Reklama

Palma odbija się czkawką wladzom Gdańska

Władze Gdańska ponownie przemyślą sprawę przyszłego zagospodarowania Parku Oliwskiego. – Nigdy nie powiedziałem, że oliwska palma zostanie ścięta ? zarzeka się wiceprezydent Andrzej Bojanowski. Wkrótce w Parku pojawić się mogą sponsorowane trawniki.

Panorama TVP Gdańsk 18 XI 2015

Dzisiejsza Panorama poświęciła dużo czasu oliwskiej palmie i palmiarni. Ratujmy Park!

Posted by Rada Dzielnicy Oliwa on 18 listopada 2015

O miejskich planach głośno się zrobiło w ostatnich tygodniach po publikacjach portalu trójmiasto.pl oraz Gazety Wyborczej. W medialnych wypowiedziach wiceprezydent Andrzej Bojanowski zapowiedział ususzenie 180 ? letniego daktylowca kanaryjskiego. Miastu nie podoba się pomysł aby podnosić za kilka milionów złotych budynek palmiarni tylko dla jednego drzewa. W miejscu palmiarni miałby powstać hotel i kawiarnia a w Pałacu Opatów hotel butikowy wraz z restauracją. Dodatkowo miasto chce naprzeciwko zaniedbanej wozowni postawić podobny budynek.  Wszystkie te działania mają zostać przeprowadzone w ramach Partnerstwa Publiczno ? Prywatnego.

Sprzeciw wobec tych planów wyraził publicznie Zarząd Dzielnicy Oliwa, który od trzech lat przypomina władzom miasta o konieczności nadbudowy palmiarni tak, aby wyjątkowy i żywy zabytek po cystersach nadal mógł rosnąć.

Gdańszczanie w obronie Parku Oliwskiego

Wystosowanie listu protestacyjnego w sprawie przyszłości Parku rozważają członkowie oddziału gdańskiego Stowarzyszenia Historyków Sztuki oraz Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków. O swoją przyszłość w Oliwie martwią się pracownicy Muzeum Narodowego, którego oddziały funkcjonują w Pałacu Opatów i Spichrzu Opackim.

Palma_na_wolnosc2

Archiwalne zdjęcie daktylowca będącego jeszcze w pełnej krasie. Większość liści została obcięta

Sprawa zbulwersowała mieszkańców Gdańska oraz środowiska naukowe. – Jest to skrajny przykład nieliczenia się z własnym dziedzictwem przyrodniczym i kulturowym oraz lekceważenia potrzeb ludzi, którzy chcą obcować z zabytkami bez pośrednictwa kelnera – komentuje sprawę prof. dr hab. Jacek Herbich, wieloletni pracownik  naukowy w Katedrze Taksonomii Roślin i Ochrony Przyrody Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego.

W przypadku planów ?zmumifikowania? oliwskiej palmy, wiceprezydent Gdańska powoływał się na przykład Wiednia, gdzie ususzono palmę cesarzowej Sisi. Zapomniał jednak dodać, że wzbudzało to ogromne protesty a w samym Wiedniu rosną jeszcze podobne rośliny.

Powoływanie się na to, że ktoś gdzieś ściął stare drzewo, jednoznacznie świadczy o tendencyjnym dobieraniu „argumentów” pasujących do planowanych zamierzeń ? podsumowuje prof. Herbich. Jego zdaniem, oliwska palma spełnia wszystkie warunki aby zostać wpisaną na listę pomników przyrody. – Od  dyrektorki Ogrodu Botanicznego w Poznaniu dowiedziałem się, że wszystkie  ich drzewa w szklarniach, starsze niż 30 lat, mają status „zabytków”.

