Reklama

Tragedia w ZOO

Krótko cieszyliśmy się z czwórki lwów w oliwskim ZOO. Lew Arco zagryzł jedną z trzech mieszkającym z nim lwic.

Lwice_3_ZOO

Tschibinda, Zion i Berghi jeszcze w komplecie – 10 X 2014

Lew rzucił się jedną z młodszych lwic i zagryzł ją na śmierć. Do zdarzenia doszło ponad godzinę temu na oczach zwiedzających. Nie wiadomo co było powodem agresji lwa.

Lwy mogą być jednak rozdrażnione. W sobotę, w ramach bezpłatnego dnia otwartego ZOO, odwiedziło je według szacunków ok. 15 tysięcy osób. Lwiarnia została uroczyście otwarta 10 października. Tydzień wcześniej przywieziono do niej z Lizbony samca Arco i jego nowe partnerki spod Paryża: Tschibinde, Zion i Berghi.

Pp

Oświadczenie Michała Targowskiego, dyrektora oliwskiego ZOO:

Informuję, że dzisiaj  13 października 2014 roku po godzinie 16.00 samiec lew Arco w czasie przygotowywania do wieczornego posiłku i noclegu zaatakował 1,5 roczną samicę Bergi. Po krótkiej gonitwie zwierząt, samiec chwycił samicę za gardło i po kilku minutach ją udusił. Pomimo interwencji pracowników (asystenta dyżurnego i opiekunów lwa) próby rozdzielenia zwierząt nie powiodły się.

Trudno jednoznacznie określić przyczyny takiego zachowania samca. Zwierzęta od wtorku 7 października br. przebywały razem i nie wykazywały wobec siebie agresji. Są to zwierzęta młode i tym bardziej wydawało się, że bezkonfliktowo stworzą grupę rodzinną.

Od pierwszych dni przebywania w pomieszczeniach ekspozycyjnych zwierzęta wykazywały obojętność wobec przebywających zwiedzających, a w Dniu Otwartym ogrodu 11 października, kiedy przez pawilon przewinęło się kilkanaście tysięcy zwiedzających zwierzęta zachowywały się spokojnie, spały i wyglądały na znudzone- czyli tak jak zachowuje się lwia rodzina.

To przykre zdarzenie jest dla mnie i całego zespołu gdańskiego ZOO bardzo bolesne. Tym bardziej, że ostatnie miesiące były skoncentrowane na przygotowywaniu dobrych warunków dla lwów. Jednak musimy czuć pokorę wobec faktu, że pracując z dzikimi zwierzętami możemy się spotkać z nieprzewidywalnymi sytuacjami.
Pomimo straty będziemy dalej próbować scalać grupę, bo lew jest gatunkiem kota stadnego i w najbliższym czasie będziemy próbować zwierzęta oswoić z wybiegiem zewnętrznym. Mimo straty Bergi, pawilon dla lwów będzie nadal otwarty dla zwiedzających i lwy będą eksponowane.

Michał Targowski
Dyrektor Ogrodu Zoologicznego w Gdańsku

Lwiarnia otwarta – czas na dzień otwarty ZOO


Krótko cieszyliśmy się z czwórki lwów w oliwskim ZOO. Lew Arco zagryzł jedną z trzech mieszkającym z nim lwic.

Lwice_3_ZOO

Tschibinda, Zion i Berghi jeszcze w komplecie - 10 X 2014

Lew rzucił się jedną z młodszych lwic i zagryzł ją na śmierć. Do zdarzenia doszło ponad godzinę temu na oczach zwiedzających. Nie wiadomo co było powodem agresji lwa.

Lwy mogą być jednak rozdrażnione. W sobotę, w ramach bezpłatnego dnia otwartego ZOO, odwiedziło je według szacunków ok. 15 tysięcy osób. Lwiarnia została uroczyście otwarta 10 października. Tydzień wcześniej przywieziono do niej z Lizbony samca Arco i jego nowe partnerki spod Paryża: Tschibinde, Zion i Berghi.

