Sprawa hałd piasku w Dolinie Radości – NSA przywraca sprawę do instytucji od ochrony środowiska
Powraca sprawa wysypania 1000 ton piasku z chronionego siedliska na prywatnej działce w Dolinie Radości. Naczelny Sąd Administracyjny uchyłil zaskarżony przez ekologów wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W-wie oraz decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska uchylające decyzję Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku z dnia 14 grudnia 2015 roku w sprawie nałożenia obowiązku przeprowadzenia działań zapobiegawczych i naprawczych w związku ze szkodą w środowisku na działkach przy ul.Bytowskiej w Gdańsku.
Powraca sprawa wysypania 1000 ton piasku z chronionego siedliska na prywatnej działce w Dolinie Radości. Naczelny Sąd Administracyjny uchyłil zaskarżony przez ekologów wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W-wie oraz decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska uchylające decyzję Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku z dnia 14 grudnia 2015 roku w sprawie nałożenia obowiązku przeprowadzenia działań zapobiegawczych i naprawczych w związku ze szkodą w środowisku na działkach przy ul.Bytowskiej w Gdańsku.
Polski Klub Ekologiczny Okręg Pomorski odniósł spory sukces w batalii prawnej o przywrócenie do poprzedniego stanu siedliska na prywatnej działce w Dolinie Radości. Przypomnijmy, w kwietniu 2015 roku ekolodzy alarmowali, że na teren siedliska łęgu olszowo-jesionowego nad Potokiem Oliwskim nawieziono wielkie hałdy piachu, który miał posłużyć do wyrównania terenu i utworzenia łąki kwiatowej.na teren siedliska łęgu olszowo-jesionowego nad Potokiem Oliwskim nawieziono wielkie hałdy piachu, który miał posłużyć do wyrównania terenu i utworzenia łąki kwiatowej. Przy tej okazji wycięto również kilka drzew.
W środę w siedzibie rady Dzielnicy Oliwa odbyła się konferencja prasowa przedstqwicieli Okręgu Pomorskiego PKE. Poniżej informacja prasowa od organizatorów spotkania:
Polski Klub Ekologiczny Okręg Pomorski informuje, że w dniu 05.11.2019. zapadł wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, w którym NSA uchylił zaskarżony przez PKE wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w W-wie oraz decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska uchylające decyzję Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Gdańsku z dnia 14 grudnia 2015 roku w sprawie nałożenia obowiązku przeprowadzenia działań zapobiegawczych i naprawczych w związku ze szkodą w środowisku na działkach przy ul.Bytowskiej w Gdańsku. NSA uchylił zaskarżony przez PKE wyrok WSA z dnia 19.04.2017., sygn.. Akt IV SA/Wa 2582/16 oraz decyzję organu II instancji GDOŚ z dnia 22.07.2016. nr DOA-ks.512.3.2016.at.5 NSA zasądził od GDOŚ na rzecz PKE kwotę 1260 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.
Obecnie skutkiem wyroku NSA pozostała w obrocie prawnym decyzja RDOŚ nakładająca obowiązek na właściciela nieruchomości podjęcia określonych działań naprawczych w celu przywrócenia zniszczonego siedliska wilgotnego lasu łęgowego olszowo-jesionowego. W ramach aktualizacji tejże decyzji, należy powrócić do jej orzeczenia nakazującego wykonanie konkretnych działań naprawczych przez właściciela nieruchomości :
Jak widać z powyższego RDOŚ nałożył konkretne obowiązki na właściciela nieruchomości i w dniu dzisiejszym PKE, działając na rzecz dobrostanu zasobów przyrodniczych jak też w imieniu mieszkańców Gdańska, oczekuje realizacji działań służących przywróceniu zniszczonego siedliska wilgotnego lasu łęgowego. Dla przypomnienia wskazujemy co wydarzyło się wiosną 2015 roku na nieruchomości przy ul. Bytowskiej (dz. 2/7 i 2/9 o łącznej pow. ponad 7 ha) Na początku kwietnia 2015 właściciel nieruchomości przy ul.Bytowskiej na działkach 2/7 i 2/9 nad Potokiem Oliwskim w Dolinie Radości wyciął kilkadziesiąt drzew gatunku olcha i jesion oraz nawiózł ok 1.100 ton (110 wywrotek) piasku z kopalni żwiru i rozplantował na terenie działki w celu jej osuszenia. Warstwa obcego nawiezionego materiału kształtowała się od 0,5m do 2 metrów. Zasypane zostało siedlisko chronione, cenne z uwagi na swoją funkcję biologiczną i hydrologiczną, tj. siedlisko zatrzymujące wodę i tworzące dogodne warunki dla rozwoju organizmów roślinnych i zwierzęcych wodolubnych, w tym żaby trawnej i innych płazów. Nastąpiła znacząca zmiana rzeźby terenu z naturalnego wilgotnego lasu łęgowego, który wg publicznych wypowiedzi właściciela nieruchomości miałby być osuszony, wbrew jego pierwotnym przyrodniczym cechom i to pomimo, iż tereny o charakterze lasu łęgowego służą retencji wód. Było to niezgodne z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego oraz z zasadami obowiązującymi w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Nastąpiło zniszczenie siedliska przyrodniczego las łęgowy poprzez zasypanie bogatej naturalnej roślinności i zmianę charakteru na ubogą piaszczystą powierzchnię. ( zdjęcia w załączeniu) Mieszkańcy Dzielnicy Oliwa oraz działacze Polskiego Klubu Ekologicznego podjęli interwencję natychmiast, w celu zatrzymania dewastacji Doliny Radości. Dla zobrazowania charakteru i wagi naruszeń prawa, które zaistniały w związku z działaniami właściciela na terenie Doliny Radości warto przytoczyć fakt, iż Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego orzeczeniami z dnia 14.09.2016 roku wyeliminował z obrotu prawnego decyzje PWKZ m.in. w sprawie wycięcia drzew i krzewów oraz innych działań na powyższym terenie, jako decyzje wydane z rażącym naruszeniem prawa i dotknięte kwalifikowaną wadą prawną nieważności. – 3 – Tymczasem Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska uwzględnił zgłoszenie PKE i z urzędu przeprowadził postępowanie administracyjne zakończone decyzją nakazującą usunięcie szkody w środowisku. Uznał, iż „wyrządzona została szkoda polegająca na zniszczeniu chronionego siedliska przyrodniczego o znaczeniu priorytetowym, to jest siedliska przyrodniczego o szczególnym znaczeniu dla Wspólnoty Europejskiej – łęgu olszowo-jesionowego…” (decyzja RDOŚ została opisana powyżej) W obecnej sytuacji klimatycznej siedliska zatrzymujące wodę mają charakter priorytetu i podlegają szczególnej ochronie. Polski Klub Ekologiczny poczytuje sobie za ogromny sukces uzyskanie wyroku kasacyjnego NSA dla dobra przyrody w Dolinie Radości oraz dla dobra mieszkańców Gdańska. |
Teraz sprawa wraca do GDOŚ. Może ona utrzymać przywróconą decyzję RDOŚ lub ją uchylić. Wówczas strony będą mogły ponownie taką decyzję zaskarżać. Zapowiada to kolejne lata batalii sądowej o przyrodę w Dolinie Radości.
Pp
Ostatnia edycja: 17 listopada, 2019 o 13:46