Po 44 latach pracy w oliwskim ZOO i po 32 latach bycia jego dyrektorem, Michał Targowski zapowiada odejście na emeryturę. Jego następca ma zostać wyłoniony w konkursie.

Trudno sobie wyobrazić oliwskie ZOO bez Michała Targowskiego, który pracuje tu aż od 1979 roku. Dziś jednak dyrektor Targowski na spotkaniu z pracownikami zapowiedział przejście na emeryturę.

Informacja o tym oraz zdjęcia ze spotkania pojawiły się na profilu wiceprezydenta Piotra Kryszewskiego. W spotkaniu brała udział również prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

– W Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym pewien rozdział dobiega końca. Podczas spotkania z pracownikami ZOO, dyrektor ogłosił, że już czas odejść na emeryturę.

Nowy szef Gdańskiego ZOO zostanie wyłoniony w drodze konkursu, który ogłosimy niebawem.

Piotr Krzyszewski, wiceprezydent Gdańska

Podczas spotkania poinformowano o powstanie nowego pawilonu i wybiegu dla lemurów. W tym sezonie zostanie otwarty duży obiekt gastronomiczny w ZOO. Trwają również prace nad nową strategią oliwskiego ogrodu zoologicznego.

Michał Targowski urodził się w 1955 roku. Jeszcze jako student biologii w 1979 roku rozpoczął pracę w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym. Z wykształcenia jest ornitologiem.

Moja mama zobaczyła gdzieś ogłoszenie, że szukają mężczyzn do pracy asystenta w dziale zwierząt drapieżnych. (…) Właśnie ornitolog, do tego bardzo młody i zupełnie zielony, jeśli chodzi o hodowlę zwierząt, zgłosiłem się do pracy i zostałem przyjęty. Początki były trudne. Nie miałem pojęcia o biologii tych zwierząt, o ich żywieniu. Wszędzie chodziłem z pracownikami, podglądałem, co robią, rozmawiałem z nimi, obserwowałem zwierzęta… i to się okazało najlepszą nauką. Właściwie od początku bardzo często jeździłem do innych ogrodów. Poznawałem Warszawę, Kraków, legendarny wówczas Wrocław… aż upomniało się o mnie wojsko. Był stan wojenny, psychicznie bardzo trudny okres. Kiedy odsłużyłem swoje, wróciłem do zoo i zostałem awansowany na kierownika działu hodowli. To był złoty okres w moim życiu zawodowym. Poznawałem mnóstwo ludzi, sprowadzałem do ogrodu nowe zwierzęta, atmosfera była wspaniała – czułem się w pracy jak w rodzinie.

Michał Targowski – Zoo moje życie

Podobno zostanie dyrektorem ogrodu zoologicznego Michał Targowski sam sobie przepowiedział.

W mojej rodzinie często powtarzana jest anegdota, która ma świadczyć o tym, że już jako kilkulatek wiedziałem, jak potoczy się moje życie zawodowe, choć wyobrażałem je sobie dość specyficznie. W szkole podstawowej napisałem wypracowanie, które – jak wynika z opowieści – jasno dowodziło, że w przyszłości będę dyrektorem zoo, a w pracy będzie mi pomagał… pies. Może to właśnie przez tego psa dostałem za wypracowanie dwóję, a może z innego powodu, w każdym razie pani nauczycielce moja praca się nie spodobała i powiedziała rodzicom, że mam dziwne plany na przyszłość.

Michał Targowski – Zoo moje życie

Przełom lat 80 i 90 XX wieku to czas wielkich zmian w Polsce. To również zmiany w życiu Michała Targowskiego.

W grudniu 1990 roku odwołano poprzedniego dyrektora i zaczęło się paniczne poszukiwanie wśród pracowników kandydata na jego miejsce. Obawialiśmy się, że ktoś z zewnątrz nie będzie odpowiedni, więc chcieliśmy zgłosić do konkursu kogoś z ramienia zoo. I padło na mnie. Papiery zostały złożone, napisałem pracę, jak wyobrażam sobie rozwój ogrodu. Trzeba pamiętać, że to był początek lat 90., zupełnie inna rzeczywistość. Wiem, że w mojej pracy mnóstwo zdań brzmiało „Uważam, że ma być tak i tak”, „Trzeba sprowadzić słonie”. Ani słowa o tym, jak zamierzam te cele osiągnąć. Sam zresztą tego nie wiedziałem. Była tylko wizja, o zarządzaniu nie miałem zielonego pojęcia. Jednak wygrałem.

Michał Targowski – Zoo moje życie

Oliwskie ZOO miało kilku dyrektorów. Ale w historii zapisało się najbardziej dwóch:

Michał Massalski – założyciel ogrodu i jego dyrektor od roku 1954 do 1981;

oraz Michał Targowski, który związał z tym miejscem całe swoje życie.

Niełatwo będzie znaleźć następcę tak legendarnej postaci.

Este

Ostatnia edycja: 3 marca, 2023 o 22:13