Te plany to śmierć Parku

Sprawa przyszłości oliwskiej palmy i Pałacu Opatów stała się pretekstem do spotkania wiceprezydentów: Andrzeja Bojanowskiego oraz Wiesława Bielawskiego z Radą Dzielnicy Oliwa. Podczas poniedziałkowego spotkania w Domu Zarazy, wiceprezydent Bojanowski przypomniał, że Pałac Opatów nie jest własnością miasta a idea umiejscowienia tam hotelu jest tylko wstępnym pomysłem. Bojanowski zauważa jednak konieczność inwestycji w Pałacu Opatów, który jego zdaniem jest w nienajlepszym stanie.

park_20151126_101100_Opacka

W tym miejscu miałby powstać nowy budynek – lustrzane odbicie istniejącej wozowni

Renowacji wymaga również sam Park Oliwski i palmiarnia. Taki remont miał się odbyć kilka lat temu, jednak pieniądze na to przeznaczone rozeszły się na przygotowania miasta do Euro 2012.

? Na renowację parku potrzebujemy 50 milionów złotych a mamy tylko 10 ? mówił Bojanowski. Stąd w Urzędzie Miejskim pojawił się pomysł Partnerstwa Publiczno ? Prywatnego. Sceptycznie do tej koncepcji odnosi się Zarząd Dzielnicy, jako przykład podając problemy władz Sopotu z ?Zatoką Sztuki?.

W pierwszej kolejności miasto chce zaproponować firmom zajmującym się zakładaniem ogrodów sponsorowanie i opiekę nad poszczególnymi trawnikami w Parku Oliwskim. W zamian firmy te mogłyby tam ustawić swoją reklamę lub prowadzić prezentację swoich usług i produktów. ? Mamy pozytywny sygnał od zaproszonych firm ? twierdził Bojanowski.

Państwa zamierzenia to śmierć Parku Oliwskiego jaki znamy ? grzmiał na spotkaniu dr Jacek Kriegseisen, prezes gdańskiego oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Zaproponował on wspólne poszukiwanie źródeł finansowania renowacji parku, korzystając ze sposobów wykorzystanych przy pracach w Parku Wilanowie. ? Tyle lat się kształciliśmy by Państwu pomóc i doradzać ? mówił dr Kriegseisen. Wtórowali mu profesor Aleksander Piwek z Politechniki Gdańskiej  oraz dr Maciej Rydel z Uniwersytetu Gdańskiego.

Zróbmy z palmy atrakcję turystyczną

– To wyjątkowy okaz, jeden z najstarszych w Europie. Jeśli ona zginie, to następną taką będziemy mieli za 200 lat ? mówił dr Krzysztof Gos z Wydziału Biologii UG. ? To jest zasób nieodnawialny w krótkiej perspektywie czasu. Zdaniem Krzysztofa Gosa, palma powinna być reklamowana jako wyjątkowa atrakcja Parku Oliwskiego, którą każdy powinien zobaczyć. – Takie okazy to nasze dziedzictwo kulturowe. Skoro pod Zgorzelcem rośnie tysiącletni cis, mamy dąb Bartek, to dlaczego w Gdańsku nie możemy się chwalić najstarszą w Polsce palmą? Myślę, że możemy z niej zrobić gdańską atrakcję ? proponował przyrodnik.

Wiceprezydent Bojanowski podkreślał na spotkaniu, że nie wiadomo, czy palma przetrwałaby ewentualną przebudowę palmiarni. ? Ale nigdy nie powiedziałem, że zostanie ona ścięta ? zaznaczył wiceprezydent, przypominając pomysł oddania palmiarni pod zarząd oliwskiego zoo. ? Nie mamy znających się na tym pracowników ? skomentował pomysł Michał Targowski, dyrektor ogrodu zoologicznego.

Wejście do Parku odpłatne?

Wiceprezydent Bojanowski nie ukrywał też, że bierze pod uwagę pobieranie opłat za wejście do zrewaloryzowanego już Parku Oliwskiego, by mieć środki na jego późniejsze utrzymanie. Z opłat byliby jednak zwolnieni gdańszczanie.

Radni Oliwy podkreślali, że wszystkie pomysły trzeba dobrze rozważyć i apelowali do wiceprezydentów o włączenie Rady w rozmowy o przyszłości Parku Oliwskiego.

