Spacer po dolnej Oliwie
Blisko 30 osób nie wystraszyło się sobotniej burzy ani deszczu i wzięło udział w spacerze po nieznanych miejscach i nieodkrytych historiach Oliwy „za torami”. Szczególną wartością spaceru byli świadkowie historii.
O starej Oliwie napisano już bardzo wiele. Dolna część naszej małej Ojczyzny zdaje się być pod tym względem nadal niedoceniana i może przynieść wiele ciekawych odkryć.
Inicjatorką spaceru była dziennikarka telewizyjna i prasowa Grażyna Stankiewicz, która wychowała się przy ulicy Mściwoja II w latach 60. Zwiedzanie części obecnego Przymorza Małego to jeden z kilku elementów projektu „Dworzec w Oliwie”. Jego zwieńczeniem będzie książka w formie reportażu literackiego.
– To opowieść o poplątanych losach polsko, kaszubsko niemieckich, dla której punktem wyjścia są wiosna i lato 1945 roku, kiedy w Gdańsku dokonała się wymiana mieszkańców sprzed wojny na tych, którzy przyjechali do Gdańska z kresów, Warszawy, Śląska czy bliżej z Borów Tucholskich i Kociewia. To ostatnia chwila, aby zebrać te opowieści i napisać coś w rodzaju „opowieści o opowieści”. To również opowieść o mojej rodzinie, sąsiadach i mieszkańcach miejsc, które codziennie mijałam idąc do szkoły lub do pracy – mówi autorka.
Prawdopodobnie będzie to pierwsza tak obszerna publikacja poświęcona tej części Gdańska.
Osią spajającą wszystkie punktu spaceru była dawna Günthershoefer Promenade czyli obecna ul. Mściwoja II. Szczegółowo przebieg spaceru Grażyna Stankiewicz opisała w podziękowaniu dla uczestników.
Poznaliśmy opowieść p. Janusza Nowackiego który wychował się w młynie przy Pomorskiej 98. Przywołaliśmy wspomnienia o kapitanie Zdzisławie Pieńkawie i jego niezwykłej rodzinie. Przy skrzyżowaniu z ulicą Piastowską poznaliśmy historię kamienicy kupca kolonialnego Augusta Funka, a następnie społeczności bloków wzniesionych w 1960 roku, gdzie mieszkał między innymi wybitny gdański artysta malarz Zbigniew Ralicki. Po sąsiedzku zajrzeliśmy pod krzyż upamiętniający zmarłych na cholerę, poznaliśmy ideę Osiedla Wojowników i losy piekarni Jana Alaburdy, która znajduje się przy skrzyżowaniu z ulicą Czerwonego Dworu. Kolejnym punktem był dom przy pod numerem 33 z historią jego niemieckich i polskich mieszkańców.
Spacer zakończył się w pobliżu skrzyżowania ulic Mściwoja II i generała Tadeusza Bora – Komorowskiego gdzie znajdowała się niegdyś kultowa dla tej części Oliwy kawiarnia „Sekwoja”.
Kolejna szansa na odkrywanie tajemnic okolic oliwskiego dworca już we wrześniu. O terminie z pewnością poinformujemy.
Wydarzenie odbyło się w ramach stypendium twórczego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego i zostało objęte patronatem medialnym
Ts
Ostatnia edycja: 23 czerwca, 2024 o 21:35