Reklama

Mieszkańcy Oliwy boją się dawnej zajezdni

Mieszkańcy Oliwy donoszą na właściciela zabytkowej zajezdni tramwajów konnych w Oliwie. Do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez firmę Easy.pl.

fot. Tomasz Strug

Za zawiadomieniem do prokuratury stoi 7 rodzin z terenu dawnej zajezdni oraz 12 rodzin z okolicznych budynków z al. Grunwaldzkiej i ul. Pomorskiej. Oznacza to, że o swoje bezpieczeństwo obawiają się już nie tylko mieszkańcy pechowej posesji.

Doniesienie do prokuratury opiera się o Art. 164. § 1: Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia określonego w art. 163 § 1 (Kto które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać: 1) pożaru, 2) zawalenia się budowli (?), zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu, ), podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

W nocy z 10 na 11 września w jednym z opuszczonych budynków dawnej zajezdni doszło do dużego pożaru. Mieszkańcy tej posesji oraz okolicznych budynków obawiają się, że stan nieruchomości i brak jej zabezpieczenia zagraża ich bezpieczeństwu. W wypowiedzi dla Radia Gdańsk pełnomocnik firmy Easy.pl mecenas Beata Nowakowska stwierdziła, że każdy może złożyć takie doniesienie. Jej zdaniem spółka odpowiednio dba o swoją nieruchomość.

Władze miasta zabytkową zajezdnię tramwajową wraz z mieszkańcami sprzedały w 1998 roku Fundacji „Pro Publico Bono”, która planowała umieszczenie wewnątrz budynku kaplicy sakralnej z ośrodkiem rekolekcyjnym i pokojami gościnnymi. Fundacja obiecywała wyremontować obiekt w ciągu trzech lat. Prac nie wykonano a budynek odsprzedano w 2007 roku spółce Easy.pl. Mieszkańcy od 13 lat są pozostawieni sami sobie z tym problemem. Jedyną instytucją aktywnie stojącą w obronie zabytku jest Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Tomasz Strug

Mieszkańcy Oliwy donoszą na właściciela zabytkowej zajezdni tramwajów konnych w Oliwie. Do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez firmę Easy.pl.

fot. Tomasz Strug

Za zawiadomieniem do prokuratury stoi 7 rodzin z terenu dawnej zajezdni oraz 12 rodzin z okolicznych budynków z al. Grunwaldzkiej i ul. Pomorskiej. Oznacza to, że o swoje bezpieczeństwo obawiają się już nie tylko mieszkańcy pechowej posesji.

Doniesienie do prokuratury opiera się o Art. 164. § 1: Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia określonego w art. 163 § 1 (Kto które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać: 1) pożaru, 2) zawalenia się budowli (?), zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu, ), podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

W nocy z 10 na 11 września w jednym z opuszczonych budynków dawnej zajezdni doszło do dużego pożaru. Mieszkańcy tej posesji oraz okolicznych budynków obawiają się, że stan nieruchomości i brak jej zabezpieczenia zagraża ich bezpieczeństwu. W wypowiedzi dla Radia Gdańsk pełnomocnik firmy Easy.pl mecenas Beata Nowakowska stwierdziła, że każdy może złożyć takie doniesienie. Jej zdaniem spółka odpowiednio dba o swoją nieruchomość.

Władze miasta zabytkową zajezdnię tramwajową wraz z mieszkańcami sprzedały w 1998 roku Fundacji "Pro Publico Bono", która planowała umieszczenie wewnątrz budynku kaplicy sakralnej z ośrodkiem rekolekcyjnym i pokojami gościnnymi. Fundacja obiecywała wyremontować obiekt w ciągu trzech lat. Prac nie wykonano a budynek odsprzedano w 2007 roku spółce Easy.pl. Mieszkańcy od 13 lat są pozostawieni sami sobie z tym problemem. Jedyną instytucją aktywnie stojącą w obronie zabytku jest Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Tomasz Strug

|

Mieszkańcy Oliwy donoszą na właściciela zabytkowej zajezdni tramwajów konnych w Oliwie. Do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez firmę Easy.pl.

fot. Tomasz Strug

Za zawiadomieniem do prokuratury stoi 7 rodzin z terenu dawnej zajezdni oraz 12 rodzin z okolicznych budynków z al. Grunwaldzkiej i ul. Pomorskiej. Oznacza to, że o swoje bezpieczeństwo obawiają się już nie tylko mieszkańcy pechowej posesji.

