- Nasi strażnicy wraz z rzeczoznawcą powołanym przez Wydział Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku znów sprawdzają piece, w których mogły być spalane odpady - informuje Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy gdańskiej Straży Miejskiej. - Od 1 października 2017 roku do dziś na alarmowy numer 986 wpłynęło 357 zgłoszeń, dotyczących podejrzenia spalania odpadów w niewłaściwy. W tym samym czasie na podstawie art. 191 ustawy o odpadach strażnicy miejscy nałożyli 29 mandatów (łączna kwota: 2430 złotych). W 35 przypadkach poprzestali na pouczeniach.
Art. 191 ustawy o odpadach: Kto termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów lub współspalarnią odpadów podlega karze aresztu (do 30 dni) albo grzywny (do 5000 złotych). Strażnik miejski jest uprawniony do wypisania mandatu w wysokości od 20 do 500 złotych.
- Dalsze czynności wobec właściciela pieca będą zależeć od wyniku otrzymanego z laboratorium. Jeśli okaże się, że spalał odpady, skierujemy do sądu wniosek o ukaranie – mówi Dorota Gwizdalska, inspektor ds. środowiska Straży Miejskiej w Gdańsku.
W ubiegłym sezonie grzewczym sąd ukarał siedmiu właścicieli nieruchomości. Aby wezwać Straż Miejską, wystarczy zadzwonić na numer 986.
Pp/SM