Reklama

Głos naukowca w sprawie renaturyzacji Pasa Nadmorskiego

Ktoś spyta czego ja chcę od Gdańska? Chcę poszanowania przyrody nadmorskiej od władz, turystów i innych grup ? pisze Tomasz A. Łabuz z Uniwersytetu Szczecińskiego. – Chcę by zmienił się pogląd na to środowisko, marzę o tym by ludzie wiedzieli, że wybrzeże, to nie tylko plaża i piwo i tandetna rozrywka. Wszystko co opisuję jest efektem 18 lat pracy, także na plażach Trójmiasta.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_03

Jelitkowo. Droga pieszo – rowerowa w Pasie Nadmorskim

Biuro Projektów Środowiskowych, na zlecenie miasta,  rozpoczyna prace projektowe dotyczące ?Koncepcji odnowy pasa wydm w Gdańsku na odcinku od Nowego Portu do granicy z Sopotem?.

Jednym z pierwszych elementów projektu jest identyfikacja potrzeb mieszkańców oraz turystów ? mówi Michał Przybylski z Biura Projektów Środowiskowych. ? Dlatego też w przeciągu najbliższych dwóch tygodni w pasie nadmorskim, sporządzana będzie ankieta przez naszych pracowników. Jej treść dostępna jest na stronie internetowej projektu. Na stronie tej można również wypełnić ankietę on-line.
Natomiast we wrześniu mają się odbyć konsultacje w formie otwartych spotkań z mieszkańcami. Dokładne terminy spotkań maja być znane na początku przyszłego miesiąca.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_14

Plaża w Jelitkowie

W sprawie ewentualnych zmian w gdańskim Pasie Nadmorskim głos zabrał dr Tomasz A. Łabuz, adiunkt w Zakładzie Geomorfologii Morskiej Instytutu Nauk o Morzu na Uniwersytecie Szczecińskim.

Piszę do Państwa w związku z planowaną „rewitalizacją pasa nadmorskiego Gdańska” w rejonie Jelitkowa. Słowo:  Rewitalizację podaję w cudzysłowie, ponieważ nie znam szczegółowych Państwa planów, a informacje przeanalizowałem z prasy lokalnej.
Bazując na moim doświadczeniu chciałbym krótko odnieść się do dostępnych planów, a w razie pytań służę pogłębioną opinią.

1. Nie ulega wątpliwości, że pas wydmowy stanowi ochronę lądu przed powodzią sztormową, co podkreśla Urząd Morski.

 
2. Nie można się jednak zgodzić, że obecne zadrzewienie i zakrzewienie niskiego wału wydmowego jest jedyną formą ochrony lądu nisko położonego npm w pasie brzegu Gdańska.

 
3. Faktem jest, że wał ten ma małą wysokość i przy spiętrzeniu sztormowym ponad przeciętnym (np 10.2009, jeden z niewielu sztormów z NNE w ostatnim 10-cio leciu) może dojść do przelania wody na zaplecze, np. przez ścieżkę lub przy długotrwałym popiętrzeniu mogą podnieść się wody gruntowe nisko położonego zaplecza i teren będzie podtopiony (w takiej sytuacji wał wydmowy też nie chroni zaplecza brzegu).

 
4.W krajach cywilizowanych doprowadza się wydmy do wyglądu WŁAŚCIWEGO, czyli rewitalizuje się poprzez wycinkę np: róży pomarszczonej, wierzby (zwłaszcza kaspijskiej), a nawet rokitnika (w Polsce jest on pod ochroną), a tym bardziej innych drzew liściastych, których jest dużo w pasie wydm Gdańska (wydmy te pod względem funkcjonowania przyrodniczego i składu gatunkowego nadzy uznać za zdegradowane). Usuwa ć należy także wszystkie obce gatunki zielne, których nie mało jest z powodu obecności człowieka: pokrzywy, mniszek lekarski, tzw. trwa ze skweru itp. TEGO w POLSCE NIKT NIE ROBI ( i z tego m.in. powodu dla turystów wydma jest toaletą i śmietnikiem!).

 
Działania powyższe mają na celu:
a) uzyskanie spójnego, naturalnego krajobrazu wydm,
b) rozpoczęcie edukacji mającej na celu pogłębienie wiedzy turystów o środowisku, w którym wypoczywają w celu uzyskania postaw szacunku i dbałości o przyrodę i miejsce użytkowania (Jestem przerażony dewastacją pasa wydm w Sopocie pod tzw cele wypoczynku- np. w tym roku to już jest szczyt ignorancji człowieka cała plaża obstawiona prywatnymi leżakami i strefami dla wybrańców, a na niskiej wydmie bary).
c) odróżnienia miejsca wypoczynku od zwykłego skweru w mieście z tzw trawnikiem, celem urozmaicenia postrzegania przyrody: ta w miejscu zamieszkania od tej, która stanowi element krajobraz wypoczynku człowieka i element natury (temat do pogłębienia).
d) dbałość o bioróżnorodność: zróżnicowanie gatunkowe, także właściwych wydmom roślin: nie tylko piaskownicy, która jest dosadzana przez urząd morski ale i innych gatunków (do wskazania)
W wielu rejonach wydmy są wręcz pozbawiane roślin celem uzyskania ruchomych piasków, które:
a) urozmaicają środowisko,
b) urozmaicają skład gatunkowy roślin i zwierząt (także owadów).

Tak robią w Belgii, Holandii, Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii. W Danii można nawet chodzić po wydmach w celu niszczenia roślinności i zachowania ich dynamiki.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_23

Wejście na plaże (nr 61)

5. Usuwanie roślin celem uzyskania „nagiego „piaszczystego podłoża w Gdańsku nie jest dobrym pomysłem. Natomiast wycięcie obcych gatunków i nasadzenie roślin typowych dla pierwszej wydmy – białej- przedniej – jest BARDZO DOBRYM pomysłem.

 
6. Nie jest jednak dobrym pomysłem powierzenie koncepcji przygotowania tego planu dla tzw. instytucji kształtujących zieleń czy przestrzeń miejską. Nie ma tam  z pewnością osób znających się na procesach brzegowych oraz rozwoju wydm. A wydma nie jest trawnikiem i skwerem zieleni, który można kreować dowolnie celem uzyskania efektu estetycznego. Na tym etapie nie wystarczą biologowie, a są potrzebni specjaliści od dynamiki wydm, plaży, sztormów.


