Był nieugięty – test największego wiaduktu PKM
Pomyślnie zakończyły się próby obciążeniowe wiaduktu Kolei Metropolitalnej nad ul. Słowackiego. Przy okazji można było zobaczyć na wiadukcie prawdziwy ruch kolejowy.
Dwie połączone lokomotywy a następnie lokomotywa z dwiema węglarkami wypełnionymi tłuczniem wjechały w środowy wieczór na wiadukt nad ul. Słowackiego. Razem pojazdy miały masę ponad 500 ton. Tak rozpoczęły się próby obciążeniowe wiaduktu niezbędne do odbioru technicznego kolejnych obiektów inżynieryjnych na trasie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
– Próby te mają zweryfikować obliczenia w stosunku do tego jak konstrukcja zachowa się w rzeczywistości ? mówi Tomasz Studnicki, inspektor nadzoru robót mostowych. Wiadukt przeszedł testy pozytywnie. Ugięcie wiaduktu, zgodnie z założeniami, wyniosło około 2 mm. ? Gołym okiem ugięcia nie da się zauważyć, do tego są specjalne zegary, które mierzą z dokładnością do 1/10 mm ? opowiada inspektor Studnicki.
– Wszystko jest zgodnie z naszymi oczekiwaniami i obliczeniami – poprawność wyników testu potwierdzał Krzysztof Żółtowski z Politechniki Gdańskiej.
Próba obciążeniowa trwała blisko dwie godziny. ? Każdy obiekt musi być obciążony i to obciążenie musi na każdym obiekcie jakiś czas trwać ? tłumaczy Krzysztof Żółtowski. ? Ponieważ to jest pierwsze obciążenie obiektu, więc musi się on trochę ułożyć i osiąść. Dopiero po tym procesie można było dokonać dokładnych pomiarów i ocenić czy wiadukt wrócił do swojej poprzedniej geometrii albo ile powstało trwałych deformacji.
– To wyjątkowy dla nas obiekt, bo jest największym na linii PKM ? zachwyca się Żółtowski. ? Wiadukt jest spektakularny ze względu na swoją konstrukcję, rozpiętość i położenie nad największą arterią.
Pociągi PKM nie będą stanowiły takiego obciążenia dla wiaduktów jak wczorajsze próby. – PKM będzie miała dużo mniejsze obciążenie, natomiast linia jest przygotowana na to by pełnowymiarowe składy towarowe mogły tu jeździć. Być może od czasu do czasu to się będzie zdarzało. Dlatego linia jest projektowana na standardowe obciążenia na normalnych liniach kolejowych – mówi Żółtowski.
Po testach wiaduktu biegnącego nad ul. Słowackiego, lokomotywy pojechały na wiadukt nad ul. Rakoczego (WK 16). Tam również przeprowadzono próby obciążeniowe konstrukcji wiaduktu.
Ts
Pomyślnie zakończyły się próby obciążeniowe wiaduktu Kolei Metropolitalnej nad ul. Słowackiego. Przy okazji można było zobaczyć na wiadukcie prawdziwy ruch kolejowy.
Dwie połączone lokomotywy a następnie lokomotywa z dwiema węglarkami wypełnionymi tłuczniem wjechały w środowy wieczór na wiadukt nad ul. Słowackiego. Razem pojazdy miały masę ponad 500 ton. Tak rozpoczęły się próby obciążeniowe wiaduktu niezbędne do odbioru technicznego kolejnych obiektów inżynieryjnych na trasie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
- Próby te mają zweryfikować obliczenia w stosunku do tego jak konstrukcja zachowa się w rzeczywistości ? mówi Tomasz Studnicki, inspektor nadzoru robót mostowych. Wiadukt przeszedł testy pozytywnie. Ugięcie wiaduktu, zgodnie z założeniami, wyniosło około 2 mm. ? Gołym okiem ugięcia nie da się zauważyć, do tego są specjalne zegary, które mierzą z dokładnością do 1/10 mm ? opowiada inspektor Studnicki.
- Wszystko jest zgodnie z naszymi oczekiwaniami i obliczeniami - poprawność wyników testu potwierdzał Krzysztof Żółtowski z Politechniki Gdańskiej.
