Reklama

Ratujmy Zajezdnię w Oliwie

Właściciel zabytkowej zajezdni tramwajów konnych w Oliwie złożył wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wykreślenie jej z rejestru zabytków. Mieszkańcy Oliwy nie zgadzają się z tym i szykują apel do Ministra Kultury i Dziedzictwa narodowego o nie wykreślanie zabytku. W sobotę od godziny 10. w Parku Oliwskim zbierane będą podpisy pod apelem.

plakat_Oliwa_zajezdnia

 

Apel do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Pana Bogdana Zdrojewskiego

Szanowny Panie Ministrze,

Wrażliwość społeczna i dobro wspólne nie pozwala nam pozostać w milczeniu. Dorobek dziedzictwa narodowego jakim jest  unikatowa, zabytkowa XIX-wieczna zajezdnia tramwajów konnych w Gdańsku Oliwie ulega permanentnej dewastacji. W związku z powyższym, apelujemy do Pana Ministra jako Mecenasa polskiej kultury o pomoc i utrzymanie zabytku w rejestrze ochrony konserwatorskiej.

Obecny właściciel budynku, w którym  mieści się  zabytkowa zajezdnia konna  położona w Gdańsku Oliwie przy Al. Grunwaldzkiej 535 ? 537 wystosował wniosek o wykreślenie tego obiektu z rejestru zabytków.Zwracamy się z prośbą o negatywną weryfikację postawionego wniosku, uzasadniając:

Kompleks budynków ?zajezdni tramwajów konnych? w Gdańsku Oliwie powstał w XIX  wieku. Znajdowała się w nim zajezdnia dla pierwszej linii tramwajów konnych, którą otwarto w czerwcu 1873 roku. W kolejnych latach omawiany budynek zmieniał swoje funkcje. Była w nim m. in. fabryka mydła. W latach 50., swoje magazyny miała tu Telewizja Polska, a w latach 80., budynek trafił w zarząd Zakładu Komunikacji Miejskiej. ZKM wprowadził na jego obszarze funkcję mieszkaniową dla swoich pracowników. Władze miasta zaadoptowały część budynku na kwatery socjalne.

W 1998 roku miasto Gdańsk sprzedało historyczny budynek Fundacji Edukacji Gospodarczej ?Pro Publico Bono?. W parafowanej umowie Fundacja zobowiązała się do wyremontowania zajezdni w ciągu trzech lat. Koszty remontu przerosły jednak ówczesnego właściciela i z uroczej wizji odrestaurowania zabytku nic nie wyszło. W 2007 roku obiekt został ponownie sprzedany firmie Easy.pl, należącej do pana Krzysztofa Mielewczyka.

Budynek w dalszym ciągu znajdował się pod nadzorem Pomorskiego Konserwatora Zabytków, jednak z roku na rok jego stan techniczny ulegał pogorszeniu. W 2010 roku po interwencji konserwatora, kolejny właściciel zobowiązał się zabezpieczyć dawną zajezdnię i podjąć próbę odrestaurowania niszczejącego budynku. Zobowiązanie nie zostało zrealizowane. Pomorski Konserwator Zabytków nie ugięty w swoich wypowiedziach zapewniał nadal, że ?z racji wysokiej wartości kulturalnej zabytku oraz pełnionej funkcji, nie może dopuścić do jego zniszczenia?.

We wrześniu 2011 roku na terenie zajezdni wybuchł groźny pożar. Straty były nieodwracalne. Zniszczeniu uległa większą część poszycia dachu, natomiast interwencja straży pożarnej  doprowadziła do zalania całego budynku. Wielokrotne interwencje służb nadzorujących wartość historyczną zabytku oraz kolejny pożar w marcu br. nie wywołały u właścicieli budynku żadnej reakcji. Budynek popada w ruinę i bez odpowiedniego zabezpieczenia przed aktami wandalizmu niszczeje z dnia na dzień.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, mamy poważne obawy, że obecny właściciel w sposób świadomy zaniedbuje zabytek  w celu ?oczyszczenia? atrakcyjnie położonej działki z zabytków i opieki konserwatorskiej.  Zamierzone działanie ma na celu przekształcenie działki z substancją historyczną na funkcję inwestycyjną.

Unikatowe zabytki są darem historii, o które wszyscy powinniśmy dbać i zabiegać o ich utrzymanie dla przyszłych pokoleń. Żywimy nadzieję, że Pan Minister przychyli się do naszej prośby i dołoży wszelkich starań, aby wspomniany zabytek nie został wymazany z rejestru Pomorskiego Konserwatora Zabytków.

