Reklama

Rozmowy o wycinaniu lasu

Jest szansa, że skończą się wycinki drzew typu gniazdowego w Lasach Oliwskich. Przedstawiciele Nadleśnictwa Gdańsk spotkali się w bibliotece oliwskiej z mieszkańcami Oliwy.

Posłuchaj >>> relacji Radia Gdańsk ze spotkania

Do spotkania doszło w bibliotece oliwskiej przy ul. Opata Rybińskiego z inicjatywy Nadleśnictwa Gdańsk. Powodem była dyskusja na forum Oliwy i artykuły prasowe donoszące o planach wycięcie połowy Lasów Oliwskich. Spotkanie prowadził Nadleśniczy Nadleśnictwa Gdańsk Jan Szramka.

Niestety w czasie spotkanie ciężko było uzyskać jakiekolwiek deklaracji rezygnacji z wycinki lasu. Nadleśniczy Jan Szramka zasłaniał się kwotami planowanych wycięć do których jest zobowiązany. Jednak padła zapowiedź o ewentualnym odchodzeniu od rębni gniazdowej czyli  wycinki dużych grup drzew co bardzo niszczy krajobraz Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.


rębnia gniazdowa w okolicy Drogi Zgniłych Mostów
fot. Oskar Kruszyński

Rozmawiano o płotach w lesie, niszczeniu dróg oraz o umierających pomnikach przyrody. Mieszkańcy dowiedzieli się, że ponad półtorametrowej wysokości droga z gruzu usypana w Dolinie Czystej Wody nie należy do Lasów Państwowych lecz do oliwskiego Zoo. W czasie spotkania padła propozycja przycięcia zabytkowego bindażu przy stawie Dworu I na Polankach. 
Przedstawiciele Nadleśnictwa Gdańsk otrzymali mapy z których wynika, że lasy mają być wycięte w blisko 50%. Mają je przeanalizować i odpowiedzieć twórcom strony  lasy-oliwskie.info na której te mapy były publikowane.

– Działalność gdańskich leśników jest sprzeczna z ideą ochrony ! – grzmią mieszkańcy gdańskiej dzielnicy Oliwa. Od pewnego czasu drzewa w Lasach Oliwskich są intensywnie wycinane. Okoliczni mieszkańcy mówią wprost – Nie podoba nam się tak drastyczna zmiana krajobrazu, zmiana widoków pięknej Oliwy. Lasy te są położone w granicach miasta Gdańska i tworzą południową część Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. 

W Dolinie Radości, będącej częścią Lasów Oliwskich prowadzona jest tzw. zrywka całkowita – wycinane jest 100 proc. drzew na danym terenie, a – według przyrodników – powinno wycinać się co piąte, szóste drzewo. W lasach Doliny Radości łamany jest przepis o ochronie pomników przyrody – ze ściętych drzew tworzy się składowiska, które niszczą korę tych zdrowych. -Kilka miesięcy temu podczas wycinki w innej części TPK opieńki zainfekowały stare dęby (którym przez bezmyślność zniszczono korę) i trzeba było ściąć dorodne drzewa – opowiada Marcin Wilga, miłośnik przyrody. 


Według mieszkańców – pracownicy zajmujący się wycinką drzew za nic mają ochroną przyrody – ciężkim sprzętem rozjeżdżają leśne dukty tworząc głębokie koleiny. W miejscu ich „pracy” można znaleźć ślady palenia niekontrolowanych ognisk i puste butelki po alkoholu. Zbyt intensywna wycinka drzew-zdaniem przyrodników, prowadzi do zmian mikroklimatycznych, a co za tym idzie- rośnie temperatura i giną rzadkie gatunki roślin. A co na to pracownicy gdańskiego Nadleśnictwa? Leśnicy twierdzą, że działają zgodnie z przepisami. 

– Realizujemy odnowienie lasu. Musimy wyciąć stare drzewa, bo te nowe potrzebują odpowiednich warunków do rozwoju – tłumaczy Marek Zeman, zastępca Leśniczego. 

Protesty mieszkańców nie ustawały, dlatego też Jan Szramka, dyrektor Nadleśnictwa Gdańsk zaproponował mieszkańcom spotkanie z leśnikami i wspólną dyskusję na temat Lasów Oliwskich. Podczas zebrania tłumaczył, że mimo, iż jest to park, leśnicy mają prawo użytkować go gospodarczo – inaczej byłoby, gdyby był to rezerwat. Jego zdaniem cała ta dyskusja z mieszkańcami opiera się na emocjach, a Lasy Oliwskie są najzasobniejsze w Polsce.