Pp

Oświadczenie Michała Targowskiego, dyrektora oliwskiego ZOO:

Informuję, że dzisiaj  13 października 2014 roku po godzinie 16.00 samiec lew Arco w czasie przygotowywania do wieczornego posiłku i noclegu zaatakował 1,5 roczną samicę Bergi. Po krótkiej gonitwie zwierząt, samiec chwycił samicę za gardło i po kilku minutach ją udusił. Pomimo interwencji pracowników (asystenta dyżurnego i opiekunów lwa) próby rozdzielenia zwierząt nie powiodły się.

Trudno jednoznacznie określić przyczyny takiego zachowania samca. Zwierzęta od wtorku 7 października br. przebywały razem i nie wykazywały wobec siebie agresji. Są to zwierzęta młode i tym bardziej wydawało się, że bezkonfliktowo stworzą grupę rodzinną.

Od pierwszych dni przebywania w pomieszczeniach ekspozycyjnych zwierzęta wykazywały obojętność wobec przebywających zwiedzających, a w Dniu Otwartym ogrodu 11 października, kiedy przez pawilon przewinęło się kilkanaście tysięcy zwiedzających zwierzęta zachowywały się spokojnie, spały i wyglądały na znudzone- czyli tak jak zachowuje się lwia rodzina.

To przykre zdarzenie jest dla mnie i całego zespołu gdańskiego ZOO bardzo bolesne. Tym bardziej, że ostatnie miesiące były skoncentrowane na przygotowywaniu dobrych warunków dla lwów. Jednak musimy czuć pokorę wobec faktu, że pracując z dzikimi zwierzętami możemy się spotkać z nieprzewidywalnymi sytuacjami.
Pomimo straty będziemy dalej próbować scalać grupę, bo lew jest gatunkiem kota stadnego i w najbliższym czasie będziemy próbować zwierzęta oswoić z wybiegiem zewnętrznym. Mimo straty Bergi, pawilon dla lwów będzie nadal otwarty dla zwiedzających i lwy będą eksponowane.

Michał Targowski
Dyrektor Ogrodu Zoologicznego w Gdańsku

Lwiarnia otwarta - czas na dzień otwarty ZOO


|

Krótko cieszyliśmy się z czwórki lwów w oliwskim ZOO. Lew Arco zagryzł jedną z trzech mieszkającym z nim lwic.

Lwice_3_ZOO

Tschibinda, Zion i Berghi jeszcze w komplecie - 10 X 2014

Lew rzucił się jedną z młodszych lwic i zagryzł ją na śmierć. Do zdarzenia doszło ponad godzinę temu na oczach zwiedzających. Nie wiadomo co było powodem agresji lwa.

Lwy mogą być jednak rozdrażnione. W sobotę, w ramach bezpłatnego dnia otwartego ZOO, odwiedziło je według szacunków ok. 15 tysięcy osób. Lwiarnia została uroczyście otwarta 10 października. Tydzień wcześniej przywieziono do niej z Lizbony samca Arco i jego nowe partnerki spod Paryża: Tschibinde, Zion i Berghi.

Pp

Oświadczenie Michała Targowskiego, dyrektora oliwskiego ZOO:

Informuję, że dzisiaj  13 października 2014 roku po godzinie 16.00 samiec lew Arco w czasie przygotowywania do wieczornego posiłku i noclegu zaatakował 1,5 roczną samicę Bergi. Po krótkiej gonitwie zwierząt, samiec chwycił samicę za gardło i po kilku minutach ją udusił. Pomimo interwencji pracowników (asystenta dyżurnego i opiekunów lwa) próby rozdzielenia zwierząt nie powiodły się.

Trudno jednoznacznie określić przyczyny takiego zachowania samca. Zwierzęta od wtorku 7 października br. przebywały razem i nie wykazywały wobec siebie agresji. Są to zwierzęta młode i tym bardziej wydawało się, że bezkonfliktowo stworzą grupę rodzinną.

Od pierwszych dni przebywania w pomieszczeniach ekspozycyjnych zwierzęta wykazywały obojętność wobec przebywających zwiedzających, a w Dniu Otwartym ogrodu 11 października, kiedy przez pawilon przewinęło się kilkanaście tysięcy zwiedzających zwierzęta zachowywały się spokojnie, spały i wyglądały na znudzone- czyli tak jak zachowuje się lwia rodzina.