Z poważaniem mieszkańcy Gdańska, Oliwy, Pomorza i Polski

 

Właściciel zabytkowej zajezdni tramwajów konnych w Oliwie złożył wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wykreślenie jej z rejestru zabytków. Mieszkańcy Oliwy nie zgadzają się z tym i szykują apel do Ministra Kultury i Dziedzictwa narodowego o nie wykreślanie zabytku. W sobotę od godziny 10. w Parku Oliwskim zbierane będą podpisy pod apelem.

plakat_Oliwa_zajezdnia

 

Apel do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Pana Bogdana Zdrojewskiego

Szanowny Panie Ministrze,

Wrażliwość społeczna i dobro wspólne nie pozwala nam pozostać w milczeniu. Dorobek dziedzictwa narodowego jakim jest  unikatowa, zabytkowa XIX-wieczna zajezdnia tramwajów konnych w Gdańsku Oliwie ulega permanentnej dewastacji. W związku z powyższym, apelujemy do Pana Ministra jako Mecenasa polskiej kultury o pomoc i utrzymanie zabytku w rejestrze ochrony konserwatorskiej.

Obecny właściciel budynku, w którym  mieści się  zabytkowa zajezdnia konna  położona w Gdańsku Oliwie przy Al. Grunwaldzkiej 535 ? 537 wystosował wniosek o wykreślenie tego obiektu z rejestru zabytków.Zwracamy się z prośbą o negatywną weryfikację postawionego wniosku, uzasadniając:

Kompleks budynków ?zajezdni tramwajów konnych? w Gdańsku Oliwie powstał w XIX  wieku. Znajdowała się w nim zajezdnia dla pierwszej linii tramwajów konnych, którą otwarto w czerwcu 1873 roku. W kolejnych latach omawiany budynek zmieniał swoje funkcje. Była w nim m. in. fabryka mydła. W latach 50., swoje magazyny miała tu Telewizja Polska, a w latach 80., budynek trafił w zarząd Zakładu Komunikacji Miejskiej. ZKM wprowadził na jego obszarze funkcję mieszkaniową dla swoich pracowników. Władze miasta zaadoptowały część budynku na kwatery socjalne.

W 1998 roku miasto Gdańsk sprzedało historyczny budynek Fundacji Edukacji Gospodarczej ?Pro Publico Bono?. W parafowanej umowie Fundacja zobowiązała się do wyremontowania zajezdni w ciągu trzech lat. Koszty remontu przerosły jednak ówczesnego właściciela i z uroczej wizji odrestaurowania zabytku nic nie wyszło. W 2007 roku obiekt został ponownie sprzedany firmie Easy.pl, należącej do pana Krzysztofa Mielewczyka.

Budynek w dalszym ciągu znajdował się pod nadzorem Pomorskiego Konserwatora Zabytków, jednak z roku na rok jego stan techniczny ulegał pogorszeniu. W 2010 roku po interwencji konserwatora, kolejny właściciel zobowiązał się zabezpieczyć dawną zajezdnię i podjąć próbę odrestaurowania niszczejącego budynku. Zobowiązanie nie zostało zrealizowane. Pomorski Konserwator Zabytków nie ugięty w swoich wypowiedziach zapewniał nadal, że ?z racji wysokiej wartości kulturalnej zabytku oraz pełnionej funkcji, nie może dopuścić do jego zniszczenia?.

We wrześniu 2011 roku na terenie zajezdni wybuchł groźny pożar. Straty były nieodwracalne. Zniszczeniu uległa większą część poszycia dachu, natomiast interwencja straży pożarnej  doprowadziła do zalania całego budynku. Wielokrotne interwencje służb nadzorujących wartość historyczną zabytku oraz kolejny pożar w marcu br. nie wywołały u właścicieli budynku żadnej reakcji. Budynek popada w ruinę i bez odpowiedniego zabezpieczenia przed aktami wandalizmu niszczeje z dnia na dzień.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, mamy poważne obawy, że obecny właściciel w sposób świadomy zaniedbuje zabytek  w celu ?oczyszczenia? atrakcyjnie położonej działki z zabytków i opieki konserwatorskiej.  Zamierzone działanie ma na celu przekształcenie działki z substancją historyczną na funkcję inwestycyjną.

Unikatowe zabytki są darem historii, o które wszyscy powinniśmy dbać i zabiegać o ich utrzymanie dla przyszłych pokoleń. Żywimy nadzieję, że Pan Minister przychyli się do naszej prośby i dołoży wszelkich starań, aby wspomniany zabytek nie został wymazany z rejestru Pomorskiego Konserwatora Zabytków.