Doniesienie do prokuratury opiera się o Art. 164. § 1: Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia określonego w art. 163 § 1 (Kto które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać: 1) pożaru, 2) zawalenia się budowli (?), zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu, ), podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

W nocy z 10 na 11 września w jednym z opuszczonych budynków dawnej zajezdni doszło do dużego pożaru. Mieszkańcy tej posesji oraz okolicznych budynków obawiają się, że stan nieruchomości i brak jej zabezpieczenia zagraża ich bezpieczeństwu. W wypowiedzi dla Radia Gdańsk pełnomocnik firmy Easy.pl mecenas Beata Nowakowska stwierdziła, że każdy może złożyć takie doniesienie. Jej zdaniem spółka odpowiednio dba o swoją nieruchomość.

Władze miasta zabytkową zajezdnię tramwajową wraz z mieszkańcami sprzedały w 1998 roku Fundacji "Pro Publico Bono", która planowała umieszczenie wewnątrz budynku kaplicy sakralnej z ośrodkiem rekolekcyjnym i pokojami gościnnymi. Fundacja obiecywała wyremontować obiekt w ciągu trzech lat. Prac nie wykonano a budynek odsprzedano w 2007 roku spółce Easy.pl. Mieszkańcy od 13 lat są pozostawieni sami sobie z tym problemem. Jedyną instytucją aktywnie stojącą w obronie zabytku jest Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Tomasz Strug

Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Mieszkańcy Oliwy donoszą na właściciela zabytkowej zajezdni tramwajów konnych w Oliwie. Do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku trafiło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez firmę Easy.pl.

fot. Tomasz Strug

Za zawiadomieniem do prokuratury stoi 7 rodzin z terenu dawnej zajezdni oraz 12 rodzin z okolicznych budynków z al. Grunwaldzkiej i ul. Pomorskiej. Oznacza to, że o swoje bezpieczeństwo obawiają się już nie tylko mieszkańcy pechowej posesji.

Doniesienie do prokuratury opiera się o Art. 164. § 1: Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia określonego w art. 163 § 1 (Kto które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać: 1) pożaru, 2) zawalenia się budowli (?), zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu, ), podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

W nocy z 10 na 11 września w jednym z opuszczonych budynków dawnej zajezdni doszło do dużego pożaru. Mieszkańcy tej posesji oraz okolicznych budynków obawiają się, że stan nieruchomości i brak jej zabezpieczenia zagraża ich bezpieczeństwu. W wypowiedzi dla Radia Gdańsk pełnomocnik firmy Easy.pl mecenas Beata Nowakowska stwierdziła, że każdy może złożyć takie doniesienie. Jej zdaniem spółka odpowiednio dba o swoją nieruchomość.

Władze miasta zabytkową zajezdnię tramwajową wraz z mieszkańcami sprzedały w 1998 roku Fundacji „Pro Publico Bono”, która planowała umieszczenie wewnątrz budynku kaplicy sakralnej z ośrodkiem rekolekcyjnym i pokojami gościnnymi. Fundacja obiecywała wyremontować obiekt w ciągu trzech lat. Prac nie wykonano a budynek odsprzedano w 2007 roku spółce Easy.pl. Mieszkańcy od 13 lat są pozostawieni sami sobie z tym problemem. Jedyną instytucją aktywnie stojącą w obronie zabytku jest Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Tomasz Strug

Ostatnia edycja: 9 sierpnia, 2017 o 13:44