Wydmy są nie do ruszenia
Nie ma zgody na zmianę przebiegu wydm wzdłuż gdańskich plaż w ramach renaturyzacji Pasa Nadmorskiego. Priorytetem jest ochrona brzegu i miasta przed powodzią. Urząd Morski w Gdyni dopuszcza jedynie przebudowanie roślinności na wydmach w celu odtworzenia niektórych widoków na morze oraz budowanie pomostów nad wydmami.
Miasto Gdańsk chce zatrzeć wrażenie, jakoby planowana renaturyzacja Pasa Nadmorskiego nie była konsultowana z Urzędem Morskim.
W czwartek, portal trójmiasto.pl opublikował tekst z którego wynikało, że Urząd Morski w Gdyni nie był wcześniej poinformowany o planowanej przez miasto Gdańsk renaturyzacji Pasa Nadmorskiego. Dzień później, z inicjatywy Urzędu Miejskiego w Gdańsku, w siedzibie Urzędu Morskiego w Gdyni zorganizowano spotkanie z dziennikarzami.
– Faktycznie, Urząd Morski niewiele wie na temat tej koncepcji, ale wie o tym, że ma być zrobiona ? mówi Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, Dyrektor Techniczny Urzędu Morskiego w Gdyni. – Ale nikt o niej nie wie za wiele, ponieważ jest ona dopiero w przygotowaniu.
Dyrektor Stelmaszyk-Świerczyńska wymieniła priorytety dla Urzędu Morskiego. Są to: ochrona brzegu morskiego i zapewnienie bezpieczeństwa powodziowego miasta. – Koncepcja będzie analizowana przez nas pod tym kątem. Nie mamy nic przeciwko aby wydmy były bardziej estetyczne, czy by nieco zmienić ich charakter, by były bardziej przyjazne dla mieszkańców i turystów ? mówiła Dyrektor Techniczny Urzędu Morskiego w Gdyni. – Trudno na tym etapie, kiedy nie ma jeszcze żadnej wiedzy jak ma to zostać zrobione, rozmawiać o konkretach.
Przedstawiciel miasta Gdańska przypominał, że koncepcja ma dopiero powstać w wyniku konsultacji z mieszkańcami a potem z poszczególnymi instytucjami.
– Na dzień dzisiejszy nie jest mi znana żadna osoba ani instytucja, która mogłaby pozytywnie zaopiniować projekt renaturyzacji Pasa Nadmorskiego. Powód jest prosty, bo tej koncepcji nie ma ? mówi Maciej Lorek, Dyrektor Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku. ? Z góry założyliśmy, że koncepcja ma wynikać z potrzeb społecznych dla ratowania gatunków chronionych w Pasie Nadmorskim oraz ograniczenia presji turystycznej i gospodarczej. Najważniejsze jest zachowanie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego ? Maciej Lorek potwierdził priorytet Urzędu Morskiego.
– Nie ma żadnego problemu w tym czy te wydmy mają istnieć. To nie podlega żadnej dyskusji ? podkreślał Roman Kołodziejski, kierownik Inspektoratu Ochrony Wybrzeża w Urzędzie Morskim w Gdyni. Urząd Morski może zgodzić się np. na przycięcie krzewów, posadzenie niższej roślinności czy rozciągnięcie nad wydmami drewnianych pomostów. Źle widziana jest propozycja dodatkowego przecinania wydm, tak aby utworzyć nowe przejścia na plażę. – Jeśli będzie pomysł wejścia z traktu spacerowego nad wydmą, to na pewno się na to zgodzimy ? mówił Kołodziejski.
Przez cały czas spotkania z dziennikarzami, podkreślano cel dla którego w latach 60. i 70. XX wieku uregulowano linię wydm na gdańskich plażach: jest nim bezpieczeństwo wybrzeża i miasta.
