Reklama

Gówno w parku

Pod koniec sierpnia na ogrodzeniu Parku Oliwskiego pojawił się całkowity zakaz wprowadzania psów do parku. Dotąd obowiązywał jedynie zakaz wprowadzania psów bez smyczy. Złamanie zakazu może kosztować nawet 500 złotych mandatu. Sprawa ta podzieliła Oliwian na zwolenników i przeciwników nowego przepisu.

fot.: Tomasz Strug

Codziennie wyprowadzam moja starszą mamę wraz z pieskiem na spacer do parku. Teraz nie będę mogła tego robić! Po parku goni nas Straż Miejska ? żaliła się telefonicznie mieszkanka ulicy Husa. Bardzo zdenerwował mnie zamieszczony w ostatnich dniach zakaz wprowadzania psów do parku. Dlaczego nie mogę pospacerować sobie z moim pieskiem po parku? ? pytała forowiczka na oliwskim forumZawsze sprzątam po moim piesku i prowadzę go tylko i wyłącznie na smyczy, wiec zamiast wprowadzać bezmyślny zakaz Straż Miejska powinna dużo częściej zaglądać do parku i ścigać tych co nie sprzątają po swoich pupilach i puszczają luzem w parku.

Mieszkańcy zaczęli zwracać się z prośbą o interwencję do radnych miasta i radnych osiedla. Rozpoczęto również zbiórkę podpisów przeciwko zakazowi.

Radny Miasta Jarosław Gorecki zwrócił się w tej sprawie z interpelacją do Prezydenta Gdańska. Dlaczego bez konsultacji z mieszkańcami wprowadza się kolejne nieprzemyślane zakazy, tym razem wprowadzenia psów na smyczy do parku Oliwskiego? (?)Jako mieszkaniec Oliwy jestem prawie codziennym gościem parku. Nie zauważyłem tłumów mieszkańców wyprowadzających tam swoje psy i problemu zalegających tam masowo odchodów czworonogów nieposprzątanych przez ich właścicieli.

W odpowiedzi przygotowanej przez Zarząd Dróg i Zieleni a podpisanej przez wiceprezydenta Macieja Lisickiego czytamy: Decyzja o zastosowaniu ww. zakazu na terenie Parku Oliwskiego nie została podjęta bezpodstawnie lecz opiera się na kilkuletniej obserwacji i ocenie skutków nieograniczonego wprowadzania psów na teren tego parku, ocenie zachowania czworonogów i ich opiekunów, nie przestrzegania obowiązku wprowadzania pasów wyłącznie na smyczy i w kagańcu, a także obowiązku sprzątania psich odchodów. Ponadto, bodźcem do podjęcia tej decyzji byty sygnały osób odwiedzających Park Oliwski, optujące za wprowadzeniem takiego zakazu, zgłaszane pracownikom obsługi parku, jak również pojawiające się na lokalnych forach internetowych. Istotne znaczenie miała również wartość i ranga Parku Oliwskiego, który nie jest wyłącznie parkiem dzielnicowym lecz obiektem wpisanym do rejestru zabytków i najcenniejszym parkiem historycznym nie tylko w skali Trójmiasta. Poza tym, brano pod uwagę wartości przyrodnicze Parku Oliwskiego, który stanowi miejsce bytowania wielu gatunków ptaków, a w szacie roślinnej posiada cenne okazy flory. Uwzględniono także ilość osób codziennie odwiedzających park, a są to nie tylko wypoczywający na spacerze mieszkańcy Oliwy, ale również osoby przechodzące przez park w drodze do kościoła, na cmentarz, do pracy, do szkoły, na uczelnię oraz liczne grupy wycieczkowe, w tym zagraniczne. Nie bez znaczenia była również skala, ranga i ilość imprez kulturalnych odbywających się w sezonie letnim w Parku Oliwskim. Ponadto, przy podjęciu tej decyzji uwzględniono fakt, iż w tym rejonie, w bliskiej odległości od Parku Oliwskiego, występują inne tereny zieleni publicznej (zieleńce, tereny spacerowe nad Potokiem Oliwskim, lasy komunalne) umożliwiające mieszkańcom dzielnicy spacery z psami.

Podobne, zabytkowe parki w Polsce również są niedostępne dla psów, nawet prowadzonych na smyczy. Całkowity zakaz wprowadzania psów obowiązuje w zasadzie we wszystkich cennych parkach historycznych np. w Warszawie – w Parku Wilanowskim i w Łazienkach Królewskich, we Wrocławiu – w Parku Staszica, w Poznaniu – w Parku Wilsona, w parku pałacowym w Łańcucie, w parku w Lublinie oraz w zespole zamkowym w Malborku. Z racji rangi Parku Oliwskiego nie wolno tu również wchodzić na trawniki.

