Reklama

Krzysztof Kornacki autorem Książki Roku 2011

Monografia ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy autorstwa filmoznawcy z Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Gdańskiego, dra Krzysztofa Kornackiego, została uznana przez jurorów konkursu ?Pióro Fredry? za Książkę Roku 2011. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa słowo/obraz terytoria.

Kornacki_okladka__mala_

Praca dra Krzysztofa Kornackiego to 500 stronicowe, bogato ilustrowane opracowanie, dotyczące Popiołu i diamentu w reżyserii Andrzeja Wajdy, uznawanego za jeden z najważniejszych filmów polskiej kinematografii.

Konkurs był częścią Wrocławskich Promocji Dobrych Książek.

Dr Krzysztof Kornacki, filmoznawca, pracownik Katedry Kultury i Sztuki Instytutu Filologii Polskiej, specjalizuje się w historii kina polskiego, autor książek: Kino polskie wobec katolicyzmu 1945 ? 1970 (nominowana do nagrody im. Bolesława Michałka), ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy (nagroda ?Pióro Fredry?); współredaktor tomu Poszukiwanie i degradowanie sacrum w kinie, współzałożyciel i pierwszy prezes Dyskusyjnego Klubu Filmowego Uniwersytetu Gdańskiego ?Miłość blondynki?; członek Rady Redakcyjnej czasopisma kultury audiowizualnej ?Panoptikum?, nagrodzony medalem Komisji Edukacji Narodowej.

dr Beata Czechowska-Derkacz – rzecznik prasowy Uniwersytetu Gdańskiego

 

Więcej informacji na temat monografii 

Autor książki rekonstruuje proces powstawania filmu, ukazuje ewolucję jego wątków, opisuje rolę, jaką odegrał Popiół i diament w polskiej kulturze, przytacza rozmaite jego interpretacje i reakcje, jakie wzbudził w różnych środowiskach. Dzięki tej książce zajrzymy także za kulisy produkcji filmowej, poznamy tajniki pracy Andrzeja Wajdy i sporo anegdot dotyczących filmu i jego twórców.

Książka Krzysztofa Kornackiego ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy to podróż po dziele, którego znajomość od pół wieku stanowi klucz do zrozumienia polskiej sztuki filmowej.

proces twórczy i ewolucja fabuły

Krzysztof Kornacki dotarł do wielu twórców Popiołu i diamentu, niepublikowanych dokumentów dotyczących realizacji, prywatnych brulionów reżysera, jego rysunków i listów. Ponadto przewertował dziesiątki recenzji, wywiadów i relacji z planu. Dzięki rozmowom z takimi twórcami jak Andrzej Wajda, Jerzy Wójcik czy Wiesław Zdort oraz zebranym dokumentom udało się zrekonstruować proces powstawania filmu oraz ukazać ewolucję wątków filmu prowadzącą od powieści Jerzego Andrzejewskiego poprzez scenariusz i scenopis aż do gotowego dzieła.

interpretacje i kulisy produkcji

Książka opisuje, jaką rolę odegrał Popiół i diament w polskiej kulturze: jak oceniały go komunistyczne władze i widownia, jak interpretowały opowieść o żołnierzach AK rozmaite środowiska, wreszcie ? jak rosła legenda filmu. Autor zagląda także za kulisy produkcji filmowej. Z jednej strony pokazuje, jak działała polska kinematografia w latach PRL-u, z drugiej zaś ? ujawnia tajniki pracy Andrzeja Wajdy na planie, jego skłonność do myślenia obrazem i improwizacji.

anegdoty i ciekawostki

Książka, obok systematycznej analizy filmu, zawiera sporo anegdot i ciekawostek. Czytelnik dowie się z niej między innymi, kto wcześniej myślał o adaptacji powieści Andrzejewskiego, kto był konkurentem Zbigniewa Cybulskiego do roli Maćka, jakie zakończenie filmu przewidywał scenariusz oraz które sceny napisał przypadek. Ci zaś, którzy interesują się warsztatem filmowym, dowiedzą się na przykład, jakie usterki popełnił reżyser w trakcie realizacji.

Biogram:

Krzysztof Kornacki ? urodzony w roku 1970 w Gdańsku, historyk kina polskiego, pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego.

Fragmenty recenzji:

Książka Krzysztofa Kornackiego właśnie o tym nam mówi. Kartka po kartce obserwujemy fascynujące materiały ? znane fotosy i afisze, ale i nigdy dotąd niepublikowane zdjęcia z planu filmowego oraz szkice reżysera, wycinki z prasy mówiące o tym filmie na gorąco i opinie samych twórców. Ciągi kadrów uzmysławiają nam, jak kunsztownie pod względem plastycznym skomponowane jest to dzieło. Książka Krzysztofa Kornackiego ukazuje także najważniejsze wątki Popiołu i diamentu oraz to, jak go rozumiemy po pięćdziesięciu latach od premiery. Jest więc ta książka swoistym albumem dla pasjonatów, ale i kompendium wiedzy dla tych, którzy nie znają jeszcze bogactwa tego filmu i chcieliby czegoś więcej się o nim dowiedzieć. /Mirosław Przylipiak/

Projektowana książka odsłoni jej archiwalne źródła i ukaże wszystkie stadia narodzin, realizacji i odbioru filmu z różnych stron ? literackiej i dramaturgicznej, produkcyjnej, warsztatowej, politycznej, krytycznofilmowej, wreszcie analityczno-interpretacyjnej. Kompleksowe podejście do filmu stwarza realną szansę na powstanie wzorcowej monografii, która z pewnością stanie się istotnym suplementem do historii kinematografii polskiej. /Tadeusz Szczepański/

Spis treści

Wstęp 5

Podziękowania 9

Część I

Opracowanie literackie i prace przygotowawcze 11

Popiół i diament Jerzego Andrzejewskiego 13

Powstaje scenariusz, czyli etap opracowania literackiego 19

Skierowanie filmu do produkcji. Okres prac przygotowawczych 41

Scenografia 62

Wybór aktorów 83

Część II

Z drabinki na ekran. Okres zdjęć i montażu 101

Okres zdjęciowy 103

Czołówka i napisy końcowe 110

Prolog. Scena zamachu 115

Prolog. Szczuka nad ciałami 138

Pasaż Drewnowskiego. Bankiet 152

Meldunek. Andrzej rozmawia z majorem Wagą 164

Sceny rozmów Maćka z Andrzejem 181

Maciek i Krystyna 198

Marek Szczuka i major Wrona (sceny w Urzędzie Bezpieczeństwa) 220

Szczuka. Hiszpańskie wspomnienia 225

Śmierć Szczuki 238

Finał: polonez i śmierć Maćka 244

Koncepcja zdjęć 266

Montaż obrazu i dźwięku 281

Podsumowanie zmian i ekranowej konkretyzacji 302

Część III

Wokół premiery 307

Władza i film. Droga na ekrany 309

Premiera 335

Krytyka o filmie 341

Władza i film. Festiwalowe embargo 375

Widzowie o filmie 392

Appendix

Fotosy i zdjęcia robocze z Popiołu i diamentu 423

Zamiast zakończenia 429

Bibliografia 431

Indeks osób 448

Fragment:

