Reklama

„Małż” – monodram w wykonaniu Anny Biernackiej

Monodram w wykonaniu Anny Biernackiej ?M.?

Na podstawie prozy Marty Dzido ?Małż?.

Scena Teatralna Alternatora

aula 1.43, Wydz. Filologiczny UG ul. Wita Stwosza 55, Gdańsk

31 stycznia o godz. 19:00

foto_Gebarowski
wejściówki: 5 zł studencka, 10 zł normalna

Reż. Karol Rebisz, Muzyka Maciej Połynko, Wizualizacje Nordyk.

?Kobieta i życie? 2011

?M.? ? monodram w wykonaniu Anny Biernackiej.

Autorka: Natalia Cichocka

Monodram to niespełna godzinna refleksja nad różnymi obliczami kobiety. Bohaterka to młoda kobieta targana wątpliwościami o różnym charakterze. Przede wszystkim czuje się odrzucona i niekochana przez swojego mężczyznę-pracoholika, który poświęca, jak sama gorzko stwierdza ?23 godziny na prace a jedną godzinę na Nią?. Dostaje się także najbliższej rodzinie, która jest nieprzyjazna i napastliwie naciska, by robiła karierę, rodziła dzieci i była

kimś, kim nigdy się nie czuła i kim nie ma ochoty być. Bezpardonowa krytyka nie omija także pracodawców, którzy każą jej przekwalifikowywać się kilkanaście razy, znać 50 języków i być zawsze elegancką, niewzruszoną kobietą-posągiem, przebraną w szarą garsonkę i firmowy uśmiech. Ona jednak nie chce na siłę wpasowywać się w schematy i kanony, tłumiąc tym samym resztki indywidualności. Czuje, że nie pasuje i że nikt jej nie rozumie. Chce po prostu pozostać sobą. Nie lubi swojego ciała, które przegrywa z ideałami lansowanymi na kolorowych okładkach ociekających Photoshopem. Czuje się brzydka i niepociągająca, mimo to naiwnie łaknie, by ktoś właśnie taką ją zaakceptował i pokochał, nie zmieniając na siłę. Czuje się źle ze swoją niespokojną naturą, która utrudnia jej wtopienie się w jednorodny tłum takich samych postaci marionetek. Miota się między szaleństwem, euforią, niespełnieniem i depresją. Chce marzyć, czuć, być sobą, tylko nie wie jak tego dokonać i jak wyrazić.

Forma spektaklu może być dla niektórych szokiem, niemiłą bądź przyjemną niespodzianką,  scenografii właściwie nie ma ? jest tylko widownia, słabe światło padające głównie na postać artystki oraz pojawiająca się co jakiś czas oszczędna muzyka, budująca nastrój. Autorka ma z widzami bardzo osobisty kontakt, pochłania całą uwagę, jednak nie oszczędza widza. Wyrzuca z siebie stwierdzenia na temat swojego życia z prędkością karabinu maszynowego, wplatając w to kanony poezji szkolnej (i sprawdzając przy tym wiedzę niespodziewających się niczego odbiorców!), wulgaryzmy, slang młodzieżowy i puste slogany popularnych reklam. Nie ma litości ani dla businesswoman żyjących ?targetem i pracą? ani dla ?słodkich idiotek? robiących wszystko dla swoich facetów. Siebie także nie oszczędza (?mam zasikany mózg? wykrzyczane do widzów ),czuje żal, że nie może być taką jak inni tego chcą, a jednocześnie broni swojej niezależności. Widzimy ją jako wyzwoloną kobietę, pragnącą zaspokojenia w przypadkowym seksie, by w następnej scenie ujrzeć ją skuloną na podłodze i łkającą jak mała dziewczynka, która zgubiła drogę do domu. Biernacka pokazuje, jak różna może być kobieca natura, ironicznie komentując tę przypadłość jako podporządkowaną zjawisku ?przed, po i w trakcie?. Porusza także istotną kwestię tego jak zmieniła się rola kobiety w ciągu ostatniego stulecia ?  jest matką, żoną, pracownikiem itd. Czasami ciężko jest dźwigać na barkach tak wiele ról jednocześnie, nie popadając przy tym w obłęd i nie tracąc gruntu pod nogami. A także tego, jak zmienna potrafi być natura kobiety.

Warto wybrać się na Monodram choćby po to, by na chwilę poczuć cień niepewności, czy to co robię w danej chwili, jest na pewno tym, czego chcę. A jeśli nie, to czy nadal mogę zawrócić z drogi i zacząć od nowa.

