Reklama

Życiodajne pszczoły maja nowy dom przy ul. Dickmana w Oliwie

Na dachu budynku firmy Dr. Oetker w Oliwie ustawiono ule. To już kolejna miejska pasieka w naszej dzielnicy, która ma pomóc w ochronie zagrożonych wyginięciem pszczół.

Ule na dachu budynku przy ul. Dickmana | mat. prasowe Dr Oetker Polska
Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Na dachu budynku firmy Dr. Oetker w Oliwie ustawiono ule. To już kolejna miejska pasieka w naszej dzielnicy, która ma pomóc w ochronie zagrożonych wyginięciem pszczół.

 Pięć uli o „słodkich” nazwach: Miodzio Sprawa, Wszystkiego Słodkiego, Pasieka Cud-Miód, ULEpszamy świat i Dr. Oetker może stać się domem nawet dla pół miliona pszczół. Ule ustawiono na dachu budynku przy ul. Adm. Dickmana 14/15    w Gdańsku –  Oliwie

Firma Dr. Oetker wraz z platformą Wszystkiego Słodkiego zaadoptowała pszczoły, aby je chronić i wspierać, a także w ten sposób dbać o środowisko naturalne. Projekt przeprowadziła we współpracy z marką Beepup.pl – jedną z pierwszych firm w Polsce, która stawia ule na dachach budynków, w ogrodach i parkach oraz tworzy ekologiczne, miejskie pasieki i dba o rodziny pszczół przez cały rok działając wspólnie z przedsiębiorstwami i przedsiębiorcami, samorządami i osobami fizycznymi –  wyjaśnia Anna Romejko, PR Manager w Dr. Oetker Polska.

Pracowite i nieagresywne

Pszczoły zaadoptowane przez firmę Dr. Oetker Polska są rasy Buckfast, która została wyhodowana w Buckfastleigh w latach 20. XX w. przez Brata Adama – mnicha zajmującego się pasieką w angielskim opactwie Buckfast Abbey – tlumaczy Anna Romejko. –  Pszczoły tej rasy nie są agresywne, ale silne i pracowite, prawidłowo prowadzone mogą przynosić rekordowe ilości miodu.

Nawet 70% światowego rolnictwa jest uzależnione od pszczół, te maleńkie owady zostały uznane za najważniejszy żywy organizm na Ziemi (za: Earthwatch Institute). Bez zapylania roślin przez pszczoły, fauna zaczęłaby znikać z powierzchni naszej planety. Niestety prawie 90% populacji tych pracowitych owadów wymarło w ciągu ostatnich lat, dlatego konieczne jest podjęcie działań zwiększających ich liczebność.

Pasieka Dr. Oetker ul

Oliwska pasieka na dachu firmy Dr. Oetker    mat. prasowe

Miejskie ule

Stąd swego rodzaju moda na hodowlę pszczół w miastach. W zachodniej Europie, np. w Berlinie, Paryżu czy Londynie, ule liczy się w tysiącach, a pasieki znajdują się w ważnych turystycznie miejscach. W Warszawie też jest już kilkaset uli. Nasze miasto również przyłącza się do akcji ratowania pszczół. Ule znajdują się m.in. na dachu Galerii Madison w śródmieściu czy biurowca Argon w kompleksie Alchemia w Oliwie (4 ule). Wcześniej pasieka była również na terenie Zespółu Szkół Architektury Krajobrazu i Handlowo – Usługowych przy ul. Czyżewskiego. Tam jednak pszczoły nie zagościły na długo, ponieważ pojawiły się zgłoszenia o rzekomych atakach owadów na ludzi.

Z pasiek umiejscowionych na dachach budynków pszczoły mogą latać w promieniu ok. 2 kilometrów i penetrować obszar ponad 1250 ha. W miastach pszczół nie jest dużo, więc łatwiej im pozyskiwać pyłek i miód niż pszczołom na terenach wiejskich. Dostępne dla nich są parki, skwery, ogródki działkowe czy też coraz popularniejsze miejskie łąki kwietne. Ponadto w środowisku miejskim nie ma oprysków roślin miododajnych, co wpływa na jakość miodu. Gatunek miodu zależy od dostępnych kwiatostanów, z miejskich pasiek można się więc spodziewać miodu wielokwiatowego, lipowego czy akacjowego. Z jednego ula można uzyskać nawet 15 kg miodu rocznie.

ts

Ostatnia edycja: 7 sierpnia, 2020 o 18:37