W Dolinie Radości powstanie stała wystawa o historii Oliwy i Potoku Oliwskiego
Prawdopodobnie dopiero za dwa lata czynna będzie ponownie Kuźnia Wodna w Oliwie. Do tego czasu niewykluczone są jednak imprezy okazyjne. Jest szansa na uratowanie pobliskiego Dworu. Bezrobotny kierownik kuźni odrzucił ofertę w Muzeum Historycznym Miasta Gdańska, które ma przejąć oba obiekty.
Prawdopodobnie dopiero za dwa lata czynna będzie ponownie Kuźnia Wodna w Oliwie. Do tego czasu niewykluczone są jednak imprezy okazyjne. Jest szansa na uratowanie pobliskiego Dworu. Bezrobotny kierownik kuźni odrzucił ofertę w Muzeum Historycznym Miasta Gdańska, które ma przejąć oba obiekty.
Z początkiem roku miasto Gdańsk przejęło Kuźnię Wodna przy ulicy Bytowskiej od Muzeum Techniki w Warszawie. Instytucja ta od lat boryka się z olbrzymimi kłopotami finansowymi, faktycznie jest w stanie likwidacji.
Zabytek od 2 stycznia tego roku jest pod opieką Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych, miasto planuje jednak przekazać Kuźnię Muzeum Historycznemu Miasta Gdańska jako nowy oddział.
Aby oliwska atrakcja techniczna mogła być ponownie udostępniona, obiekt musi przejść spory remont. Kuźnia uległa uszkodzeniu podczas wielkiej ulewy w lipcu 2016 roku.
W opinii sporządzonej na zlecenie Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków wskazano, iż prace nad kuźnią powinny przebiegać w dwóch obszarach: z jednej strony należy zabezpieczyć niestabilną konstrukcję oraz wymienić lub naprawić dach, z drugiej strony należy wykonać prace hydrotechniczne i melioracyjne, by uchronić obiekt przed możliwym wpływem wody kanałowej i deszczowej, mogącej spłynąć ze strony ulicy Bytowskiej i z przepływającego przez kuźnię potoku.
– W tym momencie pozyskujemy dokumentację niezbędną do wykonania prac hydrotechnicznych oraz pozwoleń i uzgodnień na realizację prac. To rozpocznie pierwszy etap prac nad kuźnią – mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. polityki komunalnej.
Jeszcze w tym roku mają zostać przeprowadzone najpilniejsze praca zabezpieczające obiekt przed możliwym niszczeniem.
Drugi etap, czyli wykonanie niezbędnych prac wodnych i remontowych, odbędzie się w kolejnych latach (prawdopodobnie lata 2017–2018), ze względu na wysokie koszty realizacji inwestycji. Prace szacuje się na ok. 2 miliony złotych. Do tego jeszcze dojdą wydatki związane z organizacją nowego oddziału MHMG w Oliwie.
Formalne przejęcie Kuźni przez Muzeum odbędzie się po zakończeniu prac zabezpieczających. Obecnie powstaje koncepcja adaptacji budynku na potrzeby muzealne. Nowy oddział Muzeum będzie nosił nazwę „Kuźnia Wodna w Oliwie”.
Bytowska 1 – zabytkowy Dwór w Dolinie Powagi fot. Tomasz Strug
– Staramy się o jak najszybsze przejęcie Kuźni Wodnej i docelowo Dworu Ernstall. W Kuźni ma powstać wystawa stała o dziejach Oliwy i Potoku Oliwskiego. Będziemy też prowadzić w niej zajęcia warsztatowe oraz pokazy tradycyjnego kowalstwa – mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. – Planujemy wykonać także repliki urządzeń i elementów dekoracyjnych znajdujących się dotychczas w obiekcie. To nie wszystko, budynek i jego otoczenie musi zostać uporządkowane. Obecny stan, zwłaszcza hydrotechniczny nie jest zadowalający.
Sprawa Dariusza Wilka
W związku z likwidacją oddziału w Oliwie, Muzeum Techniki zwolniło Dariusza Wilka, który kierował Kuźnią Wodną. Wilk wielokrotnie deklarował chęć pozostania w kuźni wodnej licząc na ofertę pracy ze strony miasta. W sieci pojawiło się jego ogłoszenie o poszukiwaniu pracy w zakresie budownictwa lub mechaniki. Wstawili się za nim m.in. Zarząd Dzielnicy oraz sympatycy organizowanych przez niego imprez, ktorzy na Facebooku założyli wydarzenie „Kuźnia bez Darka jest jak święta bez Kevina”.
Kilka dni temu dawny opiekun Kuźni Wodnej otrzymał oficjalną propozycję pracy od dyrektora Ossowskiego. Na początek w MHMG a po przejęciu obiektu, w samej kuźni.
Tymczasem Wilk na Facebooku zaczął polemizować z planami miasta dotyczącymi konieczności zamknięcia kuźni na dwa lata oraz wysokością kwot potrzebnych na jej remont i do kogo one trafią. Podważał również sens remontu sąsiedniego dworu. – Od lat mówiłem o pomocy dla kuźni i tylko dla kuźni. To mały obiekt, ciekawy i unikatowy, to dla niego większość chciała zmiany, a nie dla kolejnego dworu do remontu – pisał Dariusz Wilk.
– Panie Dariuszu, Dwór Ernstall to budynek o oryginalnej tkance zabytkowej z XVIII wieku, obiekt należący do dawnych właścicieli kuźni, wymagający także pilnych prac konserwatorskich natomiast kuźnia to obiekt wtórny, odbudowany po wojnie, w której poza pojedynczymi elementami wyposażenia, żadnej substancji zabytkowej w chwili obecnej nie ma – odpowiadał zgodnie z faktami dyr. Ossowski. – Umiejętność odróżniania oryginału od kopii czy rekonstrukcji to podstawowy wymóg dla osób pracujących przy zabytkach, określenie pochodzi z opracowania Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Z argumentami Wilka nie zgadzał się również jego były dyrektor. – Moim zdaniem dobrze, że taka kwota została przeznaczona na obiekt. Zapewne i tak będą przetargi na wykonanie prac – napisał Piotr Mady, dyrektor Muzeum Techniki w Warszawie. – Skoro miasto chce zrobić kompleksowy remont, to nie widzę w tym możliwości udostępniania placu budowy dla zwiedzających. Dla mnie to logiczne i fachowe. Wierzę, że po takim remoncie obiekt będzie kolejną wizytówką miasta. Może warto poczekać cierpliwie i dać szansę działań.
Ostatecznie propozycję pracy w ramach MHMG i kuźni Dariusz Wilk odrzucił. – Oferta przedstawiona nie spotkała się z moją akceptacją – poinformował dawny kierownik Kuźni Wodnej w Oliwie.
Tomasz Strug
Ostatnia edycja: 25 marca, 2017 o 11:42