7. Urząd Morski ma za zadanie chronić ląd przed sztormami, nie odpowiada za bioróżnorodność siedlisk, bo nie ma takiej wiedzy, nie musi też gromadzić takich danych. Urzędnicy  nie wiele wiedzą  też o dynamice wydm. A straszenie sztormami nie jest dobrym elementem dyskursu.


8. Na polskim wybrzeżu wydmy powstają dzięki osadowi z plaż, nawiewanemu przez dominujące kierunki wiatrów. Kierunki te to NW, W. Zupełnie nie efektywne w Zatoce Gdańskiej, eksponowanej na wiatry E, NE. A wiatrów z tych kierunków jest nie więcej niż15% w skali roku. Z tego powodu NIGDY nie było tu wydm większych niż 3/4 m wys. Wydm wysokich, chroniących przed spiętrzeniami sztormowymi na wybrzeżu niskim Zatoki Gdańskiej, nie było i nie będzie. Te niewielkie 3-4 m wys. formy powstają bardzo powoli, tylko przy wiatrach NE i E, występujących w okresie wiosna, zima. Rośliny skutecznie zatrzymują osad (powodując wzrost wydmy) w okresie wzrostu wiosna- początek lata. Brak należytej dbałości o spójność krajobrazu może doprowadzić do ich zupełnego zaniku, poprzez: degradację siedlisk (co już nastąpiło), ekspansję infrastruktury (jeśli wartość wydm jest znikoma i wygląd też, łatwo wydzierżawić obszar pod działalność gospodarczą ? w myśl ?przecież i tak są tu jakieś krzaki, jak w wielu miejscach miasta).


9. Należy też podkreślić, że wiatr ? główny czynniki dynamiki brzegu morskiego, trafiając na przeszkodę, traci prędkość, zrzuca wtedy osad, nie transportuje go. Skoro wydmy w pasie Gdynia-Gdańsk są porośnięte krzewami nie ma możliwości rozbudowy wydm w sposób naturalny. Osad odkładany jest na górze plaży (górna plaża) – tam gdzie wydma sie zaczyna, czyli NIE TRAFIA NA NIĄ, a więc ona nie rośnie. A z plaży np. przy wietrze N zwiewany jest w kierunku Westerplatte, a z kierunku W prosto do morza. Ponadto jest rozdeptywany i wynoszony „w butach” przez turystów. WYDMY NIE SĄ więc zasilane.


10. Wycięcie krzewów z 1 i 2 wału posłuży:
a) naturalizacji krajobrazu
b) wzrostowi bardzo powolnemu wału pierwszemu
c) zwiększeniu bioróżnorodności
pod warunkiem gdy (oczywiście nie chodzi o drut ale o odgrodzenie od bezmyślnych ludzi, którzy i tak wchodzą na wydmy):
a) ogrodzimy wydmy płotem wyższym niż na zachodzie Europy (mentalność Polaków wymaga ogrodzeń !)
b) ustawimy tablice o gatunkach, o plaży, o jej sprzątaniu, nadamy jej nazwę, by ludność bardziej się z nią utożsamiała i wiedziała, że dzięki plaży i wydmom rzeczywiście odpoczywa.

11. Wycinanie lasu na zapleczu pod budowę hoteli, apartamentów musi być dogłębnie przemyślane. Jest to sensowne, gdy cały – ruch turystyczny będzie skanalizowany i edukowany. Wzrost estetyki to większa dbałość turystów ? gości. Zapraszając gości w ?swoje progi? musimy określać warunki korzystania z ?naszych? dóbr, podkreślić co jest cenne.
Działania połowiczne przyniosą większe szkody i straty finansowe w przyszłości.
Obiekty infrastruktury turystycznej mogą powstać w pewnym oddaleniu od pasa wydm i plaży. Powinny być wkomponowane w krajobraz. Warto już skończyć z tymczasowością,: straganami, budami, tymczasowymi obiektami: np. wesołe miasteczko, bar piwny, kramiki z tzw pamiątkami.

Na koniec podkreślę , że pas nadmorski nie jest typowym fragmentem lądu, który można sobie kształtować wedle uznania. Błędy z lat 70, 80 tych odrabia Europa zachodnia obecnie. Tam się już nie buduje w bezpośrednim sąsiedztwie plaż. Władze muszą wykupywać i wyburzać opuszczone obiekty. Usuwać zabiegi betonowe ochrony brzegu w pasie wydm. To co przynosiło zysk dziś generuje koszta! Mamy wiedzę i trzeba robić zmiany korzystając z tych danych.

Rozbudowa mola w Sopocie do 2010r oraz budowa progów podwodnych w Gdyni Orłowo w 2006r oraz obecność sztormu z 10.2009 od strony NNE, czyli od zatoki (co jest unikatem od 10-ciu lat; był jeszcze kolejny mniejszy : 12.2010 – zniszczył wydmy na Helu) dała skumulowany efekt ubytku plaży w Gdańsku Brzeżno, gdzie z tego powodu  wykonano refulację w ostatnich latach. Przy założeniu wystąpienia sztormu z NE sytuacja się powtórzy ? plaża będzie węższa.  To jest dowód na kumulowanie efektów działań człowieka i zjawisk naturalnych, gdzie widać, ze pas brzegu jest jednym środowiskiem, nie zna granic administracyjnych i działania odbijają się w sąsiedztwie.

Stan obecnej  troski i użytkowania polskiego wybrzeża obrazuje publikacja Raport „Sposoby ochrony brzegów morskich i ich wpływ na środowisko przyrodnicze polskiego wybrzeża Bałtyku”   http://www.wwf.pl/fakty_ciekawostki/?12080/Raport-Sposoby-ochrony-brzegow-morskich-i-ich-wplyw-na-srodowisko.

Od prawie 20-stu lat obserwuję zmiany jakie zachodzą w pasie polskiego wybrzeża, co znalazło się w wielu publikacjach naukowych. Metody dbałości i wykorzystania wydm nadmorskich na świecie były też przedmiotem moich rozważań w publikacji: ?Coastal Dunes: Changes of Perception and Environmental Management? in: In: Finkl Ch.W., Makowski Ch. (eds) Environmental Management and Governance. Advances in Coastal and Marine Resources Series. Coastal Research Library, Vol. 8, Springer, (440p.), http://link.springer.com/chapter/10.1007%2F978-3-319-06305-8_14#page-1

z poważaniem

Tomasz A. Łabuz

Zakład Geomorfologii Morskiej

Instytut Nauk o Morzu

Wydział Nauk o Ziemi

Uniwersytet Szczeciński

Pas_Nadmorski_profil_71_80km_sytuacja_1

źródło: Tomasz A. Łabuz

Wydmy są nie do ruszenia


- Ktoś spyta czego ja chcę od Gdańska? Chcę poszanowania przyrody nadmorskiej od władz, turystów i innych grup ? pisze Tomasz A. Łabuz z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Chcę by zmienił się pogląd na to środowisko, marzę o tym by ludzie wiedzieli, że wybrzeże, to nie tylko plaża i piwo i tandetna rozrywka. Wszystko co opisuję jest efektem 18 lat pracy, także na plażach Trójmiasta.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_03

Jelitkowo. Droga pieszo - rowerowa w Pasie Nadmorskim

Biuro Projektów Środowiskowych, na zlecenie miasta,  rozpoczyna prace projektowe dotyczące ?Koncepcji odnowy pasa wydm w Gdańsku na odcinku od Nowego Portu do granicy z Sopotem?.