Tomasz Strug

Prezydencie, ratuj Palmiarnię i daktylowca!


Władze Gdańska ponownie przemyślą sprawę przyszłego zagospodarowania Parku Oliwskiego. - Nigdy nie powiedziałem, że oliwska palma zostanie ścięta ? zarzeka się wiceprezydent Andrzej Bojanowski. Wkrótce w Parku pojawić się mogą sponsorowane trawniki.

Panorama TVP Gdańsk 18 XI 2015

Dzisiejsza Panorama poświęciła dużo czasu oliwskiej palmie i palmiarni. Ratujmy Park!

Posted by Rada Dzielnicy Oliwa on 18 listopada 2015

O miejskich planach głośno się zrobiło w ostatnich tygodniach po publikacjach portalu trójmiasto.pl oraz Gazety Wyborczej. W medialnych wypowiedziach wiceprezydent Andrzej Bojanowski zapowiedział ususzenie 180 ? letniego daktylowca kanaryjskiego. Miastu nie podoba się pomysł aby podnosić za kilka milionów złotych budynek palmiarni tylko dla jednego drzewa. W miejscu palmiarni miałby powstać hotel i kawiarnia a w Pałacu Opatów hotel butikowy wraz z restauracją. Dodatkowo miasto chce naprzeciwko zaniedbanej wozowni postawić podobny budynek.  Wszystkie te działania mają zostać przeprowadzone w ramach Partnerstwa Publiczno ? Prywatnego.

Sprzeciw wobec tych planów wyraził publicznie Zarząd Dzielnicy Oliwa, który od trzech lat przypomina władzom miasta o konieczności nadbudowy palmiarni tak, aby wyjątkowy i żywy zabytek po cystersach nadal mógł rosnąć.

Gdańszczanie w obronie Parku Oliwskiego

Wystosowanie listu protestacyjnego w sprawie przyszłości Parku rozważają członkowie oddziału gdańskiego Stowarzyszenia Historyków Sztuki oraz Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków. O swoją przyszłość w Oliwie martwią się pracownicy Muzeum Narodowego, którego oddziały funkcjonują w Pałacu Opatów i Spichrzu Opackim.

Palma_na_wolnosc2

Archiwalne zdjęcie daktylowca będącego jeszcze w pełnej krasie. Większość liści została obcięta

Sprawa zbulwersowała mieszkańców Gdańska oraz środowiska naukowe. - Jest to skrajny przykład nieliczenia się z własnym dziedzictwem przyrodniczym i kulturowym oraz lekceważenia potrzeb ludzi, którzy chcą obcować z zabytkami bez pośrednictwa kelnera - komentuje sprawę prof. dr hab. Jacek Herbich, wieloletni pracownik  naukowy w Katedrze Taksonomii Roślin i Ochrony Przyrody Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego.

W przypadku planów ?zmumifikowania? oliwskiej palmy, wiceprezydent Gdańska powoływał się na przykład Wiednia, gdzie ususzono palmę cesarzowej Sisi. Zapomniał jednak dodać, że wzbudzało to ogromne protesty a w samym Wiedniu rosną jeszcze podobne rośliny.

- Powoływanie się na to, że ktoś gdzieś ściął stare drzewo, jednoznacznie świadczy o tendencyjnym dobieraniu "argumentów" pasujących do planowanych zamierzeń ? podsumowuje prof. Herbich. Jego zdaniem, oliwska palma spełnia wszystkie warunki aby zostać wpisaną na listę pomników przyrody. - Od  dyrektorki Ogrodu Botanicznego w Poznaniu dowiedziałem się, że wszystkie  ich drzewa w szklarniach, starsze niż 30 lat, mają status "zabytków".

