Reklama

Pobyt Niemców nam się opłaci – mówi prezydent Gdańska

270 tysięcy złotych z miejskich pieniędzy za pobyt niemieckich reporterów w Gdańsku podczas Euro 2012 to kupowanie dziennikarzy. Tak uważa gdańska radna SLD Jolanta Banach, która chce, aby sprawą zajęła się komisja rewizyjna w Radzie Miasta.

Niemcy_Mission2012

źródło: Niemiecki Związkek Piłki Nożnej

Niemiecka drużyna pokryje koszty wizyty w Gdańsku i noclegi w hotelu ?Dwór Oliwski?. Miasto zafunduje natomiast pobyt dziewięciu dziennikarzom i osobom towarzyszącym. Są to reporterzy pracujących dla niemieckiej federacji piłkarskiej. W Oliwie przy ul. Kościerskiej powstało już centrum prasowe dla ponad 350. niemieckich dziennikarzy, którzy będą z tego miejsca nadawać codzienne relacje.

50 tysięcy euro to koszt reklamy w jednej poczytnej gazecie ? mówi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Gdybyśmy nie wyłożyli tych pieniędzy, to prawdopodobnie nie byłoby drużyny niemieckiej w Gdańsku albo byłaby w innym kontekście. Zależy nam na turystach z Niemiec i dlatego warto umocnić wizerunek Gdańska jako miasta nie tylko historycznego ale też miasta nowoczesnego i przyjaznego ? broni swoich decyzji Adamowicz. Walczymy tu też o nowy typ turysty, nie tylko sentymentalnego, który wspomina Danzig. Chodzi nam również o turystę, który ma do wyboru piękne Włochy, miasta hiszpańskie, cieplejsze plaże  – a chcemy by również do nas przyjechał. Przy okazji Euro dobra ?sprzedaż? Gdańska wydaje się, że się opłaci. Robimy to nie tylko dla Gdańska ale dla całego Pomorza.

Jolanta Banach twierdzi w rozmowie z Radiem Gdańsk, że komisja rewizyjna Rady Miasta powinna zbadać czy prezydent miał prawo wydać na niemieckich dziennikarzy pieniądze. Jej zdaniem, umowa ze Niemieckim Związkiem Piłki Nożnej powinna być tak skonstruowana, aby Niemcy mieli określone zadania w kwestii promocji Gdańska. I powinno się to od nich egzekwować.

Inne miasta goszczące reprezentacje: Sopot, Kraków czy Gniewino nie dopłacają do pobytu dziennikarzy. Niemiecka reprezentacja przylatuje do Gdańska w poniedziałek o godzinie 15. O godzinie 18 na stadionie przy ul. Traugutta we Wrzeszczu przeprowadzi pierwszy publiczny trening.

Tomasz Strug

 

270 tysięcy złotych z miejskich pieniędzy za pobyt niemieckich reporterów w Gdańsku podczas Euro 2012 to kupowanie dziennikarzy. Tak uważa gdańska radna SLD Jolanta Banach, która chce, aby sprawą zajęła się komisja rewizyjna w Radzie Miasta.

Niemcy_Mission2012

źródło: Niemiecki Związkek Piłki Nożnej

Niemiecka drużyna pokryje koszty wizyty w Gdańsku i noclegi w hotelu ?Dwór Oliwski?. Miasto zafunduje natomiast pobyt dziewięciu dziennikarzom i osobom towarzyszącym. Są to reporterzy pracujących dla niemieckiej federacji piłkarskiej. W Oliwie przy ul. Kościerskiej powstało już centrum prasowe dla ponad 350. niemieckich dziennikarzy, którzy będą z tego miejsca nadawać codzienne relacje.

50 tysięcy euro to koszt reklamy w jednej poczytnej gazecie ? mówi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Gdybyśmy nie wyłożyli tych pieniędzy, to prawdopodobnie nie byłoby drużyny niemieckiej w Gdańsku albo byłaby w innym kontekście. Zależy nam na turystach z Niemiec i dlatego warto umocnić wizerunek Gdańska jako miasta nie tylko historycznego ale też miasta nowoczesnego i przyjaznego ? broni swoich decyzji Adamowicz. Walczymy tu też o nowy typ turysty, nie tylko sentymentalnego, który wspomina Danzig. Chodzi nam również o turystę, który ma do wyboru piękne Włochy, miasta hiszpańskie, cieplejsze plaże  - a chcemy by również do nas przyjechał. Przy okazji Euro dobra ?sprzedaż? Gdańska wydaje się, że się opłaci. Robimy to nie tylko dla Gdańska ale dla całego Pomorza.

Jolanta Banach twierdzi w rozmowie z Radiem Gdańsk, że komisja rewizyjna Rady Miasta powinna zbadać czy prezydent miał prawo wydać na niemieckich dziennikarzy pieniądze. Jej zdaniem, umowa ze Niemieckim Związkiem Piłki Nożnej powinna być tak skonstruowana, aby Niemcy mieli określone zadania w kwestii promocji Gdańska. I powinno się to od nich egzekwować.

Inne miasta goszczące reprezentacje: Sopot, Kraków czy Gniewino nie dopłacają do pobytu dziennikarzy. Niemiecka reprezentacja przylatuje do Gdańska w poniedziałek o godzinie 15. O godzinie 18 na stadionie przy ul. Traugutta we Wrzeszczu przeprowadzi pierwszy publiczny trening.