Koncepcja zdjęć

Przejrzałem uważnie blisko trzysta stron brulionów reżysera i tylko raz trafiłem na krótkie zdanie, które może być echem dyskusji nad plastyką obrazu filmowego Popiołu i diamentu jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć. Zdanie to brzmi: ?Dekoracje wieloplanowe, czarno-białe, nic szarego?. Pozornie odnosi się ono do pracy scenografa Romana Manna, w rzeczywistości ? bardziej do Jerzego Wójcika, drugiej osoby odpowiedzialnej za wizualny efekt filmu. Jest to informacja lakoniczna, ale przecież niezwykle ważna z punktu widzenia identyfikacji obrazowego stylu Popiołu i diamentu. Wieloplanowa inscenizacja oraz kontrast walorów staną się najbardziej rozpoznawalnymi cechami wizualnego idiolektu tego filmu. Podstawowe założenia dotyczące pracy operatorskiej zaproponowane Wajdzie przez Wójcika zostały zaakceptowane; także Roman Mann wyszedł naprzeciw oczekiwaniom młodego (27 lat) operatora.

Ostateczny efekt ekranowy jest zawsze sumą operatorskich rozwiązań warsztatowych. Praca Jerzego Wójcika jest szczególnie wyrafinowanym połączeniem tak różnych elementów formalnych, jak format i kompozycja kadru, optyka (zastosowane obiektywy), rodzaj oświetlenia, punkty widzenia, ruchy kamery czy ruchy obiektów. Z tego spektrum operatorskich środków wyrazu Jerzy Wójcik (autor zdjęć) i Krzysztof Winiewicz (operator kamery) wykreowali dramat zapadający w pamięć widza, uderzający nieprzeciętną siłą wyrazu.

Kompozycja

Pierwszą, na gruncie polskim rewolucyjną decyzją był wybór formatu kadru, w jakim kręcono film ? ramy obrazu o proporcjach 1:1,85 (tak zwana kaszeta amerykańska,American wide screen; podstawa kadru nieco dłuższa od popularnego dziś rozmiaru 16:9). Nikt przed Wójcikiem w rodzimym kinie nie kręcił w tym formacie (rok wcześniej podczas realizacji Eroiki Wójcik wykorzystał, także jako pierwszy w Polsce, tak zwaną kaszetę europejską, czyli format 1:1,66). Przy okazji warto zauważyć, że przez wiele lat widzowie zmuszeni byli do oglądania go w standardowym formacie telewizyjnym 4:3. Efekt przykrawania formatu filmu do potrzeb telewizji był wiadomy: obcinanie boków kadru, a wraz z nimi wizualnej informacji, która powinna dotrzeć do widza. Wykorzystanie formatu wide screen poszerzyło przestrzeń inscenizacji w pierwszym planie, dodatkowo powiększoną przez użycie szerokokątnych obiektywów. Wójcik bowiem w większości scen kręconych we wnętrzach zdecydował się na wykorzystanie obiektywów o krótkiej ogniskowej (obiektywów szerokokątnych), głównie 18 i 24 mm, które ? jak wiadomo ? są w takich sytuacjach bardzo użyteczne. ?Fotografując obiektywem o krótszej ogniskowej ? pisał Marcin Koszałka ? uzyskuje się silne wrażenie przestrzenności i zmienia się wzajemny stosunek wielkości przedmiotów znajdujących się w różnej odległości od kamery filmowej. Następuje duże poszerzenie tła oraz przerysowanie przedmiotów leżących blisko?. To poszerzenie tła jako efekt użycia krótkoogniskowych obiektywów pozwoliło na stworzenie wieloplanowej inscenizacji w głąb kadru z zachowaniem odpowiedniej ostrości. Jak ważną cechą wizualnego stylu Popiołu i diamentu była inscenizacja w głąb kadru, niech zaświadczy załączony kadr z ujęcia rozpoczynającego wędrówkę Drewnowskiego (Kobieli) po hotelu. Zanim prezydencki sekretarz wejdzie w kadr z lewej strony, grupa żołnierzy zmierza po diagonalnej w jego prawą dolną stronę. W tle zaś stoi pod drzewem odpowiednio oświetlony mężczyzna. Jego jedyną funkcją jest pomoc w tworzeniu wrażenia przestrzenności kadru (w perspektywie zbieżnej).

W inscenizacjach w głąb Wójcik dbał o uwypuklanie punktu zbiegu. Raz jest to centralny punkt będący przedłużeniem osi optycznej obiektywu, innym razem wyobrażone linie prowadzą do punktu zbiegu po diagonalnej. Oczywiście, użycie obiektywu o krótkiej ogniskowej z zasady ułatwia ten zabieg, ale autor zdjęć zawsze podkreślał uzyskany dzięki niemu efekt jakimś wyrazistym obiektem ? przedmiotem, osobą, rozwiązaniem oświetleniowym. Dobrze ilustruje tę tendencję część z zaprezentowanych obok kadrów, choćby ów mężczyzna pod drzewem, Szczuka wkraczający do hotelowego hallu, drzwi do kostnicy (z figurą Chrystusa oraz krzyżem), postać przechodząca za drzwiami korytarza Staniewiczowej, oświetlone drzwi w ujęciu z Drewnowskim i koniem czy też raniony kulą Cybulski biegnący w stronę kamery.

Często używana niesymetryczna kompozycja kadru (którą można dostrzec na prezentowanych zdjęciach), zwykle z wyraźnym pierwszym planem i podkreślonym punktem zbiegu, jest ? jak pisał Czyżewski ? układem ?o dużej dynamice wewnętrznych napięć kierunkowych?, który potęguje wrażenie świata niestabilnego, zdeformowanego. Jak wspomniałem, aby podkreślić głębię ostrości, Wójcik konsekwentnie umieszczał w pierwszym planie wybrane obiekty (elementy scenografii bądź aktorów), które przesłaniając część kadru, dawały efekt wieloplanowości. ?Duże przedmioty na pierwszym planie umieszcza się po to ? pisał w swoim skrypcie uczelnianym ? by tło odsunęło się dalej, i stają się większe, gdy pierwszy plan i tło silnie różnią się jasnością?. Dlatego też różnice jasności w tych wieloplanowych ujęciach są mocno eksponowane ? często pierwszy plan oświetlony jest sylwetowo, jak w ujęciu, w którym Drewnowski lustruje salę bankietową.

Charakterystyczne dla krótkich obiektywów przerysowanie pierwszego planu akcentowało obecność rekwizytów, stąd też wielu krytyków zwróci na nie szczególną uwagę ? będą się one bowiem pchać na pierwszy plan. Widać to choćby na załączonych na następnej stronie kadrach: na jednym z nich nienaturalnie wielki ekspres do kawy dominuje nad postaciami w tle, na drugim kieliszki są tej samej wielkości co stojący w tle Andrzej.