– Mieszkańcy zauważyli, że prowadzone są wycinki i podnieśli alarm, bo myślą, że dzieje się coś niedobrego. Tymczasem drewno jest potrzebne do celów gospodarczych, bo taką funkcję również pełnią lasy – dodaje Marek Zeman. Nie zgadza się z nim Marcin Wilga. Jego zdaniem gospodarka nie powinna dominować nad ochroną środowiska lasu. Tomasz Strug, mieszkaniec Oliwy, zauważa, że –… pewne zmiany, wycinki, tak zmieniają krajobraz, że powrót do tego co było będzie możliwy dopiero za kilkadziesiąt lat.

Kamila Grzenkowska – POLSKA Dziennik Bałtycki


Oliwskie spotkanie z nadleśnictwem przez villaoliva    



Oliwskie spotkanie z nadleśnictwem 2 przez villaoliva

Jest szansa, że skończą się wycinki drzew typu gniazdowego w Lasach Oliwskich. Przedstawiciele Nadleśnictwa Gdańsk spotkali się w bibliotece oliwskiej z mieszkańcami Oliwy.


Posłuchaj >>> relacji Radia Gdańsk ze spotkania

Do spotkania doszło w bibliotece oliwskiej przy ul. Opata Rybińskiego z inicjatywy Nadleśnictwa Gdańsk. Powodem była dyskusja na forum Oliwy i artykuły prasowe donoszące o planach wycięcie połowy Lasów Oliwskich. Spotkanie prowadził Nadleśniczy Nadleśnictwa Gdańsk Jan Szramka.

Niestety w czasie spotkanie ciężko było uzyskać jakiekolwiek deklaracji rezygnacji z wycinki lasu. Nadleśniczy Jan Szramka zasłaniał się kwotami planowanych wycięć do których jest zobowiązany. Jednak padła zapowiedź o ewentualnym odchodzeniu od rębni gniazdowej czyli  wycinki dużych grup drzew co bardzo niszczy krajobraz Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.


rębnia gniazdowa w okolicy Drogi Zgniłych Mostów
fot. Oskar Kruszyński

Rozmawiano o płotach w lesie, niszczeniu dróg oraz o umierających pomnikach przyrody. Mieszkańcy dowiedzieli się, że ponad półtorametrowej wysokości droga z gruzu usypana w Dolinie Czystej Wody nie należy do Lasów Państwowych lecz do oliwskiego Zoo. W czasie spotkania padła propozycja przycięcia zabytkowego bindażu przy stawie Dworu I na Polankach. 
Przedstawiciele Nadleśnictwa Gdańsk otrzymali mapy z których wynika, że lasy mają być wycięte w blisko 50%. Mają je przeanalizować i odpowiedzieć twórcom strony  lasy-oliwskie.info na której te mapy były publikowane.

- Działalność gdańskich leśników jest sprzeczna z ideą ochrony ! - grzmią mieszkańcy gdańskiej dzielnicy Oliwa. Od pewnego czasu drzewa w Lasach Oliwskich są intensywnie wycinane. Okoliczni mieszkańcy mówią wprost - Nie podoba nam się tak drastyczna zmiana krajobrazu, zmiana widoków pięknej Oliwy. Lasy te są położone w granicach miasta Gdańska i tworzą południową część Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. 

W Dolinie Radości, będącej częścią Lasów Oliwskich prowadzona jest tzw. zrywka całkowita - wycinane jest 100 proc. drzew na danym terenie, a - według przyrodników - powinno wycinać się co piąte, szóste drzewo. W lasach Doliny Radości łamany jest przepis o ochronie pomników przyrody - ze ściętych drzew tworzy się składowiska, które niszczą korę tych zdrowych. -Kilka miesięcy temu podczas wycinki w innej części TPK opieńki zainfekowały stare dęby (którym przez bezmyślność zniszczono korę) i trzeba było ściąć dorodne drzewa - opowiada Marcin Wilga, miłośnik przyrody. 