Te plany to śmierć Parku

Sprawa przyszłości oliwskiej palmy i Pałacu Opatów stała się pretekstem do spotkania wiceprezydentów: Andrzeja Bojanowskiego oraz Wiesława Bielawskiego z Radą Dzielnicy Oliwa. Podczas poniedziałkowego spotkania w Domu Zarazy, wiceprezydent Bojanowski przypomniał, że Pałac Opatów nie jest własnością miasta a idea umiejscowienia tam hotelu jest tylko wstępnym pomysłem. Bojanowski zauważa jednak konieczność inwestycji w Pałacu Opatów, który jego zdaniem jest w nienajlepszym stanie.

park_20151126_101100_Opacka

W tym miejscu miałby powstać nowy budynek - lustrzane odbicie istniejącej wozowni

Renowacji wymaga również sam Park Oliwski i palmiarnia. Taki remont miał się odbyć kilka lat temu, jednak pieniądze na to przeznaczone rozeszły się na przygotowania miasta do Euro 2012.

? Na renowację parku potrzebujemy 50 milionów złotych a mamy tylko 10 ? mówił Bojanowski. Stąd w Urzędzie Miejskim pojawił się pomysł Partnerstwa Publiczno ? Prywatnego. Sceptycznie do tej koncepcji odnosi się Zarząd Dzielnicy, jako przykład podając problemy władz Sopotu z ?Zatoką Sztuki?.

W pierwszej kolejności miasto chce zaproponować firmom zajmującym się zakładaniem ogrodów sponsorowanie i opiekę nad poszczególnymi trawnikami w Parku Oliwskim. W zamian firmy te mogłyby tam ustawić swoją reklamę lub prowadzić prezentację swoich usług i produktów. ? Mamy pozytywny sygnał od zaproszonych firm ? twierdził Bojanowski.

- Państwa zamierzenia to śmierć Parku Oliwskiego jaki znamy ? grzmiał na spotkaniu dr Jacek Kriegseisen, prezes gdańskiego oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Zaproponował on wspólne poszukiwanie źródeł finansowania renowacji parku, korzystając ze sposobów wykorzystanych przy pracach w Parku Wilanowie. ? Tyle lat się kształciliśmy by Państwu pomóc i doradzać ? mówił dr Kriegseisen. Wtórowali mu profesor Aleksander Piwek z Politechniki Gdańskiej  oraz dr Maciej Rydel z Uniwersytetu Gdańskiego.

Zróbmy z palmy atrakcję turystyczną

- To wyjątkowy okaz, jeden z najstarszych w Europie. Jeśli ona zginie, to następną taką będziemy mieli za 200 lat ? mówił dr Krzysztof Gos z Wydziału Biologii UG. ? To jest zasób nieodnawialny w krótkiej perspektywie czasu. Zdaniem Krzysztofa Gosa, palma powinna być reklamowana jako wyjątkowa atrakcja Parku Oliwskiego, którą każdy powinien zobaczyć. - Takie okazy to nasze dziedzictwo kulturowe. Skoro pod Zgorzelcem rośnie tysiącletni cis, mamy dąb Bartek, to dlaczego w Gdańsku nie możemy się chwalić najstarszą w Polsce palmą? Myślę, że możemy z niej zrobić gdańską atrakcję ? proponował przyrodnik.

Wiceprezydent Bojanowski podkreślał na spotkaniu, że nie wiadomo, czy palma przetrwałaby ewentualną przebudowę palmiarni. ? Ale nigdy nie powiedziałem, że zostanie ona ścięta ? zaznaczył wiceprezydent, przypominając pomysł oddania palmiarni pod zarząd oliwskiego zoo. ? Nie mamy znających się na tym pracowników ? skomentował pomysł Michał Targowski, dyrektor ogrodu zoologicznego.

Wejście do Parku odpłatne?

Wiceprezydent Bojanowski nie ukrywał też, że bierze pod uwagę pobieranie opłat za wejście do zrewaloryzowanego już Parku Oliwskiego, by mieć środki na jego późniejsze utrzymanie. Z opłat byliby jednak zwolnieni gdańszczanie.

Radni Oliwy podkreślali, że wszystkie pomysły trzeba dobrze rozważyć i apelowali do wiceprezydentów o włączenie Rady w rozmowy o przyszłości Parku Oliwskiego.