To prawdziwy cud, że Park Oliwski nie jest bardziej niszczony. Okazuje się, że teren parku pozbawiony jest ochrony i monitoringu. Jego bezpieczeństwa doglądają od czasu do czasu strażnicy miejscy. Autor tego tekstu osobiście przegonił nastolatka, który w środku dnia wspiął się na szczyt cisowego stożka przed Pałacem Opatów i usiłował go podpalić. Sprawdziłem czy rzeczywiście mieszkańcy nie wchodzą do Parku z psami i czy sprzątają po nich oraz czy przestrzegają innych zakazów (wchodzenia na trawę, jazdy na rowerze, karmienia gołębi). Poniżej film nagrany w ciągu kilkunastominutowego pobytu w parku (11 X, godzina 13).

W odpowiedzi na interpelację radnego, czytamy dalej: żaden administrator, również przy udziale Straży Miejskiej, nie jest w stanie kontrolować zachowania wszystkich psów przebywających na terenie parku i respektowania przez ich opiekunów, obowiązujących na danym terenie ograniczeń. Tego problemu nie rozwiązuje też monitoring wizyjny, którego zresztą na terenie Parku Oliwskiego nie ma.

Psy biegające bez smyczy i bez kagańca, budzą często uzasadniony strach wśród osób starszych i małych dzieci. Nie wszyscy opiekunowie zwracają uwagę, gdy pies podkopuje ławki, ogrodzenia czy krzewy, kopie doły w kwietnikach, kaleczy korę cennych drzew, niekiedy nawet zachęcany do tego przez opiekuna. Niektórzy właściciele czworonogów dla zabawy swoich pupili oblamują gałęzie drzew, a nawet łamią całe młode drzewka (taki proceder od lat uniemożliwia np. utrzymanie nasadzeń uzupełniających w szpalerach w Parku Oliwskim). Bywa, że w trakcie zabawy psy wskakują na ławki, brudząc je. Ponadto płoszą ptaki, a nawet zagryzają wiewiórki (przypadki takie były zgłaszane przez spacerowiczów obsłudze parku).

Dodatkowym problemem jest zanieczyszczenie parku odchodami, których wbrew pozorom jest bardzo dużo, zwłaszcza w tradycyjnych porach wyprowadzania psów czyli w godzinach rannych ł wieczorem, a fakt, że nie są one widoczne dla spacerowiczów, zwłaszcza na alejkach, świadczy o właściwym i systematycznym wykonywaniu prac porządkowych przez obsługę parku.

Administrator Parku Oliwskiego zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy opiekunowie psów postępują w sposób nieodpowiedzialny nie respektując ograniczeń i obowiązków określonych w przepisach prawa (Uchwała Rady Miasta Gdańska nr XX/503/08 z dnia 28 lutego 2008 roku, w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Gdańska – § 33 i 34 oraz Kodeks Wykroczeń – Rozdział X art. 77; Rozdział XVII art. 144 ), jednak w sytuacji braku możliwości wyegzekwowania od wszystkich opiekunów bezwzględnego przestrzegania zasady wprowadzania na teren parku wyłącznie psów na smyczy i w kagańcu, nie niszczenia zieleni i wyposażenia parku oraz obowiązku sprzątania ich odchodów, co powoduje konieczność ponoszenia przez Gminę dodatkowych kosztów prac porządkowych i kosztów naprawy szkód spowodowanych przez psy, nie licząc strat nieodwracalnych oraz ograniczenia poczucia bezpieczeństwa innych użytkowników parku, aktualnie nie jest możliwe zastosowanie rozwiązań, unikających zasady odpowiedzialności zbiorowej, które nie ograniczą wszystkim użytkownikom posiadającym psy korzystanie z tej przestrzeni publicznej.

Zarząd Dróg i Zieleni nie wyklucza zmiany przepisów w przyszłości, gdy widoczne będą zmiany postawy właścicieli psów a przypadki niewłaściwych zachowań będą wyłącznie sporadyczne. Sprawa nowego regulaminu Parku Oliwskiego będzie tematem VII sesji Rady Osiedla Oliwa (25 X, godzina 18:30 ? Gimnazjum nr 23 ul. Cystersów 13).

