Kamienica przy pętli się sypie
Prawie dwa tygodnie byli zmuszeni żyć bez ogrzewania mieszkańcy kamienicy przy al. Grunwaldzkiej 519. Nieszczelna instalacja gazowa i zaczadzenie części lokatorów spowodowało odcięcie gazu w tym budynku i zakaz palenia w piecach.
Do zaczadzenia doszło 31 października. Mieszkańcy w dwóch lokalach poczuli się słabo. Wezwani na ratunek strażacy wykryli nieszczelność piecyka gazowego. Ewakuowano wówczas 22 lokatorów budynku, zaś 7 zaczadzonych osób umieszczono w szpitalu na Zaspie. Strażacy zakazali korzystania z piecyków gazowych i zalecili przeprowadzić kontrolę szczelnośc instalacji oraz przewodów kominowych.
Najemcy kamienicy przy pętli tramwajowej ogrzewają swoje mieszkania gazem oraz piecami umieszczonymi w pokojach. Odcięcie gazu spowodowało wychłodzenie mieszkań do 10 stopni Celsjusza. Tydzień po wydarzeniu mieszkańcy nadal nie mogli się dowiedzieć w Biurze Obsługi Mieszkańców o terminie przywrócenia dostaw gazu. Sprawą zajęło się Radio Gdańsk w audycji ?Tu i Teraz? (09.11).
Służb technicznych nie można było uruchomić ze względu na świąteczny dzień 1 listopada ? tłumaczyła Barbara Wrzosek, kierownik BOM nr 7. Również znalezienie wykonawcy wiązało się z czasochłonna procedurą związaną z zamówieniami publicznymi. Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych wyłonił ostatecznie wykonawcę montażu żaroodpornych wkładów kominowych 4 listopada.
Mieszkańcy skarżyli się na fatalny stan budynku. Mieszkania są zagrzybione, szwankuje kanalizacja, instalacja gazowa, instalacja elektryczna, kominy. Nikt w BOM – ie nie odbiera od nas telefonów ? mówili mieszkańcy. Pytano dlaczego kontroli instalacji nie dokonano przed sezonem grzewczym. Kto za to odpowiada, że mogliśmy się nie obudzić? Czy musi się stać jakaś tragedia by ktoś zareagował? ? pytali mieszkańcy. Barbara Wrzosek twierdziła, że stan techniczny budynku jest określony w rocznych i pięcioletnich przeglądach budowlanych. Kamienica jest z lat dwudziestych, wymaga bieżących remontów i konserwacji. Remonty są wykonywane w miarę potrzeb. Wiadomo, że te budynki wymagają remontów głębszych. Natomiast obecnie jest to wszystko uwarunkowane środkami finansowymi, priorytetowo wykonywane są prace które są niezbędne. Kierownik BOM poinformowała nas, że budynek jest już ogrzewany.
Kamienica przy al. Grunwaldzkiej 519 jest jedną z zabytkowych wizytówek Oliwy. Budynek ten stoi w osi ul. Opata Rybińskiego. W 2008 roku zaczęły odpadać z niego elementy elewacji. Od tego czasu chodnik przed budynkiem zabezpieczony jest drewnianym dachem, który ma chronić pieszych przed odpadającymi kawałkami kamienicy. Gotowy był już projekt remontu zabytkowej elewacji, ale z powodu braku pieniędzy w miejskiej kasie sprawa została odłożona na czas nieokreślony.
Tomasz Strug
Prawie dwa tygodnie byli zmuszeni żyć bez ogrzewania mieszkańcy kamienicy przy al. Grunwaldzkiej 519. Nieszczelna instalacja gazowa i zaczadzenie części lokatorów spowodowało odcięcie gazu w tym budynku i zakaz palenia w piecach.
Do zaczadzenia doszło 31 października. Mieszkańcy w dwóch lokalach poczuli się słabo. Wezwani na ratunek strażacy wykryli nieszczelność piecyka gazowego. Ewakuowano wówczas 22 lokatorów budynku, zaś 7 zaczadzonych osób umieszczono w szpitalu na Zaspie. Strażacy zakazali korzystania z piecyków gazowych i zalecili przeprowadzić kontrolę szczelnośc instalacji oraz przewodów kominowych.
Najemcy kamienicy przy pętli tramwajowej ogrzewają swoje mieszkania gazem oraz piecami umieszczonymi w pokojach. Odcięcie gazu spowodowało wychłodzenie mieszkań do 10 stopni Celsjusza. Tydzień po wydarzeniu mieszkańcy nadal nie mogli się dowiedzieć w Biurze Obsługi Mieszkańców o terminie przywrócenia dostaw gazu. Sprawą zajęło się Radio Gdańsk w audycji ?Tu i Teraz? (09.11).
Służb technicznych nie można było uruchomić ze względu na świąteczny dzień 1 listopada ? tłumaczyła Barbara Wrzosek, kierownik BOM nr 7. Również znalezienie wykonawcy wiązało się z czasochłonna procedurą związaną z zamówieniami publicznymi. Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych wyłonił ostatecznie wykonawcę montażu żaroodpornych wkładów kominowych 4 listopada.
Mieszkańcy skarżyli się na fatalny stan budynku. Mieszkania są zagrzybione, szwankuje kanalizacja, instalacja gazowa, instalacja elektryczna, kominy. Nikt w BOM – ie nie odbiera od nas telefonów ? mówili mieszkańcy. Pytano dlaczego kontroli instalacji nie dokonano przed sezonem grzewczym. Kto za to odpowiada, że mogliśmy się nie obudzić? Czy musi się stać jakaś tragedia by ktoś zareagował? ? pytali mieszkańcy. Barbara Wrzosek twierdziła, że stan techniczny budynku jest określony w rocznych i pięcioletnich przeglądach budowlanych. Kamienica jest z lat dwudziestych, wymaga bieżących remontów i konserwacji. Remonty są wykonywane w miarę potrzeb. Wiadomo, że te budynki wymagają remontów głębszych. Natomiast obecnie jest to wszystko uwarunkowane środkami finansowymi, priorytetowo wykonywane są prace które są niezbędne. Kierownik BOM poinformowała nas, że budynek jest już ogrzewany.
Kamienica przy al. Grunwaldzkiej 519 jest jedną z zabytkowych wizytówek Oliwy. Budynek ten stoi w osi ul. Opata Rybińskiego. W 2008 roku zaczęły odpadać z niego elementy elewacji. Od tego czasu chodnik przed budynkiem zabezpieczony jest drewnianym dachem, który ma chronić pieszych przed odpadającymi kawałkami kamienicy. Gotowy był już projekt remontu zabytkowej elewacji, ale z powodu braku pieniędzy w miejskiej kasie sprawa została odłożona na czas nieokreślony.
Tomasz Strug