Tomasz Strug

Prezydencie, ratuj Palmiarnię i daktylowca!


|

Władze Gdańska ponownie przemyślą sprawę przyszłego zagospodarowania Parku Oliwskiego. - Nigdy nie powiedziałem, że oliwska palma zostanie ścięta ? zarzeka się wiceprezydent Andrzej Bojanowski. Wkrótce w Parku pojawić się mogą sponsorowane trawniki.

Panorama TVP Gdańsk 18 XI 2015

Dzisiejsza Panorama poświęciła dużo czasu oliwskiej palmie i palmiarni. Ratujmy Park!

Posted by Rada Dzielnicy Oliwa on 18 listopada 2015

O miejskich planach głośno się zrobiło w ostatnich tygodniach po publikacjach portalu trójmiasto.pl oraz Gazety Wyborczej. W medialnych wypowiedziach wiceprezydent Andrzej Bojanowski zapowiedział ususzenie 180 ? letniego daktylowca kanaryjskiego. Miastu nie podoba się pomysł aby podnosić za kilka milionów złotych budynek palmiarni tylko dla jednego drzewa. W miejscu palmiarni miałby powstać hotel i kawiarnia a w Pałacu Opatów hotel butikowy wraz z restauracją. Dodatkowo miasto chce naprzeciwko zaniedbanej wozowni postawić podobny budynek.  Wszystkie te działania mają zostać przeprowadzone w ramach Partnerstwa Publiczno ? Prywatnego.

Sprzeciw wobec tych planów wyraził publicznie Zarząd Dzielnicy Oliwa, który od trzech lat przypomina władzom miasta o konieczności nadbudowy palmiarni tak, aby wyjątkowy i żywy zabytek po cystersach nadal mógł rosnąć.

Gdańszczanie w obronie Parku Oliwskiego

Wystosowanie listu protestacyjnego w sprawie przyszłości Parku rozważają członkowie oddziału gdańskiego Stowarzyszenia Historyków Sztuki oraz Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków. O swoją przyszłość w Oliwie martwią się pracownicy Muzeum Narodowego, którego oddziały funkcjonują w Pałacu Opatów i Spichrzu Opackim.

Palma_na_wolnosc2

Archiwalne zdjęcie daktylowca będącego jeszcze w pełnej krasie. Większość liści została obcięta

Sprawa zbulwersowała mieszkańców Gdańska oraz środowiska naukowe. - Jest to skrajny przykład nieliczenia się z własnym dziedzictwem przyrodniczym i kulturowym oraz lekceważenia potrzeb ludzi, którzy chcą obcować z zabytkami bez pośrednictwa kelnera - komentuje sprawę prof. dr hab. Jacek Herbich, wieloletni pracownik  naukowy w Katedrze Taksonomii Roślin i Ochrony Przyrody Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego.

W przypadku planów ?zmumifikowania? oliwskiej palmy, wiceprezydent Gdańska powoływał się na przykład Wiednia, gdzie ususzono palmę cesarzowej Sisi. Zapomniał jednak dodać, że wzbudzało to ogromne protesty a w samym Wiedniu rosną jeszcze podobne rośliny.

- Powoływanie się na to, że ktoś gdzieś ściął stare drzewo, jednoznacznie świadczy o tendencyjnym dobieraniu "argumentów" pasujących do planowanych zamierzeń ? podsumowuje prof. Herbich. Jego zdaniem, oliwska palma spełnia wszystkie warunki aby zostać wpisaną na listę pomników przyrody. - Od  dyrektorki Ogrodu Botanicznego w Poznaniu dowiedziałem się, że wszystkie  ich drzewa w szklarniach, starsze niż 30 lat, mają status "zabytków".