Tomasz Strug

 

|

270 tysięcy złotych z miejskich pieniędzy za pobyt niemieckich reporterów w Gdańsku podczas Euro 2012 to kupowanie dziennikarzy. Tak uważa gdańska radna SLD Jolanta Banach, która chce, aby sprawą zajęła się komisja rewizyjna w Radzie Miasta.

Niemcy_Mission2012

źródło: Niemiecki Związkek Piłki Nożnej

Niemiecka drużyna pokryje koszty wizyty w Gdańsku i noclegi w hotelu ?Dwór Oliwski?. Miasto zafunduje natomiast pobyt dziewięciu dziennikarzom i osobom towarzyszącym. Są to reporterzy pracujących dla niemieckiej federacji piłkarskiej. W Oliwie przy ul. Kościerskiej powstało już centrum prasowe dla ponad 350. niemieckich dziennikarzy, którzy będą z tego miejsca nadawać codzienne relacje.

50 tysięcy euro to koszt reklamy w jednej poczytnej gazecie ? mówi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Gdybyśmy nie wyłożyli tych pieniędzy, to prawdopodobnie nie byłoby drużyny niemieckiej w Gdańsku albo byłaby w innym kontekście. Zależy nam na turystach z Niemiec i dlatego warto umocnić wizerunek Gdańska jako miasta nie tylko historycznego ale też miasta nowoczesnego i przyjaznego ? broni swoich decyzji Adamowicz. Walczymy tu też o nowy typ turysty, nie tylko sentymentalnego, który wspomina Danzig. Chodzi nam również o turystę, który ma do wyboru piękne Włochy, miasta hiszpańskie, cieplejsze plaże  - a chcemy by również do nas przyjechał. Przy okazji Euro dobra ?sprzedaż? Gdańska wydaje się, że się opłaci. Robimy to nie tylko dla Gdańska ale dla całego Pomorza.

Jolanta Banach twierdzi w rozmowie z Radiem Gdańsk, że komisja rewizyjna Rady Miasta powinna zbadać czy prezydent miał prawo wydać na niemieckich dziennikarzy pieniądze. Jej zdaniem, umowa ze Niemieckim Związkiem Piłki Nożnej powinna być tak skonstruowana, aby Niemcy mieli określone zadania w kwestii promocji Gdańska. I powinno się to od nich egzekwować.

Inne miasta goszczące reprezentacje: Sopot, Kraków czy Gniewino nie dopłacają do pobytu dziennikarzy. Niemiecka reprezentacja przylatuje do Gdańska w poniedziałek o godzinie 15. O godzinie 18 na stadionie przy ul. Traugutta we Wrzeszczu przeprowadzi pierwszy publiczny trening.

Tomasz Strug

 

Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

270 tysięcy złotych z miejskich pieniędzy za pobyt niemieckich reporterów w Gdańsku podczas Euro 2012 to kupowanie dziennikarzy. Tak uważa gdańska radna SLD Jolanta Banach, która chce, aby sprawą zajęła się komisja rewizyjna w Radzie Miasta.

Niemcy_Mission2012

źródło: Niemiecki Związkek Piłki Nożnej

Niemiecka drużyna pokryje koszty wizyty w Gdańsku i noclegi w hotelu ?Dwór Oliwski?. Miasto zafunduje natomiast pobyt dziewięciu dziennikarzom i osobom towarzyszącym. Są to reporterzy pracujących dla niemieckiej federacji piłkarskiej. W Oliwie przy ul. Kościerskiej powstało już centrum prasowe dla ponad 350. niemieckich dziennikarzy, którzy będą z tego miejsca nadawać codzienne relacje.

50 tysięcy euro to koszt reklamy w jednej poczytnej gazecie ? mówi prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Gdybyśmy nie wyłożyli tych pieniędzy, to prawdopodobnie nie byłoby drużyny niemieckiej w Gdańsku albo byłaby w innym kontekście. Zależy nam na turystach z Niemiec i dlatego warto umocnić wizerunek Gdańska jako miasta nie tylko historycznego ale też miasta nowoczesnego i przyjaznego ? broni swoich decyzji Adamowicz. Walczymy tu też o nowy typ turysty, nie tylko sentymentalnego, który wspomina Danzig. Chodzi nam również o turystę, który ma do wyboru piękne Włochy, miasta hiszpańskie, cieplejsze plaże  – a chcemy by również do nas przyjechał. Przy okazji Euro dobra ?sprzedaż? Gdańska wydaje się, że się opłaci. Robimy to nie tylko dla Gdańska ale dla całego Pomorza.

Jolanta Banach twierdzi w rozmowie z Radiem Gdańsk, że komisja rewizyjna Rady Miasta powinna zbadać czy prezydent miał prawo wydać na niemieckich dziennikarzy pieniądze. Jej zdaniem, umowa ze Niemieckim Związkiem Piłki Nożnej powinna być tak skonstruowana, aby Niemcy mieli określone zadania w kwestii promocji Gdańska. I powinno się to od nich egzekwować.

Inne miasta goszczące reprezentacje: Sopot, Kraków czy Gniewino nie dopłacają do pobytu dziennikarzy. Niemiecka reprezentacja przylatuje do Gdańska w poniedziałek o godzinie 15. O godzinie 18 na stadionie przy ul. Traugutta we Wrzeszczu przeprowadzi pierwszy publiczny trening.

Tomasz Strug

 

Ostatnia edycja: 3 marca, 2015 o 07:25