Krzysztof Kornacki ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy

wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2011

ISBN 978-83-7453-858-9, EAN 9788374538589

Informacja: seria Terytoria kina, 452 strony, format 205×260 mm, oprawa twarda, ilustracje czarno-białe i kolorowe

Cena detaliczna: 75 zł



Monografia ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy autorstwa filmoznawcy z Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Gdańskiego, dra Krzysztofa Kornackiego, została uznana przez jurorów konkursu ?Pióro Fredry? za Książkę Roku 2011. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa słowo/obraz terytoria.

Kornacki_okladka__mala_

Praca dra Krzysztofa Kornackiego to 500 stronicowe, bogato ilustrowane opracowanie, dotyczące Popiołu i diamentu w reżyserii Andrzeja Wajdy, uznawanego za jeden z najważniejszych filmów polskiej kinematografii.

Konkurs był częścią Wrocławskich Promocji Dobrych Książek.

Dr Krzysztof Kornacki, filmoznawca, pracownik Katedry Kultury i Sztuki Instytutu Filologii Polskiej, specjalizuje się w historii kina polskiego, autor książek: Kino polskie wobec katolicyzmu 1945 ? 1970 (nominowana do nagrody im. Bolesława Michałka), ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy (nagroda ?Pióro Fredry?); współredaktor tomu Poszukiwanie i degradowanie sacrum w kinie, współzałożyciel i pierwszy prezes Dyskusyjnego Klubu Filmowego Uniwersytetu Gdańskiego ?Miłość blondynki?; członek Rady Redakcyjnej czasopisma kultury audiowizualnej ?Panoptikum?, nagrodzony medalem Komisji Edukacji Narodowej.

dr Beata Czechowska-Derkacz - rzecznik prasowy Uniwersytetu Gdańskiego

 

Więcej informacji na temat monografii 

Autor książki rekonstruuje proces powstawania filmu, ukazuje ewolucję jego wątków, opisuje rolę, jaką odegrał Popiół i diament w polskiej kulturze, przytacza rozmaite jego interpretacje i reakcje, jakie wzbudził w różnych środowiskach. Dzięki tej książce zajrzymy także za kulisy produkcji filmowej, poznamy tajniki pracy Andrzeja Wajdy i sporo anegdot dotyczących filmu i jego twórców.

Książka Krzysztofa Kornackiego ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy to podróż po dziele, którego znajomość od pół wieku stanowi klucz do zrozumienia polskiej sztuki filmowej.

proces twórczy i ewolucja fabuły

Krzysztof Kornacki dotarł do wielu twórców Popiołu i diamentu, niepublikowanych dokumentów dotyczących realizacji, prywatnych brulionów reżysera, jego rysunków i listów. Ponadto przewertował dziesiątki recenzji, wywiadów i relacji z planu. Dzięki rozmowom z takimi twórcami jak Andrzej Wajda, Jerzy Wójcik czy Wiesław Zdort oraz zebranym dokumentom udało się zrekonstruować proces powstawania filmu oraz ukazać ewolucję wątków filmu prowadzącą od powieści Jerzego Andrzejewskiego poprzez scenariusz i scenopis aż do gotowego dzieła.

interpretacje i kulisy produkcji

Książka opisuje, jaką rolę odegrał Popiół i diament w polskiej kulturze: jak oceniały go komunistyczne władze i widownia, jak interpretowały opowieść o żołnierzach AK rozmaite środowiska, wreszcie ? jak rosła legenda filmu. Autor zagląda także za kulisy produkcji filmowej. Z jednej strony pokazuje, jak działała polska kinematografia w latach PRL-u, z drugiej zaś ? ujawnia tajniki pracy Andrzeja Wajdy na planie, jego skłonność do myślenia obrazem i improwizacji.

anegdoty i ciekawostki

Książka, obok systematycznej analizy filmu, zawiera sporo anegdot i ciekawostek. Czytelnik dowie się z niej między innymi, kto wcześniej myślał o adaptacji powieści Andrzejewskiego, kto był konkurentem Zbigniewa Cybulskiego do roli Maćka, jakie zakończenie filmu przewidywał scenariusz oraz które sceny napisał przypadek. Ci zaś, którzy interesują się warsztatem filmowym, dowiedzą się na przykład, jakie usterki popełnił reżyser w trakcie realizacji.

Biogram:

Krzysztof Kornacki ? urodzony w roku 1970 w Gdańsku, historyk kina polskiego, pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego.

Fragmenty recenzji:

Książka Krzysztofa Kornackiego właśnie o tym nam mówi. Kartka po kartce obserwujemy fascynujące materiały ? znane fotosy i afisze, ale i nigdy dotąd niepublikowane zdjęcia z planu filmowego oraz szkice reżysera, wycinki z prasy mówiące o tym filmie na gorąco i opinie samych twórców. Ciągi kadrów uzmysławiają nam, jak kunsztownie pod względem plastycznym skomponowane jest to dzieło. Książka Krzysztofa Kornackiego ukazuje także najważniejsze wątki Popiołu i diamentu oraz to, jak go rozumiemy po pięćdziesięciu latach od premiery. Jest więc ta książka swoistym albumem dla pasjonatów, ale i kompendium wiedzy dla tych, którzy nie znają jeszcze bogactwa tego filmu i chcieliby czegoś więcej się o nim dowiedzieć. /Mirosław Przylipiak/

Projektowana książka odsłoni jej archiwalne źródła i ukaże wszystkie stadia narodzin, realizacji i odbioru filmu z różnych stron ? literackiej i dramaturgicznej, produkcyjnej, warsztatowej, politycznej, krytycznofilmowej, wreszcie analityczno-interpretacyjnej. Kompleksowe podejście do filmu stwarza realną szansę na powstanie wzorcowej monografii, która z pewnością stanie się istotnym suplementem do historii kinematografii polskiej. /Tadeusz Szczepański/

Spis treści

Wstęp 5

Podziękowania 9

Część I

Opracowanie literackie i prace przygotowawcze 11

Popiół i diament Jerzego Andrzejewskiego 13

Powstaje scenariusz, czyli etap opracowania literackiego 19

Skierowanie filmu do produkcji. Okres prac przygotowawczych 41

Scenografia 62

Wybór aktorów 83

Część II

Z drabinki na ekran. Okres zdjęć i montażu 101

Okres zdjęciowy 103

Czołówka i napisy końcowe 110

Prolog. Scena zamachu 115

Prolog. Szczuka nad ciałami 138

Pasaż Drewnowskiego. Bankiet 152

Meldunek. Andrzej rozmawia z majorem Wagą 164

Sceny rozmów Maćka z Andrzejem 181

Maciek i Krystyna 198

Marek Szczuka i major Wrona (sceny w Urzędzie Bezpieczeństwa) 220

Szczuka. Hiszpańskie wspomnienia 225

Śmierć Szczuki 238

Finał: polonez i śmierć Maćka 244

Koncepcja zdjęć 266

Montaż obrazu i dźwięku 281

Podsumowanie zmian i ekranowej konkretyzacji 302

Część III

Wokół premiery 307

Władza i film. Droga na ekrany 309

Premiera 335

Krytyka o filmie 341

Władza i film. Festiwalowe embargo 375

Widzowie o filmie 392

Appendix

Fotosy i zdjęcia robocze z Popiołu i diamentu 423

Zamiast zakończenia 429

Bibliografia 431

Indeks osób 448

Fragment:

