Reklama

Pierwszy dyżur radnego w Domu Zarazy

Jeszcze w starym roku, nowy radny –  Piotr Borawski zainaugurował swoje comiesięczne dyżury w Domu Zarazy. Z radnym można się spotykać w ostatni wtorek miesiąca od godz. 16.30.

Borawski1

Na pierwsze spotkanie przyszło ok. 20 osób. Rozmawiano o wszystkim, co dotyczy Oliwy: korkach na Spacerowej, zagospodarowaniu Doliny Radości, cenach wody, możliwościach wykupu mieszkań komunalnych, obowiązkach właścicieli nieruchomości?

Szefowa Stowarzyszenia Stara Oliwa, Danuta Poczman opowiedziała o działaniach Stowarzyszenia Stara Oliwa. Omówiła też po krótce  koncepcję utworzenia w Domu Zarazy w Oliwie Centrum Aktywizacji Społecznej w ramach porozumienia o współpracy z władzami samorządowymi i Stowarzyszeniem Miłośników Archikatedry Oliwskiej. Celem powołania Centrum będzie kontynuacja dotychczasowych działań Stowarzyszenia ?Stara Oliwa? rewitalizujących dzielnicę. W pojęciu ?rewitalizacja?, czyli ?ożywienie? mieszczą się też działania kulturalne. Ożywienie kulturalne Oliwy znakomicie wpisuje się w obecne wysiłki Gdańska, by w 2016 roku zdobyć tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Stowarzyszenie jest przekonanie, że jego oferta jest dla Gdańska atrakcyjna i może być znaczącym atutem miasta w owych staraniach.

Borawski2

Julia Lewandowska przedstawiła kolejną inicjatywę zmierzającą do powołania w Oliwie Rady Dzielnicy. Tym razem szansa na stworzenie dzielnicowego parlamentu jest większa, niż dotąd, bo obniżono ?progi wyborcze?. Żeby rozpisać wybory pod wnioskiem o nie musi podpisać się 10% mieszkańców dzielnicy. Żeby wybrać radę wystarczy, że w wyborach tych weźmie udział jeszcze mniej (tylko 8%) zainteresowanych. Radny zapowiedział, że będzie działał na rzecz dalszego łagodzenia ?progów?, jednak jego zdaniem powinny one pozostać. Najlepiej na poziomie 5%. Uważa bowiem, że byłoby źle, gdyby w dzielnicach powstawały rady ?reprezentujące dwudziestu mieszkańców?.

Dariusz Wilk wywołał ważny dla wszystkich temat Doliny Radości. Obecni zgadzali się, że należałoby doprowadzić ją do kwitnącego stanu. Jednak konkretne postulaty (np. likwidacja zaniedbanych ogródków działkowych) zgodnie odłożono do kolejnego spotkania, kiedy radny dokładniej zorientuje się w strukturze własności i będzie wiedział, jakie wnioski kierować do miasta, a jakie do lasów państwowych?

Jak zwykle przy podobnych okazjach padały postulaty niewłaściwie zaadresowane, albo nie do końca przemyślane. Niektórzy z obecnych sugerowali np., by radny wprowadził jednomandatowe okręgi wyborcze. Radny, który zadeklarował się jako zwolennik takiego rozwiązania przypomniał, że tego rodzaju wnioski należałoby raczej kierować do posłów? Inną nie do końca przemyślaną uwagą była sprawa sprzątania śniegu. Dlaczego chodnik, który należy do miasta ma sprzątać właściciel sąsiedniej nieruchomości? Oczywiście, zgodnie z przepisami powinien zająć się tym właściciel, czyli miasto. Wydaje się jednak, że takie rozwiązanie znacznie więcej kosztowałoby nas wszystkich. Przecież miasto musiałoby zatrudnić pracowników do odśnieżania i zapłacić im z naszych podatków. Czyli i tak koszty (tylko powiększone o honoraria urzędników, ZUSy, ubezpieczenia zdrowotne itp.) spadłyby na podatników podatków lokalnych.

Pierwsze spotkanie ? co naturalne ? mniej służyło konkretnym celom, a bardziej wzajemnemu poznawaniu się mieszkańców i ich reprezentanta. I chyba to rozpoznanie wypadło pomyślnie. Radny zrobił na ludziach dobre wrażenie. Jakie wrażenie wywarli ludzie na radnym ? nie wiem.

Michał Wodziński 


Interesanci, czy zaplecze?
Rozmowa z Piotrem Borawskim, gdańskim radnym

Borawski
 
Zacznijmy od przedstawienia się?
Jestem radnym z okręgu wyborczego nr 6 obejmującego m.in. Oliwę. Od 2003 roku działam w Stowarzyszeniu ?Młodzi Demokraci?, obecnie jestem wiceprzewodniczącym tej organizacji na szczeblu krajowym a wcześniej kierowałem jego pracami na Pomorzu. Jako ?młody demokrata? oczywiście należę do Klubu Radnych PO.

Rozmawiamy po Pańskim spotkaniu z mieszkańcami Oliwy. Co takie spotkania dają?