Z poważaniem mieszkańcy Gdańska, Oliwy, Pomorza i Polski

 

|

Właściciel zabytkowej zajezdni tramwajów konnych w Oliwie złożył wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wykreślenie jej z rejestru zabytków. Mieszkańcy Oliwy nie zgadzają się z tym i szykują apel do Ministra Kultury i Dziedzictwa narodowego o nie wykreślanie zabytku. W sobotę od godziny 10. w Parku Oliwskim zbierane będą podpisy pod apelem.

plakat_Oliwa_zajezdnia

 

Apel do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Pana Bogdana Zdrojewskiego

Szanowny Panie Ministrze,

Wrażliwość społeczna i dobro wspólne nie pozwala nam pozostać w milczeniu. Dorobek dziedzictwa narodowego jakim jest  unikatowa, zabytkowa XIX-wieczna zajezdnia tramwajów konnych w Gdańsku Oliwie ulega permanentnej dewastacji. W związku z powyższym, apelujemy do Pana Ministra jako Mecenasa polskiej kultury o pomoc i utrzymanie zabytku w rejestrze ochrony konserwatorskiej.

Obecny właściciel budynku, w którym  mieści się  zabytkowa zajezdnia konna  położona w Gdańsku Oliwie przy Al. Grunwaldzkiej 535 ? 537 wystosował wniosek o wykreślenie tego obiektu z rejestru zabytków.Zwracamy się z prośbą o negatywną weryfikację postawionego wniosku, uzasadniając:

Kompleks budynków ?zajezdni tramwajów konnych? w Gdańsku Oliwie powstał w XIX  wieku. Znajdowała się w nim zajezdnia dla pierwszej linii tramwajów konnych, którą otwarto w czerwcu 1873 roku. W kolejnych latach omawiany budynek zmieniał swoje funkcje. Była w nim m. in. fabryka mydła. W latach 50., swoje magazyny miała tu Telewizja Polska, a w latach 80., budynek trafił w zarząd Zakładu Komunikacji Miejskiej. ZKM wprowadził na jego obszarze funkcję mieszkaniową dla swoich pracowników. Władze miasta zaadoptowały część budynku na kwatery socjalne.

W 1998 roku miasto Gdańsk sprzedało historyczny budynek Fundacji Edukacji Gospodarczej ?Pro Publico Bono?. W parafowanej umowie Fundacja zobowiązała się do wyremontowania zajezdni w ciągu trzech lat. Koszty remontu przerosły jednak ówczesnego właściciela i z uroczej wizji odrestaurowania zabytku nic nie wyszło. W 2007 roku obiekt został ponownie sprzedany firmie Easy.pl, należącej do pana Krzysztofa Mielewczyka.

Budynek w dalszym ciągu znajdował się pod nadzorem Pomorskiego Konserwatora Zabytków, jednak z roku na rok jego stan techniczny ulegał pogorszeniu. W 2010 roku po interwencji konserwatora, kolejny właściciel zobowiązał się zabezpieczyć dawną zajezdnię i podjąć próbę odrestaurowania niszczejącego budynku. Zobowiązanie nie zostało zrealizowane. Pomorski Konserwator Zabytków nie ugięty w swoich wypowiedziach zapewniał nadal, że ?z racji wysokiej wartości kulturalnej zabytku oraz pełnionej funkcji, nie może dopuścić do jego zniszczenia?.

We wrześniu 2011 roku na terenie zajezdni wybuchł groźny pożar. Straty były nieodwracalne. Zniszczeniu uległa większą część poszycia dachu, natomiast interwencja straży pożarnej  doprowadziła do zalania całego budynku. Wielokrotne interwencje służb nadzorujących wartość historyczną zabytku oraz kolejny pożar w marcu br. nie wywołały u właścicieli budynku żadnej reakcji. Budynek popada w ruinę i bez odpowiedniego zabezpieczenia przed aktami wandalizmu niszczeje z dnia na dzień.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, mamy poważne obawy, że obecny właściciel w sposób świadomy zaniedbuje zabytek  w celu ?oczyszczenia? atrakcyjnie położonej działki z zabytków i opieki konserwatorskiej.  Zamierzone działanie ma na celu przekształcenie działki z substancją historyczną na funkcję inwestycyjną.

Unikatowe zabytki są darem historii, o które wszyscy powinniśmy dbać i zabiegać o ich utrzymanie dla przyszłych pokoleń. Żywimy nadzieję, że Pan Minister przychyli się do naszej prośby i dołoży wszelkich starań, aby wspomniany zabytek nie został wymazany z rejestru Pomorskiego Konserwatora Zabytków.

