Reklama

Dawne ogrody Oliwy i Gdańska

Gdańsk doczekał się opracowania o istniejących tu kiedyś ogrodach i parkach. We wtorek (27 września) w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku  odbyło się spotkanie z Katarzyną Rozmarynowską – autorką książki „Ogrody odchodzące? Z dziejów gdańskiej zieleni publicznej 1708 -1945”.

Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Gdańsk doczekał się opracowania o istniejących tu kiedyś ogrodach i parkach. We wtorek (27 września) w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku  odbyło się spotkanie z Katarzyną Rozmarynowską – autorką książki „Ogrody odchodzące? Z dziejów gdańskiej zieleni publicznej 1708 -1945”.

Książka powstawała 12 lat. To lata szperania po archiwach, zbierania szczątków informacji i składania ich w całość niesamowitej opowieści o zielonych terenach Gdańska. To monografia poświęcona gdańskim ogrodom publicznym: promenadom spacerowym, parkom i zieleńcom, niegdyś tętniącym życiem, dziś często zapomnianym i powoli znikającym z krajobrazu miasta. Autorka przedstawia historię prawie czterdziestu miejskich ogrodów – od Błędnika z 1708 roku po modernistyczne zieleńce z lat trzydziestych XX wieku.

Jak opowiadała sama autorka, książka powstała z ciekawości. Chodząc po mieście, interesując się parkami – sama wielu rzeczy nie rozumiałam. Zaczęłam szukać coraz głębiej i ukazał się przede mną taki świat ogrodów o którym nic nie wiedziałam. Szkoda mi było, że pewne zabytki zieleni istnieją, głównie dlatego, że niewiele albo nic o nich nie wiemy – opowiała Katarzyna Rozmarynowska. Jeśli więcej ludzi będzie wiedziało o historii tych parków, o tym kto je zakładał, jak i kiedy to staną się nam bliższe. A jeśli staną się nam bliższe, to szansa na ich ocalenie rośnie.

Duże fragmenty książki poświęcone są terenom zielonym w Oliwie. Jest Park Oliwski, tereny Doliny Radości i ogrody dworów na Polankach.

W czasie spotkania w Ratuszu Staromiejskim, fragmenty „Ogrodów odchodzących …” czytała Dorota Kolak. Na spotkanie autorskie przybyli przyjaciele autorki, koledzy z uczelni, urzędnicy, osoby związane z kulturą oraz miłośnicy dawnego Gdańska. Ci ostatni, z troską pytali o los parków we Wrzeszczu, na Oruni, w Oliwie i Jelitkowie. Nowa zabudowa miasta często wkracza w bezpośrednie sąsiedztwo obecnych i dawnych parków.

Padło również pytanie o nowy zakaz wprowadzania psów do Parku w Oliwie. Czy da się pogodzić zabytkowe parki i obecność zwierząt domowych? Nie! – odpowiada Katarzyna Rozmarynowska. Trudno powiedzieć psu, żeby tam nie sikał. To jest bardzo szkodliwe dla roślin. Jeżeli chcemy mieć piękne parki, parki zabytkowe, to nie powinniśmy jednak ani chodzić po trawie ani wypuszczać tam zwierząt. Trzeba również pamiętać, że takie parki mają również swoich zwierzęcych mieszkańców, są jeże, są jaszczurki, żaby i te zwierzęta niekoniecznie powinny być gonione przez psy.

Książka „Ogrody odchodzące? Z dziejów gdańskiej zieleni publicznej 1708?1945” ma charakter naukowy, przeznaczona jest jednak dla szerokiego grona czytelników. Ogromna ilość ciekawychilustracji (archiwalne ryciny, mapy i pocztówki oraz współczesne zdjęcia i rysunki) powoduje, że książka jestę bogatym w informacje przewodnikiem po gdańskich ogrodach. Do polecenia każdemu.

Tomasz Strug