Obowiązkiem każdego radnego jest mieć przynajmniej jeden dyżur w miesiącu. Ja ? ponieważ zostałem wybrany z rozległego rejonu postawiłem sobie za punkt honoru dyżurować 4 razy w miesiącu: raz w Oliwie, raz w Osowie, raz na Przymorzu Małym i raz na Żabiance. Dyżur w Oliwie ustaliłem na ostatni wtorek miesiąca. Co takie spotkania dają? ? Choćby to, że mieszkańcy mają ułatwione dotarcie do radnego, któremu mogą zgłaszać ważne dla nich sprawy do załatwienia. Żeby im to jeszcze bardziej ułatwić ? proszę podać moje namiary: telefon ? 691 935 514 i mail ? piotr.borawski@smd.org.pl. Dzięki tym kontaktom mieszkańcy nie muszą czekać na dyżur, możemy się spotkać w dogodnym dla nich czasie.

 
No tak. Mieszkańcom spotkanie z radnym da możliwość wyżalenia się i nadzieję na załatwienie ważnych dla nich spraw. A co takie spotkania dają Panu?

Radny nie jest po to, żeby wymądrzać się co jest ważne, a co nie. Oczywiście mam swoją hierarchię problemów, ale dzięki spotkaniom z wyborcami mogę skonfrontować tę swoją hierarchię z ich hierarchią. Dzięki temu dostrzegam sprawy, na które wcześniej nie zwracałem uwagi. A poza tym jeśli powiem, że chciałbym jakąś sprawę załatwić to mam znacznie mniejszą siłę przebicia, niż jeśli powiem, że ta sprawa ma poparcie 300, czy 500 mieszkańców. A więc jest to element konfrontacji swoich odczuć z odczuciami innych oraz wzmacniający moje możliwości kontakt z zapleczem.

Tylko to zaplecze ma różne zdania na różne tematy. Na spotkaniu np. mieszkańcy postulowali likwidację ogródków działkowych w Dolinie Radości. Za kilka dni może się Pan spotkać z działkowcami, którzy na ten temat mają diametralnie odmienną opinię?

Oczywiście jeśli mówimy o problemach pojedynczej osoby ? jestem po to, by takiej osoby wysłuchać, a później albo wytłumaczyć dlaczego postulowane przez nią rozwiązanie nie jest realne, albo pomóc jej w załatwieniu sprawy. Jeśli natomiast mówimy o problemach większych społeczności, to muszę dotrzeć do wszystkich grup o odmiennych interesach, wyrobić sobie własne zdanie na ten temat i dopiero wtedy podejmować jakieś działania. Dużą nadzieję na artykulację lokalnych problemów i wypracowywanie sposobów ich rozwiązywania wiążę z mającą powstać Radą Dzielnicy.

No właśnie. Tyle się mówi o inicjatywie powołania w Oliwie rady. A ja się zastanawiam, co to da. Wiadomo, że tyle władzy, ile pieniędzy. A nowa rada będzie miała takie fundusze, że będzie mogła ?za własne? postawić dwie ławki i trzy kosze na śmieci?

Rzeczywiście rady dzielnic dostają po 4 złote na każdego mieszkańca dzielnicy. Czyli budżet Rady Oliwy wynosiłby 60-70 tysięcy. Jeśli radni byliby bierni, to w istocie tych pieniędzy starczyłoby na niewiele więcej, niż te dwie ławki i trzy kosze. Ja jednak wierzę, ze będą to społecznicy, którzy wysuną cenne inicjatywy, przekonają do nich miasto, które uwzględni je w swoich planach, przekonają do nich mieszkańców, którzy te inicjatywy wesprą. Każda rada ? także i Rada Dzielnicy ? nie powinna ograniczać się do rozdziału ?spływających z góry? pieniędzy. Powinna prowadzić aktywną politykę lokalną, stworzyć porywającą wizję, a potem w miarę możliwości dążyć do jej zrealizowania. Takim działaniom, jako radny miasta, bardzo chciałbym sprzyjać.

I oby rada oliwska taka była. Dziękuję za rozmowę.

M.W.

W każdy ostatni wtorek miesiąca w godz. 16:30 ? 17:30 w Domu Zarazy mieszkańcy Oliwy będą mogli spotkać się ze swoim radnym, Panem Piotrem Borawskim ( kontakt bezpośredni do Pana Radnego- tel. 691 935 514; e-mail: piotr.borawski@smd.org.pl). We wszystkie pozostałe wtorki w godz. 12:00 ? 14:00 oraz we wszystkie piątki w godz. 17:00 ? 19:00 dyżurować będą w Domu Zarazy członkowie Stowarzyszenia ?Stara Oliwa?, którzy będą przyjmować zgłoszenia i uwagi mieszkańców dzielnicy i przekażą je Panu Radnemu przed jego spotkaniem z mieszkańcami.  W/w terminach mieszkańcy dzielnicy będą mogli podpisać się pod wnioskiem o powołanie Rady Dzielnicy.