Z poważaniem mieszkańcy Gdańska, Oliwy, Pomorza i Polski

 

Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Właściciel zabytkowej zajezdni tramwajów konnych w Oliwie złożył wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o wykreślenie jej z rejestru zabytków. Mieszkańcy Oliwy nie zgadzają się z tym i szykują apel do Ministra Kultury i Dziedzictwa narodowego o nie wykreślanie zabytku. W sobotę od godziny 10. w Parku Oliwskim zbierane będą podpisy pod apelem.

plakat_Oliwa_zajezdnia

 

Apel do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Pana Bogdana Zdrojewskiego

Szanowny Panie Ministrze,

Wrażliwość społeczna i dobro wspólne nie pozwala nam pozostać w milczeniu. Dorobek dziedzictwa narodowego jakim jest  unikatowa, zabytkowa XIX-wieczna zajezdnia tramwajów konnych w Gdańsku Oliwie ulega permanentnej dewastacji. W związku z powyższym, apelujemy do Pana Ministra jako Mecenasa polskiej kultury o pomoc i utrzymanie zabytku w rejestrze ochrony konserwatorskiej.

Obecny właściciel budynku, w którym  mieści się  zabytkowa zajezdnia konna  położona w Gdańsku Oliwie przy Al. Grunwaldzkiej 535 ? 537 wystosował wniosek o wykreślenie tego obiektu z rejestru zabytków.Zwracamy się z prośbą o negatywną weryfikację postawionego wniosku, uzasadniając:

Kompleks budynków ?zajezdni tramwajów konnych? w Gdańsku Oliwie powstał w XIX  wieku. Znajdowała się w nim zajezdnia dla pierwszej linii tramwajów konnych, którą otwarto w czerwcu 1873 roku. W kolejnych latach omawiany budynek zmieniał swoje funkcje. Była w nim m. in. fabryka mydła. W latach 50., swoje magazyny miała tu Telewizja Polska, a w latach 80., budynek trafił w zarząd Zakładu Komunikacji Miejskiej. ZKM wprowadził na jego obszarze funkcję mieszkaniową dla swoich pracowników. Władze miasta zaadoptowały część budynku na kwatery socjalne.

W 1998 roku miasto Gdańsk sprzedało historyczny budynek Fundacji Edukacji Gospodarczej ?Pro Publico Bono?. W parafowanej umowie Fundacja zobowiązała się do wyremontowania zajezdni w ciągu trzech lat. Koszty remontu przerosły jednak ówczesnego właściciela i z uroczej wizji odrestaurowania zabytku nic nie wyszło. W 2007 roku obiekt został ponownie sprzedany firmie Easy.pl, należącej do pana Krzysztofa Mielewczyka.

Budynek w dalszym ciągu znajdował się pod nadzorem Pomorskiego Konserwatora Zabytków, jednak z roku na rok jego stan techniczny ulegał pogorszeniu. W 2010 roku po interwencji konserwatora, kolejny właściciel zobowiązał się zabezpieczyć dawną zajezdnię i podjąć próbę odrestaurowania niszczejącego budynku. Zobowiązanie nie zostało zrealizowane. Pomorski Konserwator Zabytków nie ugięty w swoich wypowiedziach zapewniał nadal, że ?z racji wysokiej wartości kulturalnej zabytku oraz pełnionej funkcji, nie może dopuścić do jego zniszczenia?.

We wrześniu 2011 roku na terenie zajezdni wybuchł groźny pożar. Straty były nieodwracalne. Zniszczeniu uległa większą część poszycia dachu, natomiast interwencja straży pożarnej  doprowadziła do zalania całego budynku. Wielokrotne interwencje służb nadzorujących wartość historyczną zabytku oraz kolejny pożar w marcu br. nie wywołały u właścicieli budynku żadnej reakcji. Budynek popada w ruinę i bez odpowiedniego zabezpieczenia przed aktami wandalizmu niszczeje z dnia na dzień.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, mamy poważne obawy, że obecny właściciel w sposób świadomy zaniedbuje zabytek  w celu ?oczyszczenia? atrakcyjnie położonej działki z zabytków i opieki konserwatorskiej.  Zamierzone działanie ma na celu przekształcenie działki z substancją historyczną na funkcję inwestycyjną.

Unikatowe zabytki są darem historii, o które wszyscy powinniśmy dbać i zabiegać o ich utrzymanie dla przyszłych pokoleń. Żywimy nadzieję, że Pan Minister przychyli się do naszej prośby i dołoży wszelkich starań, aby wspomniany zabytek nie został wymazany z rejestru Pomorskiego Konserwatora Zabytków.

Z poważaniem mieszkańcy Gdańska, Oliwy, Pomorza i Polski