Nagrody i wyróżnienia:

– Wyróżnienie Honorowe ? Indywidualne XXXVIII Tyskie Spotkania Teatralne 2011

– I nagroda ? IV Tyski Festiwal Monodramów MotyF 2011

– Wyróżnienie honorowe ? 32. Biesiada Teatralna – Konfrontacje Zespołów Teatralnych Małych Form

– II Nagroda ? XVI Zgierskie Spotkania Małych Teatrów „Słodkobłękity”

– Nagroda za kreacjaktorska  — II Przegląd Teatrów Amatorskich MIKSTURA Białystok 2010

– II Miejsce ? Pułtuski Festiwal Teatrów Niezależnych ?Atena? 2010

– Nagroda Publiczności ? Będzińskie Spotkania Teatralne BEST ? 2010 ? Będzin

– I miejsce  – Będzinskie Spotkania Teatralne BEST ? 2010 ? Będzin

– Grand Prix ? Spotkania Teatrów Młodych 2010 ? Warszawa

– Grand Prix ? Międzynarodowy Festiwal Halicka Melpomena 2009 ? Lwów – Ukraina

Monodram w wykonaniu Anny Biernackiej ?M.?

Na podstawie prozy Marty Dzido ?Małż?.

Scena Teatralna Alternatora

aula 1.43, Wydz. Filologiczny UG ul. Wita Stwosza 55, Gdańsk

31 stycznia o godz. 19:00

foto_Gebarowski
wejściówki: 5 zł studencka, 10 zł normalna

Reż. Karol Rebisz, Muzyka Maciej Połynko, Wizualizacje Nordyk.

?Kobieta i życie? 2011

?M.? ? monodram w wykonaniu Anny Biernackiej.

Autorka: Natalia Cichocka

Monodram to niespełna godzinna refleksja nad różnymi obliczami kobiety. Bohaterka to młoda kobieta targana wątpliwościami o różnym charakterze. Przede wszystkim czuje się odrzucona i niekochana przez swojego mężczyznę-pracoholika, który poświęca, jak sama gorzko stwierdza ?23 godziny na prace a jedną godzinę na Nią?. Dostaje się także najbliższej rodzinie, która jest nieprzyjazna i napastliwie naciska, by robiła karierę, rodziła dzieci i była

kimś, kim nigdy się nie czuła i kim nie ma ochoty być. Bezpardonowa krytyka nie omija także pracodawców, którzy każą jej przekwalifikowywać się kilkanaście razy, znać 50 języków i być zawsze elegancką, niewzruszoną kobietą-posągiem, przebraną w szarą garsonkę i firmowy uśmiech. Ona jednak nie chce na siłę wpasowywać się w schematy i kanony, tłumiąc tym samym resztki indywidualności. Czuje, że nie pasuje i że nikt jej nie rozumie. Chce po prostu pozostać sobą. Nie lubi swojego ciała, które przegrywa z ideałami lansowanymi na kolorowych okładkach ociekających Photoshopem. Czuje się brzydka i niepociągająca, mimo to naiwnie łaknie, by ktoś właśnie taką ją zaakceptował i pokochał, nie zmieniając na siłę. Czuje się źle ze swoją niespokojną naturą, która utrudnia jej wtopienie się w jednorodny tłum takich samych postaci marionetek. Miota się między szaleństwem, euforią, niespełnieniem i depresją. Chce marzyć, czuć, być sobą, tylko nie wie jak tego dokonać i jak wyrazić.

Forma spektaklu może być dla niektórych szokiem, niemiłą bądź przyjemną niespodzianką,  scenografii właściwie nie ma ? jest tylko widownia, słabe światło padające głównie na postać artystki oraz pojawiająca się co jakiś czas oszczędna muzyka, budująca nastrój. Autorka ma z widzami bardzo osobisty kontakt, pochłania całą uwagę, jednak nie oszczędza widza. Wyrzuca z siebie stwierdzenia na temat swojego życia z prędkością karabinu maszynowego, wplatając w to kanony poezji szkolnej (i sprawdzając przy tym wiedzę niespodziewających się niczego odbiorców!), wulgaryzmy, slang młodzieżowy i puste slogany popularnych reklam. Nie ma litości ani dla businesswoman żyjących ?targetem i pracą? ani dla ?słodkich idiotek? robiących wszystko dla swoich facetów. Siebie także nie oszczędza (?mam zasikany mózg? wykrzyczane do widzów ),czuje żal, że nie może być taką jak inni tego chcą, a jednocześnie broni swojej niezależności. Widzimy ją jako wyzwoloną kobietę, pragnącą zaspokojenia w przypadkowym seksie, by w następnej scenie ujrzeć ją skuloną na podłodze i łkającą jak mała dziewczynka, która zgubiła drogę do domu. Biernacka pokazuje, jak różna może być kobieca natura, ironicznie komentując tę przypadłość jako podporządkowaną zjawisku ?przed, po i w trakcie?. Porusza także istotną kwestię tego jak zmieniła się rola kobiety w ciągu ostatniego stulecia ?  jest matką, żoną, pracownikiem itd. Czasami ciężko jest dźwigać na barkach tak wiele ról jednocześnie, nie popadając przy tym w obłęd i nie tracąc gruntu pod nogami. A także tego, jak zmienna potrafi być natura kobiety.

