Sport: W meczu na szczycie bez bramek
W tym sezonie coraz śmielej poczyna sobie zespół Lechii II. Drużyna złożona jest wyłącznie z chłopców urodzonych w 1996 roku. To zupełnie nie przeszkadza im w rywalizacji w lidze z rocznikiem o rok starszym. Przed tym spotkaniem młodzi lechiści przegrali jedynie ze swoimi starszymi kolegami z klubu, oraz sensacyjnie zremisowali z faworytem rozgrywek Arką Gdynia. Biało-czarni KS Olivia zanotowali dwie wpadki. Na inaugurację zremisowali i stracili punkty w Chojnicach z Kolejarzem, by później sensacyjnie przegrać z Jantarem w Pruszczu Gd.
Obecny sezon należy do czterech drużyn. Miejsce Jedynki Reda, która nie jest już tak groźna, zajęli właśnie młodzi lechiści. W piątkowe popołudnie na sztucznym boisku MOSiR przy ulicy Traugutta do rywalizacji stanął drugi i trzeci zespół ligi. Przed spotkaniem trudno było wskazać zdecydowanego faworyta. Oliwianie pamiętali jeszcze jedyną porażkę z rundy wiosennej poprzedniego sezonu, która ponieśli z Lechią II. Już na początku biało-czarni mieli wyśmienita sytuację i mogli ustawić przebieg spotkania. W 5 min. Patryk Belecki w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił prosto w niego. Kolejne minuty upływały pod znakiem gry w środku pola. Żadna z drużyn nie osiągnęła znaczącej przewagi. Sytuacji bramkowych również zabrakło.
Drugą połowę oliwianie rozpoczęli z mocnym postanowieniem zdobycia bramki. Trener Jacek Zygało przemeblował ustawienie drużyny i od razu akcje oliwian nabrały tempa. Bardzo groźne były szarże w wykonaniu Damiana Kugiela, który został przesunięty na prawą pomoc. Właśnie on był najbliżej zdobycia upragnionego gola. Stałe fragmenty gry Olivia rozgrywa bardzo dobrze. Po rzucie wolnym wykonywanym z okolic pola karnego piłka trafiła w słupek. Gospodarze też się odgryzali. Dwa razy blisko zdobycia bramki był znakomity Oktawian Skrzecz. To wielki talent, który gra niekonwencjonalnie i dysponuje świetną techniką. Ostanie 10 min. spotkania, to już dominacja gości. Praktycznie w ostatniej akcji meczu Kugielmógł zostać bohaterem i wprawić w euforię liczną grupę kibiców. Po jego główce piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Lechię należy pochwalić za dobrą organizację gry i wysoki poziom taktyczny reprezentowany przez zespół. Oliwianie natomiast przespali pierwszą połowę. W tak wyrównanych spotkaniach o wyniku decyduje ?złota bramka?. W tej lidze jest jeszcze wszystko możliwe i walka o końcowy triumf zapowiada się fascynująco. Już w najbliższą środę w Gdyni kolejne derby Trójmiasta. Arka podejmuje Olivię. Emocji na pewno nie zabraknie.
Olivia: Toporski ? Brdękiewicz, Jakowski, Narloch, Bartoszewicz ? Raczkowski, P.Kamiński, Kugiel, Umański ? Belecki, Grosz oraz J.Kamiński, Grzymała, Wons, Janukowicz.
/kso95/
W tym sezonie coraz śmielej poczyna sobie zespół Lechii II. Drużyna złożona jest wyłącznie z chłopców urodzonych w 1996 roku. To zupełnie nie przeszkadza im w rywalizacji w lidze z rocznikiem o rok starszym. Przed tym spotkaniem młodzi lechiści przegrali jedynie ze swoimi starszymi kolegami z klubu, oraz sensacyjnie zremisowali z faworytem rozgrywek Arką Gdynia. Biało-czarni KS Olivia zanotowali dwie wpadki. Na inaugurację zremisowali i stracili punkty w Chojnicach z Kolejarzem, by później sensacyjnie przegrać z Jantarem w Pruszczu Gd.
Obecny sezon należy do czterech drużyn. Miejsce Jedynki Reda, która nie jest już tak groźna, zajęli właśnie młodzi lechiści. W piątkowe popołudnie na sztucznym boisku MOSiR przy ulicy Traugutta do rywalizacji stanął drugi i trzeci zespół ligi. Przed spotkaniem trudno było wskazać zdecydowanego faworyta. Oliwianie pamiętali jeszcze jedyną porażkę z rundy wiosennej poprzedniego sezonu, która ponieśli z Lechią II. Już na początku biało-czarni mieli wyśmienita sytuację i mogli ustawić przebieg spotkania. W 5 min. Patryk Belecki w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił prosto w niego. Kolejne minuty upływały pod znakiem gry w środku pola. Żadna z drużyn nie osiągnęła znaczącej przewagi. Sytuacji bramkowych również zabrakło.
Drugą połowę oliwianie rozpoczęli z mocnym postanowieniem zdobycia bramki. Trener Jacek Zygało przemeblował ustawienie drużyny i od razu akcje oliwian nabrały tempa. Bardzo groźne były szarże w wykonaniu Damiana Kugiela, który został przesunięty na prawą pomoc. Właśnie on był najbliżej zdobycia upragnionego gola. Stałe fragmenty gry Olivia rozgrywa bardzo dobrze. Po rzucie wolnym wykonywanym z okolic pola karnego piłka trafiła w słupek. Gospodarze też się odgryzali. Dwa razy blisko zdobycia bramki był znakomity Oktawian Skrzecz. To wielki talent, który gra niekonwencjonalnie i dysponuje świetną techniką. Ostanie 10 min. spotkania, to już dominacja gości. Praktycznie w ostatniej akcji meczu Kugielmógł zostać bohaterem i wprawić w euforię liczną grupę kibiców. Po jego główce piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Lechię należy pochwalić za dobrą organizację gry i wysoki poziom taktyczny reprezentowany przez zespół. Oliwianie natomiast przespali pierwszą połowę. W tak wyrównanych spotkaniach o wyniku decyduje ?złota bramka?. W tej lidze jest jeszcze wszystko możliwe i walka o końcowy triumf zapowiada się fascynująco. Już w najbliższą środę w Gdyni kolejne derby Trójmiasta. Arka podejmuje Olivię. Emocji na pewno nie zabraknie.
Olivia: Toporski ? Brdękiewicz, Jakowski, Narloch, Bartoszewicz ? Raczkowski, P.Kamiński, Kugiel, Umański ? Belecki, Grosz oraz J.Kamiński, Grzymała, Wons, Janukowicz.
/kso95/
Ostatnia edycja: 3 marca, 2015 o 07:25