Dolina Radości: tony nawiezionego piasku mają zniknąć
1000 ton piasku musi zostać usunięte z chronionego siedliska na prywatnej działce w Dolinie Radości ? zdecydował Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku. Piasek ma być zebrany i wywieziony bez udziału ciężkiego sprzętu i pod nadzorem przyrodnika.
Początek kwietnia 2015 roku fot. Michał Kochańczyk
Przypomnijmy: o pracach przy ul. Bytowskiej w Dolinie Radości alarmowali od kwietnia ekolodzy. Na teren siedliska łęgu olszowo-jesionowego nad Potokiem Oliwskim nawieziono wielkie hałdy piachu, który miał posłużyć do wyrównania terenu i utworzenia łąki kwiatowej. Przy tej okazji wycięto również kilka drzew.
Teraz Roman Rojek Nieruchomości ? podmiot gospodarczy działający na cennej przyrodniczo działki w Dolinie Radości na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, musi ją przywrócić do poprzedniego stanu. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku wydał 14 grudnia decyzję nakładającą obowiązek wykonania działań naprawczych w związku ze zniszczeniem przez firmę chronionego siedliska znajdującego się na terenie tej nieruchomości.
Działania naprawcze dotyczące usunięcia piachu z siedlisk mają być wykonane do dnia 31 maja 2016 r. bez użycia ciężkiego sprzętu i pod nadzorem przyrodnika.
Na najważniejsze działania firma ma prawie pół roku.
Jak informuje RDOŚ, siedlisko łęgu olszowo-jesionowego nad Potokiem Oliwskim uległo zniszczeniu poprzez dwa rodzaje działań:
- nawiezienie ok. 1000 ton obcego materiału mineralnego wraz z obcą pulą genetyczną roślin powodując osuszenie siedliska łęgu olszowo-jesionowego.
- nielegalne wycięcie drzew gatunku głównie olcha czarna i jesion na powierzchni
3974 m2 siedlisk;
Działania powodujące szkodę w siedlisku zostały wykonane nielegalnie ponieważ:
- były niezgodnie z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który przeznacza dla działki 005-62 ?(?) uwarunkowania z zakresu ochrony i kształtowania środowiska: jako rekonstrukcja zieleni w formie ogólnodostępnego ogrodu dendrologicznego o funkcji wypoczynkowej i dydaktycznej w oparciu o naturalne siedliska, właściwe dla terenu (?)?
- nawieziono obcy materiał i wycięto drzewa bez wymaganego zezwolenia właściwego organu tj. Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków:
(zezwolenie na wycinkę w postaci sprostowania oczywistej omyłki wydane zostało na 2 tygodnie po dokonaniu niszczycielskiej wycinki drzew). Pismem z dnia 24 kwietnia 2015 r., znak: ZN.5146.157.2015.BC Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków stwierdził: ?Prowadzone prace polegające na nawiezieniu mas ziemnych na ww. teren nie były przedmiotem uzgodnień w tu. Urzędzie?
Firma Roman Rojek Nieruchomości wyżej wymienioną decyzją została zobowiązana przez RDOŚ w Gdańsku do usunięcia obcego materiału z powierzchni 3974 m2 siedliska na działce nr 2,9 oraz z powierzchni 3520 m2 na sąsiedniej do siedliska działce nr 2,7.
Działania naprawcze dotyczące usunięcia piachu z siedlisk mają być wykonane do dnia 31 maja 2016 r. bez użycia ciężkiego sprzętu i pod nadzorem przyrodnika. Po usunięciu obcego materiału należy teren skutecznie pielić ręcznie z zawleczonych obcych roślin, zaprzestać ponownego zasypywania w celu umożliwienia naturalnej sukcesji wilgotnego siedliska olchowego charakterystycznego dla rejonu Potoku Oliwskiego w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Podmiot Roman Rojek Nieruchomości został zobowiązany ponadto do wykonywania corocznego monitoringu przyrodniczego w sezonie wegetacyjnym i przedkładania RDOŚ sprawozdań z postępu efektów odtwarzania.