Według mieszkańców - pracownicy zajmujący się wycinką drzew za nic mają ochroną przyrody - ciężkim sprzętem rozjeżdżają leśne dukty tworząc głębokie koleiny. W miejscu ich "pracy" można znaleźć ślady palenia niekontrolowanych ognisk i puste butelki po alkoholu. Zbyt intensywna wycinka drzew-zdaniem przyrodników, prowadzi do zmian mikroklimatycznych, a co za tym idzie- rośnie temperatura i giną rzadkie gatunki roślin. A co na to pracownicy gdańskiego Nadleśnictwa? Leśnicy twierdzą, że działają zgodnie z przepisami. 

- Realizujemy odnowienie lasu. Musimy wyciąć stare drzewa, bo te nowe potrzebują odpowiednich warunków do rozwoju - tłumaczy Marek Zeman, zastępca Leśniczego. 

Protesty mieszkańców nie ustawały, dlatego też Jan Szramka, dyrektor Nadleśnictwa Gdańsk zaproponował mieszkańcom spotkanie z leśnikami i wspólną dyskusję na temat Lasów Oliwskich. Podczas zebrania tłumaczył, że mimo, iż jest to park, leśnicy mają prawo użytkować go gospodarczo - inaczej byłoby, gdyby był to rezerwat. Jego zdaniem cała ta dyskusja z mieszkańcami opiera się na emocjach, a Lasy Oliwskie są najzasobniejsze w Polsce.

- Mieszkańcy zauważyli, że prowadzone są wycinki i podnieśli alarm, bo myślą, że dzieje się coś niedobrego. Tymczasem drewno jest potrzebne do celów gospodarczych, bo taką funkcję również pełnią lasy - dodaje Marek Zeman. Nie zgadza się z nim Marcin Wilga. Jego zdaniem gospodarka nie powinna dominować nad ochroną środowiska lasu. Tomasz Strug, mieszkaniec Oliwy, zauważa, że -... pewne zmiany, wycinki, tak zmieniają krajobraz, że powrót do tego co było będzie możliwy dopiero za kilkadziesiąt lat.

Kamila Grzenkowska - POLSKA Dziennik Bałtycki


Oliwskie spotkanie z nadleśnictwem przez villaoliva    



Oliwskie spotkanie z nadleśnictwem 2 przez villaoliva

|

Jest szansa, że skończą się wycinki drzew typu gniazdowego w Lasach Oliwskich. Przedstawiciele Nadleśnictwa Gdańsk spotkali się w bibliotece oliwskiej z mieszkańcami Oliwy.


Posłuchaj >>> relacji Radia Gdańsk ze spotkania

Do spotkania doszło w bibliotece oliwskiej przy ul. Opata Rybińskiego z inicjatywy Nadleśnictwa Gdańsk. Powodem była dyskusja na forum Oliwy i artykuły prasowe donoszące o planach wycięcie połowy Lasów Oliwskich. Spotkanie prowadził Nadleśniczy Nadleśnictwa Gdańsk Jan Szramka.

Niestety w czasie spotkanie ciężko było uzyskać jakiekolwiek deklaracji rezygnacji z wycinki lasu. Nadleśniczy Jan Szramka zasłaniał się kwotami planowanych wycięć do których jest zobowiązany. Jednak padła zapowiedź o ewentualnym odchodzeniu od rębni gniazdowej czyli  wycinki dużych grup drzew co bardzo niszczy krajobraz Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.


rębnia gniazdowa w okolicy Drogi Zgniłych Mostów
fot. Oskar Kruszyński

Rozmawiano o płotach w lesie, niszczeniu dróg oraz o umierających pomnikach przyrody. Mieszkańcy dowiedzieli się, że ponad półtorametrowej wysokości droga z gruzu usypana w Dolinie Czystej Wody nie należy do Lasów Państwowych lecz do oliwskiego Zoo. W czasie spotkania padła propozycja przycięcia zabytkowego bindażu przy stawie Dworu I na Polankach. 
Przedstawiciele Nadleśnictwa Gdańsk otrzymali mapy z których wynika, że lasy mają być wycięte w blisko 50%. Mają je przeanalizować i odpowiedzieć twórcom strony  lasy-oliwskie.info na której te mapy były publikowane.