- Jednym z pierwszych elementów projektu jest identyfikacja potrzeb mieszkańców oraz turystów ? mówi Michał Przybylski z Biura Projektów Środowiskowych. ? Dlatego też w przeciągu najbliższych dwóch tygodni w pasie nadmorskim, sporządzana będzie ankieta przez naszych pracowników. Jej treść dostępna jest na stronie internetowej projektu. Na stronie tej można również wypełnić ankietę on-line.
Natomiast we wrześniu mają się odbyć konsultacje w formie otwartych spotkań z mieszkańcami. Dokładne terminy spotkań maja być znane na początku przyszłego miesiąca.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_14

Plaża w Jelitkowie

W sprawie ewentualnych zmian w gdańskim Pasie Nadmorskim głos zabrał dr Tomasz A. Łabuz, adiunkt w Zakładzie Geomorfologii Morskiej Instytutu Nauk o Morzu na Uniwersytecie Szczecińskim.


Piszę do Państwa w związku z planowaną "rewitalizacją pasa nadmorskiego Gdańska" w rejonie Jelitkowa. Słowo:  Rewitalizację podaję w cudzysłowie, ponieważ nie znam szczegółowych Państwa planów, a informacje przeanalizowałem z prasy lokalnej.
Bazując na moim doświadczeniu chciałbym krótko odnieść się do dostępnych planów, a w razie pytań służę pogłębioną opinią.

1. Nie ulega wątpliwości, że pas wydmowy stanowi ochronę lądu przed powodzią sztormową, co podkreśla Urząd Morski.

 
2. Nie można się jednak zgodzić, że obecne zadrzewienie i zakrzewienie niskiego wału wydmowego jest jedyną formą ochrony lądu nisko położonego npm w pasie brzegu Gdańska.

 
3. Faktem jest, że wał ten ma małą wysokość i przy spiętrzeniu sztormowym ponad przeciętnym (np 10.2009, jeden z niewielu sztormów z NNE w ostatnim 10-cio leciu) może dojść do przelania wody na zaplecze, np. przez ścieżkę lub przy długotrwałym popiętrzeniu mogą podnieść się wody gruntowe nisko położonego zaplecza i teren będzie podtopiony (w takiej sytuacji wał wydmowy też nie chroni zaplecza brzegu).

 
4.W krajach cywilizowanych doprowadza się wydmy do wyglądu WŁAŚCIWEGO, czyli rewitalizuje się poprzez wycinkę np: róży pomarszczonej, wierzby (zwłaszcza kaspijskiej), a nawet rokitnika (w Polsce jest on pod ochroną), a tym bardziej innych drzew liściastych, których jest dużo w pasie wydm Gdańska (wydmy te pod względem funkcjonowania przyrodniczego i składu gatunkowego nadzy uznać za zdegradowane). Usuwa ć należy także wszystkie obce gatunki zielne, których nie mało jest z powodu obecności człowieka: pokrzywy, mniszek lekarski, tzw. trwa ze skweru itp. TEGO w POLSCE NIKT NIE ROBI ( i z tego m.in. powodu dla turystów wydma jest toaletą i śmietnikiem!).

 
Działania powyższe mają na celu:
a) uzyskanie spójnego, naturalnego krajobrazu wydm,
b) rozpoczęcie edukacji mającej na celu pogłębienie wiedzy turystów o środowisku, w którym wypoczywają w celu uzyskania postaw szacunku i dbałości o przyrodę i miejsce użytkowania (Jestem przerażony dewastacją pasa wydm w Sopocie pod tzw cele wypoczynku- np. w tym roku to już jest szczyt ignorancji człowieka cała plaża obstawiona prywatnymi leżakami i strefami dla wybrańców, a na niskiej wydmie bary).
c) odróżnienia miejsca wypoczynku od zwykłego skweru w mieście z tzw trawnikiem, celem urozmaicenia postrzegania przyrody: ta w miejscu zamieszkania od tej, która stanowi element krajobraz wypoczynku człowieka i element natury (temat do pogłębienia).
d) dbałość o bioróżnorodność: zróżnicowanie gatunkowe, także właściwych wydmom roślin: nie tylko piaskownicy, która jest dosadzana przez urząd morski ale i innych gatunków (do wskazania)
W wielu rejonach wydmy są wręcz pozbawiane roślin celem uzyskania ruchomych piasków, które:
a) urozmaicają środowisko,
b) urozmaicają skład gatunkowy roślin i zwierząt (także owadów).

Tak robią w Belgii, Holandii, Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii. W Danii można nawet chodzić po wydmach w celu niszczenia roślinności i zachowania ich dynamiki.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_23

Wejście na plaże (nr 61)

5. Usuwanie roślin celem uzyskania "nagiego "piaszczystego podłoża w Gdańsku nie jest dobrym pomysłem. Natomiast wycięcie obcych gatunków i nasadzenie roślin typowych dla pierwszej wydmy - białej- przedniej - jest BARDZO DOBRYM pomysłem.

 
6. Nie jest jednak dobrym pomysłem powierzenie koncepcji przygotowania tego planu dla tzw. instytucji kształtujących zieleń czy przestrzeń miejską. Nie ma tam  z pewnością osób znających się na procesach brzegowych oraz rozwoju wydm. A wydma nie jest trawnikiem i skwerem zieleni, który można kreować dowolnie celem uzyskania efektu estetycznego. Na tym etapie nie wystarczą biologowie, a są potrzebni specjaliści od dynamiki wydm, plaży, sztormów.


7. Urząd Morski ma za zadanie chronić ląd przed sztormami, nie odpowiada za bioróżnorodność siedlisk, bo nie ma takiej wiedzy, nie musi też gromadzić takich danych. Urzędnicy  nie wiele wiedzą  też o dynamice wydm. A straszenie sztormami nie jest dobrym elementem dyskursu.


