Czy Kościół odgrodzi wiernych od parku?
Wciąż napływaja sprzeczne informacje czy Park Oliwski zmniejszy się o część należącą do kościoła. Chodzi o teren pomiędzy ul. Opata Jacka Rybińskiego a budynkiem Gdańskiego Seminarium Duchownego.
część parku należąca do Archidiecezji mapa: zumi.pl
Jak pisze Gazeta Wyborcza, właśnie możliwość zamknięcie tej części parku najbardziej zbulwersowała mieszkańców. A takie rozwiązanie sygnalizował pośrednio w wypowiedzi dla „Gazety” były metropolita gdański, abp Tadeusz Gocłowski: – Trzeba pamiętać, że młodzi klerycy też potrzebują miejsca do odpoczynku [tuż obok znajduje się seminarium duchowne – red.].
– Nie wyobrażam sobie, żeby Kościół mógł odgrodzić się od wiernych. Przecież własność Kościoła to dobro wspólne wszystkich jego członków – komentował Tomasz Strug, mieszkaniec i miłośnik Oliwy, działający w stowarzyszeniu, które chce powołania tam rady osiedla.
Co stanie się z działką po jej zwrocie Kościołowi? Na razie nie wiadomo. Dwa dni temu wysłaliśmy do kurii pytania w sprawie Parku Oliwskiego. Nie dostaliśmy odpowiedzi. Milczy także komórka arcybiskupa.
Udało nam się porozmawiać jedynie ze współpracownikiem metropolity – ks. infułatem Stanisławem Bogdanowiczem, który w kurii pełni funkcję wikariusza generalnego. – W tej sprawie chodzi tylko o uregulowanie kwestii prawnych. Kościół nie będzie robił nic, co jest sprzeczne z interesem społecznym. Te tereny będą służyć Gdańskowi i gdańszczanom – mówił ks. Bogdanowicz. Od razu jednak dodał: – To jest oczywiście tylko moja prywatna opinia.
Urzędnicy z magistratu nie wiedzą wiele więcej poza tym, że obecny stan prawny zmusza ich do oddania działki. Nikt jednak nie potrafi powiedzieć, co stanie się później.
– Przychodzą nam do głowy trzy możliwości. Pierwsza: abp Głódź chce uporządkować sprawy formalne. Ma opinię dobrego gospodarza, więc dba o porządek w papierach. Kiedy my więc przekażemy Kościołowi park, to poza dokumentami nic się nie zmieni, ludzie będą mogli tam swobodnie spacerować – opowiada nam jeden z urzędników. – Wariant drugi to pieniądze. Dobry gospodarz dba o swój majątek, więc być może arcybiskup będzie chciał wymienić tę działkę na jakąś inną, łatwą do sprzedania. W końcu jest trzecia możliwość, może metropolicie rzeczywiście zależy na miejscu wypoczynku dla kleryków. W takim przypadku mamy już gotowe rozwiązanie – mamy kilka działek w pobliżu seminarium. Będziemy mogli je wymienić z kurią, tak, by cały park Oliwski pozostał przestrzenią publiczną.
Wszystko ma się rozstrzygnąć podczas spotkania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza z abp. Leszkiem Sławojem Głódziem. – Prezydent jest gotowy do takiego spotkania w każdej chwili. Czeka tylko na sygnał ze strony arcybiskupa – mówi jeden ze współpracowników Adamowicza.
Kościół może ubiegać się o zwrot utraconego po II wojnie światowej majątku na podstawie ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w RP z 1989 roku.
– Część dóbr kościelnych trafiła w ręce państwa na mocy dekretu z 1950 roku, i w tym przypadku o ich zwrocie Kościołowi orzeka wojewoda. O pozostałym majątku kościelnym orzeka rządowo-kościelna Komisja Majątkowa – tłumaczy Roman Nowosielski, gdański adwokat.
O ile liczba, jak i treść wniosków, jakie wpłynęły do Komisji Majątkowej, jest znana, o tyle ile decyzji wydali wojewodowie, nie jest już powszechnie wiadome. Najlepszym tego przykładem jest właśnie sprawa Parku Oliwskiego. – Do momentu otrzymania pisma od arcybiskupa, nie mieliśmy żadnej wiedzy o tym, że ten teren należy się kurii – mówi Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.
W środę pojawiła się też informacja, że również budynek mieszkalny przylegający do kurii może należeć do Kościoła. – Na razie żadne pismo w tej sprawie o nas nie wpłynęło – mówi Pawlak.
Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Na ten sam temat również gdańska telewizja:
Wciąż napływaja sprzeczne informacje czy Park Oliwski zmniejszy się o część należącą do kościoła. Chodzi o teren pomiędzy ul. Opata Jacka Rybińskiego a budynkiem Gdańskiego Seminarium Duchownego.
część parku należąca do Archidiecezji mapa: zumi.pl
Jak pisze Gazeta Wyborcza, właśnie możliwość zamknięcie tej części parku najbardziej zbulwersowała mieszkańców. A takie rozwiązanie sygnalizował pośrednio w wypowiedzi dla „Gazety” były metropolita gdański, abp Tadeusz Gocłowski: – Trzeba pamiętać, że młodzi klerycy też potrzebują miejsca do odpoczynku [tuż obok znajduje się seminarium duchowne – red.].
– Nie wyobrażam sobie, żeby Kościół mógł odgrodzić się od wiernych. Przecież własność Kościoła to dobro wspólne wszystkich jego członków – komentował Tomasz Strug, mieszkaniec i miłośnik Oliwy, działający w stowarzyszeniu, które chce powołania tam rady osiedla.
Co stanie się z działką po jej zwrocie Kościołowi? Na razie nie wiadomo. Dwa dni temu wysłaliśmy do kurii pytania w sprawie Parku Oliwskiego. Nie dostaliśmy odpowiedzi. Milczy także komórka arcybiskupa.
Udało nam się porozmawiać jedynie ze współpracownikiem metropolity – ks. infułatem Stanisławem Bogdanowiczem, który w kurii pełni funkcję wikariusza generalnego. – W tej sprawie chodzi tylko o uregulowanie kwestii prawnych. Kościół nie będzie robił nic, co jest sprzeczne z interesem społecznym. Te tereny będą służyć Gdańskowi i gdańszczanom – mówił ks. Bogdanowicz. Od razu jednak dodał: – To jest oczywiście tylko moja prywatna opinia.
Urzędnicy z magistratu nie wiedzą wiele więcej poza tym, że obecny stan prawny zmusza ich do oddania działki. Nikt jednak nie potrafi powiedzieć, co stanie się później.
– Przychodzą nam do głowy trzy możliwości. Pierwsza: abp Głódź chce uporządkować sprawy formalne. Ma opinię dobrego gospodarza, więc dba o porządek w papierach. Kiedy my więc przekażemy Kościołowi park, to poza dokumentami nic się nie zmieni, ludzie będą mogli tam swobodnie spacerować – opowiada nam jeden z urzędników. – Wariant drugi to pieniądze. Dobry gospodarz dba o swój majątek, więc być może arcybiskup będzie chciał wymienić tę działkę na jakąś inną, łatwą do sprzedania. W końcu jest trzecia możliwość, może metropolicie rzeczywiście zależy na miejscu wypoczynku dla kleryków. W takim przypadku mamy już gotowe rozwiązanie – mamy kilka działek w pobliżu seminarium. Będziemy mogli je wymienić z kurią, tak, by cały park Oliwski pozostał przestrzenią publiczną.
Wszystko ma się rozstrzygnąć podczas spotkania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza z abp. Leszkiem Sławojem Głódziem. – Prezydent jest gotowy do takiego spotkania w każdej chwili. Czeka tylko na sygnał ze strony arcybiskupa – mówi jeden ze współpracowników Adamowicza.
Kościół może ubiegać się o zwrot utraconego po II wojnie światowej majątku na podstawie ustawy o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w RP z 1989 roku.
– Część dóbr kościelnych trafiła w ręce państwa na mocy dekretu z 1950 roku, i w tym przypadku o ich zwrocie Kościołowi orzeka wojewoda. O pozostałym majątku kościelnym orzeka rządowo-kościelna Komisja Majątkowa – tłumaczy Roman Nowosielski, gdański adwokat.
O ile liczba, jak i treść wniosków, jakie wpłynęły do Komisji Majątkowej, jest znana, o tyle ile decyzji wydali wojewodowie, nie jest już powszechnie wiadome. Najlepszym tego przykładem jest właśnie sprawa Parku Oliwskiego. – Do momentu otrzymania pisma od arcybiskupa, nie mieliśmy żadnej wiedzy o tym, że ten teren należy się kurii – mówi Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska.
W środę pojawiła się też informacja, że również budynek mieszkalny przylegający do kurii może należeć do Kościoła. – Na razie żadne pismo w tej sprawie o nas nie wpłynęło – mówi Pawlak.
Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto
Na ten sam temat również gdańska telewizja: