Reklama

Śmierć w ogniu

Jedna osoba nie żyje i jedna ranna to wynik pożaru który wybuchł w sobotę nad ranem w budynku przy ulicy Kwietnej 33.  Ogień pojawił się prawdopodobnie przez zwarcie piecyka elektrycznego dogrzewającego mieszkanie.

Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, ogień wybuchł około 8:30. W akcji gaszenia domu przy Kwietnej brały udział cztery zastępy strażaków. Mimo szybkiego ugaszenia płomieni nie udało się uratować przebywającej w środku kobiety. Mieszkający tam mężczyzna został przewieziomy do szpitala.

/ts/

Jedna osoba nie żyje i jedna ranna to wynik pożaru który wybuchł w sobotę nad ranem w budynku przy ulicy Kwietnej 33.  Ogień pojawił się prawdopodobnie przez zwarcie piecyka elektrycznego dogrzewającego mieszkanie.


Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, ogień wybuchł około 8:30. W akcji gaszenia domu przy Kwietnej brały udział cztery zastępy strażaków. Mimo szybkiego ugaszenia płomieni nie udało się uratować przebywającej w środku kobiety. Mieszkający tam mężczyzna został przewieziomy do szpitala.

/ts/

|

Jedna osoba nie żyje i jedna ranna to wynik pożaru który wybuchł w sobotę nad ranem w budynku przy ulicy Kwietnej 33.  Ogień pojawił się prawdopodobnie przez zwarcie piecyka elektrycznego dogrzewającego mieszkanie.


Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, ogień wybuchł około 8:30. W akcji gaszenia domu przy Kwietnej brały udział cztery zastępy strażaków. Mimo szybkiego ugaszenia płomieni nie udało się uratować przebywającej w środku kobiety. Mieszkający tam mężczyzna został przewieziomy do szpitala.

/ts/

Udostępnij facebook twitter Whatsapp Drukuj Wyślij emailem

Jedna osoba nie żyje i jedna ranna to wynik pożaru który wybuchł w sobotę nad ranem w budynku przy ulicy Kwietnej 33.  Ogień pojawił się prawdopodobnie przez zwarcie piecyka elektrycznego dogrzewającego mieszkanie.


Jak informuje Państwowa Straż Pożarna, ogień wybuchł około 8:30. W akcji gaszenia domu przy Kwietnej brały udział cztery zastępy strażaków. Mimo szybkiego ugaszenia płomieni nie udało się uratować przebywającej w środku kobiety. Mieszkający tam mężczyzna został przewieziomy do szpitala.

/ts/

Ostatnia edycja: 3 marca, 2015 o 07:25