Koncepcja zdjęć

Przejrzałem uważnie blisko trzysta stron brulionów reżysera i tylko raz trafiłem na krótkie zdanie, które może być echem dyskusji nad plastyką obrazu filmowego Popiołu i diamentu jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć. Zdanie to brzmi: ?Dekoracje wieloplanowe, czarno-białe, nic szarego?. Pozornie odnosi się ono do pracy scenografa Romana Manna, w rzeczywistości ? bardziej do Jerzego Wójcika, drugiej osoby odpowiedzialnej za wizualny efekt filmu. Jest to informacja lakoniczna, ale przecież niezwykle ważna z punktu widzenia identyfikacji obrazowego stylu Popiołu i diamentu. Wieloplanowa inscenizacja oraz kontrast walorów staną się najbardziej rozpoznawalnymi cechami wizualnego idiolektu tego filmu. Podstawowe założenia dotyczące pracy operatorskiej zaproponowane Wajdzie przez Wójcika zostały zaakceptowane; także Roman Mann wyszedł naprzeciw oczekiwaniom młodego (27 lat) operatora.

Ostateczny efekt ekranowy jest zawsze sumą operatorskich rozwiązań warsztatowych. Praca Jerzego Wójcika jest szczególnie wyrafinowanym połączeniem tak różnych elementów formalnych, jak format i kompozycja kadru, optyka (zastosowane obiektywy), rodzaj oświetlenia, punkty widzenia, ruchy kamery czy ruchy obiektów. Z tego spektrum operatorskich środków wyrazu Jerzy Wójcik (autor zdjęć) i Krzysztof Winiewicz (operator kamery) wykreowali dramat zapadający w pamięć widza, uderzający nieprzeciętną siłą wyrazu.

Kompozycja

Pierwszą, na gruncie polskim rewolucyjną decyzją był wybór formatu kadru, w jakim kręcono film ? ramy obrazu o proporcjach 1:1,85 (tak zwana kaszeta amerykańska,American wide screen; podstawa kadru nieco dłuższa od popularnego dziś rozmiaru 16:9). Nikt przed Wójcikiem w rodzimym kinie nie kręcił w tym formacie (rok wcześniej podczas realizacji Eroiki Wójcik wykorzystał, także jako pierwszy w Polsce, tak zwaną kaszetę europejską, czyli format 1:1,66). Przy okazji warto zauważyć, że przez wiele lat widzowie zmuszeni byli do oglądania go w standardowym formacie telewizyjnym 4:3. Efekt przykrawania formatu filmu do potrzeb telewizji był wiadomy: obcinanie boków kadru, a wraz z nimi wizualnej informacji, która powinna dotrzeć do widza. Wykorzystanie formatu wide screen poszerzyło przestrzeń inscenizacji w pierwszym planie, dodatkowo powiększoną przez użycie szerokokątnych obiektywów. Wójcik bowiem w większości scen kręconych we wnętrzach zdecydował się na wykorzystanie obiektywów o krótkiej ogniskowej (obiektywów szerokokątnych), głównie 18 i 24 mm, które ? jak wiadomo ? są w takich sytuacjach bardzo użyteczne. ?Fotografując obiektywem o krótszej ogniskowej ? pisał Marcin Koszałka ? uzyskuje się silne wrażenie przestrzenności i zmienia się wzajemny stosunek wielkości przedmiotów znajdujących się w różnej odległości od kamery filmowej. Następuje duże poszerzenie tła oraz przerysowanie przedmiotów leżących blisko?. To poszerzenie tła jako efekt użycia krótkoogniskowych obiektywów pozwoliło na stworzenie wieloplanowej inscenizacji w głąb kadru z zachowaniem odpowiedniej ostrości. Jak ważną cechą wizualnego stylu Popiołu i diamentu była inscenizacja w głąb kadru, niech zaświadczy załączony kadr z ujęcia rozpoczynającego wędrówkę Drewnowskiego (Kobieli) po hotelu. Zanim prezydencki sekretarz wejdzie w kadr z lewej strony, grupa żołnierzy zmierza po diagonalnej w jego prawą dolną stronę. W tle zaś stoi pod drzewem odpowiednio oświetlony mężczyzna. Jego jedyną funkcją jest pomoc w tworzeniu wrażenia przestrzenności kadru (w perspektywie zbieżnej).

W inscenizacjach w głąb Wójcik dbał o uwypuklanie punktu zbiegu. Raz jest to centralny punkt będący przedłużeniem osi optycznej obiektywu, innym razem wyobrażone linie prowadzą do punktu zbiegu po diagonalnej. Oczywiście, użycie obiektywu o krótkiej ogniskowej z zasady ułatwia ten zabieg, ale autor zdjęć zawsze podkreślał uzyskany dzięki niemu efekt jakimś wyrazistym obiektem ? przedmiotem, osobą, rozwiązaniem oświetleniowym. Dobrze ilustruje tę tendencję część z zaprezentowanych obok kadrów, choćby ów mężczyzna pod drzewem, Szczuka wkraczający do hotelowego hallu, drzwi do kostnicy (z figurą Chrystusa oraz krzyżem), postać przechodząca za drzwiami korytarza Staniewiczowej, oświetlone drzwi w ujęciu z Drewnowskim i koniem czy też raniony kulą Cybulski biegnący w stronę kamery.

Często używana niesymetryczna kompozycja kadru (którą można dostrzec na prezentowanych zdjęciach), zwykle z wyraźnym pierwszym planem i podkreślonym punktem zbiegu, jest ? jak pisał Czyżewski ? układem ?o dużej dynamice wewnętrznych napięć kierunkowych?, który potęguje wrażenie świata niestabilnego, zdeformowanego. Jak wspomniałem, aby podkreślić głębię ostrości, Wójcik konsekwentnie umieszczał w pierwszym planie wybrane obiekty (elementy scenografii bądź aktorów), które przesłaniając część kadru, dawały efekt wieloplanowości. ?Duże przedmioty na pierwszym planie umieszcza się po to ? pisał w swoim skrypcie uczelnianym ? by tło odsunęło się dalej, i stają się większe, gdy pierwszy plan i tło silnie różnią się jasnością?. Dlatego też różnice jasności w tych wieloplanowych ujęciach są mocno eksponowane ? często pierwszy plan oświetlony jest sylwetowo, jak w ujęciu, w którym Drewnowski lustruje salę bankietową.

Charakterystyczne dla krótkich obiektywów przerysowanie pierwszego planu akcentowało obecność rekwizytów, stąd też wielu krytyków zwróci na nie szczególną uwagę ? będą się one bowiem pchać na pierwszy plan. Widać to choćby na załączonych na następnej stronie kadrach: na jednym z nich nienaturalnie wielki ekspres do kawy dominuje nad postaciami w tle, na drugim kieliszki są tej samej wielkości co stojący w tle Andrzej.

Krzysztof Kornacki ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy

wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2011

ISBN 978-83-7453-858-9, EAN 9788374538589

Informacja: seria Terytoria kina, 452 strony, format 205×260 mm, oprawa twarda, ilustracje czarno-białe i kolorowe

Cena detaliczna: 75 zł



|

Monografia ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy autorstwa filmoznawcy z Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Gdańskiego, dra Krzysztofa Kornackiego, została uznana przez jurorów konkursu ?Pióro Fredry? za Książkę Roku 2011. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa słowo/obraz terytoria.

