Czy rektor UG dopuścił się plagiatów?
To może być punkt zwrotny w karierze obecnego rektora Uniwersytetu Gdańskiego. Jerzy Gwizdała jest podejrzewany o kopiowanie część a nawet niemal całych prac napisanych przez innych autorów. Decyzja Prezydenta RP o nadaniu rektorowi gdańskiej uczelni tytułu profesora nauk ekonomicznych jest w zawieszeniu.

To może być punkt zwrotny w karierze obecnego rektora Uniwersytetu Gdańskiego. Jerzy Gwizdała jest podejrzewany o kopiowanie część a nawet niemal całych prac napisanych przez innych autorów. Decyzja Prezydenta RP o nadaniu rektorowi gdańskiej uczelni tytułu profesora nauk ekonomicznych jest w zawieszeniu.
Sprawa została nagłośniona na łamach „Forum Akademickiego” w artykule „Wstrzymana Profesura” dra hab. Marka Wrońskiego, który tropi przypadki nieuczciwości naukowej.
– Nierzetelność zdarza się na wszystkich poziomach nauki, także wśród ministrów i kierownictw uczelni. Historia nauki zna wiele takich przypadków. W tym cyklu kilkakrotnie opisywano mniejsze lub większe „naukowe wpadki” urzędujących rektorów, stojących zwykle na czele niewielkich, zarówno prywatnych, jak i państwowych uczelni – napisał Marek Wroński. – Jednak po raz pierwszy zdarza mi się opisywać przypadek podejrzenia o naruszanie praw autorskich przez rektora dużej i znanej uczelni.
W 2018 roku na uczelni wszczęto postępowanie o nadanie Jerzemu Gwizdale tytułu profesora nauk ekonomicznych. Jak opisuje w swoim teście Marek Wroński – jako główne osiągnięcie naukowe kandydat na profesora przedstawił wydrukowaną w 2018 r. przez Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego książkę Instrumenty ograniczenia ryzyka w instytucjach finansowych. Pozycja składa się z 14 publikacji wcześniej wydrukowanych w czasopismach krajowych, takich jak „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Szczecińskiego” (4), różne czasopisma wydawane przez UG (4) oraz w wydawnictwach UW, UE Wrocław, UE Katowice i WSB w Gdańsku.
Po uzyskaniu recenzji członkowie Rady Wydziału Zarządzania UG oraz Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów, w maju 2019 roku dokumentacja zakończonego postępowania profesorskiego miała zostać przesłana do Pałacu Prezydenckiego w celu podpisania i wręczenia nominacji.
Według Marka Wrońskiego, do Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy wpłynął wówczas list od pewnego naukowca, „w którym pośrednio zarzucono, iż dorobek kandydata jest słaby, zaś połowa z czternastu artykułów tworzących monografię profesorską odpowiada treści podrozdziałów pracy habilitacyjnej Jerzego Gwizdały. „Co więcej, w jednym z artykułów „profesorskich” pt. Metoda szacowania VaR w zarządzaniu ryzykiem banku, wydrukowanym w „Zeszytach Naukowych Uniwersytetu Szczecińskiego – Finanse, Rynki Finansowe, Ubezpieczenia” (red. nacz. prof. Waldemar Gos) nr 38, 2011, str. 659-679, można znaleźć znaczne zapożyczenia typu copy and paste z pracy dr Katarzyny Ewy Kuziak”.
Po tym Kancelaria Prezydenta RP miała wystąpić do szefa Centralnej Komisji o ustalenie, czy w dorobku rektora UG rzeczywiście jest plagiat.
Wroński twierdzi, że plagiatów jest więcej – Kiedy zacząłem się przyglądać kolejnym publikacjom J. Gwizdały, dostępnym w całości w internecie, zauważyłem, że nieuprawnionych i niedozwolonych zapożyczeń z tekstów innych autorów jest więcej. Z różnych prac i publikacji przejęto kilku-, niekiedy kilkunastozdaniowe fragmenty i bez podania źródła czy cudzysłowu „wklejono” do własnej pracy.