Warto wybrać się na Monodram choćby po to, by na chwilę poczuć cień niepewności, czy to co robię w danej chwili, jest na pewno tym, czego chcę. A jeśli nie, to czy nadal mogę zawrócić z drogi i zacząć od nowa.

Nagrody i wyróżnienia:

- Wyróżnienie Honorowe ? Indywidualne XXXVIII Tyskie Spotkania Teatralne 2011

- I nagroda ? IV Tyski Festiwal Monodramów MotyF 2011

- Wyróżnienie honorowe ? 32. Biesiada Teatralna - Konfrontacje Zespołów Teatralnych Małych Form

- II Nagroda ? XVI Zgierskie Spotkania Małych Teatrów "Słodkobłękity"

- Nagroda za kreacjaktorska  -- II Przegląd Teatrów Amatorskich MIKSTURA Białystok 2010

- II Miejsce ? Pułtuski Festiwal Teatrów Niezależnych ?Atena? 2010

- Nagroda Publiczności ? Będzińskie Spotkania Teatralne BEST ? 2010 ? Będzin

- I miejsce  - Będzinskie Spotkania Teatralne BEST ? 2010 ? Będzin

- Grand Prix ? Spotkania Teatrów Młodych 2010 ? Warszawa

- Grand Prix ? Międzynarodowy Festiwal Halicka Melpomena 2009 ? Lwów - Ukraina

|

Monodram w wykonaniu Anny Biernackiej ?M.?

Na podstawie prozy Marty Dzido ?Małż?.

Scena Teatralna Alternatora

aula 1.43, Wydz. Filologiczny UG ul. Wita Stwosza 55, Gdańsk

31 stycznia o godz. 19:00

foto_Gebarowski
wejściówki: 5 zł studencka, 10 zł normalna

Reż. Karol Rebisz, Muzyka Maciej Połynko, Wizualizacje Nordyk.

?Kobieta i życie? 2011

?M.? ? monodram w wykonaniu Anny Biernackiej.

Autorka: Natalia Cichocka

Monodram to niespełna godzinna refleksja nad różnymi obliczami kobiety. Bohaterka to młoda kobieta targana wątpliwościami o różnym charakterze. Przede wszystkim czuje się odrzucona i niekochana przez swojego mężczyznę-pracoholika, który poświęca, jak sama gorzko stwierdza ?23 godziny na prace a jedną godzinę na Nią?. Dostaje się także najbliższej rodzinie, która jest nieprzyjazna i napastliwie naciska, by robiła karierę, rodziła dzieci i była

kimś, kim nigdy się nie czuła i kim nie ma ochoty być. Bezpardonowa krytyka nie omija także pracodawców, którzy każą jej przekwalifikowywać się kilkanaście razy, znać 50 języków i być zawsze elegancką, niewzruszoną kobietą-posągiem, przebraną w szarą garsonkę i firmowy uśmiech. Ona jednak nie chce na siłę wpasowywać się w schematy i kanony, tłumiąc tym samym resztki indywidualności. Czuje, że nie pasuje i że nikt jej nie rozumie. Chce po prostu pozostać sobą. Nie lubi swojego ciała, które przegrywa z ideałami lansowanymi na kolorowych okładkach ociekających Photoshopem. Czuje się brzydka i niepociągająca, mimo to naiwnie łaknie, by ktoś właśnie taką ją zaakceptował i pokochał, nie zmieniając na siłę. Czuje się źle ze swoją niespokojną naturą, która utrudnia jej wtopienie się w jednorodny tłum takich samych postaci marionetek. Miota się między szaleństwem, euforią, niespełnieniem i depresją. Chce marzyć, czuć, być sobą, tylko nie wie jak tego dokonać i jak wyrazić.

