Pożar domu przy ul. Abrahama
Prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej było przyczyną pożaru domu przy ul. Abrahama. Jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej sąsiedzi wydostali z budynku dwie kobiety.
W ogniu stanął dwurodzinny dom przy ul. Abrahama 45a. Pożar wybuchł około godziny 16:30 – w czasie gdy nad Oliwą przetaczała się kolejna burza z intensywnym deszczem.
Wchodząc do sklepu przy ul. Abrahama poczułem swąd spalonej instalacji i zobaczyłem chmurę dymu ? opowiada pan Michał z VII Dworu. Przechodząc na drugą stronę ulicy, zauważyłem płonącą nadbudówkę domu stojącego na rogu ul. Paneckiego.
Sąsiedzi wyprowadzili z budynku starszą panią na wózku inwalidzkim oraz jej córkę. W tym momencie nadjechała straż pożarna. Szybko odcięto przyłącza gazowe i elektryczne. Wiele osób oglądających akcję było oburzonych, ponieważ, zanim strażacy przystąpili do gaszenia budynku, przebierali się co najmniej 10 minut. W tym czasie od żaru zaczęły pękać okna. Ogień zagrażał drugiej połowie bliźniaczego domu – dodaje an Michał. Pierwszy pojazd strażaków musiał wycofać się z ul. Paneckiego. Rozstawienie podnośnika uniemożliwiało rosnące tam drzewo. Dopiero po jego przycięciu z pokładu innego pojazdu, można było rozpocząć gaszenie z góry ? opisuje naoczny świadek.
Budynek niedawno był remontowany przez właścicieli. Przyczyną pożaru mogło być zwarcie w instalacji elektrycznej. Akcja gaśnicza dobiegła końca około godz. 20.
pw
Prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej było przyczyną pożaru domu przy ul. Abrahama. Jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej sąsiedzi wydostali z budynku dwie kobiety.
W ogniu stanął dwurodzinny dom przy ul. Abrahama 45a. Pożar wybuchł około godziny 16:30 – w czasie gdy nad Oliwą przetaczała się kolejna burza z intensywnym deszczem.
Wchodząc do sklepu przy ul. Abrahama poczułem swąd spalonej instalacji i zobaczyłem chmurę dymu ? opowiada pan Michał z VII Dworu. Przechodząc na drugą stronę ulicy, zauważyłem płonącą nadbudówkę domu stojącego na rogu ul. Paneckiego.
Sąsiedzi wyprowadzili z budynku starszą panią na wózku inwalidzkim oraz jej córkę. W tym momencie nadjechała straż pożarna. Szybko odcięto przyłącza gazowe i elektryczne. Wiele osób oglądających akcję było oburzonych, ponieważ, zanim strażacy przystąpili do gaszenia budynku, przebierali się co najmniej 10 minut. W tym czasie od żaru zaczęły pękać okna. Ogień zagrażał drugiej połowie bliźniaczego domu – dodaje an Michał. Pierwszy pojazd strażaków musiał wycofać się z ul. Paneckiego. Rozstawienie podnośnika uniemożliwiało rosnące tam drzewo. Dopiero po jego przycięciu z pokładu innego pojazdu, można było rozpocząć gaszenie z góry ? opisuje naoczny świadek.
Budynek niedawno był remontowany przez właścicieli. Przyczyną pożaru mogło być zwarcie w instalacji elektrycznej. Akcja gaśnicza dobiegła końca około godz. 20.
pw