Autor artykułu pokazuje jeden z takich przykładów:
Jerzy Gwizdała:W artykule podjęto temat systemowego ryzyka płynności w polskim sektorze finansowym. Omawiane zagadnienia są ważne z kilku powodów. Po pierwsze, kryzys finansowy unaocznił zagrożenie wynikające z ryzyka systemowego w sektorze finansowym dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki. Problemy wynikające z ryzyka systemowego wpłynęły na rozprzestrzenianie się kryzysu oraz jego gwałtowny przebieg. Pogłębienie badań w tym obszarze może być pożyteczne ze społecznego punktu widzenia. Po drugie, ryzyko płynności było dotąd często ryzykiem niedocenianym oraz nie uwzględnianym w ramach całościowego systemu zarządzania ryzykiem. Po trzecie, niewielka dotąd ilość opracowań w polskiej literaturze ekonomicznej przyczyniła się do przeprowadzenia kolejnych badań dotyczących problematyki ryzyka systemowego oraz kwestii płynnościowych w ramach tego ryzyka Błażej Kochański:W rozprawie podjęto temat systemowego ryzyka płynności w polskim systemie bankowym. Temat dysertacji jest ważny z kilku powodów. Po pierwsze, kryzys finansowy unaocznił zagrożenie wynikające z ryzyka systemowego w sektorze bankowym dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki. Problemy wynikające z ryzyk systemowych wpłynęły na rozprzestrzenianie się kryzysu oraz jego gwałtowny przebieg. Pogłębienie badań w tym obszarze może więc być pożyteczne ze społecznego punktu widzenia. Po drugie, ryzyko płynności było dotąd często ryzykiem niedocenianym, czasem w ogóle nieuwzględnianym w ramach teorii całościowego systemu zarządzania ryzykiem w banku. Po trzecie, niewielka dotąd ilość opracowań w języku polskim dotyczących ryzyka systemowego i brak opracowań dotyczących kwestii płynnościowych w ramach tego ryzyka zachęca do zajęcia się tym obszarem badawczym. |
Marek Wroński zastanawia się czy rektor UG nie powinien zrezygnować z ubiegania się o tytuł profesora „belwederskiego”. I nie kryje oburzenia postawą środowiska naukowego UG. – Jestem zdziwiony, że osoby, które z racji pełnionych funkcji wiedziały o umotywowanych zarzutach w stosunku do dorobku rektora UG od końca grudnia 2019 r., milczały i nie zabrały publicznie głosu.
W związku z publikacją Forum Akademickiego, rektor UG wydał oświadczenie:
Gdańsk, 23 września 2020 Oświadczenie dr. hab. Jerzego Piotra Gwizdały, prof. Uniwersytetu Gdańskiego W związku z nieuzasadnionymi zarzutami, dotyczącymi mojej działalności badawczej i publikacyjnej, jakie zawarte zostały w artykule Marka Wrońskiego pt. „Wstrzymana profesura”, pragnę oświadczyć, że we wszystkich sferach mojej działalności akademickiej kierowałem się zawsze zasadami uczciwości i respektu dla dokonań innych naukowców. Pozytywną ocenę mojego dorobku badawczego i wkładu do rozwoju nauk ekonomicznych potwierdziła większość recenzentów w postępowaniu o tytuł profesorski, a także odpowiednie gremia Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów. Wskazane w przywołanym wyżej artykule zapożyczenia z prac innych autorów opatrzone zostały przypisami, odwołującymi się do pierwotnych źródeł literatury naukowej. Pozorna zbieżność pewnych fragmentów tekstów z pracami innych autorów wynika wyłącznie z istnienia dla nich wszystkich, w tym dla moich prac, wspólnego pierwotnego (najczęściej anglojęzycznego) źródła w bibliografii z zakresu ekonomii lub finansów. Fragmenty te nie stanowią intelektualnego dorobku