Reklama

Pamiętajcie o ogrodach … (zamkniętych)

Park Oliwski od dwóch miesięcy jest otwarty dla wszystkich. Jednak nadal nie można spacerować po ogrodzie wokół Dworku Saltzmanna. Firma Doraco zamknęła ogród z powodu koronawirusa i czeka z owarciem do „ustąpienia zagrożenia”. Przed laty deklarowano, że będzie to integralna część Parku Oliwskiego.

Wejście od strony ul. Opackiej | fot. Tomasz Strug
Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Park Oliwski od dwóch miesięcy jest otwarty dla wszystkich. Jednak nadal nie można spacerować po ogrodzie wokół Dworku Saltzmanna. Firma Doraco zamknęła ogród z powodu koronawirusa i czeka z owarciem do „ustąpienia zagrożenia”. Przed laty deklarowano, że będzie to integralna część Parku Oliwskiego.

Chcieliśmy się przejść z rodziną do ogrodu Doraco, by zobaczyć słynną tańczącą fontannę. Jakież było nasze zaskoczenie, że wejście jest zamknięte i wisi tam kartka w której powołują się na pandemię koronawirusa – napisał do nas pan Mikołaj z Oliwy. – Przecież Park Oliwski jest czynny od kilku tygodni i nie ma problemów z wejściem. Proszę sprawdzić skąd ta różnica w traktowaniu nas w praktycznie tym samym miejscu?

Rzeczywiście, niepodpisane przez nikogo kartki z informacją o zamknięciu ogrodu wiszą na wejściu od strony Parku Oliwskiego, jak i od strony ul. Opackiej. Przez ogród Doraco przepuszczane są jedynie dzieci z działającego tu przedszkola oraz ich rodzice. To może dziwić, ponieważ po wcześniejszych obostrzeniach związanych z pandemia koronawirusa, parki i lasy otwarto w całym kraju 20 kwietnia.

Jaki jest więc powód dalszego zamknięcia otwartego dotychczas dla mieszkańców ogrodu?

Ogrody wokół Dworku Saltzmanna pozostają zamknięte z troski o zdrowie zarówno gości odwiedzających teren jak i dzieci uczęszczających do Przedszkola nr 39 – informuje Sylwia Różagórska – Kasprzak, Dyrektor Administracyjny w Korporacji Budowlanej Doraco. – Mamy świadomość, iż mimo poluzowania przez polski Rząd obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa, bez ograniczenia dostępu na teren ogrodów, nie bylibyśmy w stanie dostatecznie zadbać o bezpieczeństwo osób tu przebywających, choćby pod kątem zachowania 2 metrowego dystansu. Dlatego też, obserwując stały, nie zmniejszający się poziom liczby zachorowań na SARS CoV-2 w Polsce, do czasu ustąpienia zagrożenia zdecydowaliśmy o utrzymaniu ograniczeń przebywania na terenie ogrodów związanych z epidemią. Liczymy, iż sytuacja ta ulegnie zmianie w jak najszybszym czasie i ogrody znów będą tętnić życiem i gwarem wycieczek i rodzin. My także na to czekamy – kończy odpowiedź Sylwia Różagórska – Kasprzak.

Ogrod Doraco pandemia 20200611 143135

fot. Tomasz Strug

W 2012 roku miasto dokonało zamiany działki sąsiadującą z Parkiem Oliwskim na 23 mieszkania w Gdańsku Szadółkach, które weszły do zasobu mieszkań komunalnych. Właścicielem terenów wokół Dworku Saltzmanna została działająca tu firma Doraco. Była to bardzo głośna wówczas sprawa, w ręce firmy trafiła również spora część terenu zajmowanego wówczas przez przedszkole (plac zabaw). Mieszkańcy i rodzicie przedszkolaków obawiali się likwidacji tej placówki.

W następnym roku dokonano wpisu w księdze wieczystej ustalającego służebność drogi zapewniającą dostęp do przedszkola. Pierwszą część odrestaurowanego przez Doraco ogrodu dawnego Folwarku Saltzmanna (od strony ul. Opackiej) zaprezentowano 6 lipca 2013 roku.

Dzisiaj zakończyliśmy pierwszy etap odtwarzania ogrodu folwarku. Zobowiązujemy się, że do końca następnego roku oddamy tę i drugą część, która będzie dochodziła do Potoku Oliwskiego – mówił wówczas  Andrzej Hass, współwłaściciel firmy Doraco. Zobowiązujemy się też, że będzie to służyło społeczeństwu, że obszar ten będzie integralną częścią Parku Oliwskiego, do której w godzinach otwarcia Parku oraz Doraco, wszyscy, którzy będą chcieli spędzić tutaj czas, będą mieli dostęp – deklarował Hass.

Tomasz Strug

Ostatnia edycja: 19 czerwca, 2020 o 18:30