Miejski Plac czy Parking Inwalidów Wojennych?
W tym toku mają się rozpocząć prace nad nowym planem zagospodarowania przestrzennego dla Placu Inwalidów Wojennych. Celem jest stworzenie miejskiego placu publicznego, który będzie służył mieszkańcom i turystom.
W tym toku mają się rozpocząć prace nad nowym planem zagospodarowania przestrzennego dla Placu Inwalidów Wojennych. Celem jest stworzenie miejskiego placu publicznego, który będzie służył mieszkańcom i turystom.
W tym roku miasto prawdopodobnie przystąpi do prac nad sporządzeniem nowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Placu Inwalidów Wojennych. Celem jest przekształcenie obecnego parkingu w typowo miejski plac publiczny.
Obecny plan „Oliwa Centrum w mieście Gdańsku” z 2003 roku dopuszcza zabudowę po trzech stronach placu: za aleją drzew, w miejscu toalet i dawnego Zucha aż do ul. Obrońców Westerplatte oraz naprzeciwko bramy Parku Oliwskiego. Po środku ma zostać utrzymana funkcja parkingowa.
6 lat temu odbył się wewnętrzny konkurs Biura Rozwoju Gdańska na temat wizji dla Placu Inwalidów Wojennych oraz odbyły się swego rodzaju konsultacje społeczne z mieszkańcami. Miasto sugerowało wówczas chęć sprzedaży terenu. Podczas spotkania z mieszkańcami w Radzie Oliwy mocno wówczas wybrzmiało oczekiwanie, by plac miał zielony charakter a nowej zabudowy powstało jak najmniej. Oczekiwano również zachowania osi widokowej na park dla idących od przystanku tramwajowego przy Obr. Westerplatte.
Przez kilka lat po konkursie BRG nic się nie wydarzyło. Dlatego też radny miejski Andrzej Stelmasiewicz oraz radny dzielnicowy Tomasz Strug wystąpili z wnioskiem o nowy plan dla terenu Placu Inwalidów Wojennych w Oliwie.
– Informuję, ze złożony przez Państwa wniosek o zmianę ww. obowiązującego miejscowego planu, mającą na celu przekształcenie Placu Inwalidów Wojennych w miejski plac publiczny, został rozpatrzony przez Prezydenta Miasta Gdańska i uznany za zasadny. Jednocześnie informuję, że Państwa wniosek został ujęty w harmonogramie przystąpień do nowych planów miejscowych na 2021 rok – czytamy w piśmie do radnych podpisanym przez Edytę Damszel Turek, dyrektor Biura Rozwoju Gdańska.
Bardzo nas cieszy ta decyzja i wiążemy duże nadzieje z nowym planem i wykreowaniem bardzo dobrej przestrzeni publicznej…
Opublikowany przez Rada Dzielnicy Oliwa Środa, 20 stycznia 2021
Zapytaliśmy obu radnych o ich argumenty za zmianami przy Placu Inwalidów Wojennych.
Andrzej Stelmasiewicz Plac Inwalidów Wojennych jest jedynym niezabudowanym miejscem w centrum Starej Oliwy, na przedpolu głównego wejścia do Parku Oliwskiego. To niezwykła lokalizacja! Powinna być miejscem spotkań mieszkańców i gości Oliwy, a nie dość obskurnym parkingiem i wybiegiem dla psów. Powinna oferować to, czego brakuje Parkowi: kawiarnie, restauracje, galerie sztuki, sklep z pamiątkami, informacja turystyczna,… Może również mały oddział Urzędu Miejskiego, by oliwianie mieli większą łatwość w załatwianiu swoich spraw? Oczywiście trzeba pamiętać o kierowcach. Nie oszukujmy się; samochody nie znikną w jeden dzień. Będą z nami jeszcze długo. Komunikacja publiczna, choć preferowana i pożądana nie załatwi wszystkich potrzeb komunikacyjnych gdańszczan. Już dziś trudno znaleźć w Oliwie legalne miejsce dla samochodu. Jednak pamiętajmy o rezerwach terenowych na parkingi wokół Parku, m.in. przy ul. Opackiej i przy ul. Tatrzańskiej. Tylko trzeba te parkingi uruchomić. Można też zmienić układ parkowania przy ul. Wita Stwosza, co może skutkować dużo większą pojemnością samochodową. Moim zdaniem wszystkie parkingi powinny być płatne. Nowa zabudowa po wschodniej i zachodniej stronie Placu Inwalidów Wojennych nie będzie wyższa od otaczających kamienic. Nie może być! To oczywiste. Powinna swoją architekturą nawiązywać do tradycyjnej zabudowy oliwskiej, choć mogłaby mieć nowocześniejszą formę. Przecież jest 21 wiek. Ważną sprawą jest oś widokowa na bramę główną Parku Oliwskiego. Ona powinna być wyeksponowana. A przejście dla pieszych łączące Plac z Parkiem powinno być bardzo szerokie i wyniesione, by krawężniki nie utrudniały życia osobom na wózkach inwalidzkich i rodzicom z dziećmi w wózkach. No i jeszcze sprawa zieleni na Placu. Powinniśmy starać się ocalić możliwie dużo rosnących tam drzew. Zapewne niektóre będzie trzeba usunąć. Lecz w ich miejsce będzie można posadzić nowe. I to nie w donicach, ale w gruncie, by w przyszłości mogły wyrosnąć na okazałe „pomniki przyrody” sięgające kalenic kamienic lub wyżej. Andrzej Stelmasiewicz Radny Miasta Gdańska, Okręg 6. |