8. Na polskim wybrzeżu wydmy powstają dzięki osadowi z plaż, nawiewanemu przez dominujące kierunki wiatrów. Kierunki te to NW, W. Zupełnie nie efektywne w Zatoce Gdańskiej, eksponowanej na wiatry E, NE. A wiatrów z tych kierunków jest nie więcej niż15% w skali roku. Z tego powodu NIGDY nie było tu wydm większych niż 3/4 m wys. Wydm wysokich, chroniących przed spiętrzeniami sztormowymi na wybrzeżu niskim Zatoki Gdańskiej, nie było i nie będzie. Te niewielkie 3-4 m wys. formy powstają bardzo powoli, tylko przy wiatrach NE i E, występujących w okresie wiosna, zima. Rośliny skutecznie zatrzymują osad (powodując wzrost wydmy) w okresie wzrostu wiosna- początek lata. Brak należytej dbałości o spójność krajobrazu może doprowadzić do ich zupełnego zaniku, poprzez: degradację siedlisk (co już nastąpiło), ekspansję infrastruktury (jeśli wartość wydm jest znikoma i wygląd też, łatwo wydzierżawić obszar pod działalność gospodarczą ? w myśl ?przecież i tak są tu jakieś krzaki, jak w wielu miejscach miasta).


9. Należy też podkreślić, że wiatr ? główny czynniki dynamiki brzegu morskiego, trafiając na przeszkodę, traci prędkość, zrzuca wtedy osad, nie transportuje go. Skoro wydmy w pasie Gdynia-Gdańsk są porośnięte krzewami nie ma możliwości rozbudowy wydm w sposób naturalny. Osad odkładany jest na górze plaży (górna plaża) - tam gdzie wydma sie zaczyna, czyli NIE TRAFIA NA NIĄ, a więc ona nie rośnie. A z plaży np. przy wietrze N zwiewany jest w kierunku Westerplatte, a z kierunku W prosto do morza. Ponadto jest rozdeptywany i wynoszony "w butach" przez turystów. WYDMY NIE SĄ więc zasilane.


10. Wycięcie krzewów z 1 i 2 wału posłuży:
a) naturalizacji krajobrazu
b) wzrostowi bardzo powolnemu wału pierwszemu
c) zwiększeniu bioróżnorodności
pod warunkiem gdy (oczywiście nie chodzi o drut ale o odgrodzenie od bezmyślnych ludzi, którzy i tak wchodzą na wydmy):
a) ogrodzimy wydmy płotem wyższym niż na zachodzie Europy (mentalność Polaków wymaga ogrodzeń !)
b) ustawimy tablice o gatunkach, o plaży, o jej sprzątaniu, nadamy jej nazwę, by ludność bardziej się z nią utożsamiała i wiedziała, że dzięki plaży i wydmom rzeczywiście odpoczywa.

11. Wycinanie lasu na zapleczu pod budowę hoteli, apartamentów musi być dogłębnie przemyślane. Jest to sensowne, gdy cały - ruch turystyczny będzie skanalizowany i edukowany. Wzrost estetyki to większa dbałość turystów ? gości. Zapraszając gości w ?swoje progi? musimy określać warunki korzystania z ?naszych? dóbr, podkreślić co jest cenne.
Działania połowiczne przyniosą większe szkody i straty finansowe w przyszłości.
Obiekty infrastruktury turystycznej mogą powstać w pewnym oddaleniu od pasa wydm i plaży. Powinny być wkomponowane w krajobraz. Warto już skończyć z tymczasowością,: straganami, budami, tymczasowymi obiektami: np. wesołe miasteczko, bar piwny, kramiki z tzw pamiątkami.

Na koniec podkreślę , że pas nadmorski nie jest typowym fragmentem lądu, który można sobie kształtować wedle uznania. Błędy z lat 70, 80 tych odrabia Europa zachodnia obecnie. Tam się już nie buduje w bezpośrednim sąsiedztwie plaż. Władze muszą wykupywać i wyburzać opuszczone obiekty. Usuwać zabiegi betonowe ochrony brzegu w pasie wydm. To co przynosiło zysk dziś generuje koszta! Mamy wiedzę i trzeba robić zmiany korzystając z tych danych.

Rozbudowa mola w Sopocie do 2010r oraz budowa progów podwodnych w Gdyni Orłowo w 2006r oraz obecność sztormu z 10.2009 od strony NNE, czyli od zatoki (co jest unikatem od 10-ciu lat; był jeszcze kolejny mniejszy : 12.2010 - zniszczył wydmy na Helu) dała skumulowany efekt ubytku plaży w Gdańsku Brzeżno, gdzie z tego powodu  wykonano refulację w ostatnich latach. Przy założeniu wystąpienia sztormu z NE sytuacja się powtórzy ? plaża będzie węższa.  To jest dowód na kumulowanie efektów działań człowieka i zjawisk naturalnych, gdzie widać, ze pas brzegu jest jednym środowiskiem, nie zna granic administracyjnych i działania odbijają się w sąsiedztwie.

Stan obecnej  troski i użytkowania polskiego wybrzeża obrazuje publikacja Raport "Sposoby ochrony brzegów morskich i ich wpływ na środowisko przyrodnicze polskiego wybrzeża Bałtyku"   http://www.wwf.pl/fakty_ciekawostki/?12080/Raport-Sposoby-ochrony-brzegow-morskich-i-ich-wplyw-na-srodowisko.

Od prawie 20-stu lat obserwuję zmiany jakie zachodzą w pasie polskiego wybrzeża, co znalazło się w wielu publikacjach naukowych. Metody dbałości i wykorzystania wydm nadmorskich na świecie były też przedmiotem moich rozważań w publikacji: ?Coastal Dunes: Changes of Perception and Environmental Management? in: In: Finkl Ch.W., Makowski Ch. (eds) Environmental Management and Governance. Advances in Coastal and Marine Resources Series. Coastal Research Library, Vol. 8, Springer, (440p.), http://link.springer.com/chapter/10.1007%2F978-3-319-06305-8_14#page-1

z poważaniem

Tomasz A. Łabuz

Zakład Geomorfologii Morskiej

Instytut Nauk o Morzu

Wydział Nauk o Ziemi

Uniwersytet Szczeciński

Pas_Nadmorski_profil_71_80km_sytuacja_1

źródło: Tomasz A. Łabuz

Wydmy są nie do ruszenia


|

- Ktoś spyta czego ja chcę od Gdańska? Chcę poszanowania przyrody nadmorskiej od władz, turystów i innych grup ? pisze Tomasz A. Łabuz z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Chcę by zmienił się pogląd na to środowisko, marzę o tym by ludzie wiedzieli, że wybrzeże, to nie tylko plaża i piwo i tandetna rozrywka. Wszystko co opisuję jest efektem 18 lat pracy, także na plażach Trójmiasta.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_03

Jelitkowo. Droga pieszo - rowerowa w Pasie Nadmorskim

Biuro Projektów Środowiskowych, na zlecenie miasta,  rozpoczyna prace projektowe dotyczące ?Koncepcji odnowy pasa wydm w Gdańsku na odcinku od Nowego Portu do granicy z Sopotem?.