Te plany to śmierć Parku

Sprawa przyszłości oliwskiej palmy i Pałacu Opatów stała się pretekstem do spotkania wiceprezydentów: Andrzeja Bojanowskiego oraz Wiesława Bielawskiego z Radą Dzielnicy Oliwa. Podczas poniedziałkowego spotkania w Domu Zarazy, wiceprezydent Bojanowski przypomniał, że Pałac Opatów nie jest własnością miasta a idea umiejscowienia tam hotelu jest tylko wstępnym pomysłem. Bojanowski zauważa jednak konieczność inwestycji w Pałacu Opatów, który jego zdaniem jest w nienajlepszym stanie.

park_20151126_101100_Opacka

W tym miejscu miałby powstać nowy budynek - lustrzane odbicie istniejącej wozowni

Renowacji wymaga również sam Park Oliwski i palmiarnia. Taki remont miał się odbyć kilka lat temu, jednak pieniądze na to przeznaczone rozeszły się na przygotowania miasta do Euro 2012.

? Na renowację parku potrzebujemy 50 milionów złotych a mamy tylko 10 ? mówił Bojanowski. Stąd w Urzędzie Miejskim pojawił się pomysł Partnerstwa Publiczno ? Prywatnego. Sceptycznie do tej koncepcji odnosi się Zarząd Dzielnicy, jako przykład podając problemy władz Sopotu z ?Zatoką Sztuki?.

W pierwszej kolejności miasto chce zaproponować firmom zajmującym się zakładaniem ogrodów sponsorowanie i opiekę nad poszczególnymi trawnikami w Parku Oliwskim. W zamian firmy te mogłyby tam ustawić swoją reklamę lub prowadzić prezentację swoich usług i produktów. ? Mamy pozytywny sygnał od zaproszonych firm ? twierdził Bojanowski.

- Państwa zamierzenia to śmierć Parku Oliwskiego jaki znamy ? grzmiał na spotkaniu dr Jacek Kriegseisen, prezes gdańskiego oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Zaproponował on wspólne poszukiwanie źródeł finansowania renowacji parku, korzystając ze sposobów wykorzystanych przy pracach w Parku Wilanowie. ? Tyle lat się kształciliśmy by Państwu pomóc i doradzać ? mówił dr Kriegseisen. Wtórowali mu profesor Aleksander Piwek z Politechniki Gdańskiej  oraz dr Maciej Rydel z Uniwersytetu Gdańskiego.

Zróbmy z palmy atrakcję turystyczną

- To wyjątkowy okaz, jeden z najstarszych w Europie. Jeśli ona zginie, to następną taką będziemy mieli za 200 lat ? mówił dr Krzysztof Gos z Wydziału Biologii UG. ? To jest zasób nieodnawialny w krótkiej perspektywie czasu. Zdaniem Krzysztofa Gosa, palma powinna być reklamowana jako wyjątkowa atrakcja Parku Oliwskiego, którą każdy powinien zobaczyć. - Takie okazy to nasze dziedzictwo kulturowe. Skoro pod Zgorzelcem rośnie tysiącletni cis, mamy dąb Bartek, to dlaczego w Gdańsku nie możemy się chwalić najstarszą w Polsce palmą? Myślę, że możemy z niej zrobić gdańską atrakcję ? proponował przyrodnik.

Wiceprezydent Bojanowski podkreślał na spotkaniu, że nie wiadomo, czy palma przetrwałaby ewentualną przebudowę palmiarni. ? Ale nigdy nie powiedziałem, że zostanie ona ścięta ? zaznaczył wiceprezydent, przypominając pomysł oddania palmiarni pod zarząd oliwskiego zoo. ? Nie mamy znających się na tym pracowników ? skomentował pomysł Michał Targowski, dyrektor ogrodu zoologicznego.

Wejście do Parku odpłatne?

Wiceprezydent Bojanowski nie ukrywał też, że bierze pod uwagę pobieranie opłat za wejście do zrewaloryzowanego już Parku Oliwskiego, by mieć środki na jego późniejsze utrzymanie. Z opłat byliby jednak zwolnieni gdańszczanie.

Radni Oliwy podkreślali, że wszystkie pomysły trzeba dobrze rozważyć i apelowali do wiceprezydentów o włączenie Rady w rozmowy o przyszłości Parku Oliwskiego.

Tomasz Strug

Prezydencie, ratuj Palmiarnię i daktylowca!


Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Władze Gdańska ponownie przemyślą sprawę przyszłego zagospodarowania Parku Oliwskiego. – Nigdy nie powiedziałem, że oliwska palma zostanie ścięta ? zarzeka się wiceprezydent Andrzej Bojanowski. Wkrótce w Parku pojawić się mogą sponsorowane trawniki.

Panorama TVP Gdańsk 18 XI 2015

Dzisiejsza Panorama poświęciła dużo czasu oliwskiej palmie i palmiarni. Ratujmy Park!

Posted by Rada Dzielnicy Oliwa on 18 listopada 2015

O miejskich planach głośno się zrobiło w ostatnich tygodniach po publikacjach portalu trójmiasto.pl oraz Gazety Wyborczej. W medialnych wypowiedziach wiceprezydent Andrzej Bojanowski zapowiedział ususzenie 180 ? letniego daktylowca kanaryjskiego. Miastu nie podoba się pomysł aby podnosić za kilka milionów złotych budynek palmiarni tylko dla jednego drzewa. W miejscu palmiarni miałby powstać hotel i kawiarnia a w Pałacu Opatów hotel butikowy wraz z restauracją. Dodatkowo miasto chce naprzeciwko zaniedbanej wozowni postawić podobny budynek.  Wszystkie te działania mają zostać przeprowadzone w ramach Partnerstwa Publiczno ? Prywatnego.

Sprzeciw wobec tych planów wyraził publicznie Zarząd Dzielnicy Oliwa, który od trzech lat przypomina władzom miasta o konieczności nadbudowy palmiarni tak, aby wyjątkowy i żywy zabytek po cystersach nadal mógł rosnąć.

Gdańszczanie w obronie Parku Oliwskiego

Wystosowanie listu protestacyjnego w sprawie przyszłości Parku rozważają członkowie oddziału gdańskiego Stowarzyszenia Historyków Sztuki oraz Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków. O swoją przyszłość w Oliwie martwią się pracownicy Muzeum Narodowego, którego oddziały funkcjonują w Pałacu Opatów i Spichrzu Opackim.

Palma_na_wolnosc2

Archiwalne zdjęcie daktylowca będącego jeszcze w pełnej krasie. Większość liści została obcięta

Sprawa zbulwersowała mieszkańców Gdańska oraz środowiska naukowe. – Jest to skrajny przykład nieliczenia się z własnym dziedzictwem przyrodniczym i kulturowym oraz lekceważenia potrzeb ludzi, którzy chcą obcować z zabytkami bez pośrednictwa kelnera – komentuje sprawę prof. dr hab. Jacek Herbich, wieloletni pracownik  naukowy w Katedrze Taksonomii Roślin i Ochrony Przyrody Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego.

W przypadku planów ?zmumifikowania? oliwskiej palmy, wiceprezydent Gdańska powoływał się na przykład Wiednia, gdzie ususzono palmę cesarzowej Sisi. Zapomniał jednak dodać, że wzbudzało to ogromne protesty a w samym Wiedniu rosną jeszcze podobne rośliny.

Powoływanie się na to, że ktoś gdzieś ściął stare drzewo, jednoznacznie świadczy o tendencyjnym dobieraniu „argumentów” pasujących do planowanych zamierzeń ? podsumowuje prof. Herbich. Jego zdaniem, oliwska palma spełnia wszystkie warunki aby zostać wpisaną na listę pomników przyrody. – Od  dyrektorki Ogrodu Botanicznego w Poznaniu dowiedziałem się, że wszystkie  ich drzewa w szklarniach, starsze niż 30 lat, mają status „zabytków”.

