Reklama

Szkolne boiska w Oliwie otwarte dla wszystkich

Długo wyczekiwana decyzja miasta i szkół stała się faktem. Na czas letnich wakacji szkolne boiska w Oliwie są czynne dla wszystkich.

Boisko V LO przy ul. Liczmańskiego czeka na mieszkańców | fot. Tomasz Strug
Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Długo wyczekiwana decyzja miasta i szkół stała się faktem. Na czas letnich wakacji szkolne boiska w Oliwie są czynne dla wszystkich.

O sprawie „Dziennik Bałtycki” pisał w październiku ub. roku. Tylko w starej części tej usportowionej przed laty dzielnicy Gdańska trzy szkolne boiska przy ul. Liczmańskiego, Cystersów i Opackiej zbudowane za publiczne środki były przez jesień i zimę zamknięte. Mogli korzystać z nich tylko uczniowie tych placówek lub grupy wynajmujące boiska na warunkach komercyjnych. Wielu mieszkańcow Oliwy po publikacji tekstu „Kto ma klucz do boisk w Oliwie” na łamach „Dziennika Bałtyckiego” skontaktowało się z naszą redakcją nie kryjąc oburzenia tą sytuacją i potwierdzając potrzebę otwarcia szkolnych boisk.

Nie trzeba być wybitnym intelektualistą, by zrozumieć, że możliwość fizycznej aktywności młodzieży to dużo mniejsze nakłady na późniejsze leczenie wad postawy, otyłości, cukrzycy, chorób układu krążenia i wielu innych. Nic nie zastąpi swobodnej gierki w nogę czy kosza które jak żaden specjalistyczny trening pozwalają na samodzielne myślenie na boisku, uczenie się społecznych zachowań, czy po prostu pozwalają być razem. W realnym, nie wirtualnym świecie.

W sprawę zaanagażował się Grzegorz Kryger, z-ca dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego ds. edukacji Urzędu Miejskiego w Gdańsku:

– Dostęp do boisk przy szkołach publicznych powinien być dla mieszkańców nie tylko swobodny, ale także bezpłatny. To dziwna sytuacja, bo z wielu miejsc w Gdańsku mamy sygnały, że mieszkańcy korzystają z nich do późnych godzin wieczornych. Dyrekcja szkoły czy administrator boiska może podjąć decyzję, że obiekt jest zamknięty jeśli wymaga on naprawy, ale musi być to jasno opisane przy wejściu na obiekt. Jeśli boisko jest w stanie nadającym się do korzystania, powinno być otwarte. Ta sytuacja zostanie wyjaśniona – deklarował jesienią na naszych łamach Grzegorz Kryger.

Temat odżył tuż po rozpoczęciu tegorocznych letnich wakacji. W pierwszych dniach wakacyjnego luzu na miniboisku przy ul. Cystersów w piłkę próbowało grać… 14 osób, a kilka kolejnych czekało aż tamci skończą. Sytuacja wyglądała kuriozalnie. Zasygnalizowaliśmy ją ponownie Grzegorzowi Krygerowi z UM, który obiecał pomoc. Po naszej i jego interwencji od 27 czerwca dwie publiczne placówki szkolne czyli SP 23 i V LO zdecydowały się otworzyć bramy boisk szkolnych dla mieszkańców Oliwy. Nie zrobiła tego jeszcze prywatna szkoła „Fregata”, której boisko powstało dzięki Maciejowi Płażyńskiemu, także za publiczne pieniądze z przeznaczeniem na rekreację mieszkańców dzielnicy.

Godziny otwarcia oliwskich boisk są uzależnione od czasu pracowników szkoły, którzy monitorują co dzieje się na boiskach. Warto zatem przed wejściem z piłką na obiekt zapoznać się z regulaminem korzystania z boisk. Kluczowe jest odpowiednie obuwie i zachowanie. Regulaminy korzystania z boisk są wywieszone na drzwiach SP 23 przy ul. Opackiej i sali gimnastycznej V LO przy ul. Liczmańskiego.

Już pierwsze dni po otwarciu boiskowych bram widać, że to była dobra decyzja, bo chętnych do gry nie brakuje.

Do tej pory z żalem wspominaliśmy, kiedy można było w każdej chwili wejść na boisko i pograć w piłkę czy kosza – mówi nam pan Michał, ojciec dwójki chłopców. – Teraz prawie codziennie jesteśmy na boisku i jeśli tylko dopisuje pogoda gramy po kilka godzin dziennie – mówi. Na boisku SP 23 też widać wzmożony ruch. Trudno się jednak dziwić skoro są wakacje, a nie wszystkie dzieci czy starsi chcą je spędzać przy komputerze czy smartfonie.

Adam Mauks / Dziennik Bałtycki

Ostatnia edycja: 11 lipca, 2019 o 06:55