- Jednym z pierwszych elementów projektu jest identyfikacja potrzeb mieszkańców oraz turystów ? mówi Michał Przybylski z Biura Projektów Środowiskowych. ? Dlatego też w przeciągu najbliższych dwóch tygodni w pasie nadmorskim, sporządzana będzie ankieta przez naszych pracowników. Jej treść dostępna jest na stronie internetowej projektu. Na stronie tej można również wypełnić ankietę on-line.
Natomiast we wrześniu mają się odbyć konsultacje w formie otwartych spotkań z mieszkańcami. Dokładne terminy spotkań maja być znane na początku przyszłego miesiąca.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_14

Plaża w Jelitkowie

W sprawie ewentualnych zmian w gdańskim Pasie Nadmorskim głos zabrał dr Tomasz A. Łabuz, adiunkt w Zakładzie Geomorfologii Morskiej Instytutu Nauk o Morzu na Uniwersytecie Szczecińskim.


Piszę do Państwa w związku z planowaną "rewitalizacją pasa nadmorskiego Gdańska" w rejonie Jelitkowa. Słowo:  Rewitalizację podaję w cudzysłowie, ponieważ nie znam szczegółowych Państwa planów, a informacje przeanalizowałem z prasy lokalnej.
Bazując na moim doświadczeniu chciałbym krótko odnieść się do dostępnych planów, a w razie pytań służę pogłębioną opinią.

1. Nie ulega wątpliwości, że pas wydmowy stanowi ochronę lądu przed powodzią sztormową, co podkreśla Urząd Morski.

 
2. Nie można się jednak zgodzić, że obecne zadrzewienie i zakrzewienie niskiego wału wydmowego jest jedyną formą ochrony lądu nisko położonego npm w pasie brzegu Gdańska.

 
3. Faktem jest, że wał ten ma małą wysokość i przy spiętrzeniu sztormowym ponad przeciętnym (np 10.2009, jeden z niewielu sztormów z NNE w ostatnim 10-cio leciu) może dojść do przelania wody na zaplecze, np. przez ścieżkę lub przy długotrwałym popiętrzeniu mogą podnieść się wody gruntowe nisko położonego zaplecza i teren będzie podtopiony (w takiej sytuacji wał wydmowy też nie chroni zaplecza brzegu).

 
4.W krajach cywilizowanych doprowadza się wydmy do wyglądu WŁAŚCIWEGO, czyli rewitalizuje się poprzez wycinkę np: róży pomarszczonej, wierzby (zwłaszcza kaspijskiej), a nawet rokitnika (w Polsce jest on pod ochroną), a tym bardziej innych drzew liściastych, których jest dużo w pasie wydm Gdańska (wydmy te pod względem funkcjonowania przyrodniczego i składu gatunkowego nadzy uznać za zdegradowane). Usuwa ć należy także wszystkie obce gatunki zielne, których nie mało jest z powodu obecności człowieka: pokrzywy, mniszek lekarski, tzw. trwa ze skweru itp. TEGO w POLSCE NIKT NIE ROBI ( i z tego m.in. powodu dla turystów wydma jest toaletą i śmietnikiem!).

 
Działania powyższe mają na celu:
a) uzyskanie spójnego, naturalnego krajobrazu wydm,
b) rozpoczęcie edukacji mającej na celu pogłębienie wiedzy turystów o środowisku, w którym wypoczywają w celu uzyskania postaw szacunku i dbałości o przyrodę i miejsce użytkowania (Jestem przerażony dewastacją pasa wydm w Sopocie pod tzw cele wypoczynku- np. w tym roku to już jest szczyt ignorancji człowieka cała plaża obstawiona prywatnymi leżakami i strefami dla wybrańców, a na niskiej wydmie bary).
c) odróżnienia miejsca wypoczynku od zwykłego skweru w mieście z tzw trawnikiem, celem urozmaicenia postrzegania przyrody: ta w miejscu zamieszkania od tej, która stanowi element krajobraz wypoczynku człowieka i element natury (temat do pogłębienia).
d) dbałość o bioróżnorodność: zróżnicowanie gatunkowe, także właściwych wydmom roślin: nie tylko piaskownicy, która jest dosadzana przez urząd morski ale i innych gatunków (do wskazania)
W wielu rejonach wydmy są wręcz pozbawiane roślin celem uzyskania ruchomych piasków, które:
a) urozmaicają środowisko,
b) urozmaicają skład gatunkowy roślin i zwierząt (także owadów).

Tak robią w Belgii, Holandii, Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii. W Danii można nawet chodzić po wydmach w celu niszczenia roślinności i zachowania ich dynamiki.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_23

Wejście na plaże (nr 61)

5. Usuwanie roślin celem uzyskania "nagiego "piaszczystego podłoża w Gdańsku nie jest dobrym pomysłem. Natomiast wycięcie obcych gatunków i nasadzenie roślin typowych dla pierwszej wydmy - białej- przedniej - jest BARDZO DOBRYM pomysłem.

 
6. Nie jest jednak dobrym pomysłem powierzenie koncepcji przygotowania tego planu dla tzw. instytucji kształtujących zieleń czy przestrzeń miejską. Nie ma tam  z pewnością osób znających się na procesach brzegowych oraz rozwoju wydm. A wydma nie jest trawnikiem i skwerem zieleni, który można kreować dowolnie celem uzyskania efektu estetycznego. Na tym etapie nie wystarczą biologowie, a są potrzebni specjaliści od dynamiki wydm, plaży, sztormów.


7. Urząd Morski ma za zadanie chronić ląd przed sztormami, nie odpowiada za bioróżnorodność siedlisk, bo nie ma takiej wiedzy, nie musi też gromadzić takich danych. Urzędnicy  nie wiele wiedzą  też o dynamice wydm. A straszenie sztormami nie jest dobrym elementem dyskursu.