Kilka lat temu, przy przebudowie ścieżek i wejść na plażę w Brzeźnie, Urząd Morski postawił warunek aby w wejściach można było, w sytuacjach awaryjnych, montować zastawy szandorowe (składowane w Jelitkowie). Roman Kołodziejski wspominał sztorm z października 2009 roku, kiedy to pracownicy Urzędu Morskiego uratowali tymi zaporami teren Brzeźna przed zalaniem. ? Zwracamy na to szczególna uwagę, jeśli te wejścia już są, to muszą być w taki sposób ukształtowane.
Przedstawiciele Urzędu Morskiego przypominali, że mogą oni opiniować tylko fragment koncepcji renaturyzacji, ten który dotyczy terenu plaży i wydm. Przygotowywana koncepcja obejmuje swoim zakresem również teren lasu, który należy do miasta.
Przypomnijmy, że przedstawiona w ubiegłym tygodniu idea renaturyzacji zakładała m.in. przerzedzenie lasu w Pasie Nadmorskim oraz odtworzenie na jego terenie rozległych wydm i nieregularnych wejść na plażę.
Koncepcje opracowywać będzie zespół naukowców skupionych wokół Biura Projektów Środowiskowych, prowadzonego przez gdańszczanina mgr. inż. Michała Przybylskiego. Miasto Gdańsk przeznaczyło na to kwotę 95 tys. złotych.
We wrześniu ma być prowadzona inwentaryzacja przyrodnicza terenów nadmorskich od Brzeżna do granicy z Sopotem. Również we wrześniu mają się odbywać spotkania z zainteresowanymi tym tematem mieszkańcami. Już dziś można przesyłać uwagi na adres: biuro@bps.gda.pl. W listopadzie koncepcja ma być konsultowana przez Urząd Morski, MOSIR, ZDiZ, RDOŚ oraz przez mieszkańców.
Głos gdańszczan ma być w konsultacjach wiążący. – Jeśli mieszkańcy nie będą chcieli wycinki drzew, to jej nie będzie ? zapowiedział Maciej Lorek.
Tomasz Strug
Może zobaczymy kiedyś morze
Nie ma zgody na zmianę przebiegu wydm wzdłuż gdańskich plaż w ramach renaturyzacji Pasa Nadmorskiego. Priorytetem jest ochrona brzegu i miasta przed powodzią. Urząd Morski w Gdyni dopuszcza jedynie przebudowanie roślinności na wydmach w celu odtworzenia niektórych widoków na morze oraz budowanie pomostów nad wydmami.
Miasto Gdańsk chce zatrzeć wrażenie, jakoby planowana renaturyzacja Pasa Nadmorskiego nie była konsultowana z Urzędem Morskim.
W czwartek, portal trójmiasto.pl opublikował tekst z którego wynikało, że Urząd Morski w Gdyni nie był wcześniej poinformowany o planowanej przez miasto Gdańsk renaturyzacji Pasa Nadmorskiego. Dzień później, z inicjatywy Urzędu Miejskiego w Gdańsku, w siedzibie Urzędu Morskiego w Gdyni zorganizowano spotkanie z dziennikarzami.
– Faktycznie, Urząd Morski niewiele wie na temat tej koncepcji, ale wie o tym, że ma być zrobiona ? mówi Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, Dyrektor Techniczny Urzędu Morskiego w Gdyni. – Ale nikt o niej nie wie za wiele, ponieważ jest ona dopiero w przygotowaniu.
Dyrektor Stelmaszyk-Świerczyńska wymieniła priorytety dla Urzędu Morskiego. Są to: ochrona brzegu morskiego i zapewnienie bezpieczeństwa powodziowego miasta. – Koncepcja będzie analizowana przez nas pod tym kątem. Nie mamy nic przeciwko aby wydmy były bardziej estetyczne, czy by nieco zmienić ich charakter, by były bardziej przyjazne dla mieszkańców i turystów ? mówiła Dyrektor Techniczny Urzędu Morskiego w Gdyni. – Trudno na tym etapie, kiedy nie ma jeszcze żadnej wiedzy jak ma to zostać zrobione, rozmawiać o konkretach.
