Reklama

W szpitalu mordują zabytek

Oliwa traci kolejny wiekowy budynek. W sąsiedztwie Dworu V, trwa rozbiórka dawnego oddziału neurologii Szpitala Marynarki Wojennej. Zgodę na to wydał Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków – prawdopodobnie po serii wprowadzających w błąd argumentów szpitala.

Polanki 115 w 2007 roku | fot. Tomasz Strug
Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Oliwa traci kolejny wiekowy budynek. W sąsiedztwie Dworu V, trwa rozbiórka dawnego oddziału neurologii Szpitala Marynarki Wojennej. Zgodę na to wydał Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków – prawdopodobnie po serii wprowadzających w błąd argumentów szpitala.

– Budynek jest nam zbędny, zagraża bezpieczeństwu, nie mamy pieniędzy by go wyremontować – mówi Romuald Chojnacki , kierownik działu logistyki szpitala MW. To nie jest budynek zabytkowy, ale teren „Anielskiego Dworu” (Dwór V) jest wpisany do rejestru . Dlatego też potrzebna była zgoda Konserwatora Zabytków na rozbiórkę. Zgoda została wydana w lipcu tego roku.

Szpital co innego mówi a co innego robi

Czy coś takiego jest planowane? – Za tydzień planowana jest rozbiórka budynku – mówił nam w piątek szef szpitalnej logistyki. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Tego samego dnia, przed południem, rozpoczęto burzenie prawdopodobnie stuletniej villi. W sobotę prace kontynuowano – wyburzona jest już duża część poddasza i pierwszego piętra budynku. Prawdopodobnie rozbiórkę przyspieszył fakt, iż dziennikarka Gazety Wyborczej przygotowywała na sobotę artykuł na ten temat

Przy okazji wyburzania, zniszczono okazałe drzewo ozdobne. Na starą tuję runęła cześć fasady budynku.

Polanki_115_Szpita_MW20141108_91

Elewacja zachodnia – stan na 8 XI 2014

 

Konserwator wprowadzony w błąd?

– Były próby ratowania tych nieruchomości – mówi Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. – Z pomocą Konserwatora udało się zdobyć 7 milionów złotych na remont sąsiedniego budynku (Villa Axthof). Na ten budynek niestety nie starczyło już pieniędzy.

W związku z tym Pomorski Konserwator Zabytków przychylił się do wniosku szpitala o pozwolenie na rozbiórkę dawnego oddziału neurologii. O taką zgodę szpital zabiegał od kilku lat.

Konserwator (Dariusz Chmielewski) przychylił się do argumentu szpitala, że możliwości adaptacyjne budynku na cele szpitalne są żadne. Ewentualnie mogłyby tam powstać biura, ale brakowało pieniędzy na remont – mówi Tymiński. Renowacja budynku szacowana była na kilka milionów złotych.

Konserwator przychylił się również do argumentów zarządcy, który twierdził, że budynku nie można wydzierżawić ponieważ jest to teren wojskowy – informuje rzecznik prasowy PWKZ.

Polanki_115_Szpita_MW20141108_100

Elewacja wschodnia – stan na 8 XI 2014

Prawdopodobnie szpital wprowadził Urzęd Konserwatora w błąd. Villę trzykrotnie próbowano wydzierżawić. – Nie było jednak żadnego zainteresowania – potwierdził to w rozmowie z nami Romuald Chojnacki, kierownik działu logistyki szpitala MW. Tereny szpitala wojskowego można jednak dzielić i sprzedawać. Dowodem na to  jest sprzedaż zabytkowego Dworu V wraz z rozległym terenem, do której doszło przed 2008 rokiem.

Co ciekawe, ogłoszenia o przetargu na dzierżawę rozbieranego właśnie budynku mówiły o celach pokrewnych z leczeniem. Ogłoszenia szpitala zapraszały w 2009 roku do przetargu na „wydzierżawienie nieruchomości przeznaczonej na dom spokojnej starości z usługami rehabilitacji ruchowej”. Dzierżawa miała być na 10 lat od dnia podpisania umowy. Z pewnością nie zachęcało to potencjalnych inwestorów do wykładania milionów na remont opuszczonego od lat budynku.

Dom Freddiego Kruegera – Chcesz się zabić, twoja sprawa

– W internecie widać, że budynek ten cieszy się dużym zainteresowaniem młodych ludzi, którzy wchodzą tam i robią zdjęcia – mówi Romuald Chojnacki z 7 Szpitala MW.

Rzeczywiście budynek jest bohaterem wielu stron i wpisów na licznych forach internetowych. Najczęściej nazywany jest potocznie „opuszczonym oddziałem psychiatrycznym”. To jednak mylna nazwa – w budynku działał oddział neurologii, który zajmował się również chorobami psychosomatycznymi (choroby fizyczne w powstaniu których istotny udział biorą  czynniki psychologiczne, głównie emocjonalne). Oddział psychiatryczny szpitala znajdował się i działa nadal  w wyremontowanym obok budynku dawnej Villi Axthof.

Chodząc po tym szpitalu miałem nieodparte wrażenie że coś jest nie tak – zupełnie jakby to miejsce było przeklęte, nawiedzone… Mimo że był środek dnia, czułem niepewność i ciągłą obawę, że coś złego lub dziwnego może się tu stać – opisywał na swoim blogu jeden z odwiedzających rozbierany właśnie budynek.

Stara willa w Oliwie, nazywana lokalnie „Domem Freddiego Kruegera”, jest prawdopodobnie najbardziej przerażającym budynkiem w Polsce – emocjonował się jeden z piszących na forum o zjawiskach paranormalnych. –  Już pierwszy krok, postawiony w tych opuszczonych murach oddziału psychiatrycznego, przyprawia o gęsią skórkę. Niektórzy twierdzą, że chodząc po tym szpitalu odczuwa się ciągłe uczucie niepokoju i obecność niewidzialnego towarzystwa.

Tego typu legenda skłaniała kolejne osoby do odwiedzenia tego miejsca.

–  Niejednokrotnie zabezpieczaliśmy budynek przed włamaniem ale ciągle było to niszczone. Kilkakrotnie interweniowała policja i nasza ochrona. Boimy się żeby komuś nie stała sie krzywda, bo my będziemy za to odpowiadać – mówi Romuald Chojnacki, szef szpitalnej logistyki.

„Chcesz się zabić, twoja sprawa. Tylko innym nie rób problemów, skocz z mostu!!!” – takiej treści tabliczki administracja szpitala powiesiła na elewacji. Teraz problem zniknie, budynek jest burzony. Podobno zabezpieczono konstrukcję pięknego zadaszania wejścia do villi. Jednak jego szklany dach leży potłuczony przed budynkiem. W gruzie można znaleźć fragmenty drewnianej balustrady, która również miała trafić do składnicy konserwatorskiej.

Polanki_115_Szpita_MW20141108_58

Na ratunek zabytkowi

Aby ocalić budynek przed rozbiórką – Zarządy Dzielnic Oliwy i VII Dworu (na których terenie znajduje się szpital) wystąpiły w piątek z wnioskiem o wpisanie nieruchomości do rejestru zabytków województwa pomorskiego.

Urząd konserwatora jest przeznaczony dla ochrony dziedzictwa, a nie do wyburzania, nawet jeśli prawo na to pozwala – mówi dla Gazety Wyborczej Andrzej Januszajtis, badacz historii Gdańska. – Ten budynek powinien być pod ochroną. To, że nie ma go w ewidencji zabytków, to nie jest argument. Nie ma tam setek budynków, które mają wartość historyczną. Po wojnie w Gdańsku wyburzono więcej zabytków niż ich odbudowano. Rozumiem, że brak pieniędzy na remont to jest problem, ale trzeba go się starać rozwiązać.

Historia

Jak czytamy w dokumentacji przetargowej, budynek szpitalny nr 9 jest to budynek podpiwniczony, murowany z roku około 1930, jednopiętrowy z poddaszem użytkowym o kubaturze 3533 m3 i powierzchni użytkowej 699.37 m2. Dach konstrukcji drewnianej kryty dachówką ceramiczną. Znajduje się pod opieką Konserwatora zabytków.

85

Pelonken Straße 115 około 1925 roku – fot. DawnaOliwa.pl

Budynek przy ul. Polanki 115 wybudowano prawdopodobnie już w 1912 roku. Ze spisu adresowego wydanego w 1916 roku wiemy, że  przy Pelonken Straße nr 115 mieszkał emerytowany budowniczy (Baugewerksmeister) H. Prochnow. 1 stycznia 1949 roku z Oksywia w Gdyni przeniesiono do Oliwy przy ul. Polanki 117 Garnizonowy Szpital Marynarki Wojennej. Na bazie budynku byłego sanatorium lotników niemieckich i Dworu V utworzono stacjonarną jednostkę medyczną Marynarki Wojennej. W budynku o dawnym numerze 115 również przyjmowali lekarze. Budowę głównego gmachu szpitala rozpoczęto w 1952 roku, natomiast pierwsze nowe pawilony oddano do użytku w lipcu 1954 roku.

W budynku Polanki 115 (budynek szpitalny nr 9) powstał oddział neurologii. Od 1970 roku leczono tu również choroby psychosomatyczne. Gdy willa nie nadawała się już do użytkowania, pod koniec lat 90. XX w. budynek opuszczono. Podobnie jak zdewastowany budynek Dworu V. Ten ostatni udało się jednak sprzedać. Villa Polanki 115 nie miała tego szczęścia.

Podobny los spotkał w 1963 roku Szpitalik Św Łazarza (1660 rok), do rozbiórki przeznaczony jest też XVIII – wieczny domek czeladników młyńskich przy ul. Kwietnej 32, rozpada się również Zajezdnia Tramwajów Konnych a także dawna przychodnia przy al. Grunwaldzkiej. W styczniu spłonął Dwór IV – podobnie zaniedbany przez spital dziecięcy. 

Ubywa nam cennych budynków w Oliwie. W majestacie prawa.

Tomasz Strug

Polanki_115_2007_2

Polanki 115 w 2007 roku

1912 – 8 XI 2014