8. Na polskim wybrzeżu wydmy powstają dzięki osadowi z plaż, nawiewanemu przez dominujące kierunki wiatrów. Kierunki te to NW, W. Zupełnie nie efektywne w Zatoce Gdańskiej, eksponowanej na wiatry E, NE. A wiatrów z tych kierunków jest nie więcej niż15% w skali roku. Z tego powodu NIGDY nie było tu wydm większych niż 3/4 m wys. Wydm wysokich, chroniących przed spiętrzeniami sztormowymi na wybrzeżu niskim Zatoki Gdańskiej, nie było i nie będzie. Te niewielkie 3-4 m wys. formy powstają bardzo powoli, tylko przy wiatrach NE i E, występujących w okresie wiosna, zima. Rośliny skutecznie zatrzymują osad (powodując wzrost wydmy) w okresie wzrostu wiosna- początek lata. Brak należytej dbałości o spójność krajobrazu może doprowadzić do ich zupełnego zaniku, poprzez: degradację siedlisk (co już nastąpiło), ekspansję infrastruktury (jeśli wartość wydm jest znikoma i wygląd też, łatwo wydzierżawić obszar pod działalność gospodarczą ? w myśl ?przecież i tak są tu jakieś krzaki, jak w wielu miejscach miasta).


9. Należy też podkreślić, że wiatr ? główny czynniki dynamiki brzegu morskiego, trafiając na przeszkodę, traci prędkość, zrzuca wtedy osad, nie transportuje go. Skoro wydmy w pasie Gdynia-Gdańsk są porośnięte krzewami nie ma możliwości rozbudowy wydm w sposób naturalny. Osad odkładany jest na górze plaży (górna plaża) - tam gdzie wydma sie zaczyna, czyli NIE TRAFIA NA NIĄ, a więc ona nie rośnie. A z plaży np. przy wietrze N zwiewany jest w kierunku Westerplatte, a z kierunku W prosto do morza. Ponadto jest rozdeptywany i wynoszony "w butach" przez turystów. WYDMY NIE SĄ więc zasilane.


10. Wycięcie krzewów z 1 i 2 wału posłuży:
a) naturalizacji krajobrazu
b) wzrostowi bardzo powolnemu wału pierwszemu
c) zwiększeniu bioróżnorodności
pod warunkiem gdy (oczywiście nie chodzi o drut ale o odgrodzenie od bezmyślnych ludzi, którzy i tak wchodzą na wydmy):
a) ogrodzimy wydmy płotem wyższym niż na zachodzie Europy (mentalność Polaków wymaga ogrodzeń !)
b) ustawimy tablice o gatunkach, o plaży, o jej sprzątaniu, nadamy jej nazwę, by ludność bardziej się z nią utożsamiała i wiedziała, że dzięki plaży i wydmom rzeczywiście odpoczywa.

11. Wycinanie lasu na zapleczu pod budowę hoteli, apartamentów musi być dogłębnie przemyślane. Jest to sensowne, gdy cały - ruch turystyczny będzie skanalizowany i edukowany. Wzrost estetyki to większa dbałość turystów ? gości. Zapraszając gości w ?swoje progi? musimy określać warunki korzystania z ?naszych? dóbr, podkreślić co jest cenne.
Działania połowiczne przyniosą większe szkody i straty finansowe w przyszłości.
Obiekty infrastruktury turystycznej mogą powstać w pewnym oddaleniu od pasa wydm i plaży. Powinny być wkomponowane w krajobraz. Warto już skończyć z tymczasowością,: straganami, budami, tymczasowymi obiektami: np. wesołe miasteczko, bar piwny, kramiki z tzw pamiątkami.

Na koniec podkreślę , że pas nadmorski nie jest typowym fragmentem lądu, który można sobie kształtować wedle uznania. Błędy z lat 70, 80 tych odrabia Europa zachodnia obecnie. Tam się już nie buduje w bezpośrednim sąsiedztwie plaż. Władze muszą wykupywać i wyburzać opuszczone obiekty. Usuwać zabiegi betonowe ochrony brzegu w pasie wydm. To co przynosiło zysk dziś generuje koszta! Mamy wiedzę i trzeba robić zmiany korzystając z tych danych.

Rozbudowa mola w Sopocie do 2010r oraz budowa progów podwodnych w Gdyni Orłowo w 2006r oraz obecność sztormu z 10.2009 od strony NNE, czyli od zatoki (co jest unikatem od 10-ciu lat; był jeszcze kolejny mniejszy : 12.2010 - zniszczył wydmy na Helu) dała skumulowany efekt ubytku plaży w Gdańsku Brzeżno, gdzie z tego powodu  wykonano refulację w ostatnich latach. Przy założeniu wystąpienia sztormu z NE sytuacja się powtórzy ? plaża będzie węższa.  To jest dowód na kumulowanie efektów działań człowieka i zjawisk naturalnych, gdzie widać, ze pas brzegu jest jednym środowiskiem, nie zna granic administracyjnych i działania odbijają się w sąsiedztwie.

Stan obecnej  troski i użytkowania polskiego wybrzeża obrazuje publikacja Raport "Sposoby ochrony brzegów morskich i ich wpływ na środowisko przyrodnicze polskiego wybrzeża Bałtyku"   http://www.wwf.pl/fakty_ciekawostki/?12080/Raport-Sposoby-ochrony-brzegow-morskich-i-ich-wplyw-na-srodowisko.

Od prawie 20-stu lat obserwuję zmiany jakie zachodzą w pasie polskiego wybrzeża, co znalazło się w wielu publikacjach naukowych. Metody dbałości i wykorzystania wydm nadmorskich na świecie były też przedmiotem moich rozważań w publikacji: ?Coastal Dunes: Changes of Perception and Environmental Management? in: In: Finkl Ch.W., Makowski Ch. (eds) Environmental Management and Governance. Advances in Coastal and Marine Resources Series. Coastal Research Library, Vol. 8, Springer, (440p.), http://link.springer.com/chapter/10.1007%2F978-3-319-06305-8_14#page-1

z poważaniem

Tomasz A. Łabuz

Zakład Geomorfologii Morskiej

Instytut Nauk o Morzu

Wydział Nauk o Ziemi

Uniwersytet Szczeciński

Pas_Nadmorski_profil_71_80km_sytuacja_1

źródło: Tomasz A. Łabuz

Wydmy są nie do ruszenia


Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Ktoś spyta czego ja chcę od Gdańska? Chcę poszanowania przyrody nadmorskiej od władz, turystów i innych grup ? pisze Tomasz A. Łabuz z Uniwersytetu Szczecińskiego. – Chcę by zmienił się pogląd na to środowisko, marzę o tym by ludzie wiedzieli, że wybrzeże, to nie tylko plaża i piwo i tandetna rozrywka. Wszystko co opisuję jest efektem 18 lat pracy, także na plażach Trójmiasta.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_03

Jelitkowo. Droga pieszo – rowerowa w Pasie Nadmorskim

Biuro Projektów Środowiskowych, na zlecenie miasta,  rozpoczyna prace projektowe dotyczące ?Koncepcji odnowy pasa wydm w Gdańsku na odcinku od Nowego Portu do granicy z Sopotem?.