- Działalność gdańskich leśników jest sprzeczna z ideą ochrony ! - grzmią mieszkańcy gdańskiej dzielnicy Oliwa. Od pewnego czasu drzewa w Lasach Oliwskich są intensywnie wycinane. Okoliczni mieszkańcy mówią wprost - Nie podoba nam się tak drastyczna zmiana krajobrazu, zmiana widoków pięknej Oliwy. Lasy te są położone w granicach miasta Gdańska i tworzą południową część Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. 

W Dolinie Radości, będącej częścią Lasów Oliwskich prowadzona jest tzw. zrywka całkowita - wycinane jest 100 proc. drzew na danym terenie, a - według przyrodników - powinno wycinać się co piąte, szóste drzewo. W lasach Doliny Radości łamany jest przepis o ochronie pomników przyrody - ze ściętych drzew tworzy się składowiska, które niszczą korę tych zdrowych. -Kilka miesięcy temu podczas wycinki w innej części TPK opieńki zainfekowały stare dęby (którym przez bezmyślność zniszczono korę) i trzeba było ściąć dorodne drzewa - opowiada Marcin Wilga, miłośnik przyrody. 


Według mieszkańców - pracownicy zajmujący się wycinką drzew za nic mają ochroną przyrody - ciężkim sprzętem rozjeżdżają leśne dukty tworząc głębokie koleiny. W miejscu ich "pracy" można znaleźć ślady palenia niekontrolowanych ognisk i puste butelki po alkoholu. Zbyt intensywna wycinka drzew-zdaniem przyrodników, prowadzi do zmian mikroklimatycznych, a co za tym idzie- rośnie temperatura i giną rzadkie gatunki roślin. A co na to pracownicy gdańskiego Nadleśnictwa? Leśnicy twierdzą, że działają zgodnie z przepisami. 

- Realizujemy odnowienie lasu. Musimy wyciąć stare drzewa, bo te nowe potrzebują odpowiednich warunków do rozwoju - tłumaczy Marek Zeman, zastępca Leśniczego. 

Protesty mieszkańców nie ustawały, dlatego też Jan Szramka, dyrektor Nadleśnictwa Gdańsk zaproponował mieszkańcom spotkanie z leśnikami i wspólną dyskusję na temat Lasów Oliwskich. Podczas zebrania tłumaczył, że mimo, iż jest to park, leśnicy mają prawo użytkować go gospodarczo - inaczej byłoby, gdyby był to rezerwat. Jego zdaniem cała ta dyskusja z mieszkańcami opiera się na emocjach, a Lasy Oliwskie są najzasobniejsze w Polsce.

- Mieszkańcy zauważyli, że prowadzone są wycinki i podnieśli alarm, bo myślą, że dzieje się coś niedobrego. Tymczasem drewno jest potrzebne do celów gospodarczych, bo taką funkcję również pełnią lasy - dodaje Marek Zeman. Nie zgadza się z nim Marcin Wilga. Jego zdaniem gospodarka nie powinna dominować nad ochroną środowiska lasu. Tomasz Strug, mieszkaniec Oliwy, zauważa, że -... pewne zmiany, wycinki, tak zmieniają krajobraz, że powrót do tego co było będzie możliwy dopiero za kilkadziesiąt lat.

Kamila Grzenkowska - POLSKA Dziennik Bałtycki


Oliwskie spotkanie z nadleśnictwem przez villaoliva    



Oliwskie spotkanie z nadleśnictwem 2 przez villaoliva

Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Jest szansa, że skończą się wycinki drzew typu gniazdowego w Lasach Oliwskich. Przedstawiciele Nadleśnictwa Gdańsk spotkali się w bibliotece oliwskiej z mieszkańcami Oliwy.


Posłuchaj >>> relacji Radia Gdańsk ze spotkania

Do spotkania doszło w bibliotece oliwskiej przy ul. Opata Rybińskiego z inicjatywy Nadleśnictwa Gdańsk. Powodem była dyskusja na forum Oliwy i artykuły prasowe donoszące o planach wycięcie połowy Lasów Oliwskich. Spotkanie prowadził Nadleśniczy Nadleśnictwa Gdańsk Jan Szramka.