Porozmawiaj o tym na forum

Jeszcze w starym roku, nowy radny -  Piotr Borawski zainaugurował swoje comiesięczne dyżury w Domu Zarazy. Z radnym można się spotykać w ostatni wtorek miesiąca od godz. 16.30.

Borawski1

Na pierwsze spotkanie przyszło ok. 20 osób. Rozmawiano o wszystkim, co dotyczy Oliwy: korkach na Spacerowej, zagospodarowaniu Doliny Radości, cenach wody, możliwościach wykupu mieszkań komunalnych, obowiązkach właścicieli nieruchomości?

Szefowa Stowarzyszenia Stara Oliwa, Danuta Poczman opowiedziała o działaniach Stowarzyszenia Stara Oliwa. Omówiła też po krótce  koncepcję utworzenia w Domu Zarazy w Oliwie Centrum Aktywizacji Społecznej w ramach porozumienia o współpracy z władzami samorządowymi i Stowarzyszeniem Miłośników Archikatedry Oliwskiej. Celem powołania Centrum będzie kontynuacja dotychczasowych działań Stowarzyszenia ?Stara Oliwa? rewitalizujących dzielnicę. W pojęciu ?rewitalizacja?, czyli ?ożywienie? mieszczą się też działania kulturalne. Ożywienie kulturalne Oliwy znakomicie wpisuje się w obecne wysiłki Gdańska, by w 2016 roku zdobyć tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Stowarzyszenie jest przekonanie, że jego oferta jest dla Gdańska atrakcyjna i może być znaczącym atutem miasta w owych staraniach.

Borawski2

Julia Lewandowska przedstawiła kolejną inicjatywę zmierzającą do powołania w Oliwie Rady Dzielnicy. Tym razem szansa na stworzenie dzielnicowego parlamentu jest większa, niż dotąd, bo obniżono ?progi wyborcze?. Żeby rozpisać wybory pod wnioskiem o nie musi podpisać się 10% mieszkańców dzielnicy. Żeby wybrać radę wystarczy, że w wyborach tych weźmie udział jeszcze mniej (tylko 8%) zainteresowanych. Radny zapowiedział, że będzie działał na rzecz dalszego łagodzenia ?progów?, jednak jego zdaniem powinny one pozostać. Najlepiej na poziomie 5%. Uważa bowiem, że byłoby źle, gdyby w dzielnicach powstawały rady ?reprezentujące dwudziestu mieszkańców?.

Dariusz Wilk wywołał ważny dla wszystkich temat Doliny Radości. Obecni zgadzali się, że należałoby doprowadzić ją do kwitnącego stanu. Jednak konkretne postulaty (np. likwidacja zaniedbanych ogródków działkowych) zgodnie odłożono do kolejnego spotkania, kiedy radny dokładniej zorientuje się w strukturze własności i będzie wiedział, jakie wnioski kierować do miasta, a jakie do lasów państwowych?

Jak zwykle przy podobnych okazjach padały postulaty niewłaściwie zaadresowane, albo nie do końca przemyślane. Niektórzy z obecnych sugerowali np., by radny wprowadził jednomandatowe okręgi wyborcze. Radny, który zadeklarował się jako zwolennik takiego rozwiązania przypomniał, że tego rodzaju wnioski należałoby raczej kierować do posłów? Inną nie do końca przemyślaną uwagą była sprawa sprzątania śniegu. Dlaczego chodnik, który należy do miasta ma sprzątać właściciel sąsiedniej nieruchomości? Oczywiście, zgodnie z przepisami powinien zająć się tym właściciel, czyli miasto. Wydaje się jednak, że takie rozwiązanie znacznie więcej kosztowałoby nas wszystkich. Przecież miasto musiałoby zatrudnić pracowników do odśnieżania i zapłacić im z naszych podatków. Czyli i tak koszty (tylko powiększone o honoraria urzędników, ZUSy, ubezpieczenia zdrowotne itp.) spadłyby na podatników podatków lokalnych.

Pierwsze spotkanie ? co naturalne ? mniej służyło konkretnym celom, a bardziej wzajemnemu poznawaniu się mieszkańców i ich reprezentanta. I chyba to rozpoznanie wypadło pomyślnie. Radny zrobił na ludziach dobre wrażenie. Jakie wrażenie wywarli ludzie na radnym ? nie wiem.

Michał Wodziński 


Interesanci, czy zaplecze?
Rozmowa z Piotrem Borawskim, gdańskim radnym

Borawski
 
Zacznijmy od przedstawienia się?
Jestem radnym z okręgu wyborczego nr 6 obejmującego m.in. Oliwę. Od 2003 roku działam w Stowarzyszeniu ?Młodzi Demokraci?, obecnie jestem wiceprzewodniczącym tej organizacji na szczeblu krajowym a wcześniej kierowałem jego pracami na Pomorzu. Jako ?młody demokrata? oczywiście należę do Klubu Radnych PO.


Rozmawiamy po Pańskim spotkaniu z mieszkańcami Oliwy. Co takie spotkania dają?