Forma spektaklu może być dla niektórych szokiem, niemiłą bądź przyjemną niespodzianką,  scenografii właściwie nie ma ? jest tylko widownia, słabe światło padające głównie na postać artystki oraz pojawiająca się co jakiś czas oszczędna muzyka, budująca nastrój. Autorka ma z widzami bardzo osobisty kontakt, pochłania całą uwagę, jednak nie oszczędza widza. Wyrzuca z siebie stwierdzenia na temat swojego życia z prędkością karabinu maszynowego, wplatając w to kanony poezji szkolnej (i sprawdzając przy tym wiedzę niespodziewających się niczego odbiorców!), wulgaryzmy, slang młodzieżowy i puste slogany popularnych reklam. Nie ma litości ani dla businesswoman żyjących ?targetem i pracą? ani dla ?słodkich idiotek? robiących wszystko dla swoich facetów. Siebie także nie oszczędza (?mam zasikany mózg? wykrzyczane do widzów ),czuje żal, że nie może być taką jak inni tego chcą, a jednocześnie broni swojej niezależności. Widzimy ją jako wyzwoloną kobietę, pragnącą zaspokojenia w przypadkowym seksie, by w następnej scenie ujrzeć ją skuloną na podłodze i łkającą jak mała dziewczynka, która zgubiła drogę do domu. Biernacka pokazuje, jak różna może być kobieca natura, ironicznie komentując tę przypadłość jako podporządkowaną zjawisku ?przed, po i w trakcie?. Porusza także istotną kwestię tego jak zmieniła się rola kobiety w ciągu ostatniego stulecia ?  jest matką, żoną, pracownikiem itd. Czasami ciężko jest dźwigać na barkach tak wiele ról jednocześnie, nie popadając przy tym w obłęd i nie tracąc gruntu pod nogami. A także tego, jak zmienna potrafi być natura kobiety.

Warto wybrać się na Monodram choćby po to, by na chwilę poczuć cień niepewności, czy to co robię w danej chwili, jest na pewno tym, czego chcę. A jeśli nie, to czy nadal mogę zawrócić z drogi i zacząć od nowa.

Nagrody i wyróżnienia:

- Wyróżnienie Honorowe ? Indywidualne XXXVIII Tyskie Spotkania Teatralne 2011

- I nagroda ? IV Tyski Festiwal Monodramów MotyF 2011

- Wyróżnienie honorowe ? 32. Biesiada Teatralna - Konfrontacje Zespołów Teatralnych Małych Form

- II Nagroda ? XVI Zgierskie Spotkania Małych Teatrów "Słodkobłękity"

- Nagroda za kreacjaktorska  -- II Przegląd Teatrów Amatorskich MIKSTURA Białystok 2010

- II Miejsce ? Pułtuski Festiwal Teatrów Niezależnych ?Atena? 2010

- Nagroda Publiczności ? Będzińskie Spotkania Teatralne BEST ? 2010 ? Będzin

- I miejsce  - Będzinskie Spotkania Teatralne BEST ? 2010 ? Będzin

- Grand Prix ? Spotkania Teatrów Młodych 2010 ? Warszawa

- Grand Prix ? Międzynarodowy Festiwal Halicka Melpomena 2009 ? Lwów - Ukraina

Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Monodram w wykonaniu Anny Biernackiej ?M.?

Na podstawie prozy Marty Dzido ?Małż?.

Scena Teatralna Alternatora

aula 1.43, Wydz. Filologiczny UG ul. Wita Stwosza 55, Gdańsk

31 stycznia o godz. 19:00

foto_Gebarowski
wejściówki: 5 zł studencka, 10 zł normalna

Reż. Karol Rebisz, Muzyka Maciej Połynko, Wizualizacje Nordyk.

?Kobieta i życie? 2011

?M.? ? monodram w wykonaniu Anny Biernackiej.