Tomasz Strug

Pod koniec sierpnia na ogrodzeniu Parku Oliwskiego pojawił się całkowity zakaz wprowadzania psów do parku. Dotąd obowiązywał jedynie zakaz wprowadzania psów bez smyczy. Złamanie zakazu może kosztować nawet 500 złotych mandatu. Sprawa ta podzieliła Oliwian na zwolenników i przeciwników nowego przepisu.


fot.: Tomasz Strug

Codziennie wyprowadzam moja starszą mamę wraz z pieskiem na spacer do parku. Teraz nie będę mogła tego robić! Po parku goni nas Straż Miejska ? żaliła się telefonicznie mieszkanka ulicy Husa. Bardzo zdenerwował mnie zamieszczony w ostatnich dniach zakaz wprowadzania psów do parku. Dlaczego nie mogę pospacerować sobie z moim pieskiem po parku? ? pytała forowiczka na oliwskim forumZawsze sprzątam po moim piesku i prowadzę go tylko i wyłącznie na smyczy, wiec zamiast wprowadzać bezmyślny zakaz Straż Miejska powinna dużo częściej zaglądać do parku i ścigać tych co nie sprzątają po swoich pupilach i puszczają luzem w parku.

Mieszkańcy zaczęli zwracać się z prośbą o interwencję do radnych miasta i radnych osiedla. Rozpoczęto również zbiórkę podpisów przeciwko zakazowi.

Radny Miasta Jarosław Gorecki zwrócił się w tej sprawie z interpelacją do Prezydenta Gdańska. Dlaczego bez konsultacji z mieszkańcami wprowadza się kolejne nieprzemyślane zakazy, tym razem wprowadzenia psów na smyczy do parku Oliwskiego? (?)Jako mieszkaniec Oliwy jestem prawie codziennym gościem parku. Nie zauważyłem tłumów mieszkańców wyprowadzających tam swoje psy i problemu zalegających tam masowo odchodów czworonogów nieposprzątanych przez ich właścicieli.

W odpowiedzi przygotowanej przez Zarząd Dróg i Zieleni a podpisanej przez wiceprezydenta Macieja Lisickiego czytamy: Decyzja o zastosowaniu ww. zakazu na terenie Parku Oliwskiego nie została podjęta bezpodstawnie lecz opiera się na kilkuletniej obserwacji i ocenie skutków nieograniczonego wprowadzania psów na teren tego parku, ocenie zachowania czworonogów i ich opiekunów, nie przestrzegania obowiązku wprowadzania pasów wyłącznie na smyczy i w kagańcu, a także obowiązku sprzątania psich odchodów. Ponadto, bodźcem do podjęcia tej decyzji byty sygnały osób odwiedzających Park Oliwski, optujące za wprowadzeniem takiego zakazu, zgłaszane pracownikom obsługi parku, jak również pojawiające się na lokalnych forach internetowych. Istotne znaczenie miała również wartość i ranga Parku Oliwskiego, który nie jest wyłącznie parkiem dzielnicowym lecz obiektem wpisanym do rejestru zabytków i najcenniejszym parkiem historycznym nie tylko w skali Trójmiasta. Poza tym, brano pod uwagę wartości przyrodnicze Parku Oliwskiego, który stanowi miejsce bytowania wielu gatunków ptaków, a w szacie roślinnej posiada cenne okazy flory. Uwzględniono także ilość osób codziennie odwiedzających park, a są to nie tylko wypoczywający na spacerze mieszkańcy Oliwy, ale również osoby przechodzące przez park w drodze do kościoła, na cmentarz, do pracy, do szkoły, na uczelnię oraz liczne grupy wycieczkowe, w tym zagraniczne. Nie bez znaczenia była również skala, ranga i ilość imprez kulturalnych odbywających się w sezonie letnim w Parku Oliwskim. Ponadto, przy podjęciu tej decyzji uwzględniono fakt, iż w tym rejonie, w bliskiej odległości od Parku Oliwskiego, występują inne tereny zieleni publicznej (zieleńce, tereny spacerowe nad Potokiem Oliwskim, lasy komunalne) umożliwiające mieszkańcom dzielnicy spacery z psami.

Podobne, zabytkowe parki w Polsce również są niedostępne dla psów, nawet prowadzonych na smyczy. Całkowity zakaz wprowadzania psów obowiązuje w zasadzie we wszystkich cennych parkach historycznych np. w Warszawie - w Parku Wilanowskim i w Łazienkach Królewskich, we Wrocławiu - w Parku Staszica, w Poznaniu - w Parku Wilsona, w parku pałacowym w Łańcucie, w parku w Lublinie oraz w zespole zamkowym w Malborku. Z racji rangi Parku Oliwskiego nie wolno tu również wchodzić na trawniki.