ani mojego, ani autorów, których prace zestawiono z moimi, lecz są charakterystyką problemu lub metodyki badawczej wywodzącej się z wcześniejszych opracowań, najczęściej sprzed wielu lat. Dlatego pomówienia o rzekome naruszenie przeze mnie norm etycznych obowiązujących naukowców uważam za bezpodstawne. Podobne stanowisko przedstawił w swojej opinii dla Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów prof. dr hab. Bogudar Kordasiewicz, stwierdzając m.in.: „Obecnie znajdujące się w aktach sprawy pismo prof. dr. hab. Andrzeja Gorskiego (…), wyrażające stanowisko Komisji do Spraw Etyki w Nauce, w żadnym razie nie spełnia kryteriów negatywnej opinii”. dr hab. Jerzy Piotr Gwizdała, profesor Uniwersytetu Gdańskiego |
Swoje stanowisko przedstawił również Przewodniczący Rady UG:
Gdańsk, 22 września 2020 r. Stanowisko Przewodniczącego Rady Uniwersytetu Gdańskiego W związku z artykułem Pana Marka Wrońskiego „Wstrzymana profesura”, który ukazał się w Wszelkie niepotwierdzone zarzuty zawsze należy traktować z daleko idącą ostrożnością, tym bardziej, że nieformalne informacje (pogłoski) pojawiły się w tak newralgicznym momencie dla społeczności akademickiej, jakim jest okres wyborczy na stanowisko rektora. Jako Przewodniczący Rady UG oraz doktor nauk prawnych stosuję zasady obowiązujące w polskim prawie. Doświadczenie uczy mnie, że bardzo łatwo jest zniszczyć czyjeś dobre imię, natomiast trudno je potem odzyskać po udowodnieniu niewinności, więc staram się nie wydawać wyroków i nie rozpowszechniać pomówień na podstawie niepełnych danych. Jak się okazało jest to dobra zasada, gdyż w opinii opracowanej na zlecenie Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów, której autor artykułu jeszcze nie znał w momencie publikacji, prof. dr hab. Bogudar Kordasiewicz, wybitny specjalista w zakresie prawa ochrony dóbr osobistych, wskazał, że znajdujące się w aktach sprawy pismo prof. dr. hab. Andrzeja Górskiego z 24 lutego 2020 r., KEwN/19/2020, wyrażające stanowisko Komisji do Spraw Etyki w Nauce, w żadnym razie nie spełnia kryteriów negatywnej opinii w związku z art. 28 ust 3b Ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki, Ponadto zaznaczył, że przedstawiony materiał nie daje podstaw do wyciągnięcia wniosków dotyczących wyników wszczętego postępowania. Biorąc pod uwagę powyższe argumenty, chciałbym poinformować, że jako Przewodniczący Rady Uczelni Uniwersytetu Gdańskiego oczekuję na oficjalne zakończenie postępowania i wyjaśnienie wszystkich pojawiających się wątpliwości. dr Marek Głuchowski, Przewodniczący Rady Uniwersytetu Gdańskiego |
Tymczasem jeden ze rzekomo skopiowanych przez rektora autorów zaczął analizować pracę Jerzego Gwizdały. – Wczoraj wieczorem nie poszedłem spać, zamiast tego zacząłem porównywać artykuł rektora UG z moim doktoratem – opisuje na facebooku Błażej Kochański. – Wygląda na to, że we wspomnianym artykule rektora Gwizdały opublikowanym 5 lat temu w „Problemach zarządzania”, a następnie przetłumaczonym na angielski i zamieszczonym na stronach 33-44 monografii profesorskiej, plagiatem jest nie tylko „półtorej strony tekstu”. Plagiatem jest całość artykułu. Zdania, które nie pochodzą z mojego doktoratu, można policzyć na palcach jednej ręki – stwierdza dr Kochański.
Całość jego wpisu poniżej:
Taka sytuacja.
Opublikowany przez Błażeja Kochańskiego Czwartek, 24 września 2020
Ostatnia edycja: 24 września, 2020 o 18:47