Niestety w czasie spotkanie ciężko było uzyskać jakiekolwiek deklaracji rezygnacji z wycinki lasu. Nadleśniczy Jan Szramka zasłaniał się kwotami planowanych wycięć do których jest zobowiązany. Jednak padła zapowiedź o ewentualnym odchodzeniu od rębni gniazdowej czyli  wycinki dużych grup drzew co bardzo niszczy krajobraz Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.


rębnia gniazdowa w okolicy Drogi Zgniłych Mostów
fot. Oskar Kruszyński

Rozmawiano o płotach w lesie, niszczeniu dróg oraz o umierających pomnikach przyrody. Mieszkańcy dowiedzieli się, że ponad półtorametrowej wysokości droga z gruzu usypana w Dolinie Czystej Wody nie należy do Lasów Państwowych lecz do oliwskiego Zoo. W czasie spotkania padła propozycja przycięcia zabytkowego bindażu przy stawie Dworu I na Polankach. 
Przedstawiciele Nadleśnictwa Gdańsk otrzymali mapy z których wynika, że lasy mają być wycięte w blisko 50%. Mają je przeanalizować i odpowiedzieć twórcom strony  lasy-oliwskie.info na której te mapy były publikowane.

– Działalność gdańskich leśników jest sprzeczna z ideą ochrony ! – grzmią mieszkańcy gdańskiej dzielnicy Oliwa. Od pewnego czasu drzewa w Lasach Oliwskich są intensywnie wycinane. Okoliczni mieszkańcy mówią wprost – Nie podoba nam się tak drastyczna zmiana krajobrazu, zmiana widoków pięknej Oliwy. Lasy te są położone w granicach miasta Gdańska i tworzą południową część Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. 

W Dolinie Radości, będącej częścią Lasów Oliwskich prowadzona jest tzw. zrywka całkowita – wycinane jest 100 proc. drzew na danym terenie, a – według przyrodników – powinno wycinać się co piąte, szóste drzewo. W lasach Doliny Radości łamany jest przepis o ochronie pomników przyrody – ze ściętych drzew tworzy się składowiska, które niszczą korę tych zdrowych. -Kilka miesięcy temu podczas wycinki w innej części TPK opieńki zainfekowały stare dęby (którym przez bezmyślność zniszczono korę) i trzeba było ściąć dorodne drzewa – opowiada Marcin Wilga, miłośnik przyrody. 


Według mieszkańców – pracownicy zajmujący się wycinką drzew za nic mają ochroną przyrody – ciężkim sprzętem rozjeżdżają leśne dukty tworząc głębokie koleiny. W miejscu ich „pracy” można znaleźć ślady palenia niekontrolowanych ognisk i puste butelki po alkoholu. Zbyt intensywna wycinka drzew-zdaniem przyrodników, prowadzi do zmian mikroklimatycznych, a co za tym idzie- rośnie temperatura i giną rzadkie gatunki roślin. A co na to pracownicy gdańskiego Nadleśnictwa? Leśnicy twierdzą, że działają zgodnie z przepisami. 

– Realizujemy odnowienie lasu. Musimy wyciąć stare drzewa, bo te nowe potrzebują odpowiednich warunków do rozwoju – tłumaczy Marek Zeman, zastępca Leśniczego. 

Protesty mieszkańców nie ustawały, dlatego też Jan Szramka, dyrektor Nadleśnictwa Gdańsk zaproponował mieszkańcom spotkanie z leśnikami i wspólną dyskusję na temat Lasów Oliwskich. Podczas zebrania tłumaczył, że mimo, iż jest to park, leśnicy mają prawo użytkować go gospodarczo – inaczej byłoby, gdyby był to rezerwat. Jego zdaniem cała ta dyskusja z mieszkańcami opiera się na emocjach, a Lasy Oliwskie są najzasobniejsze w Polsce.

– Mieszkańcy zauważyli, że prowadzone są wycinki i podnieśli alarm, bo myślą, że dzieje się coś niedobrego. Tymczasem drewno jest potrzebne do celów gospodarczych, bo taką funkcję również pełnią lasy – dodaje Marek Zeman. Nie zgadza się z nim Marcin Wilga. Jego zdaniem gospodarka nie powinna dominować nad ochroną środowiska lasu. Tomasz Strug, mieszkaniec Oliwy, zauważa, że –… pewne zmiany, wycinki, tak zmieniają krajobraz, że powrót do tego co było będzie możliwy dopiero za kilkadziesiąt lat.

Kamila Grzenkowska – POLSKA Dziennik Bałtycki


Oliwskie spotkanie z nadleśnictwem przez villaoliva    



Oliwskie spotkanie z nadleśnictwem 2 przez villaoliva