Tomasz Strug Nasz wniosek wynika trochę z konkursu i konsultacji społecznych w sprawie wizji tego miejsca jakie odbyły się w Oliwie 6 lat temu. Liczne prace urbanistów uzmysłowiły jaki potencjał ma Plac Inwalidów Wojennych położony w samym centrum dzielnicy, przed naszą perła w koronie, którą jest nieco zaniedbany obecnie Park Oliwski. Z tego konkursu przeprowadzonego przez Biuro Rozwoju Gdańska ostatecznie nic konkretnego nie wynikło, dlatego postanowiliśmy powrócić do tematu. Obecny plan zagospodarowania dopuszcza tu nową zabudowę ale wymusza utrzymanie funkcji parkingowej. W ten sposób nie powstanie żadna atrakcyjna przestrzeń publiczna. Teraz Plac Inwalidów nie służy mieszkańcom. Służy jedynie za obskurny, bezpłatny parking i jako nieogrodzony wybieg dla psów. Przez to miejsce się tylko przechodzi. Wszyscy dobrze znamy festiwal Viva Oliva organizowany przez Andrzeja Stelmasiewicza. To ja przed laty wskazałem Plac Inwalidów jako na najlepsze miejsce do organizacji święta Oliwy. To wypaliło i pokazało, że nasza społeczność potrzebuje takiego miejsca – serca dzielnicy. Moim zdaniem, to miejsce nie ma być kolejnym parkiem, ale swego rodzaju strefą buforową – foyer dla Parku Oliwskiego z usługami dla mieszkańców i przyjezdnych, może z bardzo potrzebną filią Urzędu Miejskiego, gastronomią itp. Przestrzenią, gdzie wszystko mamy w zasięgu ręki i które nie zasypia po 16 jak w monokulturowych parkach biurowych. Marzy mi się plac miejski jaki pełnią w małych miasteczkach ich centralnie położone dawne ryneczki. Niestety przez nasz cudowny Stary Rynek biegnie trasa tranzytowa w kierunku obwodnicy i Osowy. Bez „tunelu pod Pachołkiem” tak już zostanie. Więc trzeba takie miejsce wykreować gdzie indziej. Najważniejsze jednak, by uszanować głos mieszkańców wyrażony podczas konsultacji sprzed 6 lat. Wszyscy, radni i mieszkańcy, byliśmy jednogłośnie za tym, by ewentualna nowa zabudowa powstała wyłącznie po bokach placu, bez zasłaniania widoku na Park Oliwski na trasie od przystanku tramwajowego przy Obrońców Westerplatte. Absolutnie nie można dopuścić do budowy czegokolwiek przed bramą parku. A obecny plan to dopuszcza. Dlatego też trzeba go zmienić. Tomasz Strug Zarząd Dzielnicy Oliwa |
Andrzej Stelmasiewicz liczy na szeroki sojusz za zmianami w tym miejscu. – Wspólnie z Tomaszem Strugiem uczestniczyliśmy w kilku spotkaniach z pracownikami Biura Rozwoju Gdańska na temat przyszłości Placu Inwalidów Wojennych. Odbyło się także spotkanie z panem Igorem Strzokiem, Pomorskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Wszystkim bardzo zależy na ludzkim wymiarze nowego Placu. To stwarza uzasadnioną nadzieję na dobry nowy plan dla tego Placu. Bądźmy optymistami – dodaje radny miasta.
Stelmasiewicz ma nadzieję również na przerwanie impasu przy innym planie zagospodarowania przestrzennego. – Przestrzeń wokół Parku Oliwskiego, to nie tylko Plac Inwalidów Wojennych. To także teren przy skrzyżowaniu Alei Grunwaldzkiej i ul. Pomorską wokół starej zajezdni tramwajowej. Marzy mi się realizacja inwestycji spółki Alfa Investments, obecnej właścicielki zajezdni, uzgodniona i zaakceptowana przez Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i Biuro Rozwoju Gdańska. Aż się prosi, by było tam dużo gastronomii, dużo kultury i rekreacji. By było to miejsce przyjazne całym rodzinom. Może tego dożyjemy?
Według zapowiedzi BRG, procedura planistyczna dotycząca Placu Inwalidów Wojennych i związane z nimi konsultacje społeczne zajmą około dwóch lat.
pw
Ostatnia edycja: 20 stycznia, 2021 o 21:17