Autorka: Natalia Cichocka

Monodram to niespełna godzinna refleksja nad różnymi obliczami kobiety. Bohaterka to młoda kobieta targana wątpliwościami o różnym charakterze. Przede wszystkim czuje się odrzucona i niekochana przez swojego mężczyznę-pracoholika, który poświęca, jak sama gorzko stwierdza ?23 godziny na prace a jedną godzinę na Nią?. Dostaje się także najbliższej rodzinie, która jest nieprzyjazna i napastliwie naciska, by robiła karierę, rodziła dzieci i była

kimś, kim nigdy się nie czuła i kim nie ma ochoty być. Bezpardonowa krytyka nie omija także pracodawców, którzy każą jej przekwalifikowywać się kilkanaście razy, znać 50 języków i być zawsze elegancką, niewzruszoną kobietą-posągiem, przebraną w szarą garsonkę i firmowy uśmiech. Ona jednak nie chce na siłę wpasowywać się w schematy i kanony, tłumiąc tym samym resztki indywidualności. Czuje, że nie pasuje i że nikt jej nie rozumie. Chce po prostu pozostać sobą. Nie lubi swojego ciała, które przegrywa z ideałami lansowanymi na kolorowych okładkach ociekających Photoshopem. Czuje się brzydka i niepociągająca, mimo to naiwnie łaknie, by ktoś właśnie taką ją zaakceptował i pokochał, nie zmieniając na siłę. Czuje się źle ze swoją niespokojną naturą, która utrudnia jej wtopienie się w jednorodny tłum takich samych postaci marionetek. Miota się między szaleństwem, euforią, niespełnieniem i depresją. Chce marzyć, czuć, być sobą, tylko nie wie jak tego dokonać i jak wyrazić.

Forma spektaklu może być dla niektórych szokiem, niemiłą bądź przyjemną niespodzianką,  scenografii właściwie nie ma ? jest tylko widownia, słabe światło padające głównie na postać artystki oraz pojawiająca się co jakiś czas oszczędna muzyka, budująca nastrój. Autorka ma z widzami bardzo osobisty kontakt, pochłania całą uwagę, jednak nie oszczędza widza. Wyrzuca z siebie stwierdzenia na temat swojego życia z prędkością karabinu maszynowego, wplatając w to kanony poezji szkolnej (i sprawdzając przy tym wiedzę niespodziewających się niczego odbiorców!), wulgaryzmy, slang młodzieżowy i puste slogany popularnych reklam. Nie ma litości ani dla businesswoman żyjących ?targetem i pracą? ani dla ?słodkich idiotek? robiących wszystko dla swoich facetów. Siebie także nie oszczędza (?mam zasikany mózg? wykrzyczane do widzów ),czuje żal, że nie może być taką jak inni tego chcą, a jednocześnie broni swojej niezależności. Widzimy ją jako wyzwoloną kobietę, pragnącą zaspokojenia w przypadkowym seksie, by w następnej scenie ujrzeć ją skuloną na podłodze i łkającą jak mała dziewczynka, która zgubiła drogę do domu. Biernacka pokazuje, jak różna może być kobieca natura, ironicznie komentując tę przypadłość jako podporządkowaną zjawisku ?przed, po i w trakcie?. Porusza także istotną kwestię tego jak zmieniła się rola kobiety w ciągu ostatniego stulecia ?  jest matką, żoną, pracownikiem itd. Czasami ciężko jest dźwigać na barkach tak wiele ról jednocześnie, nie popadając przy tym w obłęd i nie tracąc gruntu pod nogami. A także tego, jak zmienna potrafi być natura kobiety.

Warto wybrać się na Monodram choćby po to, by na chwilę poczuć cień niepewności, czy to co robię w danej chwili, jest na pewno tym, czego chcę. A jeśli nie, to czy nadal mogę zawrócić z drogi i zacząć od nowa.

Nagrody i wyróżnienia:

– Wyróżnienie Honorowe ? Indywidualne XXXVIII Tyskie Spotkania Teatralne 2011

– I nagroda ? IV Tyski Festiwal Monodramów MotyF 2011

– Wyróżnienie honorowe ? 32. Biesiada Teatralna – Konfrontacje Zespołów Teatralnych Małych Form

– II Nagroda ? XVI Zgierskie Spotkania Małych Teatrów „Słodkobłękity”

– Nagroda za kreacjaktorska  — II Przegląd Teatrów Amatorskich MIKSTURA Białystok 2010

– II Miejsce ? Pułtuski Festiwal Teatrów Niezależnych ?Atena? 2010

– Nagroda Publiczności ? Będzińskie Spotkania Teatralne BEST ? 2010 ? Będzin

– I miejsce  – Będzinskie Spotkania Teatralne BEST ? 2010 ? Będzin

– Grand Prix ? Spotkania Teatrów Młodych 2010 ? Warszawa

– Grand Prix ? Międzynarodowy Festiwal Halicka Melpomena 2009 ? Lwów – Ukraina