30 stycznia na XII sesji Rady Miasta Gdańska skwerowi położonemu na północ od ulicy Kupały nadano imię Lucynę Legut. Miała o to wystąpić grupa mieszkańców Gdańska. Wnioskujący wybrali lokalizację skweru w pobliżu ostatniego miejsca zamieszkania Lucyny Legut. 

Lucyna Legut – polska aktorka teatralna, malarka, pisarka, autorka słuchowisk radiowych oraz widowisk telewizyjnych i teatralnych. W latach 1956 – 1991 związała się z Państwowym Teatrem „Wybrzeże” w Gdańsku. Jako pisarka zadebiutowała w 1960 roku bajką dla dzieci pt. „Świerszcze mają sklep z instrumentami”, do której wykonała również ilustracje. Lucyna Legut za swoją twórczość została wielokrotnie nagradzana. Otrzymała m in. odznakę 1000-lecia Państwa Polskiego, Złoty Krzyż Zasługi, Medal Prezydenta Miasta Gdańska, Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski, specjalną Nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska w Dziedzinie Kultury. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego odznaczył ją pośmiertnie Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Lucyna Legut zmarła 4 marca 2011 roku i została pochowana na gdańskim cmentarzu Srebrzysko.

Zenon Plech czy Lucyna Legut?

Zielony teren przy Potoku Oliwskim, leżący na skraju dzielnicy Przymorze Mała był oczkiem w oku dzielnicowych radnych. W 2017 roku z pieniędzy Budżetu Obywatelskiego pojawiła się tu scena plenerowa z miejscami dla widowni, nowe ławki i kosze na śmieci. Dodatkowo na terenie parku powstał ogrodzony plac zabaw. Wykonane zostały również schody terenowe z balustradami i wyremontowano chodniki.

Od tego czasu scena plenerowa zdążyła się już mocno spatynować i zarosnąć trawą, ale stała się w przenośni areną sporo kompetencyjnego. Albo pokazania, kto może więcej.

Żabianka kontra Przymorze Małe

Rady Dzielnic w Gdańsku mają statutowe prawo do opiniowania projektów uchwał Rady Miasta Gdańska w sprawach zmian nazw ulic i placów na terenie Dzielnicy. I Rada Przymorza Małego na sesji 16 stycznia 2025 roku wyraziła stanowczy sprzeciw wobec pomysłu nazwania „Parku przy Potoku” skwerem imieniem Lucyny Legut. W uchwale argumentowano to faktem, że Lucyna Legut była mieszkanką Żabianki, a nie Przymorza Małego. Wyrażono wolę, by skwer nazwać imieniem Zenona Plecha, słynnego żużlowca i mieszkańca dzielnicy.

Radni w swojej uchwale wystąpili również o wstrzymanie procedury i odrzucenie wniosku mieszkańców o nadanie skwerowi imienia Legut, ponieważ według miejskich przepisów postać Zenona Plecha może być rozpatrywana jako potencjalnego patrona skweru dopiero od 25 listopada 2025 roku, czyli po 5 latach od jego śmierci.

Przed sesją Rady Miasta Gdańska druk uchwały nie zyskał również opinii Komisji Bezpieczeństwa, Handlu i Współpracy z Mieszkańcami, która zajmuje się obecnie nazwami ulic i placów. Jednak mimo tego uchwała stała się przedmiotem debaty i głosowania na sesji.

– Bardzo istotnym faktem jest to, że w posiedzeniu komisji wziął udział syn Pana Zenona Plecha –  żużlowca,  który był też zgłoszony jako potencjalny patron tego miejsca właśnie przez Radę Dzielnicy Przymorze Małe – tłumaczył na sesji radny Karol Ważny, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa, Handlu i Współpracy z Mieszkańcami. – Pan Krystian Plech wyraził opinię, że najlepszym miejscem dla uhonorowania jego ojca byłoby inne miejsce na terenie dzielnicy Przymorze Małe i w związku z tym  taka była sugestia dotycząca lokalizacji blisko miejsca zamieszkania Pana Zenona.

Miejsce, o którym mowa to teren pomiędzy ulicami Bzową i Bydgoską.

Pomysłu nadania terenowi przy Potoku Oliwskim imienia Lucyny Legut broniła jedna z wnioskodawczyń – radna Sylwia Cisoń.

– Wierzę, że nadanie imienia Lucyna Legut skwerowi przy Potoku Oliwskim, który jest miejscem graniczącym między dzielnicą Żabianka, z której pochodzę i dzielnicą Przymorze Małe – będzie przestrzenią do owocnej współpracy między naszymi dzielnicami – mówiła Sylwia Cisoń

Uchwała ostatecznie została przyjęta 29 głosami za. Od głosu wstrzymał się jedynie radny Marcin Mickun, były wieloletni przewodniczący Zarządu Dzielnicy Przymorze Małe.

Swojego rozgoryczenia tym, co się stało nie kryje Anna Czarzasta, obecna przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Przymorze Małe.

– W tej całej sytuacji czuję się bezradna i upokorzona. Przecież to my, mieszkańcy Przymorza Małego, czujemy się związani z tym parkiem, to tu spędzamy czas, to my go dbamy, my organizujemy imprezy dla mieszkańców, a mimo to głos w tej sprawie został nam odebrany. Gdy Rada Miasta ignoruje nasz sprzeciw, kiedy nasze wystąpienia, nasza uchwała, nasze głosy nic nie znaczą, czuję, że po raz kolejny zostajemy zepchnięci na margines.

A Zenon Plech, który miał być patronem naszego skweru, trafił na nieistniejący skwer na Bzowej Bydgoskiej – miejscu, o którym nikt od 15 lat nie pomyślał, bo tak naprawdę nie ma w nim żadnego życia. To tylko potwierdza, jak nasze działania, nasza praca na rzecz dzielnicy są lekceważone.

Prawo serii

To już kolejny przypadek ignorowania głosu Rad Dzielnic, nawet w tak błahym wydawałoby się aspekcie.

W 2020 roku bez udziału Rady Dzielnicy Oliwa przeprocedowano w Radzie Miasta nadanie skwerowi u zbiegu ulic Kaprów i Obrońców Westerplatte imienia generała Marko Bezruczki.

W 2021 roku wbrew woli Rady Dzielnicy Wrzeszcz Górny, nową nazwę nadano skwerowi przed budynkiem dawnego „Cristalu” we Wrzeszczu. Miejscy radni przeforsowali wówczas nazwę Plac Czerwonych Gitar. Radni Dzielnicy Wrzeszcz Górny chcieli Placu Przyjaciół Wrzeszcza.

Takie traktowanie rad dzielnic degraduje ich znaczenie i jakąkolwiek sprawczość w oczach Gdańszczan. Odnotowana w ostatnich wyborach bardzo niska frekwencja w większości dzielnic w Gdańsku pokazuje, że mieszkańcy wyciągają z tego wnioski i nie marnują czasu na szukanie lokali wyborczych (które w tych wyborach często są w zupełnie innych miejscach niż zazwyczaj).

Czy to się kiedyś zmieni?

Tylko samej Lucyny Legut szkoda.

Mimo że zarażała wszystkich śmiechem, z pewnością w tej sytuacji byłoby jej o to bardzo trudno.

Tomasz Strug

Ostatnia edycja: 11 lutego, 2025 o 09:54