Zajęcia praktyczne z historii
Przy ul. Obrońców Westerplatte mieści się koło Związku Kombatantów RP. Organizacje kombatanckie w swej istocie mają charakter przede wszystkim samopomocowy. Ale nie tylko. Oprócz wspierania członków, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, organizacja ma misję wobec społeczeństwa. Tą misją jest kultywowanie pamięci.
tablica informacyjna – ul. Obrońców Westerplatte 12
– Polska miała splątaną historię ? mówi Stanisław Gawroński kierujący pracami koła ? Bywało, że dochodziło do bratobójczych walk. Polacy po jednej i po drugiej stronie byli przekonani, że właśnie oni walczą o lepszą przyszłą Polskę. Jeszcze dziś szczegółowe ustalenia, kto był bohaterem, a kto bandytą budzą gorące spory w niejednej polskiej rodzinie. Dlatego przyjęliśmy najprostsze kryterium: Dla nas wart upamiętnienia jest każdy, kto walczył podczas wojny.
Związek robi wiele, by kultywować pamięć. Ostatnio wyszedł np. z inicjatywą, by poczty sztandarowe wystawiane z rozmaitych (przeważnie smutnych) okazji, były mieszane. Zamiast trójki kombatantów ? jeden kombatant i dwoje młodych ludzi. Dzięki temu ma powstać międzypokoleniowa więź ułatwiająca przekazywanie następcom ważkich treści. Inną formą ?zajęć praktycznych z historii? jest (szczególnie ważne teraz, przed świętami zmarłych) dbanie o groby.
– Na oliwskim cmentarzu jest 12 grobów wojskowych powstałych tuż po wojnie ? mówi Danuta Łazurko ? W większości leżą żołnierze polegli w walkach o Gdańsk.
Żołnierze leżą też wraz z rodzinami w grobach ?cywilnych?. O tych Związek Kombatantów nie ma żadnych wiadomości. Jedyne, czego może się dowiedzieć, to krótkie notki biograficzne, które sama rodzina zdecydowała się umieścić na nagrobku. Wynika z nich, że w Oliwie leżą żołnierze niemal wszystkich frontów II wojny światowej z generałem Zygmuntem Odrowążem-Zawadzkim na czele.
alejka na cmentarzu oliwskim
Pomysłem uporządkowania grobów zainteresowała się młodzież. Uczniowie gimnazjum nr 17 zadeklarowali, że wyrównają krzyże, które dziś są pochylone każdy w inną stronę, wypielą chwasty, przyniosą kwiaty i znicze, ozdobią groby biało-czerwonymi chorągiewkami…
– Zaczęło się przypadkiem ? mówi nauczycielka Małgorzata Skwira ? Związek Kombatantów urządził zebranie w stołówce naszego gimnazjum. To spotkanie obsługiwali (pracowali przy nagłośnieniu) uczniowie z Samorządu Uczniowskiego. Przy okazji, rozmawiając z kombatantami zainteresowali się sprawą. Zwłaszcza, że już wcześniej dyskutowaliśmy nad projektem otoczenia opieką jakiegoś obiektu zabytkowego. Zebrała się grupka, która w tym tygodniu już była na cmentarzu z wizją lokalną, a w przyszłym weźmie się za porządkowanie grobów. Mam nadzieję, że nie będzie to jednorazowa akcja; że nasza współpraca ze Związkiem Kombatantów nie ograniczy się do uprzątnięcia grobów. Może nawet zaprosimy przedstawicieli związku na lekcję… W tym roku obchodzimy 70-lecie wojny, więc okazja na pewno się znajdzie.
mrw
Kombatanci na bruk?
Oliwska siedziba kombatantów jest własnością miasta i miasto chce ją związkowi odebrać.