Obowiązkiem każdego radnego jest mieć przynajmniej jeden dyżur w miesiącu. Ja ? ponieważ zostałem wybrany z rozległego rejonu postawiłem sobie za punkt honoru dyżurować 4 razy w miesiącu: raz w Oliwie, raz w Osowie, raz na Przymorzu Małym i raz na Żabiance. Dyżur w Oliwie ustaliłem na ostatni wtorek miesiąca. Co takie spotkania dają? ? Choćby to, że mieszkańcy mają ułatwione dotarcie do radnego, któremu mogą zgłaszać ważne dla nich sprawy do załatwienia. Żeby im to jeszcze bardziej ułatwić ? proszę podać moje namiary: telefon ? 691 935 514 i mail ? piotr.borawski@smd.org.pl. Dzięki tym kontaktom mieszkańcy nie muszą czekać na dyżur, możemy się spotkać w dogodnym dla nich czasie.

 
No tak. Mieszkańcom spotkanie z radnym da możliwość wyżalenia się i nadzieję na załatwienie ważnych dla nich spraw. A co takie spotkania dają Panu?

Radny nie jest po to, żeby wymądrzać się co jest ważne, a co nie. Oczywiście mam swoją hierarchię problemów, ale dzięki spotkaniom z wyborcami mogę skonfrontować tę swoją hierarchię z ich hierarchią. Dzięki temu dostrzegam sprawy, na które wcześniej nie zwracałem uwagi. A poza tym jeśli powiem, że chciałbym jakąś sprawę załatwić to mam znacznie mniejszą siłę przebicia, niż jeśli powiem, że ta sprawa ma poparcie 300, czy 500 mieszkańców. A więc jest to element konfrontacji swoich odczuć z odczuciami innych oraz wzmacniający moje możliwości kontakt z zapleczem.


Tylko to zaplecze ma różne zdania na różne tematy. Na spotkaniu np. mieszkańcy postulowali likwidację ogródków działkowych w Dolinie Radości. Za kilka dni może się Pan spotkać z działkowcami, którzy na ten temat mają diametralnie odmienną opinię?


Oczywiście jeśli mówimy o problemach pojedynczej osoby ? jestem po to, by takiej osoby wysłuchać, a później albo wytłumaczyć dlaczego postulowane przez nią rozwiązanie nie jest realne, albo pomóc jej w załatwieniu sprawy. Jeśli natomiast mówimy o problemach większych społeczności, to muszę dotrzeć do wszystkich grup o odmiennych interesach, wyrobić sobie własne zdanie na ten temat i dopiero wtedy podejmować jakieś działania. Dużą nadzieję na artykulację lokalnych problemów i wypracowywanie sposobów ich rozwiązywania wiążę z mającą powstać Radą Dzielnicy.


No właśnie. Tyle się mówi o inicjatywie powołania w Oliwie rady. A ja się zastanawiam, co to da. Wiadomo, że tyle władzy, ile pieniędzy. A nowa rada będzie miała takie fundusze, że będzie mogła ?za własne? postawić dwie ławki i trzy kosze na śmieci?


Rzeczywiście rady dzielnic dostają po 4 złote na każdego mieszkańca dzielnicy. Czyli budżet Rady Oliwy wynosiłby 60-70 tysięcy. Jeśli radni byliby bierni, to w istocie tych pieniędzy starczyłoby na niewiele więcej, niż te dwie ławki i trzy kosze. Ja jednak wierzę, ze będą to społecznicy, którzy wysuną cenne inicjatywy, przekonają do nich miasto, które uwzględni je w swoich planach, przekonają do nich mieszkańców, którzy te inicjatywy wesprą. Każda rada ? także i Rada Dzielnicy ? nie powinna ograniczać się do rozdziału ?spływających z góry? pieniędzy. Powinna prowadzić aktywną politykę lokalną, stworzyć porywającą wizję, a potem w miarę możliwości dążyć do jej zrealizowania. Takim działaniom, jako radny miasta, bardzo chciałbym sprzyjać.


I oby rada oliwska taka była. Dziękuję za rozmowę.


M.W.


W każdy ostatni wtorek miesiąca w godz. 16:30 ? 17:30 w Domu Zarazy mieszkańcy Oliwy będą mogli spotkać się ze swoim radnym, Panem Piotrem Borawskim ( kontakt bezpośredni do Pana Radnego- tel. 691 935 514; e-mail: piotr.borawski@smd.org.pl). We wszystkie pozostałe wtorki w godz. 12:00 ? 14:00 oraz we wszystkie piątki w godz. 17:00 ? 19:00 dyżurować będą w Domu Zarazy członkowie Stowarzyszenia ?Stara Oliwa?, którzy będą przyjmować zgłoszenia i uwagi mieszkańców dzielnicy i przekażą je Panu Radnemu przed jego spotkaniem z mieszkańcami.  W/w terminach mieszkańcy dzielnicy będą mogli podpisać się pod wnioskiem o powołanie Rady Dzielnicy.


