Przypomnijmy, pod koniec maja, w związku z remontem nawierzchni fragmentu ul. Opackiej, zostały wprowadzone tymczasowe zmiany w organizacji ruchu na skrzyżowaniu al. Grunwaldzkiej i ul. Opata Jacka Rybińskiego. Miało to rozładować drogowy paraliż dzielnicy i gigantyczne korki blokujące nawet całą ul. Spacerową.
Nowa organizacja ruchu umożliwiła kierowcom, jadącym ul. Opata Jacka Rybińskiego na skręt w lewo w al. Grunwaldzką w kierunku Sopotu z dwóch pasów. - Potrzebne do tego było wykonanie niewielkiej przebudowy zmieniającej geometrię skrzyżowania, oznakowanie poziome i pionowe, a przede wszystkim modyfikacja algorytmów sterujących sygnalizacją świetlną jedno skrzyżowanie dalej - na al. Grunwaldzkiej z ul. Pomorską – przypomina Magdalena Kiljan z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Dwa pasy do skrętu z Opata Rybińskiego w stronę Sopotu, to koncepcja zaproponowana GZDiZ wiele lat temu przez Radę Oliwy. Jej pomysłodawcą była Ewa Stelmasiewicz-Wegnerowska. Dopiero ekstremalna sytuacja związana z remontem ul. Opackiej oraz oburzenie kierowców doprowadziła do błyskawicznego wdrożenia ciekawej koncepcji organizacji ruchu.
50 km/h dla płynności ruchu
- Na podstawie analizy danych z systemu Tristar można stwierdzić, że korekta sygnalizacji wpłynęła pozytywnie na płynność ruchu całego potoku pojazdów. Przełożyło się to na mniejsze kolejki aut oczekujących na zielone światło – mówi Magdalena Kiljan z GZDiZ. - Na zmianach najbardziej skorzystają kierowcy jadący zgodnie z przepisami, ponieważ algorytmy sterowania sygnalizacją dostosowane są do prędkości pojazdów nie większej niż 50 km/h.
Na wprowadzonych w maju zmianach mieli nie stracić ani piesi, ani rowerzyści. Dla tych drugich, przecinających al. Grunwaldzką, dodatkowo wydłużono czas zielonego światła na skrzyżowaniu z ul. Pomorską. Powinno to pozwolić na pokonanie całego skrzyżowania jednoetapowo.
Pw