RDOS określił też cel działań naprawczych w postaci naturalnego odtworzenia siedliska olszowego, który powinien zostać osiągnięty w ciągu 5 lat tj. do roku 2020.
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku nałożył na sprawcę szkody rygor natychmiastowej wykonalności w celu jak najszybszego odsłonięcia zniszczonego siedliska niezależnie od dalszych działań prawnych podejmowanych przez sprawcę.
Sprawę ewentualnego zniszczenia przyrody w gdańskiej Dolinie Radości prowadziła Prokuratura Rejonowa w Kartuzach. Śledztwo zostało umorzone w związku z tym, że ?nie zostały wyczerpane znamiona przestępstwa przeciwko środowisku?.
– Według wiedzy RDOŚ prokuratura umorzyła postepowanie na gruncie kodeksu karnego, ale skierowała je do policji, uznając możliwość popełnienia wykroczenia ? informuje Hanna Dzikowska, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku.
RDOŚ nie zgodziła się z taką kwalifikacją czynu i zażalił do Sądu Rejonowego Gdańsk Południe. – Sąd na 5 stycznia 2016 r. wyznaczył posiedzenie, na którym rozpatrzy nasze zażalenie.
Widok po rozplantowaniu piasku – koniec maja 2015 fot. Tomasz Strug
Niezależnie od tego czy wskazany podmiot zostanie uznany za winnego w tej sprawie, w oparciu o prawo Karne, bezsprzecznym jest, że siedlisko zostało zniszczone i trzeba je przywrócić do poprzedniego stanu. Również dlatego, bo jego funkcjonowanie jest ważne nie tylko w skali najbliższego otoczenia, ale również dla sporej części Gdańska ? informuje RDOŚ.
Tego typu ekosystemy ? podmokłe, bagniste – w obliczu postępujących zmian klimatycznych mają istotne znaczenie dla retencji wód i zapobieganiu niekorzystnym zjawiskom stepowienia. Znajduje to wyraz w podejściu Unii Europejskiej, która uznaje łęgi za unikatowe pod względem przyrodniczym obszary. Dodatkowo obszar siedliska znajduje się w rejonie źródliska Potoku Oliwskiego, przez co w decydujący sposób wpływa na stan fauny i flory tego cieku wodnego przepływającego przez kilka Gdańskich dzielnic ? Oliwę, Przymorze, Jelitkowo. Dla kilkudziesięciu tysięcy zamieszkujących w jego sąsiedztwie osób jest miejscem wypoczynku i rekreacji. To efekt ponad 20-letnich działań i wielomilionowych nakładów poniesionych przez władze Gdańska i inne publiczne instytucje w celu restauracji Potoku i jego otoczenia.
Właściciel terenu przy ul. Bytowskiej ma prawo odwołać się od decyzji RDOŚ.
Pw
1000 ton piasku musi zostać usunięte z chronionego siedliska na prywatnej działce w Dolinie Radości ? zdecydował Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku. Piasek ma być zebrany i wywieziony bez udziału ciężkiego sprzętu i pod nadzorem przyrodnika.
Początek kwietnia 2015 roku fot. Michał Kochańczyk
Przypomnijmy: o pracach przy ul. Bytowskiej w Dolinie Radości alarmowali od kwietnia ekolodzy. Na teren siedliska łęgu olszowo-jesionowego nad Potokiem Oliwskim nawieziono wielkie hałdy piachu, który miał posłużyć do wyrównania terenu i utworzenia łąki kwiatowej. Przy tej okazji wycięto również kilka drzew.
Teraz Roman Rojek Nieruchomości ? podmiot gospodarczy działający na cennej przyrodniczo działki w Dolinie Radości na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, musi ją przywrócić do poprzedniego stanu. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku wydał 14 grudnia decyzję nakładającą obowiązek wykonania działań naprawczych w związku ze zniszczeniem przez firmę chronionego siedliska znajdującego się na terenie tej nieruchomości.
Działania naprawcze dotyczące usunięcia piachu z siedlisk mają być wykonane do dnia 31 maja 2016 r. bez użycia ciężkiego sprzętu i pod nadzorem przyrodnika.