Porozmawiaj o tym na forum

|

Jeszcze w starym roku, nowy radny -  Piotr Borawski zainaugurował swoje comiesięczne dyżury w Domu Zarazy. Z radnym można się spotykać w ostatni wtorek miesiąca od godz. 16.30.

Borawski1

Na pierwsze spotkanie przyszło ok. 20 osób. Rozmawiano o wszystkim, co dotyczy Oliwy: korkach na Spacerowej, zagospodarowaniu Doliny Radości, cenach wody, możliwościach wykupu mieszkań komunalnych, obowiązkach właścicieli nieruchomości?

Szefowa Stowarzyszenia Stara Oliwa, Danuta Poczman opowiedziała o działaniach Stowarzyszenia Stara Oliwa. Omówiła też po krótce  koncepcję utworzenia w Domu Zarazy w Oliwie Centrum Aktywizacji Społecznej w ramach porozumienia o współpracy z władzami samorządowymi i Stowarzyszeniem Miłośników Archikatedry Oliwskiej. Celem powołania Centrum będzie kontynuacja dotychczasowych działań Stowarzyszenia ?Stara Oliwa? rewitalizujących dzielnicę. W pojęciu ?rewitalizacja?, czyli ?ożywienie? mieszczą się też działania kulturalne. Ożywienie kulturalne Oliwy znakomicie wpisuje się w obecne wysiłki Gdańska, by w 2016 roku zdobyć tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Stowarzyszenie jest przekonanie, że jego oferta jest dla Gdańska atrakcyjna i może być znaczącym atutem miasta w owych staraniach.

Borawski2

Julia Lewandowska przedstawiła kolejną inicjatywę zmierzającą do powołania w Oliwie Rady Dzielnicy. Tym razem szansa na stworzenie dzielnicowego parlamentu jest większa, niż dotąd, bo obniżono ?progi wyborcze?. Żeby rozpisać wybory pod wnioskiem o nie musi podpisać się 10% mieszkańców dzielnicy. Żeby wybrać radę wystarczy, że w wyborach tych weźmie udział jeszcze mniej (tylko 8%) zainteresowanych. Radny zapowiedział, że będzie działał na rzecz dalszego łagodzenia ?progów?, jednak jego zdaniem powinny one pozostać. Najlepiej na poziomie 5%. Uważa bowiem, że byłoby źle, gdyby w dzielnicach powstawały rady ?reprezentujące dwudziestu mieszkańców?.

Dariusz Wilk wywołał ważny dla wszystkich temat Doliny Radości. Obecni zgadzali się, że należałoby doprowadzić ją do kwitnącego stanu. Jednak konkretne postulaty (np. likwidacja zaniedbanych ogródków działkowych) zgodnie odłożono do kolejnego spotkania, kiedy radny dokładniej zorientuje się w strukturze własności i będzie wiedział, jakie wnioski kierować do miasta, a jakie do lasów państwowych?

Jak zwykle przy podobnych okazjach padały postulaty niewłaściwie zaadresowane, albo nie do końca przemyślane. Niektórzy z obecnych sugerowali np., by radny wprowadził jednomandatowe okręgi wyborcze. Radny, który zadeklarował się jako zwolennik takiego rozwiązania przypomniał, że tego rodzaju wnioski należałoby raczej kierować do posłów? Inną nie do końca przemyślaną uwagą była sprawa sprzątania śniegu. Dlaczego chodnik, który należy do miasta ma sprzątać właściciel sąsiedniej nieruchomości? Oczywiście, zgodnie z przepisami powinien zająć się tym właściciel, czyli miasto. Wydaje się jednak, że takie rozwiązanie znacznie więcej kosztowałoby nas wszystkich. Przecież miasto musiałoby zatrudnić pracowników do odśnieżania i zapłacić im z naszych podatków. Czyli i tak koszty (tylko powiększone o honoraria urzędników, ZUSy, ubezpieczenia zdrowotne itp.) spadłyby na podatników podatków lokalnych.

Pierwsze spotkanie ? co naturalne ? mniej służyło konkretnym celom, a bardziej wzajemnemu poznawaniu się mieszkańców i ich reprezentanta. I chyba to rozpoznanie wypadło pomyślnie. Radny zrobił na ludziach dobre wrażenie. Jakie wrażenie wywarli ludzie na radnym ? nie wiem.

Michał Wodziński 


Interesanci, czy zaplecze?
Rozmowa z Piotrem Borawskim, gdańskim radnym

Borawski
 
Zacznijmy od przedstawienia się?
Jestem radnym z okręgu wyborczego nr 6 obejmującego m.in. Oliwę. Od 2003 roku działam w Stowarzyszeniu ?Młodzi Demokraci?, obecnie jestem wiceprzewodniczącym tej organizacji na szczeblu krajowym a wcześniej kierowałem jego pracami na Pomorzu. Jako ?młody demokrata? oczywiście należę do Klubu Radnych PO.


Rozmawiamy po Pańskim spotkaniu z mieszkańcami Oliwy. Co takie spotkania dają?