To prawdziwy cud, że Park Oliwski nie jest bardziej niszczony. Okazuje się, że teren parku pozbawiony jest ochrony i monitoringu. Jego bezpieczeństwa doglądają od czasu do czasu strażnicy miejscy. Autor tego tekstu osobiście przegonił nastolatka, który w środku dnia wspiął się na szczyt cisowego stożka przed Pałacem Opatów i usiłował go podpalić. Sprawdziłem czy rzeczywiście mieszkańcy nie wchodzą do Parku z psami i czy sprzątają po nich oraz czy przestrzegają innych zakazów (wchodzenia na trawę, jazdy na rowerze, karmienia gołębi). Poniżej film nagrany w ciągu kilkunastominutowego pobytu w parku (11 X, godzina 13).

W odpowiedzi na interpelację radnego, czytamy dalej: żaden administrator, również przy udziale Straży Miejskiej, nie jest w stanie kontrolować zachowania wszystkich psów przebywających na terenie parku i respektowania przez ich opiekunów, obowiązujących na danym terenie ograniczeń. Tego problemu nie rozwiązuje też monitoring wizyjny, którego zresztą na terenie Parku Oliwskiego nie ma.

Psy biegające bez smyczy i bez kagańca, budzą często uzasadniony strach wśród osób starszych i małych dzieci. Nie wszyscy opiekunowie zwracają uwagę, gdy pies podkopuje ławki, ogrodzenia czy krzewy, kopie doły w kwietnikach, kaleczy korę cennych drzew, niekiedy nawet zachęcany do tego przez opiekuna. Niektórzy właściciele czworonogów dla zabawy swoich pupili oblamują gałęzie drzew, a nawet łamią całe młode drzewka (taki proceder od lat uniemożliwia np. utrzymanie nasadzeń uzupełniających w szpalerach w Parku Oliwskim). Bywa, że w trakcie zabawy psy wskakują na ławki, brudząc je. Ponadto płoszą ptaki, a nawet zagryzają wiewiórki (przypadki takie były zgłaszane przez spacerowiczów obsłudze parku).

Dodatkowym problemem jest zanieczyszczenie parku odchodami, których wbrew pozorom jest bardzo dużo, zwłaszcza w tradycyjnych porach wyprowadzania psów czyli w godzinach rannych ł wieczorem, a fakt, że nie są one widoczne dla spacerowiczów, zwłaszcza na alejkach, świadczy o właściwym i systematycznym wykonywaniu prac porządkowych przez obsługę parku.

Administrator Parku Oliwskiego zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy opiekunowie psów postępują w sposób nieodpowiedzialny nie respektując ograniczeń i obowiązków określonych w przepisach prawa (Uchwała Rady Miasta Gdańska nr XX/503/08 z dnia 28 lutego 2008 roku, w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Gdańska - § 33 i 34 oraz Kodeks Wykroczeń - Rozdział X art. 77; Rozdział XVII art. 144 ), jednak w sytuacji braku możliwości wyegzekwowania od wszystkich opiekunów bezwzględnego przestrzegania zasady wprowadzania na teren parku wyłącznie psów na smyczy i w kagańcu, nie niszczenia zieleni i wyposażenia parku oraz obowiązku sprzątania ich odchodów, co powoduje konieczność ponoszenia przez Gminę dodatkowych kosztów prac porządkowych i kosztów naprawy szkód spowodowanych przez psy, nie licząc strat nieodwracalnych oraz ograniczenia poczucia bezpieczeństwa innych użytkowników parku, aktualnie nie jest możliwe zastosowanie rozwiązań, unikających zasady odpowiedzialności zbiorowej, które nie ograniczą wszystkim użytkownikom posiadającym psy korzystanie z tej przestrzeni publicznej.

Zarząd Dróg i Zieleni nie wyklucza zmiany przepisów w przyszłości, gdy widoczne będą zmiany postawy właścicieli psów a przypadki niewłaściwych zachowań będą wyłącznie sporadyczne. Sprawa nowego regulaminu Parku Oliwskiego będzie tematem VII sesji Rady Osiedla Oliwa (25 X, godzina 18:30 ? Gimnazjum nr 23 ul. Cystersów 13).