Kornacki_okladka__mala_

Praca dra Krzysztofa Kornackiego to 500 stronicowe, bogato ilustrowane opracowanie, dotyczące Popiołu i diamentu w reżyserii Andrzeja Wajdy, uznawanego za jeden z najważniejszych filmów polskiej kinematografii.

Konkurs był częścią Wrocławskich Promocji Dobrych Książek.

Dr Krzysztof Kornacki, filmoznawca, pracownik Katedry Kultury i Sztuki Instytutu Filologii Polskiej, specjalizuje się w historii kina polskiego, autor książek: Kino polskie wobec katolicyzmu 1945 ? 1970 (nominowana do nagrody im. Bolesława Michałka), ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy (nagroda ?Pióro Fredry?); współredaktor tomu Poszukiwanie i degradowanie sacrum w kinie, współzałożyciel i pierwszy prezes Dyskusyjnego Klubu Filmowego Uniwersytetu Gdańskiego ?Miłość blondynki?; członek Rady Redakcyjnej czasopisma kultury audiowizualnej ?Panoptikum?, nagrodzony medalem Komisji Edukacji Narodowej.

dr Beata Czechowska-Derkacz - rzecznik prasowy Uniwersytetu Gdańskiego

 

Więcej informacji na temat monografii 

Autor książki rekonstruuje proces powstawania filmu, ukazuje ewolucję jego wątków, opisuje rolę, jaką odegrał Popiół i diament w polskiej kulturze, przytacza rozmaite jego interpretacje i reakcje, jakie wzbudził w różnych środowiskach. Dzięki tej książce zajrzymy także za kulisy produkcji filmowej, poznamy tajniki pracy Andrzeja Wajdy i sporo anegdot dotyczących filmu i jego twórców.

Książka Krzysztofa Kornackiego ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy to podróż po dziele, którego znajomość od pół wieku stanowi klucz do zrozumienia polskiej sztuki filmowej.

proces twórczy i ewolucja fabuły

Krzysztof Kornacki dotarł do wielu twórców Popiołu i diamentu, niepublikowanych dokumentów dotyczących realizacji, prywatnych brulionów reżysera, jego rysunków i listów. Ponadto przewertował dziesiątki recenzji, wywiadów i relacji z planu. Dzięki rozmowom z takimi twórcami jak Andrzej Wajda, Jerzy Wójcik czy Wiesław Zdort oraz zebranym dokumentom udało się zrekonstruować proces powstawania filmu oraz ukazać ewolucję wątków filmu prowadzącą od powieści Jerzego Andrzejewskiego poprzez scenariusz i scenopis aż do gotowego dzieła.

interpretacje i kulisy produkcji

Książka opisuje, jaką rolę odegrał Popiół i diament w polskiej kulturze: jak oceniały go komunistyczne władze i widownia, jak interpretowały opowieść o żołnierzach AK rozmaite środowiska, wreszcie ? jak rosła legenda filmu. Autor zagląda także za kulisy produkcji filmowej. Z jednej strony pokazuje, jak działała polska kinematografia w latach PRL-u, z drugiej zaś ? ujawnia tajniki pracy Andrzeja Wajdy na planie, jego skłonność do myślenia obrazem i improwizacji.

anegdoty i ciekawostki

Książka, obok systematycznej analizy filmu, zawiera sporo anegdot i ciekawostek. Czytelnik dowie się z niej między innymi, kto wcześniej myślał o adaptacji powieści Andrzejewskiego, kto był konkurentem Zbigniewa Cybulskiego do roli Maćka, jakie zakończenie filmu przewidywał scenariusz oraz które sceny napisał przypadek. Ci zaś, którzy interesują się warsztatem filmowym, dowiedzą się na przykład, jakie usterki popełnił reżyser w trakcie realizacji.

Biogram:

Krzysztof Kornacki ? urodzony w roku 1970 w Gdańsku, historyk kina polskiego, pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego.

Fragmenty recenzji:

Książka Krzysztofa Kornackiego właśnie o tym nam mówi. Kartka po kartce obserwujemy fascynujące materiały ? znane fotosy i afisze, ale i nigdy dotąd niepublikowane zdjęcia z planu filmowego oraz szkice reżysera, wycinki z prasy mówiące o tym filmie na gorąco i opinie samych twórców. Ciągi kadrów uzmysławiają nam, jak kunsztownie pod względem plastycznym skomponowane jest to dzieło. Książka Krzysztofa Kornackiego ukazuje także najważniejsze wątki Popiołu i diamentu oraz to, jak go rozumiemy po pięćdziesięciu latach od premiery. Jest więc ta książka swoistym albumem dla pasjonatów, ale i kompendium wiedzy dla tych, którzy nie znają jeszcze bogactwa tego filmu i chcieliby czegoś więcej się o nim dowiedzieć. /Mirosław Przylipiak/

Projektowana książka odsłoni jej archiwalne źródła i ukaże wszystkie stadia narodzin, realizacji i odbioru filmu z różnych stron ? literackiej i dramaturgicznej, produkcyjnej, warsztatowej, politycznej, krytycznofilmowej, wreszcie analityczno-interpretacyjnej. Kompleksowe podejście do filmu stwarza realną szansę na powstanie wzorcowej monografii, która z pewnością stanie się istotnym suplementem do historii kinematografii polskiej. /Tadeusz Szczepański/

Spis treści

Wstęp 5

Podziękowania 9

Część I

Opracowanie literackie i prace przygotowawcze 11

Popiół i diament Jerzego Andrzejewskiego 13

Powstaje scenariusz, czyli etap opracowania literackiego 19

Skierowanie filmu do produkcji. Okres prac przygotowawczych 41

Scenografia 62

Wybór aktorów 83

Część II

Z drabinki na ekran. Okres zdjęć i montażu 101

Okres zdjęciowy 103

Czołówka i napisy końcowe 110

Prolog. Scena zamachu 115

Prolog. Szczuka nad ciałami 138

Pasaż Drewnowskiego. Bankiet 152

Meldunek. Andrzej rozmawia z majorem Wagą 164

Sceny rozmów Maćka z Andrzejem 181

Maciek i Krystyna 198

Marek Szczuka i major Wrona (sceny w Urzędzie Bezpieczeństwa) 220

Szczuka. Hiszpańskie wspomnienia 225

Śmierć Szczuki 238

Finał: polonez i śmierć Maćka 244

Koncepcja zdjęć 266

Montaż obrazu i dźwięku 281

Podsumowanie zmian i ekranowej konkretyzacji 302

Część III

Wokół premiery 307

Władza i film. Droga na ekrany 309

Premiera 335

Krytyka o filmie 341

Władza i film. Festiwalowe embargo 375

Widzowie o filmie 392

Appendix

Fotosy i zdjęcia robocze z Popiołu i diamentu 423

Zamiast zakończenia 429

Bibliografia 431

Indeks osób 448

Fragment:

Koncepcja zdjęć

Przejrzałem uważnie blisko trzysta stron brulionów reżysera i tylko raz trafiłem na krótkie zdanie, które może być echem dyskusji nad plastyką obrazu filmowego Popiołu i diamentu jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć. Zdanie to brzmi: ?Dekoracje wieloplanowe, czarno-białe, nic szarego?. Pozornie odnosi się ono do pracy scenografa Romana Manna, w rzeczywistości ? bardziej do Jerzego Wójcika, drugiej osoby odpowiedzialnej za wizualny efekt filmu. Jest to informacja lakoniczna, ale przecież niezwykle ważna z punktu widzenia identyfikacji obrazowego stylu Popiołu i diamentu. Wieloplanowa inscenizacja oraz kontrast walorów staną się najbardziej rozpoznawalnymi cechami wizualnego idiolektu tego filmu. Podstawowe założenia dotyczące pracy operatorskiej zaproponowane Wajdzie przez Wójcika zostały zaakceptowane; także Roman Mann wyszedł naprzeciw oczekiwaniom młodego (27 lat) operatora.

Ostateczny efekt ekranowy jest zawsze sumą operatorskich rozwiązań warsztatowych. Praca Jerzego Wójcika jest szczególnie wyrafinowanym połączeniem tak różnych elementów formalnych, jak format i kompozycja kadru, optyka (zastosowane obiektywy), rodzaj oświetlenia, punkty widzenia, ruchy kamery czy ruchy obiektów. Z tego spektrum operatorskich środków wyrazu Jerzy Wójcik (autor zdjęć) i Krzysztof Winiewicz (operator kamery) wykreowali dramat zapadający w pamięć widza, uderzający nieprzeciętną siłą wyrazu.

Kompozycja

Pierwszą, na gruncie polskim rewolucyjną decyzją był wybór formatu kadru, w jakim kręcono film ? ramy obrazu o proporcjach 1:1,85 (tak zwana kaszeta amerykańska,American wide screen; podstawa kadru nieco dłuższa od popularnego dziś rozmiaru 16:9). Nikt przed Wójcikiem w rodzimym kinie nie kręcił w tym formacie (rok wcześniej podczas realizacji Eroiki Wójcik wykorzystał, także jako pierwszy w Polsce, tak zwaną kaszetę europejską, czyli format 1:1,66). Przy okazji warto zauważyć, że przez wiele lat widzowie zmuszeni byli do oglądania go w standardowym formacie telewizyjnym 4:3. Efekt przykrawania formatu filmu do potrzeb telewizji był wiadomy: obcinanie boków kadru, a wraz z nimi wizualnej informacji, która powinna dotrzeć do widza. Wykorzystanie formatu wide screen poszerzyło przestrzeń inscenizacji w pierwszym planie, dodatkowo powiększoną przez użycie szerokokątnych obiektywów. Wójcik bowiem w większości scen kręconych we wnętrzach zdecydował się na wykorzystanie obiektywów o krótkiej ogniskowej (obiektywów szerokokątnych), głównie 18 i 24 mm, które ? jak wiadomo ? są w takich sytuacjach bardzo użyteczne. ?Fotografując obiektywem o krótszej ogniskowej ? pisał Marcin Koszałka ? uzyskuje się silne wrażenie przestrzenności i zmienia się wzajemny stosunek wielkości przedmiotów znajdujących się w różnej odległości od kamery filmowej. Następuje duże poszerzenie tła oraz przerysowanie przedmiotów leżących blisko?. To poszerzenie tła jako efekt użycia krótkoogniskowych obiektywów pozwoliło na stworzenie wieloplanowej inscenizacji w głąb kadru z zachowaniem odpowiedniej ostrości. Jak ważną cechą wizualnego stylu Popiołu i diamentu była inscenizacja w głąb kadru, niech zaświadczy załączony kadr z ujęcia rozpoczynającego wędrówkę Drewnowskiego (Kobieli) po hotelu. Zanim prezydencki sekretarz wejdzie w kadr z lewej strony, grupa żołnierzy zmierza po diagonalnej w jego prawą dolną stronę. W tle zaś stoi pod drzewem odpowiednio oświetlony mężczyzna. Jego jedyną funkcją jest pomoc w tworzeniu wrażenia przestrzenności kadru (w perspektywie zbieżnej).

W inscenizacjach w głąb Wójcik dbał o uwypuklanie punktu zbiegu. Raz jest to centralny punkt będący przedłużeniem osi optycznej obiektywu, innym razem wyobrażone linie prowadzą do punktu zbiegu po diagonalnej. Oczywiście, użycie obiektywu o krótkiej ogniskowej z zasady ułatwia ten zabieg, ale autor zdjęć zawsze podkreślał uzyskany dzięki niemu efekt jakimś wyrazistym obiektem ? przedmiotem, osobą, rozwiązaniem oświetleniowym. Dobrze ilustruje tę tendencję część z zaprezentowanych obok kadrów, choćby ów mężczyzna pod drzewem, Szczuka wkraczający do hotelowego hallu, drzwi do kostnicy (z figurą Chrystusa oraz krzyżem), postać przechodząca za drzwiami korytarza Staniewiczowej, oświetlone drzwi w ujęciu z Drewnowskim i koniem czy też raniony kulą Cybulski biegnący w stronę kamery.

Często używana niesymetryczna kompozycja kadru (którą można dostrzec na prezentowanych zdjęciach), zwykle z wyraźnym pierwszym planem i podkreślonym punktem zbiegu, jest ? jak pisał Czyżewski ? układem ?o dużej dynamice wewnętrznych napięć kierunkowych?, który potęguje wrażenie świata niestabilnego, zdeformowanego. Jak wspomniałem, aby podkreślić głębię ostrości, Wójcik konsekwentnie umieszczał w pierwszym planie wybrane obiekty (elementy scenografii bądź aktorów), które przesłaniając część kadru, dawały efekt wieloplanowości. ?Duże przedmioty na pierwszym planie umieszcza się po to ? pisał w swoim skrypcie uczelnianym ? by tło odsunęło się dalej, i stają się większe, gdy pierwszy plan i tło silnie różnią się jasnością?. Dlatego też różnice jasności w tych wieloplanowych ujęciach są mocno eksponowane ? często pierwszy plan oświetlony jest sylwetowo, jak w ujęciu, w którym Drewnowski lustruje salę bankietową.

Charakterystyczne dla krótkich obiektywów przerysowanie pierwszego planu akcentowało obecność rekwizytów, stąd też wielu krytyków zwróci na nie szczególną uwagę ? będą się one bowiem pchać na pierwszy plan. Widać to choćby na załączonych na następnej stronie kadrach: na jednym z nich nienaturalnie wielki ekspres do kawy dominuje nad postaciami w tle, na drugim kieliszki są tej samej wielkości co stojący w tle Andrzej.

Krzysztof Kornacki ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy

wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2011

ISBN 978-83-7453-858-9, EAN 9788374538589

Informacja: seria Terytoria kina, 452 strony, format 205×260 mm, oprawa twarda, ilustracje czarno-białe i kolorowe

Cena detaliczna: 75 zł



Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Monografia ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy autorstwa filmoznawcy z Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Gdańskiego, dra Krzysztofa Kornackiego, została uznana przez jurorów konkursu ?Pióro Fredry? za Książkę Roku 2011. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa słowo/obraz terytoria.