Obowiązkiem każdego radnego jest mieć przynajmniej jeden dyżur w miesiącu. Ja ? ponieważ zostałem wybrany z rozległego rejonu postawiłem sobie za punkt honoru dyżurować 4 razy w miesiącu: raz w Oliwie, raz w Osowie, raz na Przymorzu Małym i raz na Żabiance. Dyżur w Oliwie ustaliłem na ostatni wtorek miesiąca. Co takie spotkania dają? ? Choćby to, że mieszkańcy mają ułatwione dotarcie do radnego, któremu mogą zgłaszać ważne dla nich sprawy do załatwienia. Żeby im to jeszcze bardziej ułatwić ? proszę podać moje namiary: telefon ? 691 935 514 i mail ? piotr.borawski@smd.org.pl. Dzięki tym kontaktom mieszkańcy nie muszą czekać na dyżur, możemy się spotkać w dogodnym dla nich czasie.

 
No tak. Mieszkańcom spotkanie z radnym da możliwość wyżalenia się i nadzieję na załatwienie ważnych dla nich spraw. A co takie spotkania dają Panu?

Radny nie jest po to, żeby wymądrzać się co jest ważne, a co nie. Oczywiście mam swoją hierarchię problemów, ale dzięki spotkaniom z wyborcami mogę skonfrontować tę swoją hierarchię z ich hierarchią. Dzięki temu dostrzegam sprawy, na które wcześniej nie zwracałem uwagi. A poza tym jeśli powiem, że chciałbym jakąś sprawę załatwić to mam znacznie mniejszą siłę przebicia, niż jeśli powiem, że ta sprawa ma poparcie 300, czy 500 mieszkańców. A więc jest to element konfrontacji swoich odczuć z odczuciami innych oraz wzmacniający moje możliwości kontakt z zapleczem.


Tylko to zaplecze ma różne zdania na różne tematy. Na spotkaniu np. mieszkańcy postulowali likwidację ogródków działkowych w Dolinie Radości. Za kilka dni może się Pan spotkać z działkowcami, którzy na ten temat mają diametralnie odmienną opinię?


Oczywiście jeśli mówimy o problemach pojedynczej osoby ? jestem po to, by takiej osoby wysłuchać, a później albo wytłumaczyć dlaczego postulowane przez nią rozwiązanie nie jest realne, albo pomóc jej w załatwieniu sprawy. Jeśli natomiast mówimy o problemach większych społeczności, to muszę dotrzeć do wszystkich grup o odmiennych interesach, wyrobić sobie własne zdanie na ten temat i dopiero wtedy podejmować jakieś działania. Dużą nadzieję na artykulację lokalnych problemów i wypracowywanie sposobów ich rozwiązywania wiążę z mającą powstać Radą Dzielnicy.


No właśnie. Tyle się mówi o inicjatywie powołania w Oliwie rady. A ja się zastanawiam, co to da. Wiadomo, że tyle władzy, ile pieniędzy. A nowa rada będzie miała takie fundusze, że będzie mogła ?za własne? postawić dwie ławki i trzy kosze na śmieci?


Rzeczywiście rady dzielnic dostają po 4 złote na każdego mieszkańca dzielnicy. Czyli budżet Rady Oliwy wynosiłby 60-70 tysięcy. Jeśli radni byliby bierni, to w istocie tych pieniędzy starczyłoby na niewiele więcej, niż te dwie ławki i trzy kosze. Ja jednak wierzę, ze będą to społecznicy, którzy wysuną cenne inicjatywy, przekonają do nich miasto, które uwzględni je w swoich planach, przekonają do nich mieszkańców, którzy te inicjatywy wesprą. Każda rada ? także i Rada Dzielnicy ? nie powinna ograniczać się do rozdziału ?spływających z góry? pieniędzy. Powinna prowadzić aktywną politykę lokalną, stworzyć porywającą wizję, a potem w miarę możliwości dążyć do jej zrealizowania. Takim działaniom, jako radny miasta, bardzo chciałbym sprzyjać.


I oby rada oliwska taka była. Dziękuję za rozmowę.


M.W.


W każdy ostatni wtorek miesiąca w godz. 16:30 ? 17:30 w Domu Zarazy mieszkańcy Oliwy będą mogli spotkać się ze swoim radnym, Panem Piotrem Borawskim ( kontakt bezpośredni do Pana Radnego- tel. 691 935 514; e-mail: piotr.borawski@smd.org.pl). We wszystkie pozostałe wtorki w godz. 12:00 ? 14:00 oraz we wszystkie piątki w godz. 17:00 ? 19:00 dyżurować będą w Domu Zarazy członkowie Stowarzyszenia ?Stara Oliwa?, którzy będą przyjmować zgłoszenia i uwagi mieszkańców dzielnicy i przekażą je Panu Radnemu przed jego spotkaniem z mieszkańcami.  W/w terminach mieszkańcy dzielnicy będą mogli podpisać się pod wnioskiem o powołanie Rady Dzielnicy.


