferty dzięki bezpośredniej podróży. Pomocne byłoby również wyznaczenie buspasów na al. Grunwaldzkiej, aby komunikacja miejska faktycznie była bardziej atrakcyjna od samochodów i pokonywała ten odcinek bez opóźnień.
W przypadku tramwajów sprawa wygląda zdecydowanie bardziej skomplikowanie. Z racji ograniczonej przepustowości pętli w Oliwie występuje niemożność wprowadzenia większej liczby kursów, przebiegających przez przystanek Tetmajera. Jednak potrzeby transportowe nie wymagają dodatkowych kursów aż do pętli w Oliwie, a jedynie od strony Wrzeszcza do rejonu zagłębia biurowego. Lekarstwem mogłoby być wybudowanie krótkiej, 400-metrowej odnogi linii tramwajowej w ciągu ul. Bażyńskiego, z przystankiem krańcowym dla tramwajów dwukierunkowych na wysokości McDonalda. Ten stosunkowo krótki i niedrogi odcinek mógłby być zaczątkiem planowanego przez BRG ciągu tramwajowego Bażyńskiego – Kołobrzeska, który ma być docelowo szybkim połączeniem Oliwy z Przymorzem. Do nowego krańca przy Hali Olivia mogłyby zostać skierowane linie tramwajowe kończące dzisiaj bieg na pętli Strzyża PKM, gdzie setki pasażerów jadących dalej musi się przesiąść do zatłoczonych już wcześniej tramwajów. Przy obecnych częstotliwościach linii 9 i 11, kończących dziś na Strzyży, dałoby to kursy ze średnią częstotliwością około 6,5 minuty spod Hali Olivia w kolejnych, nowych relacjach. Na pierwszym przystanku wspólnym z obecną linią na Wita Stwosza, czyli Bażyńskiego, dałoby to już częstotliwość wspólną na poziomie 2,5 minuty! Poprawiłby się też dostęp stref dojścia do tramwaju dla OBC i Alchemii, co przedstawia poniższa grafika. Nie zapominajmy, że poprawiłoby to również obsługę Uniwersytetu Gdańskiego, który jest generatorem ruchu kilku tysięcy osób dziennie.
infografika: Cezary Kamiński
Budowa linii tramwajowej w ciągu ul. Bażyńskiego, wraz z jej pełną przebudową i utworzeniem dróg rowerowych, jest realną alternatywą dla budowy niepotrzebnej ul. Nowej Sudeckiej. Zapewniałaby znaczną poprawę dostępności komunikacji miejskiej w tej części Oliwy, gdzie generowany jest ogromny ruch. Byłby to punkt wyjściowy dla kontynuacji budowy bezpośredniego połączenia tramwajowego zagłębia biurowego z dzielnicą sypialną – Przymorzem. Realizacja ul. Bażyńskiego w formie zielonego torowiska zyskałaby jednoczesny aspekt ekologiczny, w postaci dodatkowej powierzchni zieleni. Drogi rowerowe i nowe chodniki byłyby kolejnymi zaletami dla obecnych, jak i dla nowych użytkowników.
W przeciwieństwie do budowy ul. Nowej Sudeckiej, na ul. Bażyńskiego mógłby zostać zachowany cały szpaler dojrzałych drzew od strony Uniwersytetu Gdańskiego, przez co uniknęlibyśmy nadmiernej wycinki oliwskiej zieleni. Na pokrycie części kosztów przebudowy ul. Bażyńskiego mogłaby zostać przeznaczona kwota deklarowana obecnie przez OBC na budowę ul. Nowej Sudeckiej, a OBC mogłoby zostać docenione przez mieszkańców Oliwy i pracowników za dostrzeżenie ich realnych potrzeb. Z kolei utworzenie buspasów na al. Grunwaldzkiej i skierowanie na nią linii autobusowych z Osowy byłoby dopełnieniem misji ratunkowej dostępności komunikacji miejskiej w zagłębiu biurowym Oliwy.
Cezary Kamiński
Pomorskie Stowarzyszenie Sympatyków Transportu Miejskiego
Ostatnia edycja: 25 lutego, 2020 o 16:10