Kornacki_okladka__mala_

Praca dra Krzysztofa Kornackiego to 500 stronicowe, bogato ilustrowane opracowanie, dotyczące Popiołu i diamentu w reżyserii Andrzeja Wajdy, uznawanego za jeden z najważniejszych filmów polskiej kinematografii.

Konkurs był częścią Wrocławskich Promocji Dobrych Książek.

Dr Krzysztof Kornacki, filmoznawca, pracownik Katedry Kultury i Sztuki Instytutu Filologii Polskiej, specjalizuje się w historii kina polskiego, autor książek: Kino polskie wobec katolicyzmu 1945 ? 1970 (nominowana do nagrody im. Bolesława Michałka), ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy (nagroda ?Pióro Fredry?); współredaktor tomu Poszukiwanie i degradowanie sacrum w kinie, współzałożyciel i pierwszy prezes Dyskusyjnego Klubu Filmowego Uniwersytetu Gdańskiego ?Miłość blondynki?; członek Rady Redakcyjnej czasopisma kultury audiowizualnej ?Panoptikum?, nagrodzony medalem Komisji Edukacji Narodowej.

dr Beata Czechowska-Derkacz – rzecznik prasowy Uniwersytetu Gdańskiego

 

Więcej informacji na temat monografii 

Autor książki rekonstruuje proces powstawania filmu, ukazuje ewolucję jego wątków, opisuje rolę, jaką odegrał Popiół i diament w polskiej kulturze, przytacza rozmaite jego interpretacje i reakcje, jakie wzbudził w różnych środowiskach. Dzięki tej książce zajrzymy także za kulisy produkcji filmowej, poznamy tajniki pracy Andrzeja Wajdy i sporo anegdot dotyczących filmu i jego twórców.

Książka Krzysztofa Kornackiego ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy to podróż po dziele, którego znajomość od pół wieku stanowi klucz do zrozumienia polskiej sztuki filmowej.

proces twórczy i ewolucja fabuły

Krzysztof Kornacki dotarł do wielu twórców Popiołu i diamentu, niepublikowanych dokumentów dotyczących realizacji, prywatnych brulionów reżysera, jego rysunków i listów. Ponadto przewertował dziesiątki recenzji, wywiadów i relacji z planu. Dzięki rozmowom z takimi twórcami jak Andrzej Wajda, Jerzy Wójcik czy Wiesław Zdort oraz zebranym dokumentom udało się zrekonstruować proces powstawania filmu oraz ukazać ewolucję wątków filmu prowadzącą od powieści Jerzego Andrzejewskiego poprzez scenariusz i scenopis aż do gotowego dzieła.

interpretacje i kulisy produkcji

Książka opisuje, jaką rolę odegrał Popiół i diament w polskiej kulturze: jak oceniały go komunistyczne władze i widownia, jak interpretowały opowieść o żołnierzach AK rozmaite środowiska, wreszcie ? jak rosła legenda filmu. Autor zagląda także za kulisy produkcji filmowej. Z jednej strony pokazuje, jak działała polska kinematografia w latach PRL-u, z drugiej zaś ? ujawnia tajniki pracy Andrzeja Wajdy na planie, jego skłonność do myślenia obrazem i improwizacji.

anegdoty i ciekawostki

Książka, obok systematycznej analizy filmu, zawiera sporo anegdot i ciekawostek. Czytelnik dowie się z niej między innymi, kto wcześniej myślał o adaptacji powieści Andrzejewskiego, kto był konkurentem Zbigniewa Cybulskiego do roli Maćka, jakie zakończenie filmu przewidywał scenariusz oraz które sceny napisał przypadek. Ci zaś, którzy interesują się warsztatem filmowym, dowiedzą się na przykład, jakie usterki popełnił reżyser w trakcie realizacji.

Biogram:

Krzysztof Kornacki ? urodzony w roku 1970 w Gdańsku, historyk kina polskiego, pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego.

Fragmenty recenzji:

Książka Krzysztofa Kornackiego właśnie o tym nam mówi. Kartka po kartce obserwujemy fascynujące materiały ? znane fotosy i afisze, ale i nigdy dotąd niepublikowane zdjęcia z planu filmowego oraz szkice reżysera, wycinki z prasy mówiące o tym filmie na gorąco i opinie samych twórców. Ciągi kadrów uzmysławiają nam, jak kunsztownie pod względem plastycznym skomponowane jest to dzieło. Książka Krzysztofa Kornackiego ukazuje także najważniejsze wątki Popiołu i diamentu oraz to, jak go rozumiemy po pięćdziesięciu latach od premiery. Jest więc ta książka swoistym albumem dla pasjonatów, ale i kompendium wiedzy dla tych, którzy nie znają jeszcze bogactwa tego filmu i chcieliby czegoś więcej się o nim dowiedzieć. /Mirosław Przylipiak/

Projektowana książka odsłoni jej archiwalne źródła i ukaże wszystkie stadia narodzin, realizacji i odbioru filmu z różnych stron ? literackiej i dramaturgicznej, produkcyjnej, warsztatowej, politycznej, krytycznofilmowej, wreszcie analityczno-interpretacyjnej. Kompleksowe podejście do filmu stwarza realną szansę na powstanie wzorcowej monografii, która z pewnością stanie się istotnym suplementem do historii kinematografii polskiej. /Tadeusz Szczepański/

Spis treści

Wstęp 5

Podziękowania 9

Część I

Opracowanie literackie i prace przygotowawcze 11

Popiół i diament Jerzego Andrzejewskiego 13

Powstaje scenariusz, czyli etap opracowania literackiego 19

Skierowanie filmu do produkcji. Okres prac przygotowawczych 41

Scenografia 62

Wybór aktorów 83

Część II

Z drabinki na ekran. Okres zdjęć i montażu 101

Okres zdjęciowy 103

Czołówka i napisy końcowe 110

Prolog. Scena zamachu 115

Prolog. Szczuka nad ciałami 138

Pasaż Drewnowskiego. Bankiet 152

Meldunek. Andrzej rozmawia z majorem Wagą 164

Sceny rozmów Maćka z Andrzejem 181

Maciek i Krystyna 198

Marek Szczuka i major Wrona (sceny w Urzędzie Bezpieczeństwa) 220

Szczuka. Hiszpańskie wspomnienia 225

Śmierć Szczuki 238

Finał: polonez i śmierć Maćka 244

Koncepcja zdjęć 266

Montaż obrazu i dźwięku 281

Podsumowanie zmian i ekranowej konkretyzacji 302

Część III

Wokół premiery 307

Władza i film. Droga na ekrany 309

Premiera 335

Krytyka o filmie 341

Władza i film. Festiwalowe embargo 375

Widzowie o filmie 392

Appendix

Fotosy i zdjęcia robocze z Popiołu i diamentu 423

Zamiast zakończenia 429

Bibliografia 431

Indeks osób 448

Fragment:

Koncepcja zdjęć

Przejrzałem uważnie blisko trzysta stron brulionów reżysera i tylko raz trafiłem na krótkie zdanie, które może być echem dyskusji nad plastyką obrazu filmowego Popiołu i diamentu jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć. Zdanie to brzmi: ?Dekoracje wieloplanowe, czarno-białe, nic szarego?. Pozornie odnosi się ono do pracy scenografa Romana Manna, w rzeczywistości ? bardziej do Jerzego Wójcika, drugiej osoby odpowiedzialnej za wizualny efekt filmu. Jest to informacja lakoniczna, ale przecież niezwykle ważna z punktu widzenia identyfikacji obrazowego stylu Popiołu i diamentu. Wieloplanowa inscenizacja oraz kontrast walorów staną się najbardziej rozpoznawalnymi cechami wizualnego idiolektu tego filmu. Podstawowe założenia dotyczące pracy operatorskiej zaproponowane Wajdzie przez Wójcika zostały zaakceptowane; także Roman Mann wyszedł naprzeciw oczekiwaniom młodego (27 lat) operatora.