Porozmawiaj o tym na forum

Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Jeszcze w starym roku, nowy radny –  Piotr Borawski zainaugurował swoje comiesięczne dyżury w Domu Zarazy. Z radnym można się spotykać w ostatni wtorek miesiąca od godz. 16.30.

Borawski1

Na pierwsze spotkanie przyszło ok. 20 osób. Rozmawiano o wszystkim, co dotyczy Oliwy: korkach na Spacerowej, zagospodarowaniu Doliny Radości, cenach wody, możliwościach wykupu mieszkań komunalnych, obowiązkach właścicieli nieruchomości?

Szefowa Stowarzyszenia Stara Oliwa, Danuta Poczman opowiedziała o działaniach Stowarzyszenia Stara Oliwa. Omówiła też po krótce  koncepcję utworzenia w Domu Zarazy w Oliwie Centrum Aktywizacji Społecznej w ramach porozumienia o współpracy z władzami samorządowymi i Stowarzyszeniem Miłośników Archikatedry Oliwskiej. Celem powołania Centrum będzie kontynuacja dotychczasowych działań Stowarzyszenia ?Stara Oliwa? rewitalizujących dzielnicę. W pojęciu ?rewitalizacja?, czyli ?ożywienie? mieszczą się też działania kulturalne. Ożywienie kulturalne Oliwy znakomicie wpisuje się w obecne wysiłki Gdańska, by w 2016 roku zdobyć tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Stowarzyszenie jest przekonanie, że jego oferta jest dla Gdańska atrakcyjna i może być znaczącym atutem miasta w owych staraniach.

Borawski2

Julia Lewandowska przedstawiła kolejną inicjatywę zmierzającą do powołania w Oliwie Rady Dzielnicy. Tym razem szansa na stworzenie dzielnicowego parlamentu jest większa, niż dotąd, bo obniżono ?progi wyborcze?. Żeby rozpisać wybory pod wnioskiem o nie musi podpisać się 10% mieszkańców dzielnicy. Żeby wybrać radę wystarczy, że w wyborach tych weźmie udział jeszcze mniej (tylko 8%) zainteresowanych. Radny zapowiedział, że będzie działał na rzecz dalszego łagodzenia ?progów?, jednak jego zdaniem powinny one pozostać. Najlepiej na poziomie 5%. Uważa bowiem, że byłoby źle, gdyby w dzielnicach powstawały rady ?reprezentujące dwudziestu mieszkańców?.

Dariusz Wilk wywołał ważny dla wszystkich temat Doliny Radości. Obecni zgadzali się, że należałoby doprowadzić ją do kwitnącego stanu. Jednak konkretne postulaty (np. likwidacja zaniedbanych ogródków działkowych) zgodnie odłożono do kolejnego spotkania, kiedy radny dokładniej zorientuje się w strukturze własności i będzie wiedział, jakie wnioski kierować do miasta, a jakie do lasów państwowych?

Jak zwykle przy podobnych okazjach padały postulaty niewłaściwie zaadresowane, albo nie do końca przemyślane. Niektórzy z obecnych sugerowali np., by radny wprowadził jednomandatowe okręgi wyborcze. Radny, który zadeklarował się jako zwolennik takiego rozwiązania przypomniał, że tego rodzaju wnioski należałoby raczej kierować do posłów? Inną nie do końca przemyślaną uwagą była sprawa sprzątania śniegu. Dlaczego chodnik, który należy do miasta ma sprzątać właściciel sąsiedniej nieruchomości? Oczywiście, zgodnie z przepisami powinien zająć się tym właściciel, czyli miasto. Wydaje się jednak, że takie rozwiązanie znacznie więcej kosztowałoby nas wszystkich. Przecież miasto musiałoby zatrudnić pracowników do odśnieżania i zapłacić im z naszych podatków. Czyli i tak koszty (tylko powiększone o honoraria urzędników, ZUSy, ubezpieczenia zdrowotne itp.) spadłyby na podatników podatków lokalnych.

Pierwsze spotkanie ? co naturalne ? mniej służyło konkretnym celom, a bardziej wzajemnemu poznawaniu się mieszkańców i ich reprezentanta. I chyba to rozpoznanie wypadło pomyślnie. Radny zrobił na ludziach dobre wrażenie. Jakie wrażenie wywarli ludzie na radnym ? nie wiem.

Michał Wodziński 


Interesanci, czy zaplecze?
Rozmowa z Piotrem Borawskim, gdańskim radnym

Borawski
 
Zacznijmy od przedstawienia się?
Jestem radnym z okręgu wyborczego nr 6 obejmującego m.in. Oliwę. Od 2003 roku działam w Stowarzyszeniu ?Młodzi Demokraci?, obecnie jestem wiceprzewodniczącym tej organizacji na szczeblu krajowym a wcześniej kierowałem jego pracami na Pomorzu. Jako ?młody demokrata? oczywiście należę do Klubu Radnych PO.


Rozmawiamy po Pańskim spotkaniu z mieszkańcami Oliwy. Co takie spotkania dają?