– Zależy nam, by tu pozostać ? mówi Stanisław Gawroński ? kombatanci to ludzie starsi, którzy przyzwyczajają się do miejsca. Jeszcze ciągle zdarza się, że przychodzą do poprzedniej naszej siedziby. Będziemy zatem starali się przekonać władze miasta, by odstąpiły od swego pomysłu. Jeśli jednak to się nie uda, mamy gdzie pójść. Pani Danuta Poczman zaproponowała nam, byśmy się przenieśli do niej do Domu Zarazy. Może to nawet będzie i szczęśliwe połączenie.
mrw
Tekst pochodzi z jesiennego numeru „Kuriera Oliwskiego”
Przy ul. Obrońców Westerplatte mieści się koło Związku Kombatantów RP. Organizacje kombatanckie w swej istocie mają charakter przede wszystkim samopomocowy. Ale nie tylko. Oprócz wspierania członków, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji, organizacja ma misję wobec społeczeństwa. Tą misją jest kultywowanie pamięci.
tablica informacyjna – ul. Obrońców Westerplatte 12
– Polska miała splątaną historię ? mówi Stanisław Gawroński kierujący pracami koła ? Bywało, że dochodziło do bratobójczych walk. Polacy po jednej i po drugiej stronie byli przekonani, że właśnie oni walczą o lepszą przyszłą Polskę. Jeszcze dziś szczegółowe ustalenia, kto był bohaterem, a kto bandytą budzą gorące spory w niejednej polskiej rodzinie. Dlatego przyjęliśmy najprostsze kryterium: Dla nas wart upamiętnienia jest każdy, kto walczył podczas wojny.
Związek robi wiele, by kultywować pamięć. Ostatnio wyszedł np. z inicjatywą, by poczty sztandarowe wystawiane z rozmaitych (przeważnie smutnych) okazji, były mieszane. Zamiast trójki kombatantów ? jeden kombatant i dwoje młodych ludzi. Dzięki temu ma powstać międzypokoleniowa więź ułatwiająca przekazywanie następcom ważkich treści. Inną formą ?zajęć praktycznych z historii? jest (szczególnie ważne teraz, przed świętami zmarłych) dbanie o groby.
– Na oliwskim cmentarzu jest 12 grobów wojskowych powstałych tuż po wojnie ? mówi Danuta Łazurko ? W większości leżą żołnierze polegli w walkach o Gdańsk.
Żołnierze leżą też wraz z rodzinami w grobach ?cywilnych?. O tych Związek Kombatantów nie ma żadnych wiadomości. Jedyne, czego może się dowiedzieć, to krótkie notki biograficzne, które sama rodzina zdecydowała się umieścić na nagrobku. Wynika z nich, że w Oliwie leżą żołnierze niemal wszystkich frontów II wojny światowej z generałem Zygmuntem Odrowążem-Zawadzkim na czele.
alejka na cmentarzu oliwskim
Pomysłem uporządkowania grobów zainteresowała się młodzież. Uczniowie gimnazjum nr 17 zadeklarowali, że wyrównają krzyże, które dziś są pochylone każdy w inną stronę, wypielą chwasty, przyniosą kwiaty i znicze, ozdobią groby biało-czerwonymi chorągiewkami…
– Zaczęło się przypadkiem ? mówi nauczycielka Małgorzata Skwira ? Związek Kombatantów urządził zebranie w stołówce naszego gimnazjum. To spotkanie obsługiwali (pracowali przy nagłośnieniu) uczniowie z Samorządu Uczniowskiego. Przy okazji, rozmawiając z kombatantami zainteresowali się sprawą. Zwłaszcza, że już wcześniej dyskutowaliśmy nad projektem otoczenia opieką jakiegoś obiektu zabytkowego. Zebrała się grupka, która w tym tygodniu już była na cmentarzu z wizją lokalną, a w przyszłym weźmie się za porządkowanie grobów. Mam nadzieję, że nie będzie to jednorazowa akcja; że nasza współpraca ze Związkiem Kombatantów nie ograniczy się do uprzątnięcia grobów. Może nawet zaprosimy przedstawicieli związku na lekcję… W tym roku obchodzimy 70-lecie wojny, więc okazja na pewno się znajdzie.
mrw
Kombatanci na bruk?
Oliwska siedziba kombatantów jest własnością miasta i miasto chce ją związkowi odebrać.
– Zależy nam, by tu pozostać ? mówi Stanisław Gawroński ? kombatanci to ludzie starsi, którzy przyzwyczajają się do miejsca. Jeszcze ciągle zdarza się, że przychodzą do poprzedniej naszej siedziby. Będziemy zatem starali się przekonać władze miasta, by odstąpiły od swego pomysłu. Jeśli jednak to się nie uda, mamy gdzie pójść. Pani Danuta Poczman zaproponowała nam, byśmy się przenieśli do niej do Domu Zarazy. Może to nawet będzie i szczęśliwe połączenie.
mrw
Tekst pochodzi z jesiennego numeru „Kuriera Oliwskiego”