Tomasz Strug

|

Pod koniec sierpnia na ogrodzeniu Parku Oliwskiego pojawił się całkowity zakaz wprowadzania psów do parku. Dotąd obowiązywał jedynie zakaz wprowadzania psów bez smyczy. Złamanie zakazu może kosztować nawet 500 złotych mandatu. Sprawa ta podzieliła Oliwian na zwolenników i przeciwników nowego przepisu.


fot.: Tomasz Strug

Codziennie wyprowadzam moja starszą mamę wraz z pieskiem na spacer do parku. Teraz nie będę mogła tego robić! Po parku goni nas Straż Miejska ? żaliła się telefonicznie mieszkanka ulicy Husa. Bardzo zdenerwował mnie zamieszczony w ostatnich dniach zakaz wprowadzania psów do parku. Dlaczego nie mogę pospacerować sobie z moim pieskiem po parku? ? pytała forowiczka na oliwskim forumZawsze sprzątam po moim piesku i prowadzę go tylko i wyłącznie na smyczy, wiec zamiast wprowadzać bezmyślny zakaz Straż Miejska powinna dużo częściej zaglądać do parku i ścigać tych co nie sprzątają po swoich pupilach i puszczają luzem w parku.

Mieszkańcy zaczęli zwracać się z prośbą o interwencję do radnych miasta i radnych osiedla. Rozpoczęto również zbiórkę podpisów przeciwko zakazowi.

Radny Miasta Jarosław Gorecki zwrócił się w tej sprawie z interpelacją do Prezydenta Gdańska. Dlaczego bez konsultacji z mieszkańcami wprowadza się kolejne nieprzemyślane zakazy, tym razem wprowadzenia psów na smyczy do parku Oliwskiego? (?)Jako mieszkaniec Oliwy jestem prawie codziennym gościem parku. Nie zauważyłem tłumów mieszkańców wyprowadzających tam swoje psy i problemu zalegających tam masowo odchodów czworonogów nieposprzątanych przez ich właścicieli.

W odpowiedzi przygotowanej przez Zarząd Dróg i Zieleni a podpisanej przez wiceprezydenta Macieja Lisickiego czytamy: Decyzja o zastosowaniu ww. zakazu na terenie Parku Oliwskiego nie została podjęta bezpodstawnie lecz opiera się na kilkuletniej obserwacji i ocenie skutków nieograniczonego wprowadzania psów na teren tego parku, ocenie zachowania czworonogów i ich opiekunów, nie przestrzegania obowiązku wprowadzania pasów wyłącznie na smyczy i w kagańcu, a także obowiązku sprzątania psich odchodów. Ponadto, bodźcem do podjęcia tej decyzji byty sygnały osób odwiedzających Park Oliwski, optujące za wprowadzeniem takiego zakazu, zgłaszane pracownikom obsługi parku, jak również pojawiające się na lokalnych forach internetowych. Istotne znaczenie miała również wartość i ranga Parku Oliwskiego, który nie jest wyłącznie parkiem dzielnicowym lecz obiektem wpisanym do rejestru zabytków i najcenniejszym parkiem historycznym nie tylko w skali Trójmiasta. Poza tym, brano pod uwagę wartości przyrodnicze Parku Oliwskiego, który stanowi miejsce bytowania wielu gatunków ptaków, a w szacie roślinnej posiada cenne okazy flory. Uwzględniono także ilość osób codziennie odwiedzających park, a są to nie tylko wypoczywający na spacerze mieszkańcy Oliwy, ale również osoby przechodzące przez park w drodze do kościoła, na cmentarz, do pracy, do szkoły, na uczelnię oraz liczne grupy wycieczkowe, w tym zagraniczne. Nie bez znaczenia była również skala, ranga i ilość imprez kulturalnych odbywających się w sezonie letnim w Parku Oliwskim. Ponadto, przy podjęciu tej decyzji uwzględniono fakt, iż w tym rejonie, w bliskiej odległości od Parku Oliwskiego, występują inne tereny zieleni publicznej (zieleńce, tereny spacerowe nad Potokiem Oliwskim, lasy komunalne) umożliwiające mieszkańcom dzielnicy spacery z psami.

Podobne, zabytkowe parki w Polsce również są niedostępne dla psów, nawet prowadzonych na smyczy. Całkowity zakaz wprowadzania psów obowiązuje w zasadzie we wszystkich cennych parkach historycznych np. w Warszawie - w Parku Wilanowskim i w Łazienkach Królewskich, we Wrocławiu - w Parku Staszica, w Poznaniu - w Parku Wilsona, w parku pałacowym w Łańcucie, w parku w Lublinie oraz w zespole zamkowym w Malborku. Z racji rangi Parku Oliwskiego nie wolno tu również wchodzić na trawniki.