To przykre zdarzenie jest dla mnie i całego zespołu gdańskiego ZOO bardzo bolesne. Tym bardziej, że ostatnie miesiące były skoncentrowane na przygotowywaniu dobrych warunków dla lwów. Jednak musimy czuć pokorę wobec faktu, że pracując z dzikimi zwierzętami możemy się spotkać z nieprzewidywalnymi sytuacjami.
Pomimo straty będziemy dalej próbować scalać grupę, bo lew jest gatunkiem kota stadnego i w najbliższym czasie będziemy próbować zwierzęta oswoić z wybiegiem zewnętrznym. Mimo straty Bergi, pawilon dla lwów będzie nadal otwarty dla zwiedzających i lwy będą eksponowane.

Michał Targowski
Dyrektor Ogrodu Zoologicznego w Gdańsku

Lwiarnia otwarta - czas na dzień otwarty ZOO


Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Krótko cieszyliśmy się z czwórki lwów w oliwskim ZOO. Lew Arco zagryzł jedną z trzech mieszkającym z nim lwic.

Lwice_3_ZOO

Tschibinda, Zion i Berghi jeszcze w komplecie – 10 X 2014

Lew rzucił się jedną z młodszych lwic i zagryzł ją na śmierć. Do zdarzenia doszło ponad godzinę temu na oczach zwiedzających. Nie wiadomo co było powodem agresji lwa.

Lwy mogą być jednak rozdrażnione. W sobotę, w ramach bezpłatnego dnia otwartego ZOO, odwiedziło je według szacunków ok. 15 tysięcy osób. Lwiarnia została uroczyście otwarta 10 października. Tydzień wcześniej przywieziono do niej z Lizbony samca Arco i jego nowe partnerki spod Paryża: Tschibinde, Zion i Berghi.

Pp

Oświadczenie Michała Targowskiego, dyrektora oliwskiego ZOO:

Informuję, że dzisiaj  13 października 2014 roku po godzinie 16.00 samiec lew Arco w czasie przygotowywania do wieczornego posiłku i noclegu zaatakował 1,5 roczną samicę Bergi. Po krótkiej gonitwie zwierząt, samiec chwycił samicę za gardło i po kilku minutach ją udusił. Pomimo interwencji pracowników (asystenta dyżurnego i opiekunów lwa) próby rozdzielenia zwierząt nie powiodły się.

Trudno jednoznacznie określić przyczyny takiego zachowania samca. Zwierzęta od wtorku 7 października br. przebywały razem i nie wykazywały wobec siebie agresji. Są to zwierzęta młode i tym bardziej wydawało się, że bezkonfliktowo stworzą grupę rodzinną.

Od pierwszych dni przebywania w pomieszczeniach ekspozycyjnych zwierzęta wykazywały obojętność wobec przebywających zwiedzających, a w Dniu Otwartym ogrodu 11 października, kiedy przez pawilon przewinęło się kilkanaście tysięcy zwiedzających zwierzęta zachowywały się spokojnie, spały i wyglądały na znudzone- czyli tak jak zachowuje się lwia rodzina.

To przykre zdarzenie jest dla mnie i całego zespołu gdańskiego ZOO bardzo bolesne. Tym bardziej, że ostatnie miesiące były skoncentrowane na przygotowywaniu dobrych warunków dla lwów. Jednak musimy czuć pokorę wobec faktu, że pracując z dzikimi zwierzętami możemy się spotkać z nieprzewidywalnymi sytuacjami.
Pomimo straty będziemy dalej próbować scalać grupę, bo lew jest gatunkiem kota stadnego i w najbliższym czasie będziemy próbować zwierzęta oswoić z wybiegiem zewnętrznym. Mimo straty Bergi, pawilon dla lwów będzie nadal otwarty dla zwiedzających i lwy będą eksponowane.

Michał Targowski
Dyrektor Ogrodu Zoologicznego w Gdańsku

Lwiarnia otwarta – czas na dzień otwarty ZOO