Kolejny dzień awarii przepompowni ścieków
Kolejną dobę ścieki z Gdańska trafiają do Zatoki Gdańska, chociaż już w mniejszej ilości. Wiceminister środowiska zarzuca władzom Gdańska i Saur Neptun Gdańsk zaniedbania. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku przygotowuje zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa zanieczyszczenie środowiska w znacznych rozmiarach oraz przestępstwa przeciw środowisku dotyczące utrzymania urządzeń.
Kolejną dobę ścieki z Gdańska trafiają do Zatoki Gdańska, chociaż już w mniejszej ilości. Wiceminister środowiska zarzuca władzom Gdańska i Saur Neptun Gdańsk zaniedbania. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku przygotowuje zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa zanieczyszczenie środowiska w znacznych rozmiarach oraz przestępstwa przeciw środowisku dotyczące utrzymania urządzeń.
Sprowadzony z Holandii silnik napędza już jedną z dwóch pomp w przepompowni ścieków Ołowianka. Pompa pracuje z wydajnością ok. 2700 m sześciennych na godzinę. Dzięki temu zmniejszany jest zrzut ścieków do Motławy. Wyłączono również zrzut z pomp mobilnych pracujących w przepompowni. Barki wodne, które od wczoraj wspomagają odbiór nieczystości, mają pracować do czasu usunięcia awarii.
Saur Neptun Gdańsk postanowił zakupić kolejny silnik, który zostanie zainstalowany zapewne jeszcze tej nocy. To wskazuje, że nie udało się przywrócić do życia zalanych czterech silników przepompowni (dwóch pracujących i dwóch awaryjnych). Dopiero praca dwóch pomp przywróci normalne działanie przepompowni i zakończy awaryjne wylewanie nieoczyszczonych ścieków prosto do Motławy.
Saur Neptun Gdańsk vs Energa
Wczoraj przedstawiciele SNG poinformowali, że przyczyną awarii silników mógł być dwukrotny, postępujący po sobie spadek napięcia w sieci energetycznej. Tymczasem Energa upubliczniła nagranie rozmowy telefonicznej, którą w dniu awarii z dyspozytorem spółki przeprowadził przedstawiciel SNG. Z rozmowy wynika, że na zmianie w przepompowni była niedoświadczona ekipa. Prawdopodobnie doszło do zawieszenia się wskaźników, które pokazywały działanie pomp. Pracownicy myśleli, że one działają i pompują ścieki.
Rozmowa, która odbyła się we wtorek, 15 maja, o godz. 13.47: Pracownik SNG: “Mieliśmy pecha, że obsługa, która tam jest była akurat dzisiaj nowa, świeża, niedoświadczona. No i wyszło jak wyszło. Ścieki napływały, napięcie oczywiście było cały czas, tylko był chwilowy przysiad, a pompy sobie nie pracowały. A obsługa był przekonany, mi to pokazywało na telemetrii, a ten sobie myślał że wszystko jest dobrze” Dyspozytor Energi: “A ten transformator z dwójki co jest zasilany, to co z nim?” Pracownik SNG: “Ale sterownik jest jeden, nie ma że jeden jest na jedną sekcję, drugi na drugą i że dwa niezależne sterowniki zasilają dwie niezależne sekcje. Ten sterownik zasila wszystkie pompy. Takiego pecha jeszcze nie mieliśmy, a straty będą tak duże, że się w pale nie mieści”. Pracownik Energi: “ To miasto musi to zmodernizować. No bo to jest do bani.” |
Przyczyny awarii ma ustalić niezależna komisji, którą powoła prezydent Gdańska. Jednak do akcji wkraczają już inne instytucje.
Dziś sytuację na miejscu sprawdzał wiceminister środowiska Sławomir Mazurek. Towarzyszył mu wojewoda Dariusz Drelich i szefowie służb wchodzących w skład wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego. – Mamy do czynienia z zagrożeniem katastrofą ekologiczną . W przypadku wystąpienia niekorzystnych warunków atmosferycznych np. cofki, czy wzrostu temperatury, może nastąpić masowe śnięcie ryb. Aktualnie Morze Bałtyckie nie jest skażone ale ryzyko nadal istnieje – mówił minister Mazurek.
Wiceminister podkreślał, że w zakładzie nie prowadzono żadnych testów awaryjnych, nie było również silników rezerwowych. – Skala naruszeń jest tak duża, że będą kierowane kolejne wnioski do prokuratury – zapowiedział Sławomir Mazurek. – Będziemy pilnować, by zalecenia pokontrolne wszystkich służb zostały zrealizowane. Zgodnie z polskim prawem za wyrządzone szkody płaci ten, kto zanieczyszcza.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku przygotowuje wniosek do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa z artykułów 182 KK (zanieczyszczenie środowiska w znacznych rozmiarach) i 186 KK (przestępstwo przeciw środowisku dotyczące utrzymania urządzeń).
Komunikat w związku z awaryjnym zrzutem ścieków do rzeki Motławy
Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, w związku z awaryjnym zrzutem ścieków do rzeki Motławy w Gdańsku informuje, iż w dniu wczorajszym w godzinach porannych zostały pobrane próbki wody z Zatoki Gdańskiej (Westerplatte, Stogi plaża – wejście 26 i Brzeźno – Dom Zdrojowy wejście 41). Próby zostały pobrane około godziny 10:30 i poddane badaniom mikrobiologicznym.
Obserwacja wysianych na podłoża mikrobiologiczne próbek w początkowej fazie, po 22 godzinach badania wykazywała na tendencję wzrostową bakterii, obecnie, na godzinę 14.00, z prawdopodobieństwem w granicy 80%, wzrost baterii wskazuje, iż nie zostaną przekroczone wartości normatywne wskaźników mikrobiologicznych, rekomendowane dla kąpielisk.
Próbki wody z wody Zatoki Gdańskiej będą sukcesywnie pobierane do badań w kolejnych dniach, w związku z faktem, że do wód Zatoki Gdańskiej od chwili pobrania przedmiotowych prób wpompowano kolejnych kilkadziesiąt tysięcy metrów sześciennych nieczystości z uszkodzonej Przepompowni.
W związku z powyższym Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny nadal ostrzega przed kąpielą w wodach całej Zatoki Gdańskiej, podkreślić należy, że są to działania prewencyjne.
Pw/SNG/UW
Ostatnia edycja: 17 maja, 2018 o 21:13