Reklama

Trzeci lew gdański – upamiętnienie Pawła Adamowicza w Oliwie [VIDEO]

W niedzielne popołudnie w ogrodach firmy Doraco przylegających do Parku Oliwskiego odsłonięto rzeźbę lwa oraz tablicę poświęcona tragicznie zmarłemu Prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi. To pierwsza tego typu forma upamiętnienia Pawła Adamowicza w Gdańsku. Inicjatywa wyszła od właściciela Hass Holding Limited.

Odsłonięcia rzeźby i tablicy dokonały wspólnie Magdalena Adamowicz wraz z córkami Antoniną i Teresą oraz prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz | fot. Tomasz Strug
Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

W niedzielne popołudnie w ogrodach firmy Doraco przylegających do Parku Oliwskiego odsłonięto rzeźbę lwa oraz tablicę poświęcona tragicznie zmarłemu Prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi. To pierwsza tego typu forma upamiętnienia Pawła Adamowicza w Gdańsku. Inicjatywa wyszła od właściciela Hass Holding Limited.

Kiedy 13 stycznia, późnym wieczorem, dotarła do mnie informacja, że Paweł został raniony podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, na początku nie chciałem w to uwierzyć. Uważałem, że jest to jakiś makabryczny żart – wspominał Andrzej Hass, właściciel grupy Hass Holding Limited i pomysłodawca powstania rzeźby. – Potem gdy zaczęły dochodzić do mnie bardziej oficjalne informacje. Zacząłem się zastanawiać, że może to bandycki wybryk. W godzinach rannych wiedziałem już, że był to straszliwy mord na naszym kochanym prezydencie. Trudno mi było w to uwierzyć. Dopiero królewski pogrzeb i płacz wielu tysięcy gdańszczan, setek tysięcy Polaków, uzmysłowił mi, że Paweł nie żyje. W gronie najbliższych osób i współpracowników zaczęliśmy się zastanawiać, co możemy zrobić, żeby uszanować tego wielkiego człowieka. 

Pomysły były różne: ławeczka z figurą prezydenta z brązu, fotel z rzeźbą Adamowicza w todze i prezydenckim łańcuchu lub popiersie w stylu antycznym. – Wszystkie te pomysły odrzucaliśmy, bo wiedzieliśmy, że Paweł by tego nie zaakceptował – opowiadał Andrzej Hass. – Pewnego wieczoru słyszałem dyskusję kilku dziennikarzy. Jeden z dziennikarzy przyrównał naszego Pana prezydenta do trzeciego lwa gdańskiego. I wtedy nastąpiło pewne olśnienie. bo lew to przecież zwierzę królewskie. Lew jest bardzo silny, władczy, ale też odpowiedzialny. Też wie, jak ma zarządzać swoim stadem. Czyli nasz prezydent który naszym stadem tez potrafił zarządzać przez 20 lat.

Zwrócono się wówczas do autorki  rzeźb czterech lwów będących elementem Fontanny Czterech Kwartałów przed Kaplicą Królewską w Gdańsku. Rzeźbiarka Ewa Koprowska podjęła się zadania ucieleśnienia w bryle brązu charakteru lwa i cech Pawła Adamowicza. Efektem jej prac jest piękna rzeźba lwa z brązu, która waży około pół tony.

Prócz rodziny i przyjaciół zmarłego prezydenta, wśród uczestników uroczystości byli jego bliscy współpracownicy z prezydent Aleksandrą Dulkiewicz na czele i jej zastępcami: Piotrem Grzelakiem i Piotrem Kowalczukiem. Na uroczystość przybyli również m.in.: poseł Małgorzata Chmiel, poseł Burys Budka,  marszałek pomorski Mieczysław Struk czy wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski.

Odsłonięcia rzeźby i tablicy dokonały wspólnie Magdalena Adamowicz wraz z córkami Antoniną i Teresą oraz prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz

Wokół rzeźby można oglądać wystawę fotograficzną „Gdańsk Pawła Adamowicza”, którą przygotowała Fundacja Wspólnota Gdańska. Zdjęcia te wcześniej były eksponowane na ogrodzeniu Parku Oliwskiego.

W czasie uroczystości, Fundacja im. Magdaleny Hass przekazała Fundacji Wspólnota Gdańska voucher na kwotę 10 tys. zł. Pieniądze te mają wesprzeć działania Domu Sąsiedzkiego, który działa Oliwskim Ratuszu Kultury. W imieniu Fundacji Wspólnota Gdańska dar przyjął jej założyciel Andrzej Stelmasiewicz. Całłośc zwieńczy koncert fortepianowy w wykonaniu Artura Sychowskiego. Zebranych wzruszyła jego interpretacja piosenki „The sound of silance”.

Tablica Pawel Adamowicz Draco 20190811 180453

Rzeźba lwa i tablica poświęcone pamięci Pawła Adamowicza znajdują się w tzw. Ogrodach Doraco na terenie dawnego Folwarku Saltzmanna przy ul. Opackiej 12 w Oliwie.

To za czasów rządów Pawła Adamowicza tereny te przeszły olbrzymią przemianę. W 2008 roku ostatecznie ucięto dyskusje nad możliwością pozostawienia terenów w kierunku al. Grunwaldzkiej na cele rezerwy rozwojowej Parku Oliwskiego. Powodem było uchwalenie wówczas w planie zagospodarowania przestrzennego możliwości zabudowy prywatnych terenów pomiędzy Dworkiem Saltzmanna a linią tramwajową przy al. Grunaldzkiej. Inwestycja ta jest właśnie na ukończeniu. Miasto zrealizowało jednak wzdłuz Potoku Oliwskiego tzw ogród japoński.

Same działki wokół dawnego dworku wraz z fragmentem terenu samorządowego przedszkola zostały w 2012 roku przejęte od miasta przez firmę Doraco w zamian za mieszkania na cele komunalne wybudowane na Szadółkach. Dzięki tej zamianie korporacja pobudowała przy ul. Opackiej swoją reprezentacyjną siedzibę oraz zrealizowała założenie ogrodowe otaczające dworek dawnego ogrodnika Parku Oliwskiego.

Zgodnie w wcześniejszymi zapowiedziami, teren ten jest dziś ogólnodostępny. Jakość przeprowadzonego odtworzenia ogrodu oraz nakłady na jego bieżące utrzymanie stanowią niedościgniony wzór standardów jakie powinny być stosowane na terenie sąsiedniego parku miejskiego.

este

Ostatnia edycja: 13 sierpnia, 2019 o 07:05