Otrzymaliśmy apel o zaopiekowanie się bezdomnymi zwierzętami. W czasie wichury i mrozu są one skazane na niechybną śmierć.

Kochana Stara Oliwo, czy byłabyś tak dobra i w tę paskudną pogodę mogła pomóc zwrócić uwagę Oliwianom i sympatykom dzielnicy na bezdomne zwierzęta, np. drobnym postem? Żeby nie przechodzili obojętnie obok marznących i najprawdopodobniej głodnych bezdomnych kotów?

W takie zło pogodowe jak teraz ciężej im znaleźć jedzenie i ciepłe schronienie. Może warto pomyśleć o tym, czy na podwórku mamy miejsce, żeby mogły się gdzieś schować? Albo chociaż napełnić im miskę suchym jedzonkiem i ciepłą wodą? I żeby zwrócić uwagę czy jakaś bieda w poszukiwaniu ciepłego schronienia nie siedzi właśnie pod maską naszego samochodu?

To się zdarza – z takiego przypadku sama mam jednego kotka. Dodatkowo, może w późniejszym czasie, warto poinformować, że w Trójmieście działają także fundacje, np. Kotangnes, która pomaga w łapaniu i sterylizowaniu wolnobytujących kotków. Wspomnieliby Państwo o tym?

Bo przecież ilość kotów i ich tragedie wspólnymi siłami można by ograniczyć. Bardzo proszę Oliwian o pomoc. Święta już minęły, ale bardzo chciałabym wierzyć, że ludzkie serca będą ciepłe, a postawy przyzwoite przez cały rok. Z góry dziękuję

Marta Zofiana Miszewska