To prawdziwy cud, że Park Oliwski nie jest bardziej niszczony. Okazuje się, że teren parku pozbawiony jest ochrony i monitoringu. Jego bezpieczeństwa doglądają od czasu do czasu strażnicy miejscy. Autor tego tekstu osobiście przegonił nastolatka, który w środku dnia wspiął się na szczyt cisowego stożka przed Pałacem Opatów i usiłował go podpalić. Sprawdziłem czy rzeczywiście mieszkańcy nie wchodzą do Parku z psami i czy sprzątają po nich oraz czy przestrzegają innych zakazów (wchodzenia na trawę, jazdy na rowerze, karmienia gołębi). Poniżej film nagrany w ciągu kilkunastominutowego pobytu w parku (11 X, godzina 13).

W odpowiedzi na interpelację radnego, czytamy dalej: żaden administrator, również przy udziale Straży Miejskiej, nie jest w stanie kontrolować zachowania wszystkich psów przebywających na terenie parku i respektowania przez ich opiekunów, obowiązujących na danym terenie ograniczeń. Tego problemu nie rozwiązuje też monitoring wizyjny, którego zresztą na terenie Parku Oliwskiego nie ma.

Psy biegające bez smyczy i bez kagańca, budzą często uzasadniony strach wśród osób starszych i małych dzieci. Nie wszyscy opiekunowie zwracają uwagę, gdy pies podkopuje ławki, ogrodzenia czy krzewy, kopie doły w kwietnikach, kaleczy korę cennych drzew, niekiedy nawet zachęcany do tego przez opiekuna. Niektórzy właściciele czworonogów dla zabawy swoich pupili oblamują gałęzie drzew, a nawet łamią całe młode drzewka (taki proceder od lat uniemożliwia np. utrzymanie nasadzeń uzupełniających w szpalerach w Parku Oliwskim). Bywa, że w trakcie zabawy psy wskakują na ławki, brudząc je. Ponadto płoszą ptaki, a nawet zagryzają wiewiórki (przypadki takie były zgłaszane przez spacerowiczów obsłudze parku).

Dodatkowym problemem jest zanieczyszczenie parku odchodami, których wbrew pozorom jest bardzo dużo, zwłaszcza w tradycyjnych porach wyprowadzania psów czyli w godzinach rannych ł wieczorem, a fakt, że nie są one widoczne dla spacerowiczów, zwłaszcza na alejkach, świadczy o właściwym i systematycznym wykonywaniu prac porządkowych przez obsługę parku.

Administrator Parku Oliwskiego zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy opiekunowie psów postępują w sposób nieodpowiedzialny nie respektując ograniczeń i obowiązków określonych w przepisach prawa (Uchwała Rady Miasta Gdańska nr XX/503/08 z dnia 28 lutego 2008 roku, w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Gdańska - § 33 i 34 oraz Kodeks Wykroczeń - Rozdział X art. 77; Rozdział XVII art. 144 ), jednak w sytuacji braku możliwości wyegzekwowania od wszystkich opiekunów bezwzględnego przestrzegania zasady wprowadzania na teren parku wyłącznie psów na smyczy i w kagańcu, nie niszczenia zieleni i wyposażenia parku oraz obowiązku sprzątania ich odchodów, co powoduje konieczność ponoszenia przez Gminę dodatkowych kosztów prac porządkowych i kosztów naprawy szkód spowodowanych przez psy, nie licząc strat nieodwracalnych oraz ograniczenia poczucia bezpieczeństwa innych użytkowników parku, aktualnie nie jest możliwe zastosowanie rozwiązań, unikających zasady odpowiedzialności zbiorowej, które nie ograniczą wszystkim użytkownikom posiadającym psy korzystanie z tej przestrzeni publicznej.

Zarząd Dróg i Zieleni nie wyklucza zmiany przepisów w przyszłości, gdy widoczne będą zmiany postawy właścicieli psów a przypadki niewłaściwych zachowań będą wyłącznie sporadyczne. Sprawa nowego regulaminu Parku Oliwskiego będzie tematem VII sesji Rady Osiedla Oliwa (25 X, godzina 18:30 ? Gimnazjum nr 23 ul. Cystersów 13).