Na najważniejsze działania firma ma prawie pół roku.
Jak informuje RDOŚ, siedlisko łęgu olszowo-jesionowego nad Potokiem Oliwskim uległo zniszczeniu poprzez dwa rodzaje działań:
- nawiezienie ok. 1000 ton obcego materiału mineralnego wraz z obcą pulą genetyczną roślin powodując osuszenie siedliska łęgu olszowo-jesionowego.
- nielegalne wycięcie drzew gatunku głównie olcha czarna i jesion na powierzchni
3974 m2 siedlisk;
Działania powodujące szkodę w siedlisku zostały wykonane nielegalnie ponieważ:
- były niezgodnie z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który przeznacza dla działki 005-62 ?(?) uwarunkowania z zakresu ochrony i kształtowania środowiska: jako rekonstrukcja zieleni w formie ogólnodostępnego ogrodu dendrologicznego o funkcji wypoczynkowej i dydaktycznej w oparciu o naturalne siedliska, właściwe dla terenu (?)?
- nawieziono obcy materiał i wycięto drzewa bez wymaganego zezwolenia właściwego organu tj. Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków:
(zezwolenie na wycinkę w postaci sprostowania oczywistej omyłki wydane zostało na 2 tygodnie po dokonaniu niszczycielskiej wycinki drzew). Pismem z dnia 24 kwietnia 2015 r., znak: ZN.5146.157.2015.BC Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków stwierdził: ?Prowadzone prace polegające na nawiezieniu mas ziemnych na ww. teren nie były przedmiotem uzgodnień w tu. Urzędzie?
Firma Roman Rojek Nieruchomości wyżej wymienioną decyzją została zobowiązana przez RDOŚ w Gdańsku do usunięcia obcego materiału z powierzchni 3974 m2 siedliska na działce nr 2,9 oraz z powierzchni 3520 m2 na sąsiedniej do siedliska działce nr 2,7.
Działania naprawcze dotyczące usunięcia piachu z siedlisk mają być wykonane do dnia 31 maja 2016 r. bez użycia ciężkiego sprzętu i pod nadzorem przyrodnika. Po usunięciu obcego materiału należy teren skutecznie pielić ręcznie z zawleczonych obcych roślin, zaprzestać ponownego zasypywania w celu umożliwienia naturalnej sukcesji wilgotnego siedliska olchowego charakterystycznego dla rejonu Potoku Oliwskiego w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Podmiot Roman Rojek Nieruchomości został zobowiązany ponadto do wykonywania corocznego monitoringu przyrodniczego w sezonie wegetacyjnym i przedkładania RDOŚ sprawozdań z postępu efektów odtwarzania.
RDOS określił też cel działań naprawczych w postaci naturalnego odtworzenia siedliska olszowego, który powinien zostać osiągnięty w ciągu 5 lat tj. do roku 2020.
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku nałożył na sprawcę szkody rygor natychmiastowej wykonalności w celu jak najszybszego odsłonięcia zniszczonego siedliska niezależnie od dalszych działań prawnych podejmowanych przez sprawcę.
Sprawę ewentualnego zniszczenia przyrody w gdańskiej Dolinie Radości prowadziła Prokuratura Rejonowa w Kartuzach. Śledztwo zostało umorzone w związku z tym, że ?nie zostały wyczerpane znamiona przestępstwa przeciwko środowisku?.
- Według wiedzy RDOŚ prokuratura umorzyła postepowanie na gruncie kodeksu karnego, ale skierowała je do policji, uznając możliwość popełnienia wykroczenia ? informuje Hanna Dzikowska, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku.
RDOŚ nie zgodziła się z taką kwalifikacją czynu i zażalił do Sądu Rejonowego Gdańsk Południe. - Sąd na 5 stycznia 2016 r. wyznaczył posiedzenie, na którym rozpatrzy nasze zażalenie.