Jednym z pierwszych elementów projektu jest identyfikacja potrzeb mieszkańców oraz turystów ? mówi Michał Przybylski z Biura Projektów Środowiskowych. ? Dlatego też w przeciągu najbliższych dwóch tygodni w pasie nadmorskim, sporządzana będzie ankieta przez naszych pracowników. Jej treść dostępna jest na stronie internetowej projektu. Na stronie tej można również wypełnić ankietę on-line.
Natomiast we wrześniu mają się odbyć konsultacje w formie otwartych spotkań z mieszkańcami. Dokładne terminy spotkań maja być znane na początku przyszłego miesiąca.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_14

Plaża w Jelitkowie

W sprawie ewentualnych zmian w gdańskim Pasie Nadmorskim głos zabrał dr Tomasz A. Łabuz, adiunkt w Zakładzie Geomorfologii Morskiej Instytutu Nauk o Morzu na Uniwersytecie Szczecińskim.


Piszę do Państwa w związku z planowaną „rewitalizacją pasa nadmorskiego Gdańska” w rejonie Jelitkowa. Słowo:  Rewitalizację podaję w cudzysłowie, ponieważ nie znam szczegółowych Państwa planów, a informacje przeanalizowałem z prasy lokalnej.
Bazując na moim doświadczeniu chciałbym krótko odnieść się do dostępnych planów, a w razie pytań służę pogłębioną opinią.

1. Nie ulega wątpliwości, że pas wydmowy stanowi ochronę lądu przed powodzią sztormową, co podkreśla Urząd Morski.

 
2. Nie można się jednak zgodzić, że obecne zadrzewienie i zakrzewienie niskiego wału wydmowego jest jedyną formą ochrony lądu nisko położonego npm w pasie brzegu Gdańska.

 
3. Faktem jest, że wał ten ma małą wysokość i przy spiętrzeniu sztormowym ponad przeciętnym (np 10.2009, jeden z niewielu sztormów z NNE w ostatnim 10-cio leciu) może dojść do przelania wody na zaplecze, np. przez ścieżkę lub przy długotrwałym popiętrzeniu mogą podnieść się wody gruntowe nisko położonego zaplecza i teren będzie podtopiony (w takiej sytuacji wał wydmowy też nie chroni zaplecza brzegu).

 
4.W krajach cywilizowanych doprowadza się wydmy do wyglądu WŁAŚCIWEGO, czyli rewitalizuje się poprzez wycinkę np: róży pomarszczonej, wierzby (zwłaszcza kaspijskiej), a nawet rokitnika (w Polsce jest on pod ochroną), a tym bardziej innych drzew liściastych, których jest dużo w pasie wydm Gdańska (wydmy te pod względem funkcjonowania przyrodniczego i składu gatunkowego nadzy uznać za zdegradowane). Usuwa ć należy także wszystkie obce gatunki zielne, których nie mało jest z powodu obecności człowieka: pokrzywy, mniszek lekarski, tzw. trwa ze skweru itp. TEGO w POLSCE NIKT NIE ROBI ( i z tego m.in. powodu dla turystów wydma jest toaletą i śmietnikiem!).

 
Działania powyższe mają na celu:
a) uzyskanie spójnego, naturalnego krajobrazu wydm,
b) rozpoczęcie edukacji mającej na celu pogłębienie wiedzy turystów o środowisku, w którym wypoczywają w celu uzyskania postaw szacunku i dbałości o przyrodę i miejsce użytkowania (Jestem przerażony dewastacją pasa wydm w Sopocie pod tzw cele wypoczynku- np. w tym roku to już jest szczyt ignorancji człowieka cała plaża obstawiona prywatnymi leżakami i strefami dla wybrańców, a na niskiej wydmie bary).
c) odróżnienia miejsca wypoczynku od zwykłego skweru w mieście z tzw trawnikiem, celem urozmaicenia postrzegania przyrody: ta w miejscu zamieszkania od tej, która stanowi element krajobraz wypoczynku człowieka i element natury (temat do pogłębienia).
d) dbałość o bioróżnorodność: zróżnicowanie gatunkowe, także właściwych wydmom roślin: nie tylko piaskownicy, która jest dosadzana przez urząd morski ale i innych gatunków (do wskazania)
W wielu rejonach wydmy są wręcz pozbawiane roślin celem uzyskania ruchomych piasków, które:
a) urozmaicają środowisko,
b) urozmaicają skład gatunkowy roślin i zwierząt (także owadów).

Tak robią w Belgii, Holandii, Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii. W Danii można nawet chodzić po wydmach w celu niszczenia roślinności i zachowania ich dynamiki.

Jelitkowo_Pas_Nadmorski20150810_23

Wejście na plaże (nr 61)

5. Usuwanie roślin celem uzyskania „nagiego „piaszczystego podłoża w Gdańsku nie jest dobrym pomysłem. Natomiast wycięcie obcych gatunków i nasadzenie roślin typowych dla pierwszej wydmy – białej- przedniej – jest BARDZO DOBRYM pomysłem.

 
6. Nie jest jednak dobrym pomysłem powierzenie koncepcji przygotowania tego planu dla tzw. instytucji kształtujących zieleń czy przestrzeń miejską. Nie ma tam  z pewnością osób znających się na procesach brzegowych oraz rozwoju wydm. A wydma nie jest trawnikiem i skwerem zieleni, który można kreować dowolnie celem uzyskania efektu estetycznego. Na tym etapie nie wystarczą biologowie, a są potrzebni specjaliści od dynamiki wydm, plaży, sztormów.


7. Urząd Morski ma za zadanie chronić ląd przed sztormami, nie odpowiada za bioróżnorodność siedlisk, bo nie ma takiej wiedzy, nie musi też gromadzić takich danych. Urzędnicy  nie wiele wiedzą  też o dynamice wydm. A straszenie sztormami nie jest dobrym elementem dyskursu.


