Wypił ćwiartkę i pchał wózek z małym dzieckiem
Okolice dworca w Oliwie a szczególnie przyległy park od lat mają złą opinię. We wtorek zatrzymano tam mocno pijanego mężczyznę, który prowadził wózek z małym dzieckiem.

Okolice dworca w Oliwie a szczególnie przyległy park od lat mają złą opinię. We wtorek zatrzymano tam mocno pijanego mężczyznę, który prowadził wózek z małym dzieckiem.
Funkcjonariusze Straży Miejskiej z Referatu I patrolowali we wtorek ulice Oliwy. – Około godziny 15:35 na Placu Dworcowym podbiegła do nich kobieta. Twierdziła, że widziała nietrzeźwego z małym dzieckiem – informuje Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Strażnicy ruszyli we wskazanym kierunku i zobaczyli mężczyznę, który idąc chwiejnym krokiem pchał wózek dziecięcy. Pijany powiedział strażnikom, że wypił „ćwiartkę wódki”.
Na miejsce wezwano policję. Wkrótce pojawiła się również kuzynka mężczyzny, która miała zatroszczyć się o dziecko. Wszyscy uczestnicy zdarzenia pojechali na komisariat. Tam dołączyła do nich pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie oraz pogotowie.
– Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość ojca. Okazało się, że w wydychanym powietrzu ma 2,5 promila alkoholu – mówi młodszy aspirant Lucyna Rekowska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. – Dziecko po przebadaniu przez lekarza zostało przekazane pod opiekę rodziny, natomiast 35-letniego mężczyznę strażnicy miejscy przewieźli do pogotowia socjalnego celem wytrzeźwienia.
Policjanci cały czas prowadzą postępowanie w tej sprawie. – Sprawdzamy, czy dziecko zostało narażone na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – dodaje Lucyna Rekowska.
Policja i MOPR zawiadamiają sąd rodzinny
– Ponieważ życie lub zdrowie dziecka mogło być zagrożone, powiadomiliśmy o zdarzeniu sąd rodzinny. To on podejmie decyzję co dalej z maluchem i jego rodzicami – podkreśla Sylwia Ressel, rzeczniczka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku.
Pw/sm