Widok po rozplantowaniu piasku - koniec maja 2015 fot. Tomasz Strug
Niezależnie od tego czy wskazany podmiot zostanie uznany za winnego w tej sprawie, w oparciu o prawo Karne, bezsprzecznym jest, że siedlisko zostało zniszczone i trzeba je przywrócić do poprzedniego stanu. Również dlatego, bo jego funkcjonowanie jest ważne nie tylko w skali najbliższego otoczenia, ale również dla sporej części Gdańska ? informuje RDOŚ.
Tego typu ekosystemy ? podmokłe, bagniste - w obliczu postępujących zmian klimatycznych mają istotne znaczenie dla retencji wód i zapobieganiu niekorzystnym zjawiskom stepowienia. Znajduje to wyraz w podejściu Unii Europejskiej, która uznaje łęgi za unikatowe pod względem przyrodniczym obszary. Dodatkowo obszar siedliska znajduje się w rejonie źródliska Potoku Oliwskiego, przez co w decydujący sposób wpływa na stan fauny i flory tego cieku wodnego przepływającego przez kilka Gdańskich dzielnic ? Oliwę, Przymorze, Jelitkowo. Dla kilkudziesięciu tysięcy zamieszkujących w jego sąsiedztwie osób jest miejscem wypoczynku i rekreacji. To efekt ponad 20-letnich działań i wielomilionowych nakładów poniesionych przez władze Gdańska i inne publiczne instytucje w celu restauracji Potoku i jego otoczenia.
Właściciel terenu przy ul. Bytowskiej ma prawo odwołać się od decyzji RDOŚ.
Pw
|1000 ton piasku musi zostać usunięte z chronionego siedliska na prywatnej działce w Dolinie Radości ? zdecydował Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku. Piasek ma być zebrany i wywieziony bez udziału ciężkiego sprzętu i pod nadzorem przyrodnika.
Początek kwietnia 2015 roku fot. Michał Kochańczyk
Przypomnijmy: o pracach przy ul. Bytowskiej w Dolinie Radości alarmowali od kwietnia ekolodzy. Na teren siedliska łęgu olszowo-jesionowego nad Potokiem Oliwskim nawieziono wielkie hałdy piachu, który miał posłużyć do wyrównania terenu i utworzenia łąki kwiatowej. Przy tej okazji wycięto również kilka drzew.
Teraz Roman Rojek Nieruchomości ? podmiot gospodarczy działający na cennej przyrodniczo działki w Dolinie Radości na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, musi ją przywrócić do poprzedniego stanu. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku wydał 14 grudnia decyzję nakładającą obowiązek wykonania działań naprawczych w związku ze zniszczeniem przez firmę chronionego siedliska znajdującego się na terenie tej nieruchomości.
Działania naprawcze dotyczące usunięcia piachu z siedlisk mają być wykonane do dnia 31 maja 2016 r. bez użycia ciężkiego sprzętu i pod nadzorem przyrodnika.
Na najważniejsze działania firma ma prawie pół roku.
Jak informuje RDOŚ, siedlisko łęgu olszowo-jesionowego nad Potokiem Oliwskim uległo zniszczeniu poprzez dwa rodzaje działań:
- nawiezienie ok. 1000 ton obcego materiału mineralnego wraz z obcą pulą genetyczną roślin powodując osuszenie siedliska łęgu olszowo-jesionowego.
- nielegalne wycięcie drzew gatunku głównie olcha czarna i jesion na powierzchni
3974 m2 siedlisk;
Działania powodujące szkodę w siedlisku zostały wykonane nielegalnie ponieważ:
- były niezgodnie z zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który przeznacza dla działki 005-62 ?(?) uwarunkowania z zakresu ochrony i kształtowania środowiska: jako rekonstrukcja zieleni w formie ogólnodostępnego ogrodu dendrologicznego o funkcji wypoczynkowej i dydaktycznej w oparciu o naturalne siedliska, właściwe dla terenu (?)?
- nawieziono obcy materiał i wycięto drzewa bez wymaganego zezwolenia właściwego organu tj. Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków:
(zezwolenie na wycinkę w postaci sprostowania oczywistej omyłki wydane zostało na 2 tygodnie po dokonaniu niszczycielskiej wycinki drzew). Pismem z dnia 24 kwietnia 2015 r., znak: ZN.5146.157.2015.BC Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków stwierdził: ?Prowadzone prace polegające na nawiezieniu mas ziemnych na ww. teren nie były przedmiotem uzgodnień w tu. Urzędzie?
