Ile nas kosztują korki?
Kierowca dojeżdżający do pracy 10 km traci w korkach 4 godziny 55 minut miesięcznie. Przeciętnego kierowcę w Gdańsku korki kosztują 2.322 zł rocznie. Okazuje się, że nie powinniśmy jednak narzekać. W innych dużych miastach jest gorzej.
Korkujący się zjazd do Oliwy na ulicy Spacerowej
Są i dobre wiadomości. Gdańsk, obok Katowic, jest najmniej zakorkowanym z dużych polskich miast – wynika z ?Raportu o korkach? przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte i serwis Targeo.pl. Dla przykładu krakowski kierowca dojeżdżający do pracy 10 km traci w korkach 7 godzin 43 minuty miesięcznie. Statystycznego kierowcę korki kosztują w Krakowie 3.195 zł rocznie.
Stanie w korkach to strata czasu i pieniędzy. Przez korki i utrudnienia w ruchu drogowym w największych polskich miastach kierowcy tracą rocznie 3,5 mld zł, czyli 2,9 tys. zł na statystycznego kierowcę. Z III edycji ?Raportu o korkach w 7 największych miastach Polski? przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte i serwis Targeo.pl wynika, że najłatwiej jeździ się autem po Gdańsku i Katowicach, a najtrudniej po Krakowie. W ciągu dwóch ostatnich lat największa poprawa nastąpiła w Warszawie i Gdańsku.
W Gdańsku wytypowano tylko jedno ?wąskie gardło? dla samochodów, czyli ul. Wyspiańskiego w kierunku al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu. Jako wąskie gardła mogły być zakwalifikowane odcinki o długości co najmniej 500 metrów, na których łączny czas utrudnień w obu szczytach wynosi średnio co najmniej 1,5 godziny dziennie.
Czy tylko my mamy wrażenie, że na mapce oraz na liście ?wąskich gardeł? zabrakło ul. Spacerowej?
?Raport o korkach? oparto na rzeczywistych pomiarach prędkości przejazdu poszczególnymi odcinkami dróg, wyznaczanych na podstawie danych GPS zbieranych w czasie rzeczywistym z poruszających się pojazdów. Obliczenia bazują na danych zebranych przez Targeo.pl w październiku 2013 r. Miesiąc ten przyjmowany jest w Europie Środkowej (obok przełomu kwietnia i maja) jako najbardziej miarodajny dla pomiarów natężenia ruchu ze względu na trwający rok szkolny i akademicki oraz umiarkowane warunki pogodowe. Uwzględniane były tylko dwa szczyty komunikacyjne ? poranny od 7:30 do 9:30 i popołudniowy od 15:00 do 18:00.
Pp / Raport o korkach w 7 największych miastach Polski
PIS nie chce tunelu pod Pachołkiem. Połączyć Grunwaldzką z Czyżewskiego?
Kierowca dojeżdżający do pracy 10 km traci w korkach 4 godziny 55 minut miesięcznie. Przeciętnego kierowcę w Gdańsku korki kosztują 2.322 zł rocznie. Okazuje się, że nie powinniśmy jednak narzekać. W innych dużych miastach jest gorzej.
Korkujący się zjazd do Oliwy na ulicy Spacerowej
Są i dobre wiadomości. Gdańsk, obok Katowic, jest najmniej zakorkowanym z dużych polskich miast – wynika z ?Raportu o korkach? przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte i serwis Targeo.pl. Dla przykładu krakowski kierowca dojeżdżający do pracy 10 km traci w korkach 7 godzin 43 minuty miesięcznie. Statystycznego kierowcę korki kosztują w Krakowie 3.195 zł rocznie.
Stanie w korkach to strata czasu i pieniędzy. Przez korki i utrudnienia w ruchu drogowym w największych polskich miastach kierowcy tracą rocznie 3,5 mld zł, czyli 2,9 tys. zł na statystycznego kierowcę. Z III edycji ?Raportu o korkach w 7 największych miastach Polski? przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte i serwis Targeo.pl wynika, że najłatwiej jeździ się autem po Gdańsku i Katowicach, a najtrudniej po Krakowie. W ciągu dwóch ostatnich lat największa poprawa nastąpiła w Warszawie i Gdańsku.
W Gdańsku wytypowano tylko jedno ?wąskie gardło? dla samochodów, czyli ul. Wyspiańskiego w kierunku al. Grunwaldzkiej we Wrzeszczu. Jako wąskie gardła mogły być zakwalifikowane odcinki o długości co najmniej 500 metrów, na których łączny czas utrudnień w obu szczytach wynosi średnio co najmniej 1,5 godziny dziennie.
Czy tylko my mamy wrażenie, że na mapce oraz na liście ?wąskich gardeł? zabrakło ul. Spacerowej?
?Raport o korkach? oparto na rzeczywistych pomiarach prędkości przejazdu poszczególnymi odcinkami dróg, wyznaczanych na podstawie danych GPS zbieranych w czasie rzeczywistym z poruszających się pojazdów. Obliczenia bazują na danych zebranych przez Targeo.pl w październiku 2013 r. Miesiąc ten przyjmowany jest w Europie Środkowej (obok przełomu kwietnia i maja) jako najbardziej miarodajny dla pomiarów natężenia ruchu ze względu na trwający rok szkolny i akademicki oraz umiarkowane warunki pogodowe. Uwzględniane były tylko dwa szczyty komunikacyjne ? poranny od 7:30 do 9:30 i popołudniowy od 15:00 do 18:00.
Pp / Raport o korkach w 7 największych miastach Polski
PIS nie chce tunelu pod Pachołkiem. Połączyć Grunwaldzką z Czyżewskiego?