8. Na polskim wybrzeżu wydmy powstają dzięki osadowi z plaż, nawiewanemu przez dominujące kierunki wiatrów. Kierunki te to NW, W. Zupełnie nie efektywne w Zatoce Gdańskiej, eksponowanej na wiatry E, NE. A wiatrów z tych kierunków jest nie więcej niż15% w skali roku. Z tego powodu NIGDY nie było tu wydm większych niż 3/4 m wys. Wydm wysokich, chroniących przed spiętrzeniami sztormowymi na wybrzeżu niskim Zatoki Gdańskiej, nie było i nie będzie. Te niewielkie 3-4 m wys. formy powstają bardzo powoli, tylko przy wiatrach NE i E, występujących w okresie wiosna, zima. Rośliny skutecznie zatrzymują osad (powodując wzrost wydmy) w okresie wzrostu wiosna- początek lata. Brak należytej dbałości o spójność krajobrazu może doprowadzić do ich zupełnego zaniku, poprzez: degradację siedlisk (co już nastąpiło), ekspansję infrastruktury (jeśli wartość wydm jest znikoma i wygląd też, łatwo wydzierżawić obszar pod działalność gospodarczą ? w myśl ?przecież i tak są tu jakieś krzaki, jak w wielu miejscach miasta).


9. Należy też podkreślić, że wiatr ? główny czynniki dynamiki brzegu morskiego, trafiając na przeszkodę, traci prędkość, zrzuca wtedy osad, nie transportuje go. Skoro wydmy w pasie Gdynia-Gdańsk są porośnięte krzewami nie ma możliwości rozbudowy wydm w sposób naturalny. Osad odkładany jest na górze plaży (górna plaża) – tam gdzie wydma sie zaczyna, czyli NIE TRAFIA NA NIĄ, a więc ona nie rośnie. A z plaży np. przy wietrze N zwiewany jest w kierunku Westerplatte, a z kierunku W prosto do morza. Ponadto jest rozdeptywany i wynoszony „w butach” przez turystów. WYDMY NIE SĄ więc zasilane.


10. Wycięcie krzewów z 1 i 2 wału posłuży:
a) naturalizacji krajobrazu
b) wzrostowi bardzo powolnemu wału pierwszemu
c) zwiększeniu bioróżnorodności
pod warunkiem gdy (oczywiście nie chodzi o drut ale o odgrodzenie od bezmyślnych ludzi, którzy i tak wchodzą na wydmy):
a) ogrodzimy wydmy płotem wyższym niż na zachodzie Europy (mentalność Polaków wymaga ogrodzeń !)
b) ustawimy tablice o gatunkach, o plaży, o jej sprzątaniu, nadamy jej nazwę, by ludność bardziej się z nią utożsamiała i wiedziała, że dzięki plaży i wydmom rzeczywiście odpoczywa.

11. Wycinanie lasu na zapleczu pod budowę hoteli, apartamentów musi być dogłębnie przemyślane. Jest to sensowne, gdy cały – ruch turystyczny będzie skanalizowany i edukowany. Wzrost estetyki to większa dbałość turystów ? gości. Zapraszając gości w ?swoje progi? musimy określać warunki korzystania z ?naszych? dóbr, podkreślić co jest cenne.
Działania połowiczne przyniosą większe szkody i straty finansowe w przyszłości.
Obiekty infrastruktury turystycznej mogą powstać w pewnym oddaleniu od pasa wydm i plaży. Powinny być wkomponowane w krajobraz. Warto już skończyć z tymczasowością,: straganami, budami, tymczasowymi obiektami: np. wesołe miasteczko, bar piwny, kramiki z tzw pamiątkami.

Na koniec podkreślę , że pas nadmorski nie jest typowym fragmentem lądu, który można sobie kształtować wedle uznania. Błędy z lat 70, 80 tych odrabia Europa zachodnia obecnie. Tam się już nie buduje w bezpośrednim sąsiedztwie plaż. Władze muszą wykupywać i wyburzać opuszczone obiekty. Usuwać zabiegi betonowe ochrony brzegu w pasie wydm. To co przynosiło zysk dziś generuje koszta! Mamy wiedzę i trzeba robić zmiany korzystając z tych danych.

Rozbudowa mola w Sopocie do 2010r oraz budowa progów podwodnych w Gdyni Orłowo w 2006r oraz obecność sztormu z 10.2009 od strony NNE, czyli od zatoki (co jest unikatem od 10-ciu lat; był jeszcze kolejny mniejszy : 12.2010 – zniszczył wydmy na Helu) dała skumulowany efekt ubytku plaży w Gdańsku Brzeżno, gdzie z tego powodu  wykonano refulację w ostatnich latach. Przy założeniu wystąpienia sztormu z NE sytuacja się powtórzy ? plaża będzie węższa.  To jest dowód na kumulowanie efektów działań człowieka i zjawisk naturalnych, gdzie widać, ze pas brzegu jest jednym środowiskiem, nie zna granic administracyjnych i działania odbijają się w sąsiedztwie.

Stan obecnej  troski i użytkowania polskiego wybrzeża obrazuje publikacja Raport „Sposoby ochrony brzegów morskich i ich wpływ na środowisko przyrodnicze polskiego wybrzeża Bałtyku”   http://www.wwf.pl/fakty_ciekawostki/?12080/Raport-Sposoby-ochrony-brzegow-morskich-i-ich-wplyw-na-srodowisko.

Od prawie 20-stu lat obserwuję zmiany jakie zachodzą w pasie polskiego wybrzeża, co znalazło się w wielu publikacjach naukowych. Metody dbałości i wykorzystania wydm nadmorskich na świecie były też przedmiotem moich rozważań w publikacji: ?Coastal Dunes: Changes of Perception and Environmental Management? in: In: Finkl Ch.W., Makowski Ch. (eds) Environmental Management and Governance. Advances in Coastal and Marine Resources Series. Coastal Research Library, Vol. 8, Springer, (440p.), http://link.springer.com/chapter/10.1007%2F978-3-319-06305-8_14#page-1

z poważaniem

Tomasz A. Łabuz

Zakład Geomorfologii Morskiej

Instytut Nauk o Morzu

Wydział Nauk o Ziemi

Uniwersytet Szczeciński

Pas_Nadmorski_profil_71_80km_sytuacja_1

źródło: Tomasz A. Łabuz

Wydmy są nie do ruszenia