Obowiązkiem każdego radnego jest mieć przynajmniej jeden dyżur w miesiącu. Ja ? ponieważ zostałem wybrany z rozległego rejonu postawiłem sobie za punkt honoru dyżurować 4 razy w miesiącu: raz w Oliwie, raz w Osowie, raz na Przymorzu Małym i raz na Żabiance. Dyżur w Oliwie ustaliłem na ostatni wtorek miesiąca. Co takie spotkania dają? ? Choćby to, że mieszkańcy mają ułatwione dotarcie do radnego, któremu mogą zgłaszać ważne dla nich sprawy do załatwienia. Żeby im to jeszcze bardziej ułatwić ? proszę podać moje namiary: telefon ? 691 935 514 i mail ? piotr.borawski@smd.org.pl. Dzięki tym kontaktom mieszkańcy nie muszą czekać na dyżur, możemy się spotkać w dogodnym dla nich czasie.

 
No tak. Mieszkańcom spotkanie z radnym da możliwość wyżalenia się i nadzieję na załatwienie ważnych dla nich spraw. A co takie spotkania dają Panu?

Radny nie jest po to, żeby wymądrzać się co jest ważne, a co nie. Oczywiście mam swoją hierarchię problemów, ale dzięki spotkaniom z wyborcami mogę skonfrontować tę swoją hierarchię z ich hierarchią. Dzięki temu dostrzegam sprawy, na które wcześniej nie zwracałem uwagi. A poza tym jeśli powiem, że chciałbym jakąś sprawę załatwić to mam znacznie mniejszą siłę przebicia, niż jeśli powiem, że ta sprawa ma poparcie 300, czy 500 mieszkańców. A więc jest to element konfrontacji swoich odczuć z odczuciami innych oraz wzmacniający moje możliwości kontakt z zapleczem.


Tylko to zaplecze ma różne zdania na różne tematy. Na spotkaniu np. mieszkańcy postulowali likwidację ogródków działkowych w Dolinie Radości. Za kilka dni może się Pan spotkać z działkowcami, którzy na ten temat mają diametralnie odmienną opinię?


Oczywiście jeśli mówimy o problemach pojedynczej osoby ? jestem po to, by takiej osoby wysłuchać, a później albo wytłumaczyć dlaczego postulowane przez nią rozwiązanie nie jest realne, albo pomóc jej w załatwieniu sprawy. Jeśli natomiast mówimy o problemach większych społeczności, to muszę dotrzeć do wszystkich grup o odmiennych interesach, wyrobić sobie własne zdanie na ten temat i dopiero wtedy podejmować jakieś działania. Dużą nadzieję na artykulację lokalnych problemów i wypracowywanie sposobów ich rozwiązywania wiążę z mającą powstać Radą Dzielnicy.


No właśnie. Tyle się mówi o inicjatywie powołania w Oliwie rady. A ja się zastanawiam, co to da. Wiadomo, że tyle władzy, ile pieniędzy. A nowa rada będzie miała takie fundusze, że będzie mogła ?za własne? postawić dwie ławki i trzy kosze na śmieci?


Rzeczywiście rady dzielnic dostają po 4 złote na każdego mieszkańca dzielnicy. Czyli budżet Rady Oliwy wynosiłby 60-70 tysięcy. Jeśli radni byliby bierni, to w istocie tych pieniędzy starczyłoby na niewiele więcej, niż te dwie ławki i trzy kosze. Ja jednak wierzę, ze będą to społecznicy, którzy wysuną cenne inicjatywy, przekonają do nich miasto, które uwzględni je w swoich planach, przekonają do nich mieszkańców, którzy te inicjatywy wesprą. Każda rada ? także i Rada Dzielnicy ? nie powinna ograniczać się do rozdziału ?spływających z góry? pieniędzy. Powinna prowadzić aktywną politykę lokalną, stworzyć porywającą wizję, a potem w miarę możliwości dążyć do jej zrealizowania. Takim działaniom, jako radny miasta, bardzo chciałbym sprzyjać.


I oby rada oliwska taka była. Dziękuję za rozmowę.


M.W.


W każdy ostatni wtorek miesiąca w godz. 16:30 ? 17:30 w Domu Zarazy mieszkańcy Oliwy będą mogli spotkać się ze swoim radnym, Panem Piotrem Borawskim ( kontakt bezpośredni do Pana Radnego- tel. 691 935 514; e-mail: piotr.borawski@smd.org.pl). We wszystkie pozostałe wtorki w godz. 12:00 ? 14:00 oraz we wszystkie piątki w godz. 17:00 ? 19:00 dyżurować będą w Domu Zarazy członkowie Stowarzyszenia ?Stara Oliwa?, którzy będą przyjmować zgłoszenia i uwagi mieszkańców dzielnicy i przekażą je Panu Radnemu przed jego spotkaniem z mieszkańcami.  W/w terminach mieszkańcy dzielnicy będą mogli podpisać się pod wnioskiem o powołanie Rady Dzielnicy.


Porozmawiaj o tym na forum