Oliwa sypie się jak Orunia – list czytelniczki
Oliwa marnieje w oczach. List Pana Jacka Moszkowskiego z Sopotu o stanie naszej dzielnicy wywołał dyskusje na oliwskim forum i na Facebooku. Mamy nadzieję, że do problemu zechcą się ustosunkować radni reprezentujący Oliwę w Radzie Miasta. O swoim, świeżym spojrzeniu na Oliwę pisze w liście do redakcji nowa mieszkanka – Pani Ewa Ostrowska.
Punkt sprzedaży biletów na pętli tramwajowej – marcowe popołudnie
Rzeczywiście P. Jacek Moszkowski opisał tylko niewielką część urokliwej Oliwy ? niestety coraz bardziej przypominającej gdańską, starą Orunię. Przeprowadziłam się do Oliwy dwa i pół roku temu z Sopotu i z przerażeniem stwierdzam, że moja nowa – stara dzielnica wyglądem powoli przypomina skansen. Prawdziwa groza: odrapane, biedne kamienice, pozamykane lub likwidowane sklepy, koszmarne chodniki(np. ul. Kaprów i Asnyka). Ulica Opata Jacka Rybińskiego – strefa prestiżowa, brzmi to jak okrutny żart w ustach włodarzy miasta: P. Lisickiego i Adamowicza.
Zastanawia mnie bardzo ta dziwna polityka Miasta w stosunku do Oliwy, która naprawdę mogłaby być wizytówką Gdańska. Wszystko w niej jest obskurne ? włącznie z dworcem PKP i przystankiem SKM oraz pętlą tramwajową (chałupina, w której sprzedaje się bilety ZKM i jej wygląd wołają o pomstę do nieba).
Ciekawym zjawiskiem jest również okrutna ospałość radnych naszej dzielnicy ? p.Małgorzaty Chmiel oraz p.Goreckiego. Pamiętam informację pana radnego wysłaną do wszystkich mieszkańców ulicy Asnyka i Kaprów o rychłym remoncie tych dwóch ulic (temat wałkowany jest od roku 1994!!!! przyp.) i co?..nic. Nic się nie zmieniło, lepsze są chodniki i jezdnie w małych kaszubskich miejscowościach niż w ?prestiżowej? dzielnicy Gdańska.
ul. Kaprów – od lat obiecywany jest remont nawierzchni drogi i chodników
Może jest to jakiś sposób na odrestaurowanie Oliwy ? najpierw doprowadzenie do całkowitej ruiny, a potem PROGRAM REWITALIZACYJNY (chociaż zdaje się, że i to już było).
Miasto Gdańsk, które dba o wizerunek bo stara się o wybór na STOLICĘ KULTURALNĄ ? oj, dobry humor dopisuje Adamowiczowi i jego współpracownikom skoro marzy im się taki wybór. W Gdańsku, o którym za kadencji Adamowicza dzieje się tak źle napisano już wiele bardzo krytycznych uwag, komentarzy, artykułów ? nie przyniosło to ŻADNEGO OCZEKIWANEGO SKUTKU i pewnie nie przyniesie. Piszmy, papier jest cierpliwy ? chociaż tyle po nas zostanie, ludziach którym dobro dzielnicy naprawdę nie jest obojętne i bardzo chcieliby coś zrobić dla miejsca, w którym żyją, mieszkają i cieszą się wciąż jego niepowtarzalnością.
Pozdrawiam
Ewa Ostrowska
Oliwa marnieje w oczach. List Pana Jacka Moszkowskiego z Sopotu o stanie naszej dzielnicy wywołał dyskusje na oliwskim forum i na Facebooku. Mamy nadzieję, że do problemu zechcą się ustosunkować radni reprezentujący Oliwę w Radzie Miasta. O swoim, świeżym spojrzeniu na Oliwę pisze w liście do redakcji nowa mieszkanka – Pani Ewa Ostrowska.
Punkt sprzedaży biletów na pętli tramwajowej – marcowe popołudnie
Rzeczywiście P. Jacek Moszkowski opisał tylko niewielką część urokliwej Oliwy ? niestety coraz bardziej przypominającej gdańską, starą Orunię. Przeprowadziłam się do Oliwy dwa i pół roku temu z Sopotu i z przerażeniem stwierdzam, że moja nowa – stara dzielnica wyglądem powoli przypomina skansen. Prawdziwa groza: odrapane, biedne kamienice, pozamykane lub likwidowane sklepy, koszmarne chodniki(np. ul. Kaprów i Asnyka). Ulica Opata Jacka Rybińskiego – strefa prestiżowa, brzmi to jak okrutny żart w ustach włodarzy miasta: P. Lisickiego i Adamowicza.
Zastanawia mnie bardzo ta dziwna polityka Miasta w stosunku do Oliwy, która naprawdę mogłaby być wizytówką Gdańska. Wszystko w niej jest obskurne ? włącznie z dworcem PKP i przystankiem SKM oraz pętlą tramwajową (chałupina, w której sprzedaje się bilety ZKM i jej wygląd wołają o pomstę do nieba).
Ciekawym zjawiskiem jest również okrutna ospałość radnych naszej dzielnicy ? p.Małgorzaty Chmiel oraz p.Goreckiego. Pamiętam informację pana radnego wysłaną do wszystkich mieszkańców ulicy Asnyka i Kaprów o rychłym remoncie tych dwóch ulic (temat wałkowany jest od roku 1994!!!! przyp.) i co?..nic. Nic się nie zmieniło, lepsze są chodniki i jezdnie w małych kaszubskich miejscowościach niż w ?prestiżowej? dzielnicy Gdańska.
ul. Kaprów – od lat obiecywany jest remont nawierzchni drogi i chodników
Może jest to jakiś sposób na odrestaurowanie Oliwy ? najpierw doprowadzenie do całkowitej ruiny, a potem PROGRAM REWITALIZACYJNY (chociaż zdaje się, że i to już było).
Miasto Gdańsk, które dba o wizerunek bo stara się o wybór na STOLICĘ KULTURALNĄ ? oj, dobry humor dopisuje Adamowiczowi i jego współpracownikom skoro marzy im się taki wybór. W Gdańsku, o którym za kadencji Adamowicza dzieje się tak źle napisano już wiele bardzo krytycznych uwag, komentarzy, artykułów ? nie przyniosło to ŻADNEGO OCZEKIWANEGO SKUTKU i pewnie nie przyniesie. Piszmy, papier jest cierpliwy ? chociaż tyle po nas zostanie, ludziach którym dobro dzielnicy naprawdę nie jest obojętne i bardzo chcieliby coś zrobić dla miejsca, w którym żyją, mieszkają i cieszą się wciąż jego niepowtarzalnością.
Pozdrawiam
Ewa Ostrowska