Te plany to śmierć Parku

Sprawa przyszłości oliwskiej palmy i Pałacu Opatów stała się pretekstem do spotkania wiceprezydentów: Andrzeja Bojanowskiego oraz Wiesława Bielawskiego z Radą Dzielnicy Oliwa. Podczas poniedziałkowego spotkania w Domu Zarazy, wiceprezydent Bojanowski przypomniał, że Pałac Opatów nie jest własnością miasta a idea umiejscowienia tam hotelu jest tylko wstępnym pomysłem. Bojanowski zauważa jednak konieczność inwestycji w Pałacu Opatów, który jego zdaniem jest w nienajlepszym stanie.

park_20151126_101100_Opacka

W tym miejscu miałby powstać nowy budynek – lustrzane odbicie istniejącej wozowni

Renowacji wymaga również sam Park Oliwski i palmiarnia. Taki remont miał się odbyć kilka lat temu, jednak pieniądze na to przeznaczone rozeszły się na przygotowania miasta do Euro 2012.

? Na renowację parku potrzebujemy 50 milionów złotych a mamy tylko 10 ? mówił Bojanowski. Stąd w Urzędzie Miejskim pojawił się pomysł Partnerstwa Publiczno ? Prywatnego. Sceptycznie do tej koncepcji odnosi się Zarząd Dzielnicy, jako przykład podając problemy władz Sopotu z ?Zatoką Sztuki?.

W pierwszej kolejności miasto chce zaproponować firmom zajmującym się zakładaniem ogrodów sponsorowanie i opiekę nad poszczególnymi trawnikami w Parku Oliwskim. W zamian firmy te mogłyby tam ustawić swoją reklamę lub prowadzić prezentację swoich usług i produktów. ? Mamy pozytywny sygnał od zaproszonych firm ? twierdził Bojanowski.

Państwa zamierzenia to śmierć Parku Oliwskiego jaki znamy ? grzmiał na spotkaniu dr Jacek Kriegseisen, prezes gdańskiego oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Zaproponował on wspólne poszukiwanie źródeł finansowania renowacji parku, korzystając ze sposobów wykorzystanych przy pracach w Parku Wilanowie. ? Tyle lat się kształciliśmy by Państwu pomóc i doradzać ? mówił dr Kriegseisen. Wtórowali mu profesor Aleksander Piwek z Politechniki Gdańskiej  oraz dr Maciej Rydel z Uniwersytetu Gdańskiego.

Zróbmy z palmy atrakcję turystyczną

– To wyjątkowy okaz, jeden z najstarszych w Europie. Jeśli ona zginie, to następną taką będziemy mieli za 200 lat ? mówił dr Krzysztof Gos z Wydziału Biologii UG. ? To jest zasób nieodnawialny w krótkiej perspektywie czasu. Zdaniem Krzysztofa Gosa, palma powinna być reklamowana jako wyjątkowa atrakcja Parku Oliwskiego, którą każdy powinien zobaczyć. – Takie okazy to nasze dziedzictwo kulturowe. Skoro pod Zgorzelcem rośnie tysiącletni cis, mamy dąb Bartek, to dlaczego w Gdańsku nie możemy się chwalić najstarszą w Polsce palmą? Myślę, że możemy z niej zrobić gdańską atrakcję ? proponował przyrodnik.

Wiceprezydent Bojanowski podkreślał na spotkaniu, że nie wiadomo, czy palma przetrwałaby ewentualną przebudowę palmiarni. ? Ale nigdy nie powiedziałem, że zostanie ona ścięta ? zaznaczył wiceprezydent, przypominając pomysł oddania palmiarni pod zarząd oliwskiego zoo. ? Nie mamy znających się na tym pracowników ? skomentował pomysł Michał Targowski, dyrektor ogrodu zoologicznego.

Wejście do Parku odpłatne?

Wiceprezydent Bojanowski nie ukrywał też, że bierze pod uwagę pobieranie opłat za wejście do zrewaloryzowanego już Parku Oliwskiego, by mieć środki na jego późniejsze utrzymanie. Z opłat byliby jednak zwolnieni gdańszczanie.

Radni Oliwy podkreślali, że wszystkie pomysły trzeba dobrze rozważyć i apelowali do wiceprezydentów o włączenie Rady w rozmowy o przyszłości Parku Oliwskiego.

Tomasz Strug

Prezydencie, ratuj Palmiarnię i daktylowca!