Firma Roman Rojek Nieruchomości wyżej wymienioną decyzją została zobowiązana przez RDOŚ w Gdańsku do usunięcia obcego materiału z powierzchni 3974 m2 siedliska na działce nr 2,9 oraz z powierzchni 3520 m2 na sąsiedniej do siedliska działce nr 2,7.
Działania naprawcze dotyczące usunięcia piachu z siedlisk mają być wykonane do dnia 31 maja 2016 r. bez użycia ciężkiego sprzętu i pod nadzorem przyrodnika. Po usunięciu obcego materiału należy teren skutecznie pielić ręcznie z zawleczonych obcych roślin, zaprzestać ponownego zasypywania w celu umożliwienia naturalnej sukcesji wilgotnego siedliska olchowego charakterystycznego dla rejonu Potoku Oliwskiego w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Podmiot Roman Rojek Nieruchomości został zobowiązany ponadto do wykonywania corocznego monitoringu przyrodniczego w sezonie wegetacyjnym i przedkładania RDOŚ sprawozdań z postępu efektów odtwarzania.
RDOS określił też cel działań naprawczych w postaci naturalnego odtworzenia siedliska olszowego, który powinien zostać osiągnięty w ciągu 5 lat tj. do roku 2020.
Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku nałożył na sprawcę szkody rygor natychmiastowej wykonalności w celu jak najszybszego odsłonięcia zniszczonego siedliska niezależnie od dalszych działań prawnych podejmowanych przez sprawcę.
Sprawę ewentualnego zniszczenia przyrody w gdańskiej Dolinie Radości prowadziła Prokuratura Rejonowa w Kartuzach. Śledztwo zostało umorzone w związku z tym, że ?nie zostały wyczerpane znamiona przestępstwa przeciwko środowisku?.
– Według wiedzy RDOŚ prokuratura umorzyła postepowanie na gruncie kodeksu karnego, ale skierowała je do policji, uznając możliwość popełnienia wykroczenia ? informuje Hanna Dzikowska, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku.
RDOŚ nie zgodziła się z taką kwalifikacją czynu i zażalił do Sądu Rejonowego Gdańsk Południe. – Sąd na 5 stycznia 2016 r. wyznaczył posiedzenie, na którym rozpatrzy nasze zażalenie.
Widok po rozplantowaniu piasku – koniec maja 2015 fot. Tomasz Strug
Niezależnie od tego czy wskazany podmiot zostanie uznany za winnego w tej sprawie, w oparciu o prawo Karne, bezsprzecznym jest, że siedlisko zostało zniszczone i trzeba je przywrócić do poprzedniego stanu. Również dlatego, bo jego funkcjonowanie jest ważne nie tylko w skali najbliższego otoczenia, ale również dla sporej części Gdańska ? informuje RDOŚ.
Tego typu ekosystemy ? podmokłe, bagniste – w obliczu postępujących zmian klimatycznych mają istotne znaczenie dla retencji wód i zapobieganiu niekorzystnym zjawiskom stepowienia. Znajduje to wyraz w podejściu Unii Europejskiej, która uznaje łęgi za unikatowe pod względem przyrodniczym obszary. Dodatkowo obszar siedliska znajduje się w rejonie źródliska Potoku Oliwskiego, przez co w decydujący sposób wpływa na stan fauny i flory tego cieku wodnego przepływającego przez kilka Gdańskich dzielnic ? Oliwę, Przymorze, Jelitkowo. Dla kilkudziesięciu tysięcy zamieszkujących w jego sąsiedztwie osób jest miejscem wypoczynku i rekreacji. To efekt ponad 20-letnich działań i wielomilionowych nakładów poniesionych przez władze Gdańska i inne publiczne instytucje w celu restauracji Potoku i jego otoczenia.
Właściciel terenu przy ul. Bytowskiej ma prawo odwołać się od decyzji RDOŚ.
Pw