Zbiórka pieniędzy na remont mieszkania po tragicznym pożarze
Trwa zbiórka pieniędzy na remont mieszkania, które spłonęło 13 lutego w kamienicy przy ulicy Liczmańskiego w Oliwie. Wczoraj zmarł mężczyzna wyniesiony z płonącego mieszkania. Według wstępnej opinii biegłego, doszło tam do zaprószenia ognia.
Trwa zbiórka pieniędzy na remont mieszkania, które spłonęło 13 lutego w kamienicy przy ulicy Liczmańskiego w Oliwie. Wczoraj zmarł mężczyzna wyniesiony z płonącego mieszkania. Według wstępnej opinii biegłego, doszło tam do zaprószenia ognia.
Pożar wybuchł w niedzielę 13 lutego, przed godziną 13. W gaszeniu mieszkania brali udział strażacy z Przymorza Małego oraz Wrzeszcza. Z kamienicy ewakuowano 6 osób.
– Jedną z nich był mężczyzna, który z uwagi na stan zagrożenia życia został przewieziony do szpitala – informuje asp.szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku. – Po zakończeniu przez strażaków pracy lokatorzy wrócili do swoich mieszkań.
Funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo – śledczej przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, w których uczestniczył biegły sądowy z zakresu pożarnictwa. Na miejscu pracował też policyjny technik. – Ze wstępnej opinii biegłego wynika, że doszło do zaprószenia ognia. Policjanci cały czas pracują nad tą sprawą i wyjaśniają okoliczności zdarzenia – mówi asp.szt. Mariusz Chrzanowski
Mężczyzna wyniesiony z płonącego mieszkania, mimo starań lekarzy, 16 lutego zmarł w szpitalu – informuje nas Klaudia Lipińska, córka mieszkanki spalonego mieszkania. Według Pani Klaudii, mężczyzna wszedł do mieszkania bez zgody najemcy.
Zbiórka pieniędzy
Zniszczeniu uległo wyłącznie jedno mieszkanie z całej kamienicy. Ale straty są olbrzymie. Wczoraj cała rodzina pani Klaudii wynosiła spalone meble, sprzęty i ubrania. Teraz chcą przystąpić do remontu.
– Mieszkanie niestety nie było ubezpieczone. Całe życie mieszkamy w Oliwie i prosimy o pomoc – mówi Klaudia Lipińska.
Na portalu zrzutka pl działa od wczoraj zbiórka pieniędzy „Pomóżmy odbudować mieszkanie Asi!„.
Oczekiwania pogorzelców nie są duże – 10 tys. złotych. Połowę już udało się zebrać.
Wspomóżmy naszych sąsiadów z ul. Liczmańskiego w trudnych chwilach.
Tomasz Strug
Ostatnia edycja: 17 lutego, 2022 o 20:27