Ostateczny efekt ekranowy jest zawsze sumą operatorskich rozwiązań warsztatowych. Praca Jerzego Wójcika jest szczególnie wyrafinowanym połączeniem tak różnych elementów formalnych, jak format i kompozycja kadru, optyka (zastosowane obiektywy), rodzaj oświetlenia, punkty widzenia, ruchy kamery czy ruchy obiektów. Z tego spektrum operatorskich środków wyrazu Jerzy Wójcik (autor zdjęć) i Krzysztof Winiewicz (operator kamery) wykreowali dramat zapadający w pamięć widza, uderzający nieprzeciętną siłą wyrazu.

Kompozycja

Pierwszą, na gruncie polskim rewolucyjną decyzją był wybór formatu kadru, w jakim kręcono film ? ramy obrazu o proporcjach 1:1,85 (tak zwana kaszeta amerykańska,American wide screen; podstawa kadru nieco dłuższa od popularnego dziś rozmiaru 16:9). Nikt przed Wójcikiem w rodzimym kinie nie kręcił w tym formacie (rok wcześniej podczas realizacji Eroiki Wójcik wykorzystał, także jako pierwszy w Polsce, tak zwaną kaszetę europejską, czyli format 1:1,66). Przy okazji warto zauważyć, że przez wiele lat widzowie zmuszeni byli do oglądania go w standardowym formacie telewizyjnym 4:3. Efekt przykrawania formatu filmu do potrzeb telewizji był wiadomy: obcinanie boków kadru, a wraz z nimi wizualnej informacji, która powinna dotrzeć do widza. Wykorzystanie formatu wide screen poszerzyło przestrzeń inscenizacji w pierwszym planie, dodatkowo powiększoną przez użycie szerokokątnych obiektywów. Wójcik bowiem w większości scen kręconych we wnętrzach zdecydował się na wykorzystanie obiektywów o krótkiej ogniskowej (obiektywów szerokokątnych), głównie 18 i 24 mm, które ? jak wiadomo ? są w takich sytuacjach bardzo użyteczne. ?Fotografując obiektywem o krótszej ogniskowej ? pisał Marcin Koszałka ? uzyskuje się silne wrażenie przestrzenności i zmienia się wzajemny stosunek wielkości przedmiotów znajdujących się w różnej odległości od kamery filmowej. Następuje duże poszerzenie tła oraz przerysowanie przedmiotów leżących blisko?. To poszerzenie tła jako efekt użycia krótkoogniskowych obiektywów pozwoliło na stworzenie wieloplanowej inscenizacji w głąb kadru z zachowaniem odpowiedniej ostrości. Jak ważną cechą wizualnego stylu Popiołu i diamentu była inscenizacja w głąb kadru, niech zaświadczy załączony kadr z ujęcia rozpoczynającego wędrówkę Drewnowskiego (Kobieli) po hotelu. Zanim prezydencki sekretarz wejdzie w kadr z lewej strony, grupa żołnierzy zmierza po diagonalnej w jego prawą dolną stronę. W tle zaś stoi pod drzewem odpowiednio oświetlony mężczyzna. Jego jedyną funkcją jest pomoc w tworzeniu wrażenia przestrzenności kadru (w perspektywie zbieżnej).

W inscenizacjach w głąb Wójcik dbał o uwypuklanie punktu zbiegu. Raz jest to centralny punkt będący przedłużeniem osi optycznej obiektywu, innym razem wyobrażone linie prowadzą do punktu zbiegu po diagonalnej. Oczywiście, użycie obiektywu o krótkiej ogniskowej z zasady ułatwia ten zabieg, ale autor zdjęć zawsze podkreślał uzyskany dzięki niemu efekt jakimś wyrazistym obiektem ? przedmiotem, osobą, rozwiązaniem oświetleniowym. Dobrze ilustruje tę tendencję część z zaprezentowanych obok kadrów, choćby ów mężczyzna pod drzewem, Szczuka wkraczający do hotelowego hallu, drzwi do kostnicy (z figurą Chrystusa oraz krzyżem), postać przechodząca za drzwiami korytarza Staniewiczowej, oświetlone drzwi w ujęciu z Drewnowskim i koniem czy też raniony kulą Cybulski biegnący w stronę kamery.

Często używana niesymetryczna kompozycja kadru (którą można dostrzec na prezentowanych zdjęciach), zwykle z wyraźnym pierwszym planem i podkreślonym punktem zbiegu, jest ? jak pisał Czyżewski ? układem ?o dużej dynamice wewnętrznych napięć kierunkowych?, który potęguje wrażenie świata niestabilnego, zdeformowanego. Jak wspomniałem, aby podkreślić głębię ostrości, Wójcik konsekwentnie umieszczał w pierwszym planie wybrane obiekty (elementy scenografii bądź aktorów), które przesłaniając część kadru, dawały efekt wieloplanowości. ?Duże przedmioty na pierwszym planie umieszcza się po to ? pisał w swoim skrypcie uczelnianym ? by tło odsunęło się dalej, i stają się większe, gdy pierwszy plan i tło silnie różnią się jasnością?. Dlatego też różnice jasności w tych wieloplanowych ujęciach są mocno eksponowane ? często pierwszy plan oświetlony jest sylwetowo, jak w ujęciu, w którym Drewnowski lustruje salę bankietową.

Charakterystyczne dla krótkich obiektywów przerysowanie pierwszego planu akcentowało obecność rekwizytów, stąd też wielu krytyków zwróci na nie szczególną uwagę ? będą się one bowiem pchać na pierwszy plan. Widać to choćby na załączonych na następnej stronie kadrach: na jednym z nich nienaturalnie wielki ekspres do kawy dominuje nad postaciami w tle, na drugim kieliszki są tej samej wielkości co stojący w tle Andrzej.

Krzysztof Kornacki ?Popiół i diament? Andrzeja Wajdy

wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2011

ISBN 978-83-7453-858-9, EAN 9788374538589

Informacja: seria Terytoria kina, 452 strony, format 205×260 mm, oprawa twarda, ilustracje czarno-białe i kolorowe

Cena detaliczna: 75 zł