Tomasz Strug

Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Pod koniec sierpnia na ogrodzeniu Parku Oliwskiego pojawił się całkowity zakaz wprowadzania psów do parku. Dotąd obowiązywał jedynie zakaz wprowadzania psów bez smyczy. Złamanie zakazu może kosztować nawet 500 złotych mandatu. Sprawa ta podzieliła Oliwian na zwolenników i przeciwników nowego przepisu.


fot.: Tomasz Strug

Codziennie wyprowadzam moja starszą mamę wraz z pieskiem na spacer do parku. Teraz nie będę mogła tego robić! Po parku goni nas Straż Miejska ? żaliła się telefonicznie mieszkanka ulicy Husa. Bardzo zdenerwował mnie zamieszczony w ostatnich dniach zakaz wprowadzania psów do parku. Dlaczego nie mogę pospacerować sobie z moim pieskiem po parku? ? pytała forowiczka na oliwskim forumZawsze sprzątam po moim piesku i prowadzę go tylko i wyłącznie na smyczy, wiec zamiast wprowadzać bezmyślny zakaz Straż Miejska powinna dużo częściej zaglądać do parku i ścigać tych co nie sprzątają po swoich pupilach i puszczają luzem w parku.

Mieszkańcy zaczęli zwracać się z prośbą o interwencję do radnych miasta i radnych osiedla. Rozpoczęto również zbiórkę podpisów przeciwko zakazowi.

Radny Miasta Jarosław Gorecki zwrócił się w tej sprawie z interpelacją do Prezydenta Gdańska. Dlaczego bez konsultacji z mieszkańcami wprowadza się kolejne nieprzemyślane zakazy, tym razem wprowadzenia psów na smyczy do parku Oliwskiego? (?)Jako mieszkaniec Oliwy jestem prawie codziennym gościem parku. Nie zauważyłem tłumów mieszkańców wyprowadzających tam swoje psy i problemu zalegających tam masowo odchodów czworonogów nieposprzątanych przez ich właścicieli.

W odpowiedzi przygotowanej przez Zarząd Dróg i Zieleni a podpisanej przez wiceprezydenta Macieja Lisickiego czytamy: Decyzja o zastosowaniu ww. zakazu na terenie Parku Oliwskiego nie została podjęta bezpodstawnie lecz opiera się na kilkuletniej obserwacji i ocenie skutków nieograniczonego wprowadzania psów na teren tego parku, ocenie zachowania czworonogów i ich opiekunów, nie przestrzegania obowiązku wprowadzania pasów wyłącznie na smyczy i w kagańcu, a także obowiązku sprzątania psich odchodów. Ponadto, bodźcem do podjęcia tej decyzji byty sygnały osób odwiedzających Park Oliwski, optujące za wprowadzeniem takiego zakazu, zgłaszane pracownikom obsługi parku, jak również pojawiające się na lokalnych forach internetowych. Istotne znaczenie miała również wartość i ranga Parku Oliwskiego, który nie jest wyłącznie parkiem dzielnicowym lecz obiektem wpisanym do rejestru zabytków i najcenniejszym parkiem historycznym nie tylko w skali Trójmiasta. Poza tym, brano pod uwagę wartości przyrodnicze Parku Oliwskiego, który stanowi miejsce bytowania wielu gatunków ptaków, a w szacie roślinnej posiada cenne okazy flory. Uwzględniono także ilość osób codziennie odwiedzających park, a są to nie tylko wypoczywający na spacerze mieszkańcy Oliwy, ale również osoby przechodzące przez park w drodze do kościoła, na cmentarz, do pracy, do szkoły, na uczelnię oraz liczne grupy wycieczkowe, w tym zagraniczne. Nie bez znaczenia była również skala, ranga i ilość imprez kulturalnych odbywających się w sezonie letnim w Parku Oliwskim. Ponadto, przy podjęciu tej decyzji uwzględniono fakt, iż w tym rejonie, w bliskiej odległości od Parku Oliwskiego, występują inne tereny zieleni publicznej (zieleńce, tereny spacerowe nad Potokiem Oliwskim, lasy komunalne) umożliwiające mieszkańcom dzielnicy spacery z psami.

Podobne, zabytkowe parki w Polsce również są niedostępne dla psów, nawet prowadzonych na smyczy. Całkowity zakaz wprowadzania psów obowiązuje w zasadzie we wszystkich cennych parkach historycznych np. w Warszawie – w Parku Wilanowskim i w Łazienkach Królewskich, we Wrocławiu – w Parku Staszica, w Poznaniu – w Parku Wilsona, w parku pałacowym w Łańcucie, w parku w Lublinie oraz w zespole zamkowym w Malborku. Z racji rangi Parku Oliwskiego nie wolno tu również wchodzić na trawniki.

