Spotkanie dwóch stowarzyszeń
Kto był, ten widział. Pierwsza impreza zorganizowana we współpracy stowarzyszeń Stara Oliwa i Gdańsk – Korona Północy udała się nad wyraz.
Przemowienie zarządu ,,Korony Północy”
Wernisaż wystawy grafik zgromadził tłumy, a Marcin Bucholc okazał się nie tylko zdolnym rysownikiem, ale też przemiłym (i zapobiegliwym) gospodarzem. Z każdym obecnym zamienił przynajmniej dwa słowa, a stoły uginały się od rozmaitego furażu. (Czy w organizacji wystawy pomagała mu Nat-Alien – nie wiem, bo rysowniczka do końca zachowała anonimowość.) Wernisaż płynnie przeszedł w prezentacje zebranym zamierzeń obu stowarzyszeń, a następnie w Jam Session. Jeśli chodzi o plany, to zebranych najbardziej poruszył pomysł „Korony” stworzenia „utkanej z emocji” mapy Trójmiasta (choć Główna Zaraza sugerowała, że na początek może lepiej byłoby się ograniczyć tylko do Oliwy). Ludzie deklarowali spisywanie swych wspomnień związanych z różnymi miejscami i przesyłanie ich do stowarzyszenia Spore zainteresowanie wywołał tez planowany remake II wojny światowej, zwłaszcza że litościwi dla widzów organizatorzy zgodzili się przesunąć początek wojny z godz. 5.45 na 10 rano. Wielu obecnych deklarowało też zainteresowanie wtorkowym spotkaniem z Andrzejem Ceynową, który będzie się zastanawiał, czy humaniści są potrzebni (aczkolwiek słyszałem też opinię, że dobrze by było zaprosić jako koreferenta – jeśli jeszcze jakiś żyje ? któregoś ze współpracowników prof. Rudolfa Spannera).
Muzyczną część spotkania rozpoczęła grupa dżemująca w składzie Michał Zeltman – gitara elektryczna, Piotr Grudziel- perkusja, Leszek Makurat – gitara basowa, Maciej Szutenberg- saksofon sopranowy oraz wokal ? Alicja Hołubicka. Grupa zaskoczyła doskonałym zgraniem, a wokalistka temperamentem i wielką skalą głosu. Gdy grupa zakończyła swój występ, czas przyszedł na muzyków rockowych. Piotr Kołodziej- wokal, Damian Aniszewski- gitara, Marcin Wróblewski- bas, Marcin Kozera- perkusja. Mimo tego iż był to ich pierwszy wspólny występ, jam wypadł doskonale. Dołączyło do nich dwóch młodych oliwskich bębniarzy. Brzdące – pomimo młodego wieku – radziły sobie świetnie. Wspólne muzykowanie tak mocno wciągnęło wszystkich, że minęła godzina 22. O godzinie 22:30 imprezę – jak zwykle – zakończyli policjanci, wezwani przez sąsiadów
Michał Wodziński i Piotr Kołodziej
Kto był, ten widział. Pierwsza impreza zorganizowana we współpracy stowarzyszeń Stara Oliwa i Gdańsk – Korona Północy udała się nad wyraz.
Przemowienie zarządu ,,Korony Północy”
Wernisaż wystawy grafik zgromadził tłumy, a Marcin Bucholc okazał się nie tylko zdolnym rysownikiem, ale też przemiłym (i zapobiegliwym) gospodarzem. Z każdym obecnym zamienił przynajmniej dwa słowa, a stoły uginały się od rozmaitego furażu. (Czy w organizacji wystawy pomagała mu Nat-Alien – nie wiem, bo rysowniczka do końca zachowała anonimowość.) Wernisaż płynnie przeszedł w prezentacje zebranym zamierzeń obu stowarzyszeń, a następnie w Jam Session. Jeśli chodzi o plany, to zebranych najbardziej poruszył pomysł „Korony” stworzenia „utkanej z emocji” mapy Trójmiasta (choć Główna Zaraza sugerowała, że na początek może lepiej byłoby się ograniczyć tylko do Oliwy). Ludzie deklarowali spisywanie swych wspomnień związanych z różnymi miejscami i przesyłanie ich do stowarzyszenia Spore zainteresowanie wywołał tez planowany remake II wojny światowej, zwłaszcza że litościwi dla widzów organizatorzy zgodzili się przesunąć początek wojny z godz. 5.45 na 10 rano. Wielu obecnych deklarowało też zainteresowanie wtorkowym spotkaniem z Andrzejem Ceynową, który będzie się zastanawiał, czy humaniści są potrzebni (aczkolwiek słyszałem też opinię, że dobrze by było zaprosić jako koreferenta – jeśli jeszcze jakiś żyje ? któregoś ze współpracowników prof. Rudolfa Spannera).
Muzyczną część spotkania rozpoczęła grupa dżemująca w składzie Michał Zeltman – gitara elektryczna, Piotr Grudziel- perkusja, Leszek Makurat – gitara basowa, Maciej Szutenberg- saksofon sopranowy oraz wokal ? Alicja Hołubicka. Grupa zaskoczyła doskonałym zgraniem, a wokalistka temperamentem i wielką skalą głosu. Gdy grupa zakończyła swój występ, czas przyszedł na muzyków rockowych. Piotr Kołodziej- wokal, Damian Aniszewski- gitara, Marcin Wróblewski- bas, Marcin Kozera- perkusja. Mimo tego iż był to ich pierwszy wspólny występ, jam wypadł doskonale. Dołączyło do nich dwóch młodych oliwskich bębniarzy. Brzdące – pomimo młodego wieku – radziły sobie świetnie. Wspólne muzykowanie tak mocno wciągnęło wszystkich, że minęła godzina 22. O godzinie 22:30 imprezę – jak zwykle – zakończyli policjanci, wezwani przez sąsiadów
Michał Wodziński i Piotr Kołodziej