Przedstawiciel miasta Gdańska przypominał, że koncepcja ma dopiero powstać w wyniku konsultacji z mieszkańcami a potem z poszczególnymi instytucjami.
– Na dzień dzisiejszy nie jest mi znana żadna osoba ani instytucja, która mogłaby pozytywnie zaopiniować projekt renaturyzacji Pasa Nadmorskiego. Powód jest prosty, bo tej koncepcji nie ma ? mówi Maciej Lorek, Dyrektor Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku. ? Z góry założyliśmy, że koncepcja ma wynikać z potrzeb społecznych dla ratowania gatunków chronionych w Pasie Nadmorskim oraz ograniczenia presji turystycznej i gospodarczej. Najważniejsze jest zachowanie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego ? Maciej Lorek potwierdził priorytet Urzędu Morskiego.
– Nie ma żadnego problemu w tym czy te wydmy mają istnieć. To nie podlega żadnej dyskusji ? podkreślał Roman Kołodziejski, kierownik Inspektoratu Ochrony Wybrzeża w Urzędzie Morskim w Gdyni. Urząd Morski może zgodzić się np. na przycięcie krzewów, posadzenie niższej roślinności czy rozciągnięcie nad wydmami drewnianych pomostów. Źle widziana jest propozycja dodatkowego przecinania wydm, tak aby utworzyć nowe przejścia na plażę. – Jeśli będzie pomysł wejścia z traktu spacerowego nad wydmą, to na pewno się na to zgodzimy ? mówił Kołodziejski.
Przez cały czas spotkania z dziennikarzami, podkreślano cel dla którego w latach 60. i 70. XX wieku uregulowano linię wydm na gdańskich plażach: jest nim bezpieczeństwo wybrzeża i miasta.
Kilka lat temu, przy przebudowie ścieżek i wejść na plażę w Brzeźnie, Urząd Morski postawił warunek aby w wejściach można było, w sytuacjach awaryjnych, montować zastawy szandorowe (składowane w Jelitkowie). Roman Kołodziejski wspominał sztorm z października 2009 roku, kiedy to pracownicy Urzędu Morskiego uratowali tymi zaporami teren Brzeźna przed zalaniem. ? Zwracamy na to szczególna uwagę, jeśli te wejścia już są, to muszą być w taki sposób ukształtowane.
Przedstawiciele Urzędu Morskiego przypominali, że mogą oni opiniować tylko fragment koncepcji renaturyzacji, ten który dotyczy terenu plaży i wydm. Przygotowywana koncepcja obejmuje swoim zakresem również teren lasu, który należy do miasta.
Przypomnijmy, że przedstawiona w ubiegłym tygodniu idea renaturyzacji zakładała m.in. przerzedzenie lasu w Pasie Nadmorskim oraz odtworzenie na jego terenie rozległych wydm i nieregularnych wejść na plażę.
Koncepcje opracowywać będzie zespół naukowców skupionych wokół Biura Projektów Środowiskowych, prowadzonego przez gdańszczanina mgr. inż. Michała Przybylskiego. Miasto Gdańsk przeznaczyło na to kwotę 95 tys. złotych.
We wrześniu ma być prowadzona inwentaryzacja przyrodnicza terenów nadmorskich od Brzeżna do granicy z Sopotem. Również we wrześniu mają się odbywać spotkania z zainteresowanymi tym tematem mieszkańcami. Już dziś można przesyłać uwagi na adres: biuro@bps.gda.pl. W listopadzie koncepcja ma być konsultowana przez Urząd Morski, MOSIR, ZDiZ, RDOŚ oraz przez mieszkańców.
Głos gdańszczan ma być w konsultacjach wiążący. – Jeśli mieszkańcy nie będą chcieli wycinki drzew, to jej nie będzie ? zapowiedział Maciej Lorek.
Tomasz Strug