Gdański Wachlarz Hipokryzji Reklamowej
Miał służyć do walki z nielegalną reklamą, w trosce o estetykę i jakość krajobrazu miejskiego. Tymczasem, legalnie stał się nośnikiem reklamy zachwalającej Europejskie Centrum Solidarności.
Reklama pod „Gdańskim Wachlarzem Możliwości”
W połowie października ubiegłego roku miasto ustawiło u zbiegu al. Grunwaldzkiej i ul. Czyżewskiego w Oliwie wielką konstrukcję, która miała zasłonić nielegalnie postawioną tam reklamę. Koszt konstrukcji oraz jej ustawienia wyniósł ponad 30 tys. złotych. Instalacja powstała w wyniku współpracy z Pracownią ?Sztuka w Przestrzeni Publicznej? z gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.
– Gdański Wachlarz Możliwości to poszerzenie dotychczasowego wachlarza możliwości w grze o jakość przestrzeni, w tym wobec zawłaszczających i degradujących ją inwazyjnych nośników reklamy ? chwalił się wówczas Michał Szymański, ówczesny kierownik Referatu Estetyzacji Miasta w Urzędzie Miejskim.
Instalacja wachlarza przyniosła natychmiastowy efekt. Właściciele gigantycznej powierzchni na reklamę zdemontowali ją tego samego dnia. Od tego czasu trwała medialna dyskusja nad urodą wachlarza i możliwościami jego ponownego wykorzystania w innych miejscach.
Tymczasem nasze wielkie zdziwienie wywołały reklamy zamontowane u podnóża wachlarza. Dla kierowców jadących od strony Sopotu, zza krzaków, ?na wystawę i na kawę? zaprasza Europejskie Centrum Solidarności.
– Jest to reklama społeczna, nietypowa, na nośnikach, które mają imitować puzzle ? kiedyś symbol ECS ? mówi Michał Szymański z Działu Estetyzacji w Zarządzie Dróg i Zieleni (poprzednio Referat Estetyzacji Miasta w Urzędzie Miejskim). ? Tego typu formy, jako tymczasowe, są dopuszczalne. Nie jest to nieestetyczne samo w sobie.
– Nie widzicie sprzeczności w tym, że mówicie o szpetnej reklamie koszulki polo a gdy pojawia się reklama społeczna, to jest ok ? pytam kierownika Działu Estetyzacji w ZDiZ.
– Spójrzmy na to z punktu widzenia wielkości tej reklamy. To jest coś jakby dominantą w przestrzeni a to (reklama ECS) jest element tymczasowej instalacji, która się pojawia i znika ? odpowiada Szymański. – W przypadku tego miejsca spowodowało to, że nie widać tych niezbyt pięknych fundamentów wachlarza.
Reklama przy Hali Olivia
Podobne reklamy ECS pojawiły się również w wielu innych miejscach miasta ? najczęściej na pasach zieleni, rozdzielających drogi. Badania przeprowadzone przez naukowców Politechniki Gdańskiej dla ZDiZ wykazały, że reklamy takie zagrażają bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Mimo to ZDiZ nadal wydaje zgody na takie reklamy (konstrukcje ECS, tekturowe postacie piłkarzy reklamujących mecze).
Sam ?Gdański Wachlarz Możliwości? ma wkrótce zmienić miejsce postoju. – Prawdopodobnie przeniesiemy go do Oliwy i stanie on przy al. Grunwaldzkiej, obok dawnej Zajezdni Tramwajów Konnych ? zapowiada Michał Szymański. Cel jest ten sam ? walka z nielegalną reklamą, która wisi na tym pokiereszowanym zabytku.
Tomasz Strug
Artyści przegonili nielegalną reklamę
Miał służyć do walki z nielegalną reklamą, w trosce o estetykę i jakość krajobrazu miejskiego. Tymczasem, legalnie stał się nośnikiem reklamy zachwalającej Europejskie Centrum Solidarności.
Reklama pod „Gdańskim Wachlarzem Możliwości”
W połowie października ubiegłego roku miasto ustawiło u zbiegu al. Grunwaldzkiej i ul. Czyżewskiego w Oliwie wielką konstrukcję, która miała zasłonić nielegalnie postawioną tam reklamę. Koszt konstrukcji oraz jej ustawienia wyniósł ponad 30 tys. złotych. Instalacja powstała w wyniku współpracy z Pracownią ?Sztuka w Przestrzeni Publicznej? z gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych.
– Gdański Wachlarz Możliwości to poszerzenie dotychczasowego wachlarza możliwości w grze o jakość przestrzeni, w tym wobec zawłaszczających i degradujących ją inwazyjnych nośników reklamy ? chwalił się wówczas Michał Szymański, ówczesny kierownik Referatu Estetyzacji Miasta w Urzędzie Miejskim.
Instalacja wachlarza przyniosła natychmiastowy efekt. Właściciele gigantycznej powierzchni na reklamę zdemontowali ją tego samego dnia. Od tego czasu trwała medialna dyskusja nad urodą wachlarza i możliwościami jego ponownego wykorzystania w innych miejscach.
Tymczasem nasze wielkie zdziwienie wywołały reklamy zamontowane u podnóża wachlarza. Dla kierowców jadących od strony Sopotu, zza krzaków, ?na wystawę i na kawę? zaprasza Europejskie Centrum Solidarności.
– Jest to reklama społeczna, nietypowa, na nośnikach, które mają imitować puzzle ? kiedyś symbol ECS ? mówi Michał Szymański z Działu Estetyzacji w Zarządzie Dróg i Zieleni (poprzednio Referat Estetyzacji Miasta w Urzędzie Miejskim). ? Tego typu formy, jako tymczasowe, są dopuszczalne. Nie jest to nieestetyczne samo w sobie.
– Nie widzicie sprzeczności w tym, że mówicie o szpetnej reklamie koszulki polo a gdy pojawia się reklama społeczna, to jest ok ? pytam kierownika Działu Estetyzacji w ZDiZ.
– Spójrzmy na to z punktu widzenia wielkości tej reklamy. To jest coś jakby dominantą w przestrzeni a to (reklama ECS) jest element tymczasowej instalacji, która się pojawia i znika ? odpowiada Szymański. – W przypadku tego miejsca spowodowało to, że nie widać tych niezbyt pięknych fundamentów wachlarza.
Reklama przy Hali Olivia
Podobne reklamy ECS pojawiły się również w wielu innych miejscach miasta ? najczęściej na pasach zieleni, rozdzielających drogi. Badania przeprowadzone przez naukowców Politechniki Gdańskiej dla ZDiZ wykazały, że reklamy takie zagrażają bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Mimo to ZDiZ nadal wydaje zgody na takie reklamy (konstrukcje ECS, tekturowe postacie piłkarzy reklamujących mecze).
Sam ?Gdański Wachlarz Możliwości? ma wkrótce zmienić miejsce postoju. – Prawdopodobnie przeniesiemy go do Oliwy i stanie on przy al. Grunwaldzkiej, obok dawnej Zajezdni Tramwajów Konnych ? zapowiada Michał Szymański. Cel jest ten sam ? walka z nielegalną reklamą, która wisi na tym pokiereszowanym zabytku.
Tomasz Strug