Dostaliśmy wczoraj zdjęcie pociętej na kawałki lipy rosnącej dotychczas przy chodniku na Placu Inwalidów Wojennych. Jej fotografie są również dostępne na facebooku.
Jak sprawdziliśmy, ta konkretna wycinka nie wymagała jednak żadnej zgody administracyjnej. Drzewo po prostu samo się przewróciło 12 marca. Dzięki strażakom wiatrołom został pocięty na mniejsze kawałki i nie tarasuje przejścia.
Informację tę uzyskaliśmy w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni, a potwierdziliśmy w Państwowej Straży Pożarnej. GZDiZ zlecił już uprzątnięcie miejsca.
ts