Próba obciążeniowa trwała blisko dwie godziny. ? Każdy obiekt musi być obciążony i to obciążenie musi na każdym obiekcie jakiś czas trwać ? tłumaczy Krzysztof Żółtowski. ? Ponieważ to jest pierwsze obciążenie obiektu, więc musi się on trochę ułożyć i osiąść. Dopiero po tym procesie można było dokonać dokładnych pomiarów i ocenić czy wiadukt wrócił do swojej poprzedniej geometrii albo ile powstało trwałych deformacji.
- To wyjątkowy dla nas obiekt, bo jest największym na linii PKM ? zachwyca się Żółtowski. ? Wiadukt jest spektakularny ze względu na swoją konstrukcję, rozpiętość i położenie nad największą arterią.
Pociągi PKM nie będą stanowiły takiego obciążenia dla wiaduktów jak wczorajsze próby. - PKM będzie miała dużo mniejsze obciążenie, natomiast linia jest przygotowana na to by pełnowymiarowe składy towarowe mogły tu jeździć. Być może od czasu do czasu to się będzie zdarzało. Dlatego linia jest projektowana na standardowe obciążenia na normalnych liniach kolejowych - mówi Żółtowski.
Po testach wiaduktu biegnącego nad ul. Słowackiego, lokomotywy pojechały na wiadukt nad ul. Rakoczego (WK 16). Tam również przeprowadzono próby obciążeniowe konstrukcji wiaduktu.
Ts
|Pomyślnie zakończyły się próby obciążeniowe wiaduktu Kolei Metropolitalnej nad ul. Słowackiego. Przy okazji można było zobaczyć na wiadukcie prawdziwy ruch kolejowy.
Dwie połączone lokomotywy a następnie lokomotywa z dwiema węglarkami wypełnionymi tłuczniem wjechały w środowy wieczór na wiadukt nad ul. Słowackiego. Razem pojazdy miały masę ponad 500 ton. Tak rozpoczęły się próby obciążeniowe wiaduktu niezbędne do odbioru technicznego kolejnych obiektów inżynieryjnych na trasie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.
– Próby te mają zweryfikować obliczenia w stosunku do tego jak konstrukcja zachowa się w rzeczywistości ? mówi Tomasz Studnicki, inspektor nadzoru robót mostowych. Wiadukt przeszedł testy pozytywnie. Ugięcie wiaduktu, zgodnie z założeniami, wyniosło około 2 mm. ? Gołym okiem ugięcia nie da się zauważyć, do tego są specjalne zegary, które mierzą z dokładnością do 1/10 mm ? opowiada inspektor Studnicki.
– Wszystko jest zgodnie z naszymi oczekiwaniami i obliczeniami – poprawność wyników testu potwierdzał Krzysztof Żółtowski z Politechniki Gdańskiej.
Próba obciążeniowa trwała blisko dwie godziny. ? Każdy obiekt musi być obciążony i to obciążenie musi na każdym obiekcie jakiś czas trwać ? tłumaczy Krzysztof Żółtowski. ? Ponieważ to jest pierwsze obciążenie obiektu, więc musi się on trochę ułożyć i osiąść. Dopiero po tym procesie można było dokonać dokładnych pomiarów i ocenić czy wiadukt wrócił do swojej poprzedniej geometrii albo ile powstało trwałych deformacji.
– To wyjątkowy dla nas obiekt, bo jest największym na linii PKM ? zachwyca się Żółtowski. ? Wiadukt jest spektakularny ze względu na swoją konstrukcję, rozpiętość i położenie nad największą arterią.
Pociągi PKM nie będą stanowiły takiego obciążenia dla wiaduktów jak wczorajsze próby. – PKM będzie miała dużo mniejsze obciążenie, natomiast linia jest przygotowana na to by pełnowymiarowe składy towarowe mogły tu jeździć. Być może od czasu do czasu to się będzie zdarzało. Dlatego linia jest projektowana na standardowe obciążenia na normalnych liniach kolejowych – mówi Żółtowski.
Po testach wiaduktu biegnącego nad ul. Słowackiego, lokomotywy pojechały na wiadukt nad ul. Rakoczego (WK 16). Tam również przeprowadzono próby obciążeniowe konstrukcji wiaduktu.
Ts