To prawdziwy cud, że Park Oliwski nie jest bardziej niszczony. Okazuje się, że teren parku pozbawiony jest ochrony i monitoringu. Jego bezpieczeństwa doglądają od czasu do czasu strażnicy miejscy. Autor tego tekstu osobiście przegonił nastolatka, który w środku dnia wspiął się na szczyt cisowego stożka przed Pałacem Opatów i usiłował go podpalić. Sprawdziłem czy rzeczywiście mieszkańcy nie wchodzą do Parku z psami i czy sprzątają po nich oraz czy przestrzegają innych zakazów (wchodzenia na trawę, jazdy na rowerze, karmienia gołębi). Poniżej film nagrany w ciągu kilkunastominutowego pobytu w parku (11 X, godzina 13).

W odpowiedzi na interpelację radnego, czytamy dalej: żaden administrator, również przy udziale Straży Miejskiej, nie jest w stanie kontrolować zachowania wszystkich psów przebywających na terenie parku i respektowania przez ich opiekunów, obowiązujących na danym terenie ograniczeń. Tego problemu nie rozwiązuje też monitoring wizyjny, którego zresztą na terenie Parku Oliwskiego nie ma.

Psy biegające bez smyczy i bez kagańca, budzą często uzasadniony strach wśród osób starszych i małych dzieci. Nie wszyscy opiekunowie zwracają uwagę, gdy pies podkopuje ławki, ogrodzenia czy krzewy, kopie doły w kwietnikach, kaleczy korę cennych drzew, niekiedy nawet zachęcany do tego przez opiekuna. Niektórzy właściciele czworonogów dla zabawy swoich pupili oblamują gałęzie drzew, a nawet łamią całe młode drzewka (taki proceder od lat uniemożliwia np. utrzymanie nasadzeń uzupełniających w szpalerach w Parku Oliwskim). Bywa, że w trakcie zabawy psy wskakują na ławki, brudząc je. Ponadto płoszą ptaki, a nawet zagryzają wiewiórki (przypadki takie były zgłaszane przez spacerowiczów obsłudze parku).

Dodatkowym problemem jest zanieczyszczenie parku odchodami, których wbrew pozorom jest bardzo dużo, zwłaszcza w tradycyjnych porach wyprowadzania psów czyli w godzinach rannych ł wieczorem, a fakt, że nie są one widoczne dla spacerowiczów, zwłaszcza na alejkach, świadczy o właściwym i systematycznym wykonywaniu prac porządkowych przez obsługę parku.

Administrator Parku Oliwskiego zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy opiekunowie psów postępują w sposób nieodpowiedzialny nie respektując ograniczeń i obowiązków określonych w przepisach prawa (Uchwała Rady Miasta Gdańska nr XX/503/08 z dnia 28 lutego 2008 roku, w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Miasta Gdańska – § 33 i 34 oraz Kodeks Wykroczeń – Rozdział X art. 77; Rozdział XVII art. 144 ), jednak w sytuacji braku możliwości wyegzekwowania od wszystkich opiekunów bezwzględnego przestrzegania zasady wprowadzania na teren parku wyłącznie psów na smyczy i w kagańcu, nie niszczenia zieleni i wyposażenia parku oraz obowiązku sprzątania ich odchodów, co powoduje konieczność ponoszenia przez Gminę dodatkowych kosztów prac porządkowych i kosztów naprawy szkód spowodowanych przez psy, nie licząc strat nieodwracalnych oraz ograniczenia poczucia bezpieczeństwa innych użytkowników parku, aktualnie nie jest możliwe zastosowanie rozwiązań, unikających zasady odpowiedzialności zbiorowej, które nie ograniczą wszystkim użytkownikom posiadającym psy korzystanie z tej przestrzeni publicznej.

Zarząd Dróg i Zieleni nie wyklucza zmiany przepisów w przyszłości, gdy widoczne będą zmiany postawy właścicieli psów a przypadki niewłaściwych zachowań będą wyłącznie sporadyczne. Sprawa nowego regulaminu Parku Oliwskiego będzie tematem VII sesji Rady Osiedla Oliwa (25 X, godzina 18:30 ? Gimnazjum nr 23 ul. Cystersów 13).

Tomasz Strug