Z Pachołka na nartach
Okazuje się, że oliwski Pachołek jest świetnym miejscem do zjazdów na nartach. Tak twierdzi Piotr Sołtysiak, który rozpoczął swój sezon narciarski zjeżdżając ze szczutu …. na ul. Spacerową.
Zdecydowaniu tu mniej ludzi niż na Łysej Górze w Sopocie czy na Wieżycy. Rozpoczęcie sezonu Piotra Sołtysika. Na powyższym filmie widzimy zjazd z Pachołka nakręcony 7 grudnia, tuż po przejściu nad Pomorzem orkanu ?Xawery? wraz ze śnieżycą.
Jak się Spacerową codziennie jedzie co pracy i ogląda się Pachołek to ma się ochotę z niego zjechać ? opowiada zapalony narciarz. Panu Piotrowi nie przeszkadzają w tym nawet gęsto rosnące drzewa. To normalna rzecz dla narciarzy, którzy jeżdżą poza trasami. W górach się jeździ między drzewami a Pachołek to dla mnie taka namiastka gór ? dodaje Pan Piotr. Warto przypomnieć, że wysokość wzniesienia to 100,8 m n.p.m.
Dziki groźniejsze od drzew
Czy taki styl jazdy jest groźny? Jak ktoś potrafi zjeżdżać w świeżym śniegu, co już jest umiejętnością zaawansowaną, to z tematem drzew świetnie sobie poradzi ? odpowiada Pan Piotr. Trudniejszy jest sam rodzaj śniegu, którym się jedzie między drzewami, niż sama obecność drzew. No i sam zjazd nie jest szybki.
Jedyne przed czym mogę przestrzec to przedmiotowe traktowanie przyrody ? zaznacza Sołtysiak. Trzeba zjeżdżać tam gdzie tego miejsca jest dość i się nie naraża roślinności. No i w Lasach Oliwskich trzeba uważać na dziki! Jeżdżąc od strony ul. Tatrzańskiej czy ul. Smolnej w pobliżu Ludolfiny, można natrafić na pokaźne stado dzików.
Szczur korporacyjny w górach i na oceanach
Piotr Sołtysiak ma 44 lata i nazywa siebie korporacyjnym szczurem. W związku z tym stara się uciekać do alternatywnych rzeczywistości jakimi są góry czy oceany. Jako, że mieszka kilkaset metrów od Pachołka i jest zapalonym narciarzem to uważa tę górę za swój macierzysty szczyt.
Co roku wyjeżdża jednak w prawdziwe góry a swoje sportowe wyczyny nagrywa i publikuje w serwisie vimeo. Zdarzyło mi się kilka razy odczepić lawinę w wysokich górach, widać to nawet na jednym z moich filmików, jak uciekam przed lawiną – opowiada Sołtysiak. Kiedyś mała lawina zasypała mnie do wysokości szyi. Ale w prawdziwych opałach jeszcze nie byłem!
I tego Panu Piotrowi nie życzymy 🙂
Tomasz Strug
Na Wzgórzu Pachołek – kadr z filmu Oliwa Ski
Okazuje się, że oliwski Pachołek jest świetnym miejscem do zjazdów na nartach. Tak twierdzi Piotr Sołtysiak, który rozpoczął swój sezon narciarski zjeżdżając ze szczutu …. na ul. Spacerową.
Zdecydowaniu tu mniej ludzi niż na Łysej Górze w Sopocie czy na Wieżycy. Rozpoczęcie sezonu Piotra Sołtysika. Na powyższym filmie widzimy zjazd z Pachołka nakręcony 7 grudnia, tuż po przejściu nad Pomorzem orkanu ?Xawery? wraz ze śnieżycą.
Jak się Spacerową codziennie jedzie co pracy i ogląda się Pachołek to ma się ochotę z niego zjechać ? opowiada zapalony narciarz. Panu Piotrowi nie przeszkadzają w tym nawet gęsto rosnące drzewa. To normalna rzecz dla narciarzy, którzy jeżdżą poza trasami. W górach się jeździ między drzewami a Pachołek to dla mnie taka namiastka gór ? dodaje Pan Piotr. Warto przypomnieć, że wysokość wzniesienia to 100,8 m n.p.m.
Dziki groźniejsze od drzew
Czy taki styl jazdy jest groźny? Jak ktoś potrafi zjeżdżać w świeżym śniegu, co już jest umiejętnością zaawansowaną, to z tematem drzew świetnie sobie poradzi ? odpowiada Pan Piotr. Trudniejszy jest sam rodzaj śniegu, którym się jedzie między drzewami, niż sama obecność drzew. No i sam zjazd nie jest szybki.
Jedyne przed czym mogę przestrzec to przedmiotowe traktowanie przyrody ? zaznacza Sołtysiak. Trzeba zjeżdżać tam gdzie tego miejsca jest dość i się nie naraża roślinności. No i w Lasach Oliwskich trzeba uważać na dziki! Jeżdżąc od strony ul. Tatrzańskiej czy ul. Smolnej w pobliżu Ludolfiny, można natrafić na pokaźne stado dzików.
Szczur korporacyjny w górach i na oceanach
Piotr Sołtysiak ma 44 lata i nazywa siebie korporacyjnym szczurem. W związku z tym stara się uciekać do alternatywnych rzeczywistości jakimi są góry czy oceany. Jako, że mieszka kilkaset metrów od Pachołka i jest zapalonym narciarzem to uważa tę górę za swój macierzysty szczyt.
Co roku wyjeżdża jednak w prawdziwe góry a swoje sportowe wyczyny nagrywa i publikuje w serwisie vimeo. Zdarzyło mi się kilka razy odczepić lawinę w wysokich górach, widać to nawet na jednym z moich filmików, jak uciekam przed lawiną – opowiada Sołtysiak. Kiedyś mała lawina zasypała mnie do wysokości szyi. Ale w prawdziwych opałach jeszcze nie byłem!
I tego Panu Piotrowi nie życzymy 🙂
Tomasz Strug
Na Wzgórzu Pachołek – kadr z filmu Oliwa Ski